Telenowele

Levyrronii · Wysłany: 8:58:49 01-07-13 Temat postu:

Patrzyłem w drzwi ,nie wiedziałem co robić straciłem ją na zawsze.Musiałem wymyślić coś żeby ją odzyskać.Pojechałem do Marcosa aby już jej nie denerwować bo to tylko pogarszało sprawę.

Zbuntowana.com · Wysłany: 9:27:47 01-07-13 Temat postu:

Płakałam w pokoju.Myślałam co dalej robić,bo przecież nie mogłam z nim mieszkać,bo przez niego bardzo cierpię.Pod jego nieobecnością spakowałam szybko wszystkie prawie rzeczy i zostawiając mu list pożegnalny,wyszłam szybko z domu i wyjechałam gdzieś w świat.

Levyrronii · Wysłany: 9:46:06 01-07-13 Temat postu:

Rozmawialiśmy bardzo długo,gdy wróciłem do domu,chciałem iść jeszcze do Ann ale zauważyłem że drzwi od sypialni są otwarte a jej nie było.Zacząłem biegać jak oszalały po domu krzycząc:
-Ann gdzie jesteś ,cholera jasna no nie chowaj-szukałam jej jak szalony

_______________
Co tak szybko?

Zbuntowana.com · Wysłany: 9:54:20 01-07-13 Temat postu:

A tak jakoś,a co chciałaś by się męczył błagając ją o wybaczenie? Niech znajdzie on ten list
______________________________________________________
Udałam się na lotnisko i akurat był ostatni lot do Nowego Yorku.Przeszłam przez odprawę,a następnie wsiadłam do samolotu i odleciałam.

Levyrronii · Wysłany: 10:03:48 01-07-13 Temat postu:

Oki

_________

Położyłem się na łóżku,u i nie mogłem w to uwierzyć naglę poczułem ze coś podemną .Wziąłem list i otworzyłem,jego zawartość mnie zszokowała
____________
Co tam ma być? heh

Zbuntowana.com · Wysłany: 10:20:23 01-07-13 Temat postu:

No w tym liście jest napisane o jej uczuciach i o tym ,że przez niego tam musiała pojechać itp.
___________________________________________________________

Po kilku godzinach byłam na miejscu.
___________________________________________
A po tym liście możemy zrobić kilka lat później,albo miesięcy albo rok,mi to obojętnie.

Levyrronii · Wysłany: 10:24:56 01-07-13 Temat postu:

Przeczytałem go i w tej chwili myślałem o tym tylko żeby zasnąć i nigdy się nie obudzić ,życie bez Ann nie miało sensu.

__________
To zrób rok później ok?
A on ma mieć dziewczynę?

Zbuntowana.com · Wysłany: 10:31:05 01-07-13 Temat postu:

Obojętnie,może być,a jakby urodziłaby dziecko to ona ma wrócić z powodu,że będzie chore na co?
____________________________________________________________

ROK PÓŹNIEJ:

Po tygodniu pobytu w Nowym Jorku,okazało się,że jestem w ciąży.To dziecko Poncha.Urodziłam zdrową dziewczynkę i dałam jej na imię Rose.Miałam dużo,szczęścia bo poznałam kogoś kto jest projektantem mody i zrobił ze mnie sławną modelkę zmieniając mój styl.Potem wykorzystałam okazję,że jestem sławna i zostałam słynną piosenkarką.

Levyrronii · Wysłany: 10:34:58 01-07-13 Temat postu:

uuuuu dała czadu :)Ok

Niech będzie sam ,będzie bardziej cierpiał hehe

A jak się spotkają?
_______________

Po wyjeździe Ann stoczyłem się an dno zacząłem pić.Nie mogłem sobie ułożyć życia z kim innym.Na szczęście Marcos mi pomógł i wyleczyłem się.

Zbuntowana.com · Wysłany: 10:42:20 01-07-13 Temat postu:

No,że dziecko ich okaże się chore i będzie potrzebowała przeszczepu i będzie potrzebowała jego pomocy i przyleci do Meksyku
__________________________________________________________

Moją kochaną córeczkę brałam wszędzie ze sobą.Na każdy koncert i pokaz.Byłam szczęśliwą i samotną matką i wolałam aby tak zostało.By nie musiała poznać swojego ojca,choć ma do tego prawo,tak jak jej ojciec.Gdyby się dowiedział,że ukrywam przed nim naszą córeczkę zabiłby mnie.

Levyrronii · Wysłany: 10:43:55 01-07-13 Temat postu:

Aha ok :)Jak przyjedzie to pokaż zdjęcie jak wygląda ok?

Wróciłem do pracy,i próbowałem dalej żyć .

Zbuntowana.com · Wysłany: 10:49:03 01-07-13 Temat postu:

Ok.

Właśnie tak chciałam zrobić

____________________________________________________________

Od paru dni moja mała Rose nie czuła się zbyt dobrze.Postanowiłam iść z nią do lekarza.Byłam załamana.Okazało się ,że ma białaczkę i potrzebny jest przeszczep.Zrobiłam badania i okazało się,że nie mogłam być dawcą.Byłam kompletnie załamana bo będę musiała spotkać się z jej ojcem,który mnie mocno zranił i nadal go kocham,choć powinnam go nienawidzić.

Levyrronii · Wysłany: 10:52:10 01-07-13 Temat postu:

Byłem w domu gotowałem sobie obiad

___________
Przyjedzie do niego?

Zbuntowana.com · Wysłany: 10:53:40 01-07-13 Temat postu:

Postanowiłam jutro wyjechać do Meksyku z moją maleńką.Zaczęłam się pakować.

______________________________________________________

Najpierw się z nim spotka.Niech się okaże,że on mieszka w ich ,znaczy jej mieszkaniu nadal,ok.

Levyrronii · Wysłany: 10:55:35 01-07-13 Temat postu:

Myślałem o Ann i co teraz robi?