Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:15:09 12-12-07 Temat postu: |
|
|
Dzieki wam,Asie:)))
Asiu,dla ciebie wszystko
2
Maly chlopiec leżał na stole operacyjnym.Wlasnie potracil go pijany kierowca.Jego stan był krytyczny.
Na korytarzu siedziała trzesaca się na calym ciele kobieta. Nie miala wiecej niż 25 lat,jednak patrzac na nia teraz można by pomyśleć,ze jest duzo starsza.
Miala podkrążone oczy i dygotaly jej rece. Co jakis czas pielęgniarki próbowały ja uspokajac,ale było to bezcelowe.
Lekarze robili co w ich mocy by uratowac chłopca.Jednak było już zapozna.W momencie gdy go operowano jego dusza już oddzielila się od ciala.zmierzal teraz do lepszego swiata.Nie odczuwal leku,ani bolu.Widzial już jasne światło.Szedl w jego kierunku z uśmiechem.Bal się jedynie o matke.Bal się,ze już nigd jej nie zobaczy.Aniol go jednak uspokoil.’Niedlugo zobaczysz mame-mowil-zostaniesz jej aniolem strozem.’Oscar spojrzał na matke po raz ostatni.’Kocham cie mamusiu-powiedzial-nie martw się.Wszystko będzie dobrze.’Potem znikl.
Lekarz ponowil ostatnia probe uratowania dziecka.Potem spojrzał na zegarek.
-Czas zgonu 19.05.
Z ciezkim sercem wyszedl zawiadomic matke.Nienawidzil tego.
-Bardzo mi przykro…-zaczal.Zanim skończył kobieta zemdlala.
*
Siedział w biurze gdy zadzwonil telefon.
-Halo?-spytal myśląc,ze to Gabriela.Martwil się bo miala być u niego już kilka godzin temu.
-Alejandro?-od razu wiedział,ze cos się stalo.Dzwonil ojciec Gabrieli.W jego glosie słychać było przerażenie.
-Raimundo?Raimundo co się stalo?!-prawie krzyczał do słuchawki.
-Alejandro…-mowil słabym glosem-gabriela…Moja coreczka….Ona..
-Co się stalo!!?
-Ona…miala wypadek…Nie zyje.
*
Lekarze stali nad lozkiem gdzie leżało cialo młodej kobiety.Jej twarz przykryto białym prześcieradłem.Biel.To wlasnie widziala teraz kobieta,która szla w strone białego swiatla.Aniol wycagnal do niej reke.’Nie boj się-szepnal-wszystko będzie dobrze.Bedziesz jego aniolem strozem-powiedzial jej do ucha-odczytujac mysli kobiety.-będziesz się nim opiekowac i czuwac nad nim..’
Lekarz spojrzał na zegarek.
-Czas zgonu 19.05… |
|
Powrót do góry |
|
|
Gatita Arcymistrz
Dołączył: 17 Lis 2007 Posty: 20642 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Wenezueli ;)
|
Wysłany: 17:19:13 12-12-07 Temat postu: |
|
|
ale fajne...super...czekam na ciąg dalszy.. |
|
Powrót do góry |
|
|
NeSska* Generał
Dołączył: 18 Cze 2006 Posty: 7631 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: 17:21:03 12-12-07 Temat postu: |
|
|
hmm genialne:D I znowu tajemnice:D Jak ja to kocham:D hmm 19.05 ta sama godzina.... to musi być jakis trop:D Super:D i dzieuję za odcineczek:D |
|
Powrót do góry |
|
|
a_moniak Mistrz
Dołączył: 21 Lut 2007 Posty: 12531 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:48:08 12-12-07 Temat postu: |
|
|
bomba
odcinki są super |
|
Powrót do góry |
|
|
@si@ King kong
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:57:04 12-12-07 Temat postu: |
|
|
świetnie napisałaś ten odcinek!!! ta śmierć Oscara i Gaby w tym samym czasie i ich przechodzenie na tamten świat - naprawdę wzruszające... |
|
Powrót do góry |
|
|
KERI Idol
Dołączył: 02 Wrz 2007 Posty: 1830 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:30:26 12-12-07 Temat postu: |
|
|
nawet fajna ta tela zobaczymy jak pojedzie dalej
dobre to było ZE obydwoje ten chlopczyk i Gabrysia zginelio tej samej godzine 19.05
smutne ale fajne |
|
Powrót do góry |
|
|
Natka*** Mocno wstawiony
Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 6770 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:38:51 12-12-07 Temat postu: |
|
|
Szkoda, że Oscar i Gabriela tak szybko zginęli
Odcinki świetne! Czekam na następne |
|
Powrót do góry |
|
|
Klaudusieniczka Prokonsul
Dołączył: 30 Sie 2006 Posty: 3866 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:28:43 13-12-07 Temat postu: |
|
|
Prześliczne odcinki..troche nie rozumiem co to za tejemnica Gabrielli, o ktorej nikomu nie powiedziala, ale pewnie z czasem sie dowiemy.
