Telenowele

Zbuntowana.com · Wysłany: 22:12:19 03-07-13 Temat postu:

Wiem już jak on może się dowiedzieć prawdy.

Wysłałam ci na pw na tamtym forum.
_____________________________________________________________

Spałam z Rose do rana.

Levyrronii · Wysłany: 22:15:00 03-07-13 Temat postu:

Ok.Tylko mam nadzieje że teraz się nie dowie prawdy.Niech jeszcze trochę poczeka

________________________________________________
Wstałem rano,wziąłem prysznic i zjadłem śniadanie.

Zbuntowana.com · Wysłany: 22:21:45 03-07-13 Temat postu:

Wstałam dzisiaj później bo Rose się wcześniej nie przebudziła.Trochę się o nią martwiłam.Wzięłam szybki prysznic,ubrałam się i zjadłam zamówione przeze mnie śniadanie.Przy okazji dałam autograf kelnerowi,bo prosił.

Levyrronii · Wysłany: 22:28:09 03-07-13 Temat postu:

Oglądałem telewizor.

_______________
Przepraszam cię bardzo,nie gniewaj się na mnie ale muszę iść spać.Jestem zmęczona miałam ciężki dzień.Ale jutro będę w domu.To będziemy mogły popisać,jak oczywiście znajdę czas bo w domu też robota jest.Ale wieczorem na pewno będę.Jeszcze raz przepraszam.Paaa,buziaki.Dobrej nocy

Zbuntowana.com · Wysłany: 22:35:53 03-07-13 Temat postu:

Ok,nic się nie stało.Nie gniewam się

Życzę ci dobrej nocy.
______________________________________________________

Po skonsumowaniu posiłku dostałam bardzo ważny telefon dotyczącej mojej kariery.Miałam się z kimś ważnym spotkać,a dokładniej z producentem muzycznym .Słyszał,że jestem w Meksyku i miał dla mnie propozycje.Ale był kłopot bo nie mogłam wziąć małej ze sobą,a jak dzwoniłam później do koleżanki ,tej co zawsze czy może się nią zająć powiedziała,że nie za bardzo.Pozostał mi tylko Poncho.Nie chciałam do niego dzwonić jak na razie,ale musiałam.Zadzwoniłam do niego.

Levyrronii · Wysłany: 9:42:42 04-07-13 Temat postu:

Odebrałem telefon.
-Tak-odezwałem się i usłyszałem głos Ann w słuchawce

Zbuntowana.com · Wysłany: 10:12:19 04-07-13 Temat postu:

- Hej,przepraszam,że przeszkadzam,ale mam prośbę. Czy mógłbyś zająć się Rose? Tak 2-3 godzinki? Ja nie mogę bo mam ważne spotkanie i nie moge jej wziąć ze sobą,a koleżanka nie ma czasu się nią zająć.

Levyrronii · Wysłany: 10:17:39 04-07-13 Temat postu:

Ucieszyłem się ze mogę jej pomóc,lubię dzieci wiec dla mnie to żaden problem.
-Jasne,nie ma sprawy.To gdzie się spotkamy?

____________
Niedługo będę szła o 10.45 mam coś do załątwienia.Sorry

Zbuntowana.com · Wysłany: 10:22:12 04-07-13 Temat postu:

Ok

A potem, o której byś była?
___________________________________________________

-Przywiozę malutką do ciebie.Dziękuję,że się zgodziłeś.Ratujesz mi życie.-uśmiechnęłam się.
-Będę za kilka minut z Rose.

Levyrronii · Wysłany: 10:24:07 04-07-13 Temat postu:

Nie wiem gdzieś po 13 ?No albo wieczorem jestem teraz trochę zabiegana.

-Dla mnie to sama przyjemność.Czekam na was -uśmiechnąłem się

Zbuntowana.com · Wysłany: 10:27:25 04-07-13 Temat postu:

Aha,ok.

_______________________

Ubrałam malutką i spakowałam wszystkie potrzebne dla niej rzeczy na ten czas jaki będzie u Poncha oraz napisałam instrukcję dla niego ,co? i jak?.Byłyśmy u niego po kilku minutach.Zadzwoniłam dzwonkiem.

Levyrronii · Wysłany: 10:31:15 04-07-13 Temat postu:

Usłyszałem dzwonek ,podbiegłem i otworzyłem drzwi.
-Witam a cóż to z księżniczka-ukucnąłem przy wózku i rozczochrałem jej włoski potem spojrzałem na Ann
-Cześć,może wejdziesz,czy już idziesz?

Zbuntowana.com · Wysłany: 10:38:07 04-07-13 Temat postu:

-Chętnie,ale muszę już naprawdę iść.A tu masz w tej torbie wszystkie potrzebne rzeczy dla Rose ,a tu masz instrukcje co? i jak?.Skoro już wszystko wyjaśnione już pójdę.Cześć.Będę gdzieś około za 3 godziny.

Levyrronii · Wysłany: 10:41:39 04-07-13 Temat postu:

-No dobrze cześć- pożegnałem się i wraz z małą weszliśmy do domu.Bawiłem się z nią,to super dziewczynka.Sam poczułem się jak dziecko przy niej.Dałem jej jeść.

___________
Idę niedługo będę. pa

Zbuntowana.com · Wysłany: 10:47:25 04-07-13 Temat postu:

Ok,pa

____________________________________________

Pojechałam na spotkanie z tym producentem.Długo mi nie zajął dojazd do umówionej restauracji.Zaczęliśmy rozmawiać o jego propozycji.