Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ardillita Idol
Dołączył: 20 Maj 2007 Posty: 1452 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Elite Way School Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:29:43 19-01-08 Temat postu: |
|
|
Kiedy new ?? ?? |
|
Powrót do góry |
|
|
Natka*** Mocno wstawiony
Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 6770 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:29:15 20-01-08 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za czytanie i komentowanie
***
Gorące Pozdrowienia dla osób takich jak: a_moniak, Greg_20, Magi, anula:), Gatita, @si@, NeSska*, Vanessa*, Deborach, Gaby, Marysia, Genesis oraz Kasiunia219
***
* * Życzę Przyjemnego Czytania * *
Entrada
Odcinek 97
Daniela wjeżdżała na kolejne piętra. Z każdym piętrem odczuwała większy niepokój.
-Tylko dlaczego?-pytała sama siebie. Odetchnęła i wyszła z windy na właściwym piętrze. Wyszukała w torebce klucze i jeden z nich włożyła do drzwi. Te ustąpiły po jednym przekręceniu. Weszła do mieszkania i rozejrzała się. Dawno tu nie była... Spojrzała na podłogę i zauważyła porozrzucane ubrania.
-Wyszłam za flejtucha-uśmiechnęła się do swoich myśli, podnosząc kolejne części garderoby. Nie oczekiwanie zauwżyła damską sukienkę przewieszoną na sofie. Jej serce zaczęło bić szybciej. W głowie kłębiło się tysiące myśli. Delikatnie pchnęła drzwi sypialni. Widok był przerażający... Diego jej mąż.... Z inną kobietą... Sytuacja była jednoznaczna... Kochali się namiętnie nawet jej nie zauważając. Daniela poczuła gorące łzy zbierające się pod powiekami. Nogi stały się miękkie... A w głowie zaczęło jej się kręcić. Wybiegła z mieszkania i zjechała windą. Wbiegła do samochodu kuzyna.
-Daniela, co się stało?-zapytał widząc rozpłakaną kuzynkę.
-Diego... On... On był z inną kobietą... On się kochali Miguel... Oni się kochali-rozpłakała się wtulając w kuzyna. Miguel był w szoku.
-Już ja sobie z nim pogadam-wysyczał przez zęby.
-Miguel-Daniela pociągnęła kuzyna za ręke. -On nie jest tego wart. Odjedźmy stąd...
-Ale Daniela...!
-Miguel proszę-Daniela wyszeptała nie przestając szlochać...
****************************************************************
Tymczasem....
Diego odskoczył od kobiety słysząc trzaskające drzwi. Spojrzał w ich stronę. Przed oczami stanęła mu Daniela ze łzami w oczach.
-Przecież ona nie mogła tam być skoro...-niepewnie przeniósł swój wzrok na kobietę leżącą obok niego. -Tina....?
-Diego nie przestawaj-Tina przyciągnęła go do siebie i zaczęła namiętnie całować. Diego był oniemiały... Nic nie rozumiał... Przecież... przecież wydawało mu się... Ba! Był pewien, że tą noc spędził z żoną.
Jak to możliwe, że teraz w jego łóżku leży roznegliżowana Tina? Odepchnął ją od siebie i wszedł do łazienki. Tina okryła się prześcieradłem.
-Tak to miało wyglądać-uśmiechnęła się do siebie. -Teraz będzie mój Diegito...
Diego przemył twarz zminą wodą. Dotknął bolącej głowy. Przypomniało mu się spotkanie z Juanem. Pili...
-O nie. Tylko nie to...-uderzył ręką w umywalkę. Wypadł z łazienki i nałożył na siebie pierwsze lepsze ubranie.
-Diego, gdzie idziesz?-zawołała Tina. Diego odwrócił się do niej.
-To co między nami zaszło.... To nie powinno mieć miejsca. Ja mam żonę-powiedział.
-Wykorzystałeś mnie!-Tina doskonale grała swoją rolę. -Te wszystkie zapewnienia o miłości były zwykłą farsą? Jak mogłeś!-krzyczała i zaczęła uderzać go pięściami w klatkę piersiową.
-Tina uspokój się!-Diego złapał ją za ręce. -Dobrze wiedziałaś, że mam żonę!
-Jak ja mogłam zakochać się w kimś takim! Nie masz serca!-wykrzyczała ocierając cieknące łzy. Diego nie miał ochoty na dalszą rozmowę wybiegł z domu, a Tina na powrót położyła się w łóżku.
-Będziesz mój Diegito. Plan może i jest banalny, ale dzięki temu będziemy razem. Już nie pozwolę żebyś był z tą modeleczką. Będziesz ze mną, albo zginiesz-zaśmiała się szyderczo...
****************************************************************
Miguel otworzył drzwi swojego domu i wpuścił do środka kuzynkę. Daniela beznamiętnie ogarnęła wnętrze domu kuzyna. Oparła się o futrynę i otarła łzy. Miguel ułożył śpiącą Isabel w salonie a sam wrócił do Danieli.