A śmierc o tej samej godzinie..hmm ciekawe..
Super telcia |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:31:10 13-12-07 Temat postu: |
|
|
3
Dwa tygodnie pozniej.
Siedział zamkniety w pokoju.W rece trzymal butelke wodki,oprozniona do polowy.Nie myl się od kilku dni.Nie wpuszczal nikogo do domu.Nie chciał z nikim rozmawiac.Nie mogl zluchac banałów w stylu”wszystko będzie dobrze’’ona czuwa nad toba’’jeszcze się zakochasz’.Nic co mowili ludzie nie moglo przynieść mu ulgi.Tylko alkohol mogl choc troche złagodzić ten bol przeszywający jego cialo.
Nie poszedł na podrzeb.Nie dla by rady.Widok jej martwego ciala…Nie,nie potrafil.Przelezal ten dzien w odmu,pijac gin.
Teraz powinni być w podrozy poślubnej ciesząc się zyciem i soba nawzajem.Zycie..Co znaczylo to slowo?Wystarczyla jedna chwila,ulanej sekundy,jeden pijany kierowca i soczylo się zycie Gabrieli.Gabrieli i moje-myslal.
Zadzwonil dzwonek do drzwi.Zignorowal go.
To była Mercedes
-Alejandro-pukala-Alejandro proszę otworz.Wiem,ze cierpisz.Ona była moja najlepsza przyjaciolka.Ja tez ja kochałam.Ale zycie musi toczyc się dalej…
-Nie moje-powiedzial cicho,poczym sięgnął po pistolet,który spoczywal w jego dloni już od dłuższego czasu i pociągnął za spust.
*
Jimena spacerowala po Meksyku.Wreszcie tu dotarla.Do miasta,w którym mialy urzeczywistnic się jej marzenia.Juz wkrotce miala zostac slawna piosenkarka.Musialo jej się udac.Poswiecila wszystko,aby się tu znalesc.Zawiodla rodzicow,oposcila swoje miasteczko i swoich przyjaciol.Oddala wszystko co miala i wiedziała,ze wkrotce jej sny się spelnia.
Jednak rzeczywistość nie była taka jaka sobie wyobrażała.We wszystkich wytworniach ludzie dziwnie na nia patrzyli.Jakby nie była godna pracowac wśród nich.Postanowila się jednak tym nie przejmowac.Musiala być teraz silna.
Znalazlla prace jako kelnerka w barze.Calkiem niezle jak na początek.Od czegos w koncu musi zaczac.Jesli się postara nie długo będzie tam śpiewać.A potem wyda swojapierwsza plyte.I oczywiście pozna swojego ksiecia.To wszystko czekalo wlasnie na nia…
Była taka naiwna…To co mialo ja wkrotce spotkac w niczym nie przypomina jej snow.
*
-Alejandro!-krzyknela glosno widzac jak jej ukochany pociąga za spust.Pistolet na szczescie nie wypalil.To był cud.
-To byłaś ty Gabrielo-aniol pokiwal glowa z dezaprobata,poczym ciezko westchnal-Twój narzeczony bardzo cierpi po twojej stracie.Jednak to go nie usprawiedliwia.Musimy zajac się zyciem,albo umieraniem.Od niego zalezy wybor.Jednak nikt nie powinien sam pozbawiac się zycia.Bez względu na okoliczności.
-Ale on tak bardzo cierpi…-w jej oczach zaszklily lzy.
