Telenowele

Barby · Wysłany: 10:44:24 10-08-08 Temat postu:

Nie przepraszaj:* spotkaj się ze znajomymi:P dzięki temu może znajdziesz wene i napiszesz szybciutko super extra odcinek (jak zawsze)

pozdrowionka:***

MadaFaka xD. · Wysłany: 21:03:50 10-08-08 Temat postu:

heh. jutro cos napisze ^^

KaSsia23 · Wysłany: 23:28:23 10-08-08 Temat postu:

To fajnie

Justynaa · Wysłany: 23:54:36 10-08-08 Temat postu:

To czekam :*

MadaFaka xD. · Wysłany: 10:37:37 11-08-08 Temat postu:

Por Besarte. Capitulo 20.
Dedykejszyn dla Barby i Justyny

I Sory że odc. Krótki, ale nie mam weny

Dobra wiem, ta telenowela niby meksykańska, ale mam polską piosenkę nawiązującą do odczuć jednego z bohaterów, tak więc proszę o zrozumienie

Christian siedział w swoim pokoju. Głowa skierowana w okna, podziwiał widoki czy może nie zwracał uwagi na to co działo się. Wpadła mu w ucho pewna piosenka. Idealnie opisująca jego stan. Zaczął ją śpiewać.

We śnie odchodzisz,
Zostawiasz mnie samego
Rzuciłaś mnie - dla innego
Jak mogłaś, odejść z tamtym
Ja teraz płaczę
Nie jestem taki twardy

Kochałem, Cię moimi myślami
Całymi dniami, i nocami
Z Tobą wiązałem swe nadzieje
I myślałem - ze Miłość nas rozgrzeje

Zaczął płakać. Nie ukrywał swoich łez jak po stracie każdej panienki, bo wtedy te łzy były wymuszone. Teraz były prawdziwe i same przychodziły mu do oczów.

**

Lucia siedziała na ławeczce przed szkołą. Oczywiście nie sama, bo od kiedy zgodziła się na pocałunek z Eduardem, żałowała tego czynu. Chłopak cały czas za nią chodził!
-Zostaw mnie samą.-Protestowała dziewczyna zdejmując jego rękę ze swoich ud.
-Co dziś znów nie w humorku?
-Nie, odejdź ode mnie. Nie chcę Cię widzieć. Myślałam że jesteś fajny, ale to była zwykła pomyłka.
-Jak ta chcesz, sama do mnie przylecisz.
-Nie sądzę.-Wstała, wzięła swojego kota, bez którego teraz sie nie ruszała.
Eduardo został sam. mruczał coś pod nosem.
-Widzisz tylko ty mi zostałeś. Faceci to pomyłka. No oczywiście ty to co innego.-Mówiła do swojego kota, ten tylko zaczął mruczeć.

***

-Wiesz co, przez tą akcję trochę się oddalamy od siebie. Może na jakiś czas wyłączymy się z próby pogodzenia Christiana i Luci. Pozostali na pewno dadzą sobie radę.-Bob był trochę podirytowany tą sytuacją.
-Ale..Dobrze, masz rację. Ale nie całkiem...
-No dobra, ale nie że cały czas poświęcasz im.
-Obiecuję.-Przytuliła się do Boba i pocałowała w policzek.

***

-O mój.. a przepraszam twój kot-powiedział Chłopak podchodząc do Luci.
-No tak, chcesz go trochę poniańczyć? W końcu alimentów nie płacisz...
-A ustaliliśmy to na rozprawie rozwodowej?
-Nie, ale jeszcze ustalimy, w końcu nasz syn nie może wychowywać się...A ty go w ogóle nie odwiedzasz.
-Bo ograniczyłaś mi prawa rodzicielskie do niego.
-To ci je przywracam... A teraz odchodzę, bo nasze dziecko zmęczone.
-Pozwól mi go ucałować na dobranoc, w końcu nie wiem kiedy się z nim znów zobaczę...-Christian patrzył na dziewczynę która złapała go za krawat, przyciągnęła do siebie i pocałowała. Ich pocałunek był długi, pożądany pełen pasji i namiętności. Kocham Cię przez ich myśli przeszła ta myśl. Kiedy Lu odepchnęła właśnie Christiana.
-Przepraszam-rzuciła odchodząc.

