Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Kto bardziej pasuje do Lorny/Maite? |
Fabio Colluci/Fernando Guerra |
|
25% |
[ 6 ] |
Osvaldo Tallancon |
|
75% |
[ 18 ] |
|
Wszystkich Głosów : 24 |
|
Autor |
Wiadomość |
Aishwarya Mistrz
Dołączył: 06 Sie 2007 Posty: 16454 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: München Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:34:55 04-03-08 Temat postu: |
|
|
Nie, nio niech Rebi będzie z nim.
Wiem, mężczyźni to dranie- niektórzy... skrzywdził ją, okj, ale sama widzi, że Alex jest inny... żal mi ich oboje. |
|
Powrót do góry |
|
|
@si@ King kong
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:58:14 05-03-08 Temat postu: |
|
|
ODCINEK 122
Lorna ponownie spojrzała na synka radośnie skaczącego po ogrodzie. Pomyśleć, że kilka dni temu był umierający, a ona trzymała jego bezwładną rączkę w swojej dłoni i modliła się o cud. I cud nastąpił, a właściwie dwa – jednym był powrót Felixa do zdrowia, a później rozmowa, jaką oboje z Fernandem przeprowadzili z synkiem. Kiedy usłyszał prawdę, długo patrzył na nich zdziwiony, a potem wtulił się w Lorne mocno i wyszeptał jej do ucha: „Wiedziałem, że jesteś moja mamą.” Te słowa znowu zabrzmiały w jej uszach. Uśmiechnęła się i choć miała wiele powodów do szczęścia, gdzieś w środku odczuwała okropną pustkę. Tej pustki na razie nikt nie potrafił zapełnić.
Osvaldo… - imię ukochanego męża przemknęło jej przez myśl – Dlaczego nie ma cię tu ze mną? – westchnęła ciężko i nagle wśród gości zaproszonych na świętowanie powrotu do zdrowia Felixa, ujrzała Sarę i Davida. Podeszli do niej dość szybko. David przywitał się z nią, po czym podszedł do Felixa.
- Przyjechaliście sami? – spytała z nadzieją Lorna.
- Tak. Tata jest w kasynie. – odparła Sara domyślając się, że Lorna oczekiwała także Osvaldo – Ostatnio bardzo dużo czasy spędza w pracy. – dodała kwaśno Sara.
Lorna pokiwała głową, jakby dawała znak, że rozumie.
- A więc mój braciszek już jest zdrowy jak ryba? – zawołała Sara do zbliżającego się do nich Felixa.
- Tak! – zawołał radośnie Felix i wtulił się w Sarę. Od pierwszej chwili, kiedy Lorna wyjaśniła mu, że Sara w pewnym sensie jest jego siostrą, obdarzył dziewczynę ogromną czułością – Zagramy? – zawołał odklejając się od niej i spoglądając na nią czarnymi oczami.
Sara kiwnęła głową i po chwili Lorna obserwowała, jak Sara, David i Felix rzucają piłką.
- To wszystko jest takie pokręcone, prawda? – usłyszała za sobą głos Fernando.
- To prawda. – odparła nawet na niego nie spoglądając.
- Maite, muszę ci powiedzieć coś ważnego. – dodał tajemniczo Fernando, a Lorna spojrzała na niego pytająco – Znam już przyczynę choroby Felixa. – oznajmił cicho.
- To jakiś wirus? – spytała krzywiąc brwi.
- Nie. To było otrucie. Silna substancja trująca, została znaleziona w jego krwi. Ktoś musiał mu ją podać. – oznajmił Fernando poważnie.
Lorna patrzyła na niego w osłupieniu, a kiedy po chwili ochłonęła spytała:
- Ale kto? Kto mógł zrobić coś tak podłego?
Fernando bardzo delikatnie poruszył głowa w kierunku stojącej na uboczu po drugiej stronie Veronici. Lorna zacisnęła ręce w pięści i wycedziła:
- Masz dowody?
- Alex znalazł buteleczkę pewnego płynu w jej rzeczach. Dałem to do analizy. To ta sama substancja, którą znaleziona w krwi Felixa. To zioła, które podane w dużej ilości prowadzą do niewydolności wątroby i śmierci.
Lorna poczuła, jak wszystko zaczyna się w niej gotować. Nie zorientowała się nawet, kiedy i jak znalazła się przy Veronice.
