Telenowele

Zbuntowana.com · Wysłany: 14:39:02 17-07-13 Temat postu:

L: -Oczywiście,zrobimy co w naszej mocy by pomóc.Lecz czas o wszystkim zadecyduje.-pożegnałem się z panem i poszedłem do innego pacjenta.

A:Byłam w szoku przez to co powiedział lekarz.Nie mogłam w to uwierzyć.Chyba jego słowa do mnie jeszcze nie dotarły.Miałam w tej chwili mieszane uczucia.Chciałam zarazem płakać i krzyczeć.

Levyrronii · Wysłany: 14:44:04 17-07-13 Temat postu:

Podeszłem do Ann,i złapałem ja za rękę
-Ann wszystko będzie dobrze ,oni wiedzą co robią.Pomogą ci i naszemu dziecku.Nie martw się,wszystko się ułoży,zobaczysz -próbowałem ją pocieszyć ,choć sam bardzo się martwiłem

Zbuntowana.com · Wysłany: 14:56:16 17-07-13 Temat postu:

Nic nie mówiłam.Pokiwałam tylko głową.Przytuliłam się do niego.
-Znajdź naszą Rose.Ja sobie poradzę.Jak coś się stanie naszemu jeszcze nienarodzonemu dziecku,nie przeżyję tego.Zbyt dużo nieszczęść na nas spada.A to tylko wina twoich rodziców.Niech zgniją w piekle.

Levyrronii · Wysłany: 15:07:35 17-07-13 Temat postu:

-Cii spokojnie.Znajdę ją i będziemy szczęśliwi.Ja też ich nienawidzę,Bóg znajdzie dla nich odpowiednia karę.

Zbuntowana.com · Wysłany: 15:43:43 17-07-13 Temat postu:

Uspokoiłam się dla dobra dziecka,które noszę.
-Wiem tylko Poncho,że twoi rodzice ją gdzieś wywieźli daleko stąd.I powiedzieli,że tam będzie jej o wiele lepiej niż z taką matką jak ja.Dalej to chyba będziesz musiał ich wypytać.

Levyrronii · Wysłany: 15:55:45 17-07-13 Temat postu:

-Ann wiem,ale odnajdziemy ją,wszyscy będą jej szukać.Zobaczysz odnajdzie się,pieniądze nie grają roli.Ann ty jesteś najlepszą matką pod słońcem.Zacznę ja od razu szukać,to szybciej ją odnajdę.Kochanie nie martw się.

Zbuntowana.com · Wysłany: 16:00:57 17-07-13 Temat postu:

-Dobrze.Nie martw się o mnie,teraz jestem pod opieką najlepszych lekarzy.Zresztą nie mogę narażać na taki stres naszego maleństwa-powiedziałam z uśmiechem na ustach ,dotykając i patrząc na swój brzuch,który był jeszcze mały.

Levyrronii · Wysłany: 16:09:42 17-07-13 Temat postu:

Uśmiechnąłem się i położyłem rękę na jej brzuszku
-Ciekawe co to będzie?może będzie teraz chłopczyk? jak była już dziewczynka.Ucałowałem je brzuch:-to będzie na pewno piękne dziecko bo dziedziczy urodę po tobie skarbie.

Zbuntowana.com · Wysłany: 16:12:34 17-07-13 Temat postu:

Odwzajemniłam jego uśmiech.
-Czy to będzie chłopiec czy dziewczynka to i tak będziemy je mocno kochać.Tak samo jak Rose.-pogłaskałam Poncha po policzku i pocałowałam.
-Nie chcę się z tobą rozstawać,ale lepiej będzie jeśli już pójdziesz i rozpoczniesz poszukiwania.

Levyrronii · Wysłany: 16:22:04 17-07-13 Temat postu:

-Masz rację -odwzajemniłem jej pocałunek
-Będę tęsknił kochanie.Pa-pocałowałem ją na pożegnanie

Zbuntowana.com · Wysłany: 16:27:46 17-07-13 Temat postu:

Odwzajemniłam.
-Pa,ja również będę tęskniła.W razie czego jak się czegoś dowiesz od razu mnie o tym poinformuj.

Levyrronii · Wysłany: 16:30:35 17-07-13 Temat postu:

Skinąłem głową.I wróciłem do domu,zastanawiałem się co zrobić aby znaleźć Rose.Myślałem o wynajęciu detektywa.Zadzwoniłem do Marcosa,aby z nim porozmawiać,czy zna jakiegoś dobrego detektywa.I czy by mi pomógł w poszukiwaniach Rose.

Zbuntowana.com · Wysłany: 16:55:49 17-07-13 Temat postu:

Gdy wyszedł położyłam się.Przyszli do mnie lekarze z pielęgniarkami i dali mi jakieś witaminy i ponownie wzięli na badania,po których byłam zmęczona więc się położyłam.

Levyrronii · Wysłany: 17:06:57 17-07-13 Temat postu:

Polecił mi detektywa,podobno dobry,pojechałem od razu do neigo.Omawialiśmy wszystko.Powiedział że znacznie poszukiwania,wpłaciłem zaliczkę.

Zbuntowana.com · Wysłany: 17:24:20 17-07-13 Temat postu:

Spałam .Miałam piękne sny.