***

Siedziała już w pokoju, było późno, trzymając swojego kota na kolanach myślała o tym co ją zmusiło do pocałunku. Chris również nie mógł spać.. Myśleli o sobie.
KOCHAM CIĘ, ALE CIĘ NIENAWIDZĘ! ostatnie wydarzenia sprawiły że te słowa stały sie prawdą. Kochali się a z drugiej strony nienawidzili!! Miłość jest dziwna. Teraz kiedy czuli ten ogromny ból potrzebowali czyjejś pomocy, ale nie, uparcie mówili że nic im nie jest. Ich serca z każdym przemienionym dniem stawały się coraz bardziej rozdarte. mijały kolejne dni, może i tygodnie, z każdym dniem coraz bardziej się od siebie odsuwali, ale z każdym dniem coraz bardziej pragnęli, kolejnego pocałunku czy choćby dotyku.

Bebe · Wysłany: 11:48:50 11-08-08 Temat postu:

Fajny odcinek i nie szkodzi że krótki.
Ten Eduardo jest jakiś dziwny. Nie rozumie co się do niego mówi. Powinien zostawić Lucie w spokoju, a nie zawracać jej głowę. Fajna akcja z kotem. Alimenty, sprawa rozwodowa, ograniczenie praw rodzicielskich i buziak na dobranoc. Lu i Chris się pocałowali może coś z nich jeszcze będzie. Ciągle myślą o sobie i tęsknią. Czekam na kolejny wspaniały odcinek.

Sylwia94 · Wysłany: 12:33:09 11-08-08 Temat postu:

Śliczny odcinek!

Ja chcę by Lu była z Chrisem!!!!!

Fajna scenka z kotek

Mam nadzieję, że Sil i Bob nie zacznął się kłócić...
Czekam na newik! ;**

Katriina · Wysłany: 12:34:42 11-08-08 Temat postu:

mam nadzieję że Chris i Lu się pogodzą

Justynaa · Wysłany: 16:44:03 11-08-08 Temat postu:

Na początku dziękuję :*
Odcinek jest piękny...
Christian płacze Lucia płacze

szkoda ,że nie są szczęśliwy
Wnerwia mnie zachowanie Eduarda
Fragment z beso świetny

Czekam kochana :*

Andzia2 · Wysłany: 17:15:35 11-08-08 Temat postu:

odcinek prześliczny

miaimiguel · Wysłany: 17:50:15 11-08-08 Temat postu:

Super odcinek
dobra akcja z Lu, Chrisem i kotem,
Lu i Chris się pocałowali, no i cały czas o sobie myślą, może jednak jeszcze będą razem

pozdrawiam i czekam na newik

Barby · Wysłany: 22:40:59 11-08-08 Temat postu:

Dziękuję za dedykację:* Jesteś kochana:*
Naprawdę żal mi Lu i Chrisa...

no ale fragment z Beso dodał humoru:D

kocham tego kociaka

dobrze że Lu odprawiła Eduarda... jest strasznie namolny
w sumie nie zdziwiłabym się gdyby ze względu na stan psychiczny "dziecka" Lucia i Chris się pogodzilii

buziaaaa;*:*
czekam na new:*

Andzia2 · Wysłany: 22:45:14 11-08-08 Temat postu:

czekam na new

KaSsia23 · Wysłany: 22:59:22 11-08-08 Temat postu:

czekam Na New

Bebe · Wysłany: 0:15:06 12-08-08 Temat postu:

Ja też czekam na new.