-A jeśli nastepnym razem pistolet wypali?On musi nauczyc się zyc dalej.Czy wiesz ile ludzi umiera codziennie?Wiesz jak wielkie jest cierpienie ich rodzin?Mozesz sobie wyobrazic jak wielka rozpacz czuje matka,która wlasnie pochowala swoje dziecko?Jednak ona nie zamyka się w czterech ścianach,popadając powoli w alkoholizm.Postaraj się pomoc Alejandro w powrocie do swiata zywych
-Ale jak?-spytala patrzac na ukochanego.
-Jestem pewien,ze cos wymyslisz-odparl z uśmiechem.-Poki co rozejrzyj się dookoła.Moze odpowiedz jest bliżej niż ci się wydaje.Poszukaj odpowiedzi na wszystkie dręczące cie pytania.
Popatrzyla na niego pytająco.
-Dobrze wiesz o co mi chodzi-odrzekl z uśmiechem
*
Patrzyl z wyrzutem na pistolet.Czul do siebie obrzydzenie.Nie potrafil nawet się zabic.
-Dlaczego mi ja zabrałeś!-krzyknal w przestrzen-Co ja ci zrobiłem?!Dlaczego tak bardzo mnie nienawidzisz?!
Pochylil się i zaczal plakac.Plakal jak dziecko.Myslal,ze jest najnieszczęśliwszym człowiekiem na swiecie.Nie przypuszczal,ze ktos może cierpiec duzo bardziej od niego.
*
Lucia siedziała na lawce w parku.Przygladala się bawiącym tam dzieciom.Ich matki patrzyly na nie z czułością i niepokojem.Czuwaly,aby ich dzieci nie zrobily sobie krzywdy.Jeszcze niedawno ona tez była taka matka.Miala synka,który był jej calym swiatem.I wjednej chwili stracila wszystko.
Ukryla twarz w dłoniach.Zawiodla go.Powinna być tam kiedy…To ona powinna była umrzec nie on.On miał przed soba jeszcze cale zycie…Dlaczego zycie było tak niesprawiedliwe?Czemu ten bydlak będzie zyl,podczas gdy jej dziecko…Jak ona miala zyc bez niego? |
|
Powrót do góry |
|
|
@si@ King kong
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:46:24 13-12-07 Temat postu: |
|
|
jejku już myślałam, że pistolet wypalił!! ależ mnie przestraszyłaś hehe
odcinek bardzo refleksyjny i podoba mi się to połącznie dwóch światów duchowego z rzeczywistym Gaby czuwa nad narzeczonym... to takie piekne, ale jednoczęsnie smutne, bo wyobrażam sobie jak musi cierpieć widząc go w takim stanie i nie mogąc nic zrobić, żeby go pocieszyć |
|
Powrót do góry |
|
|
Gatita Arcymistrz
Dołączył: 17 Lis 2007 Posty: 20642 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Wenezueli ;)
|
Wysłany: 17:56:44 13-12-07 Temat postu: |
|
|
No mi sie bardzo podoba kolejny odcinek..szkoda mi Lucii biedna musi bardzo cierpieć... Juz nie mogę sie doczekać kiedy "aniołki " połączą siły pewnie bedzie sie działo! |
|
Powrót do góry |
|
|
a_moniak Mistrz
Dołączył: 21 Lut 2007 Posty: 12531 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:54:46 13-12-07 Temat postu: |
|
|
boska telka, ślicznie piszesz, a sama historia jest wspaniała |
|
Powrót do góry |
|
|
Natka*** Mocno wstawiony
Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 6770 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:26:17 13-12-07 Temat postu: |
|
|
Lucia i Alejandro bardzo cierpią
Odcinek piękny! Czekam na następny |
|
Powrót do góry |
|
|
LoveMessages Dyskutant
Dołączył: 02 Gru 2007 Posty: 102 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:34:08 13-12-07 Temat postu: |
|
|
świetnie piszesz...to wszytsko jest takie tajemnicze i wzruszające nie umiem się doczekać kolejnego odcinka
zapraszam do mnie na niewolnice |
|
Powrót do góry |
|
|
Klaudusieniczka Prokonsul
Dołączył: 30 Sie 2006 Posty: 3866 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:12:49 13-12-07 Temat postu: |
|
|
Strasznie smutny ten odcinek..wyobrazam sobie jak Alejandro musi cierpiec..to samo Lucia:( Czekam na new, bardzo podoba mi sie ta telka |
|
Powrót do góry |
|
|
|