Telenowele

Levyrronii · Wysłany: 16:11:10 08-07-13 Temat postu:

-Masz rację piękny,bo od rana widzę ciebie.Jesteś śliczna i słodka.
-zajadaj skarbie,bo ostygnie

Zbuntowana.com · Wysłany: 16:31:11 08-07-13 Temat postu:

-Dziękuję,a ty jesteś przystojny i umięśniony-zaśmiałam się.
-O dziękuję,zrobiłeś dla mnie śniadanie?Kochany jesteś.-zaczęłam się zajadać.

Levyrronii · Wysłany: 16:32:52 08-07-13 Temat postu:

-nie schlebiaj mi tak bo się zawstydzę skarbie -zaśmiałem się
-uważaj bo się udławisz-patrzyłem jak je i nie mogłem opanować śmiechu

Zbuntowana.com · Wysłany: 16:41:05 08-07-13 Temat postu:

Pstryknęłam go w nosek.
-Nie martw się,nic mi nie będzie.Po prostu mam wilczy apetyt i tyle.Zresztą śniadanie zrobione przez ciebie jest bardzo pyszne.A o której mamy z Rose być gotowe do wyjazdu dzisiaj?

Levyrronii · Wysłany: 16:52:18 08-07-13 Temat postu:

-Nie wiem może gdzieś około 13 ?Musze załatwić jeszcze kilka spraw

Zbuntowana.com · Wysłany: 16:55:08 08-07-13 Temat postu:

-No dobrze.Będziemy na ciebie czekać gotowe i całkowicie spakowane.
W krótkim czasie skończyłam konsumować śniadanie zrobione przez niego i poszłam do łazienki wziąć szybki prysznic.

Levyrronii · Wysłany: 16:58:11 08-07-13 Temat postu:

Wyszłem z domu,aby dopiąć wszystkie sprawy związane z wyjazdem na ostatni guzik.

Zbuntowana.com · Wysłany: 17:03:05 08-07-13 Temat postu:

Szybko zrobiłam wszystkie poranne czynności i się ubrałam.Następnie poszłam do Rose ją nakarmić i zmienić pieluszkę.Ciekawe gdzie poszedł Poncho?

Levyrronii · Wysłany: 17:06:36 08-07-13 Temat postu:

Wróciłem do domu szczęśliwy wszystko udało się załatwić.Szukałem Ann aż w końcu znalazłem ją w pokoju Rose,po cichu weszłem do pomieszczenia i pokazałem jej przed oczami bilety.Musnąłem je szyję.

Zbuntowana.com · Wysłany: 17:13:13 08-07-13 Temat postu:

Trzymałam Rose na rękach gdy nagle zobaczyłam bilety przed oczami.Byłam chwilowo zaskoczona,a gdy poczułam pocałunki na szyi,wiedziałam,że to Poncho.Odwróciłam się z Rose w jego stronę.
-Już wróciłeś? Myślałam,że ci to dłużej zajmie.Ale cieszę się,że wróciłeś,bo tęskniłam.Tak samo Rose.-w tej chwili mała zaczęła się uśmiechać.

Levyrronii · Wysłany: 17:16:08 08-07-13 Temat postu:

-Tak,chciałem to szybko załatwić i udało się.
-Moje dwie najpiękniejsze kobiety pod słońcem -pocałowałem Ann w usta a potem Rose w czółko.Niedługo wyjedziemy i odpoczniemy sobie,będzie cudownie zobaczysz skarbie.

Zbuntowana.com · Wysłany: 17:29:42 08-07-13 Temat postu:

Uśmiechnęłam się.
-Już się cieszę .I na pewno będzie cudownie bo będziemy wszyscy razem,a teraz zostawię was i pójdę się szybko spakować,a potem Rose.
-No skarbie teraz pójdziesz na ręce do tatusia.-i podałam mu ostrożnie Rose i następnie znikłam z punktu widzenia i poszłam do sypialni gdzie zaczęłam się pakować.

Levyrronii · Wysłany: 17:33:24 08-07-13 Temat postu:

-Dobrze a mu ty poczekamy na mamusię prawda skarbie -szczerzyłem się do Rose.I robiłem głupie miny.podobało jej się,bo śmiała się i klaskała w rączki.

Zbuntowana.com · Wysłany: 17:41:09 08-07-13 Temat postu:

Spakowałam tylko kilka rzeczy,gdyż jak będziemy na miejscu to może coś kupię.Następnie zaczęłam pakować Rose.Gdy skończyłam poszłam do nich.

Levyrronii · Wysłany: 17:58:02 08-07-13 Temat postu:

Zobaczyłem Ann
-Rose mamusia przyszła,chodź do nas- uśmiechnąłem się