Telenowele

justysiek21 · Wysłany: 15:11:30 27-02-08 Temat postu:

Ale sie Fabio wkurzył ale nie dziwię się jemu

Rubi Ex-Ferrer · Wysłany: 15:32:17 27-02-08 Temat postu:

Asiu, przeczytałam wszystkie zaległe odcinki i... nie wiem co powiedzieć!! Są tak genialne, że nie potrafię tego ubrać w jakieś sensowne słowa!

Zatkało mnie xDD Bardzo mi brakowało Twojej teli i miło było sobie usiąść i poświęcić to 30 minut na przeczytanie wszystkiego! Verka już w moich oczach totalnie straciła. Jak ona może posługiwać się niewinnym dzieckiem do osiągnięcia swoich chorych celów?! Rebi + Alex = bajka xDD Kocham tą parkę, ale nie tak jak moich D&S xDD Szkoda że tak mało odc było z nimi, ale i tak czytało się cudnie! Lorna i Fabio... jest źle. Oni nie mogą być razem! Nie zawiedź nas!! I ten Cristobal... Frajer do potęgi entej!

Żeby tylko z Verą czegoś nie wymyślili bo sie z mostu rzuce! No i ostatnia sprawa, która najbardziej mnie dobiła... Osvaldo... Niech on wróci!!

Ja bez niego już nie mogę!!!!

Pamiętaj Asiu że nie zapomniałam o Twojej telci, jakby mogła skoro jest taka wciągająca! Tylko rzadziej wchodzę na to forum, a co za tym idzie --> mam zaległości. Ale wszystko nadrabiam, bo bardzo mnie interesują losy bohaterów

Pozdrawiam ;*

anula:) · Wysłany: 21:29:54 27-02-08 Temat postu:

Veronica i Cristobal, ta parka tu namiesza i to nieźle. Aż strach się bać.
Ciekawe co z małym?
Czekam na newik.

@si@ · Wysłany: 10:20:02 28-02-08 Temat postu:

Kochani dziękuje za wszystkie komentarze! Cieszę się Anetko, że zajrzałaś do mnie

Asiu (Rubi) zauważyłam, że ostatnio rzadziej się pojawiasz na forum, ale bardzo się cieszę, że poświęciłaś swój czasik na nadrobienie zaległości

Bardzo Ci dziękuję za tak długi komentarz

Buziaki dla wszystkich! Powrót Osvaldo już w 115 odcinku

Odcinek 114

Sara z niedowierzaniem słuchała słów Davida o tym, co stało się synkowi Lorny.
- Ale jego stan się polepszył, tak? – spytała z przejęciem.
- Tak, ale wciąż nie jest stabilny. W każdej chwili może nastąpić ponowne załamanie. – odparł smutno David i chwycił Sarę za rękę.
- Muszę odwiedzić Felixa i Lornę. Powinnam być przy niej. – Sara była przekonana o słuszności swoich słów. Coś jeszcze jednak przyszło jej do głowy, więc spojrzała na Davida i spytała – Myślisz, że powinnam zawiadomić o tym tatę?
David wzruszył ramionami i odparł:
- Nie wiem, czy to dobry moment.
- Ale on powinien o tym wiedzieć. Wiem, że tata bardzo ją kocha i być może będzie mógł jej pomóc. Nie wiem… załatwić jakiś dobrych lekarzy albo rehabilitację dla Felixa. – Sara mówiła pośpiesznie od czasu do czasu zaczerpując powietrza.
- A co jeśli twój tata w ogóle się tym nie przejmie? – David obawiał się reakcji Osvaldo.
- Mój tata to bardzo wrażliwy człowiek. Nie zostawia bliskich osób w potrzebie. – odparła stanowczo Sara i wyjęła telefon z plecaka. Po chwil wykręciła numer ojca i spojrzała na Davida.
- Tylko jak coś, to to był twój pomysł. – rzucił zakładając rękę za rękę.
- Nie odbiera. – odparła po chwili Sara odkładając komórkę na miejsce. Westchnęła i dodała – Tata musi wiedzieć. Musi.

giovanna · Wysłany: 13:01:36 28-02-08 Temat postu:

Sara to kochana dziewczyna

Jak to dobrze że Osvaldo wraca

Bedzie dzisiaj może jeszcze jeden odcinek

anula:) · Wysłany: 13:47:12 28-02-08 Temat postu:

Widać, że Sara bardzo przywiązała się do Lorny, nie zna Felixa a i tak chce mu pomóc. Ciekawe co na to jej ojciec?

justysiek21 · Wysłany: 14:55:22 28-02-08 Temat postu:

Sara to świetna dziewczy6na.Cieszę się że już Oswaldo wraca

Natka*** · Wysłany: 16:01:03 28-02-08 Temat postu:

Ciekawe jak postąpi Osvaldo, gdy dowie się o wszystkim

Cieszę się, że on już w kolejnym odcinku wraca

Sara to cudowna osoba i widać jak bardzo pokochała Lornę, skoro chce pomóc Felixowi

Czekam na nowy odcinek

vivien · Wysłany: 20:28:44 28-02-08 Temat postu:

no raczej ze Osva musi wiedziec o tym ze synek Lorny jest chory

a najlepiej to przy okazji skopac tego pajaca Fabia

wtedy widze ten obrazek jak patrza sobie pieknie w oczeta i jest tak super romantico

Aishwarya · Wysłany: 21:02:46 28-02-08 Temat postu:

Sara jest świetna
Nio wreście Osvi wróci <jupi>

Rubi Ex-Ferrer · Wysłany: 22:27:49 28-02-08 Temat postu:

