Telenowele

Levyrronii · Wysłany: 19:46:51 06-07-13 Temat postu:

Pocałowałem ją.

________________
Co roimy dalej?

Zbuntowana.com · Wysłany: 19:52:55 06-07-13 Temat postu:

Niech lekarz przyjdzie i powie ,że wszyscy mogą wrócić już do domu itd. A potem robimy dzień wyjazdu.
_______________________________________

Odwzajemniłam pocałunek.Przerwał nam lekarz.

________________________________________

Ja muszę iść,ale będę za godzinę tak równo o 21.

Levyrronii · Wysłany: 19:58:21 06-07-13 Temat postu:

L:Mam dla państwa dobrą wiadomość.
Pan Herrera oraz Rose mogą wyjść. Już ze szpitala.Oboje są już drowi.Tylko proszę się jeszcze nimi zaopiekować.

Ucieszyłem się,wreszcie mogę wyjść

____________
Oki czekam

Zbuntowana.com · Wysłany: 21:33:42 06-07-13 Temat postu:

Już jestem.

___________________________________________

Bardzo się ucieszyłam z tego powodu.
-Oczywiście,że będę jeszcze się nimi bardzo dobrze opiekować.

Levyrronii · Wysłany: 21:38:15 06-07-13 Temat postu:

______________

Razem z Ann i Rose pojechaliśmy do domu ,miałem już dość tego szpitala.
Poszedłem do kuchni aby coś ugotować.
-Kochanie ,zrobię jedzonko,mam ochotę na coś dobrego.Szpitalne jedzenie jest straszne-wyjąłem kilka składników

Zbuntowana.com · Wysłany: 21:41:03 06-07-13 Temat postu:

-Dobrze kochanie.Ale będę musiała na chwilę pojechać do hotelu po rzeczy.To zajmie dosłownie kilka minutek.Rose oczywiście zostawiam pod twoją opieką.Wierzę,że sobie poradzisz bo raz się nią opiekowałeś.

Levyrronii · Wysłany: 21:46:04 06-07-13 Temat postu:

-Dobrze skarbie.Poradzimy sobie ,prawda Rose?Oczywiście że tak.Jak mamusia przyjedzie wszystko będzie gotowe- pocałowałem Ann w usta .

_________________
Chcesz ze mną pisać na zbuntowane.pl napisałam nowy projekt.Levyrroni, główna para .

Zbuntowana.com · Wysłany: 21:56:34 06-07-13 Temat postu:

Odwzajemniłam.
-No dobrze to ja idę .Cześć moja kruszynko,zaraz mamusia wróci.-dziewczynka się zaśmiała.Od przeszczepu nie widziałam jej takiej.Po kilku minutach jechałam do hotelu.

____________________________

Jasne,że chce już idę się zgłosić.

Levyrronii · Wysłany: 22:00:49 06-07-13 Temat postu:

Razem z mała byliśmy w kuchni, robiliśmy zapiekankę,mała oczywiście podskakiwała na krzesełku i machała rączkami śmiejąc się przy tym uroczo.
-chcesz gotować?,nie ty jesteś na to za mala -zaśmiałem się i zacząłem robić zapiekankę.Przyśpiewywałem sobie a Rose tylko się śmiała.

Zbuntowana.com · Wysłany: 22:14:46 06-07-13 Temat postu:

W hotelu wzięłam wszystkie swoje i Rose rzeczy,po czym oddałam klucz i zapłaciłam za pokój.Szybko byłam w domu.Weszłam po cichu by zrobić im niespodziankę.Słyszałam jak Poncho śpiewał.Był niezły.Zaszłam go od tyłu i zakryłam rączkami mu oczy dokańczając jego piosenkę.

Levyrronii · Wysłany: 22:17:17 06-07-13 Temat postu:

Poczułem na sowich oczach czyjeś ręce.o chwili usłyszałem znajomy mi głos,była to Ann uśmiechnąłęm się.I odwróciłem ją do siebie.
-A kto mi tu robi takie niespodzianki co?-zacząłem ją łaskotać

Zbuntowana.com · Wysłany: 22:27:05 06-07-13 Temat postu:

Zaczęłam się śmiać.
-AAA przestań.Mam łaskotki

Levyrronii · Wysłany: 22:28:16 06-07-13 Temat postu:

Kontynuowałem łaskotki:
-Przestane za buziaka-zaśmiałem się chytrze

Zbuntowana.com · Wysłany: 22:33:52 06-07-13 Temat postu:

-Wygrałeś.-i pocałowałam go.Malutka zaczęła się śmiać i próbowała klaskać rączkami.Słodko wyglądała.Wzięłam ją na ręce.

Levyrronii · Wysłany: 22:39:18 06-07-13 Temat postu:

Rose,była taka radosna,nie wyglądała na to aby była chora.Klaskała i śmiała się.
-A kto tak się śmieje co?-zacząłem ja łaskotać.Co spowodowałoże zaczęła się jeszcze bardziej śmiać.Razem z Ann także się śmieliśmy.