- Ty wariatko! – zawołała gniewnie – Jak mogłaś otruć moje dziecko?!
- Nie wiem, o czym mówisz. – odparła obojętnie Veronica, chociaż poczuła się niepewnie.
- Zaraz ci odświeżę pamięć. – odparła szybko Lorna i po chwili obie tarzały się na ziemi. Lorna mocno uchwyciła ja za włosy i zaczęła za nie niemiłosiernie ją ciągnąć. Veronica zaskoczona całą sytuacją nie miała siły bronić się przed napadem Lorny.
- Zostaw mnie! – zawyła Veronica – Moje włosy!
Silne ramiona Fernanda odciągnęły Lornę od leżącej na ziemi Veronici.
- Nie tak powinniśmy załatwiać ten problem. – rzucił zdenerwowany rozwojem sytuacji Fernando przytrzymując szarpiącą się Lornę. Veronica powoli podniosła się i otrzepała sukienkę. Najchętniej wydrapałaby oczy tej małpie!
- Ta kobieta oszalała. – odparła Veronica wyniośle poprawiając włosy – Oskarżyła mnie o otrucie Felixa.
- To oskarżenie ma podstawy. – odparł Fernando wyciągając buteleczkę z tajemniczym płynem i pokazując jej Veronice dodał – Znaleźliśmy to w twoich rzeczach.
Ostatnio zmieniony przez @si@ dnia 19:00:35 05-03-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
justysiek21 Komandos
Dołączył: 24 Lut 2008 Posty: 637 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 19:26:52 05-03-08 Temat postu: |
|
|
Ale Lorna sie rzuciła na Veronike ale miała swoje powody.Ciesze się że Felix za akceptował Sarę.A będzie dzisiaj jeszcze odcinek plis plis plis |
|
Powrót do góry |
|
|
giovanna King kong
Dołączył: 08 Maj 2006 Posty: 2635 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Milano Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:27:52 05-03-08 Temat postu: |
|
|
Do pełni szczęścia brakuje tylko Osvalda
Sara i felix już się znają i lubią
Mały jest super
Oby Veronika dostała kare na jaką zasłużyła za to co zrobiła małemu |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:45:30 05-03-08 Temat postu: |
|
|
mwahahaha no i Verce podwinęła się noga, ha nareszcie :} heh brawo dla Lorny za żywiołową reakcję heh szkoda tylko, że nie wydarła tej flądrze wszystkich kłaków z tego gupiego łba, no ale mam nadzieję, że na to będzie mieć jeszcze niejedną okazję hehe
ajć Rebecca, Rebecca... Po co się chowasz skoro przed miłością nie uciekniesz? heh przejrzyj wreszcie na oczy, bo potem Alex zniknie i będziesz żałować do końca życia : ( |
|
Powrót do góry |
|
|
Natka*** Mocno wstawiony
Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 6770 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:00:59 05-03-08 Temat postu: |
|
|
Odcinek świetny
Felix w końcu się dowiedział, że Lorna jest jego matką, a jeszcze dodatkowo polubił Sarę. A więc jednak ta małpa Veronica otruła Felixa Zasłużyła na karę za to co zrobiła. Nie może jej to obejść bez konsekwencji...
Czekam niecierpliwie na newik i pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
Aishwarya Mistrz
Dołączył: 06 Sie 2007 Posty: 16454 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: München Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:00:48 05-03-08 Temat postu: |
|
|
Należało się Veronice. Jak ona śmie?
Ojj Felix jest super, odrazu polubił Sare...
Nio i biedna Lorna, czekała na Osviego... |
|
Powrót do góry |
|
|
@si@ King kong
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 10:51:01 06-03-08 Temat postu: |
|
|
ODCINEK 123
Przed chwilą purpurowa twarz Veronici nabrała bladego wyglądu. Jej wzrok zatrzymał się na buteleczce trzymanej w rękach przez Fernando. Całkowicie zapomniała wyrzucić ją zaraz po użyciu. Była zbyt zdenerwowana tym, że nie udało jej się wykonać, tego, co zamierzała, że zapomniała całkowicie o tej buteleczce!
- Chciałbym wierzyć, że to nie ty. Opiekowałaś się Felixem tyle czasu! Jak mogłaś?! – Fernando był naprawdę wstrząśnięty postępowaniem Veronici.