Aaaaa!! Osvi wraca

Nareszcie xDD
Bardzo fajny odc tylko szkoda że taki krótki

@si@ · Wysłany: 15:43:27 29-02-08 Temat postu:

Odcinek 115

Osvaldo postawił stopę na płycie lotniska. Dobrze zrobił mu ten dwutygodniowy wyjazd. Czuł znowu energię do działania. Obawiał się tylko jednego – że ta energia opuści go, kiedy znowu spotka Lornę. Czy będzie potrafił udawać obojętność? Przypomniał sobie teraz znamienne słowa Desire. Twierdziła, że ta kobieta niczego dobrego mu nie przyniesie. I chyba miała rację. Po części, bo w końcu chwile spędzone z Lorną dały mu prawdziwe szczęście. To, co przyszło później, przyniosło ból, ale był pewien, że nie zrezygnowałby z tego co przeżył za nic w świecie.
Jadąc samochodem obserwował mijane domy i wciąż o nie j myślał. Choćby jego wyjazd trwał nawet kilka lat, to i tak wiedział, że nie potrafiłby wyrzucić jej z serca.
Musiał wrócić. Do córki, którą opuścił tak szybko i nagle. To było niesprawiedliwe. Nie powinien był zostawiać jej samej, ale wtedy nie potrafił inaczej.
Przekroczył próg domu i od razu natknął się na Sarę. Schodziła właśnie ze schodów, kiedy dostrzegła ojca. Natychmiast rzuciła mu się w ramiona. Tuliła się do niego z wytęsknieniem.
- Tatusiu, jak dobrze, że już wróciłeś! – zawołała odrywając się od niego wreszcie.
- Wiem córeczko i przepraszam, że wyjechałem na tak długo. – odparł ujmując twarz córki w swoje dłonie.
- Tatusiu! Cieszę się, że jesteś wreszcie, bo stało się coś okropnego! – Sara wreszcie mogła mu opowiedzieć o wszystkim – Próbowałam się z tobą skontaktować, ale nie odbierałeś telefonu.
- Leciałem samolotem. Nie słyszałem. – wyjaśnił uważnie słuchając córki.
- Lorna … - zaczęła Sara, ale nie zdążyła dokończyć, bo twarz ojca ściągnęła się, a z jego ust wydobył się przerażony głos:
- Coś się jej stało?!
- Nie tatusiu.. nie jej…- odparła cicho Sara – Ale jej synek…
- Synek. – powtórzył jak w transie Osvaldo.
- Jest w ciężkim stanie. Przebywa na intensywnej terapii. Może mógłbyś jakoś mu pomóc… może załatwiłbyś lepszy szpital?
Osvaldo patrzył na córkę pustym wzrokiem. Jego twarz ściągnął skurcz. Powrócił do nowej rzeczywistości. W tej rzeczywistości Lorna miała synka i … męża. Niestety nie jego.
- Tatusiu? Słyszysz mnie? – spytała niepewnie Sara – Wiem, że między tobą a Lorną nie ułożyło się dobrze, ale jej synek nie jest niczemu winien… pomóżmy mu. – nalegała Sara.
Osvaldo przeszedł się po korytarzu pocierając podbródek. Odpowiedź może być jedna, przecież on to wie. Nie potrafiłby postąpić inaczej. To, co zrobiła Lorna, nie może decydować o tym, czy pomoże jej synkowi czy nie.
- Odświeżę się i pojedziemy do szpitala. W międzyczasie Javie załatwi jakiś lepszy szpital. – odparł po chwili i zobaczył szeroki uśmiech Sary.
- Wiedziałam, że jej pomożesz tatusiu. Jesteś najlepszy na świecie! – zawołała Sara dając mu buziaka.
Osvaldo kiwnął tylko głową i pobiegł na górę.

justysiek21 · Wysłany: 18:47:38 29-02-08 Temat postu:

jupi super że już oswaldo wrócił mam nadzieje ze spotka się z Lorno i wszystko sobie wyjaśnią

Jen · Wysłany: 18:49:03 29-02-08 Temat postu:

Asiu, przepraszam, że tak długo nie komentowałam, ale po prostu brak czasu

Nadrobiłam zaległości i już sama nie wiem co napisać. Osvaldo postapił tak jak się nie spodziewałam, mile mnie zaskoczył, ale i bardzo zdziwił. Ciesze się, że Veronica niechcący zbliżyła Maite i Fabio do siebie, Felix na pewno wyjdzie z tego, temu chłopcu nic nie mogłoby się stać

Martwi mnie tylko jedna rzecz: powrót Osvalda, nie chcę by Maite do niego wróciła, lubię go, ale ona nie jest dla niego, nie są sobie rzeznaczeni i tyle, zdania co do tego nie zmienię. A wracając tym razem do Veronici to nie podoba mi się, że poznała Santandera, coś czuję, że ta dwójka jeszcze połaczy siły

a ta zmija najlepiej niech trzyma się z dala od Fabia a co najważniejsze od Felixa!! Maite wydrapie jej oczy jesli tylko dowie się, że ta jędza maczała palce w tym co teraz dolega jej synkowi

Pozdrawiam

Natka*** · Wysłany: 20:01:58 29-02-08 Temat postu:

Osvaldo jest rzeczywiście najlepszy na świecie

Cieszę się, że pomoże synkowi Lorny

Ale jeszcze bardziej się cieszę, że on w ogóle powrócił

Brakowało go w odcinkach. Ciekawe co będzie działo się w tym szpitalu

Czekam niecierpliwie na nowy odcinek i cieplutko pozdrawiam