- Może gdybyś inaczej mnie potraktował, to nie doszłoby do tego! – odparła bezczelnie i bez namysłu.
Fenrnado uchwycił ją za ramię i przy wszystkich wyprowadził z ogrodu. Kiedy weszli do salonu pchnął ją do środka i rzucił podniesionym głosem:
- Spakujesz się i wyniesiesz z mojego domu! Natychmiast!
- Czy nie widzisz, że ona cię nie chce?! – zawołała Veronica gwałtownie – Wróci do tamtego, a ty zostaniesz sam!
W jednej chwili przylgnęła do niego trzęsąc się, ale Fernando raz jeszcze odepchnął ją i stanowczym tonem głosu odparł:
- Za godzinę nie chcę cię tu widzieć.
Przez chwilę mierzyli się wzrokiem. Veronica trzęsąc się ledwo hamowała napływające do oczu łzy.
- Będziesz sam jak palec. – wycedziła przez zęby i odwróciła się szybko, po czym wbiegła po schodach.
Fernando ukrył twarz w dłoniach i westchnął ciężko. Słowa Veronici na pewno się sprawdzą. – przemknęło mu przez myśl.
- Nie będziesz sam jak palec. – usłyszał za swoimi plecami głos Maite. Powoli odwrócił się w jej stronę. Czuł się niezręcznie na myśl, że mogła słyszeć słowa Veronici.
- Nie będę? – spytał łagodnie.
- Masz synka. Felix zawsze będzie przy tobie. – odparła i bardzo powoli podeszła do niego – Ta kobieta omal ci go nie odebrała. Omal nie odebrała go nam.
- Nie będziemy razem. Jak kiedyś. – odparł cicho.
- To nie znaczy, że będzie źle. – wyszeptała Lorna i wtuliła się w Fernanda. Miała wrażenie, że choć tyle ich dzieli, to jednak mogą zostać przyjaciółmi. Nagle jednak poczuła dziwną duszność i po chwili straciła równowagę. Ciemność ogarnęła ją dookoła. Fernando pochwycił jej bezwładne ciało wołając:
- Maite! Maite! Co się dzieje?! |
|
Powrót do góry |
|
|
giovanna King kong
Dołączył: 08 Maj 2006 Posty: 2635 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Milano Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:17:55 06-03-08 Temat postu: |
|
|
Ojej co się stało Lornie Oby nic poważnego
Będzie dzis kolejny odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Klaudusieniczka Prokonsul
Dołączył: 30 Sie 2006 Posty: 3866 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:41:14 06-03-08 Temat postu: |
|
|
Ja obstawiam ciążę ;D ;D świetne odcinki |
|
Powrót do góry |
|
|
giovanna King kong
Dołączył: 08 Maj 2006 Posty: 2635 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Milano Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:53:23 06-03-08 Temat postu: |
|
|
Klaudusieniczka napisał: | Ja obstawiam ciążę ;D ;D świetne odcinki |
Tez o tym pomyslałam |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:33:45 06-03-08 Temat postu: |
|
|
niieee tylko nie ciąża... ona nie może być w ciązy z tym osłem:/ Osvaldo na to nie zasługuje |
|
Powrót do góry |
|
|
justysiek21 Komandos
Dołączył: 24 Lut 2008 Posty: 637 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 17:39:11 06-03-08 Temat postu: |
|
|
O by to była ciąża.Tak to musi być ciąża |
|
Powrót do góry |
|
|
Aishwarya Mistrz
Dołączył: 06 Sie 2007 Posty: 16454 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: München Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:42:30 06-03-08 Temat postu: |
|
|
Oby to była ciążą.
Świetnie byłoby, gdyby Lorna była w ciąży z Osvim <mmmmm>
Będzie new dzisiaj? |
|
Powrót do góry |
|
|
vivien Cool
Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 517 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:25:22 06-03-08 Temat postu: |
|
|
no to teraz do par przydalaby sie sliczna mala dziewczynka jezeli bedzie to dziewczynka wlsnie bo wykluczam jakis fakt zeby to byla jaks choroba to ciaza i inaczej byc poprostu nie moze jejku przeciez to dziecko bedzie cudem swiata skoro rodzicami sa tak przystojny ojciec i tak sliczna mama |
|
Powrót do góry |
|
|
|