-Chcesz się położyć?-zapytał z troską w głosie i podał kuzynce ręke. Daniela wtuliła się w kuzyna. W najgorszych chwilach swojego życia mogła liczyć tylko na niego. Był jej jedyną rodziną... Razem weszli na piętro domu. Jaquelin wyjrzała przez drzwi, ale widząc przyjaciółkę w takim stanie nawet nie drgnęła. Nie chciała się narzucać. Miguel zaprowadził Danielę do pokoju.
-Dziękuję ci za wszystko-wyszeptała Daniela obejmując kuzyna.
-Nie masz za co dziękować-Miguel czule pocałował ją w policzek.
-Chcę zostać sama-wyszeptała. -Miguel...
-Zajmę się Isabell-bez trudu odgadnął o co poprosi go kuzynka.
-Dziękuję-wyszeptała spoglądając na wychodzącego z pokoju kuzyna. Ułożyła się na łóżku i wtuliła w poduszkę. Wybuchnęła gorzkim płaczem. Pełnym bólu, złości, cierpienia... Czuła, że coś się w niej złamało. Za dużo już przeszła przez mężczyzn... Najpierw wypadek. Straciła ojca. Nie miała zbyt dużo czasu aby się nim nacieszyć. To było raptem parę lat... Kilkanaście lat później zgwałcił ją ten drań. Nienawidziła tego człowieka, ale była mu wdzięczna. Dzięki niemu poznała smak prawdziwej, matczynej miłości. W jej życiu pojawił się jasny promyczek - mała Isabel. Ten przeklęty gwałciciel sprawił, że poczuła obrzydzenie do mężczyzn. Żadnemu nie ufała. Z czasem, dzięki nieocenionej pomocy Miguela zaczęła normalnie żyć. Dobry Bóg postawił na jej drodze Miguela. Ale czy to nie był błąd? Oddała mu swoje serce, a on ją zawiódł... Wbił nóż tam, gdzie najbardziej ją zabolało. Zdradził ją! A ona zdrady nie wybaczy...
-Co z Danielą?-zapytała Jaquelin podchodząc do Miguela. Mężczyzna złapał kobietę za ręke i zaprowadził ją do salonu, gdzie bawiły się dzieci.
-Ten drań ją zdradził-Miguel nie krył złości.
-Diego!-Jaquelin otworzyła usta ze zdziwienia. -To niemożliwe...
-A jednak. Zabiję go!
-Miguel błagam! Uspokój się-Jaquelin objęła ukochanego.
-On ją zdradził... Parę dni poślubie! Jak tak można?!
-Nie wiem... NIe pomyślałabym, że Diego może być kimś takim-mówiła Jaquelin. Wtedy w domu rozległ się dźwięk dzwonka. Oboje podeszli do okna.
-Już ja sobie z nim pogadam!-Miguel wypadł z domu jak burza.
-Miguel!-Diego ożywił się widząc biegnącego Miguela. -Jest u was Daniela?
-Ty sukinsynie!-Miguel złapał Diega za ubrania i przyparł go do muru. Wymierzył mu parę silnych ciosów.
-Już nigdy nie dam ci możliwości żebyś skrzywdził moją kuzynkę!-Miguel kipiał wściekłością.
-Miguel!-zawołała Jaquelin podbiegając do Miguela i odciągając go od Diega. -Zabijesz go!
-Zasłużył sobie!-wykrzyczał Miguel patrząc na Diega przypartego do muru.
-Chodźmy Miguel. Daniela by tego nie chciała-Jaquelin z politowaniem spojrzała na Diega i podążyła z Miguelem do domu. Diego spojrzał na dom.
-Daniela! Daniela!-zaczął krzyczeć...
****************************************************************
Nadszedł kolejny dzień...
Daniela otworzyła oczy. Podniosła wzrok i rozejrzała się po pokoju.
-A więc to nie był sen?-zapytała cicho. Okrutna rzeczywistość od razu dała o sobie znać. Daniela spojrzała na zegarek. Opatuliła się kocem i wyszła z pokoju. Miguel podniósł wzrok widząc kuzynkę. Podszedł do niej i objął ją jak najczulej potrafił.
-Odwiozę Isabell do Carmen-wyszeptał. Po chwili Isa stanęła u progu. Daniela przykucnęła obok córki i pomogła założyć jej płaszczyk. Isabell uważnie obserwowała matkę. Widziała jej łzy i ból zarysowany na twarzy. Daniela złapała córkę za rękę i razem z Miguelem wyszli przed dom.
-Mamusiu nie płacz już-powiedziała Isabel obejmując matkę. Daniela ucałowała ją w czółko i pomogła jej wejść do samochodu. Miguel po chwili odjechał. Daniela spojrzała przed siebie. Zobaczyła jego... mężczyznę w czarnym płaszczu, który wolnym krokiem podchodził w jej stronę.
-A więc nie wydawało mi się-przeszło jej przez myśl. Mężczyzna zbliżał się, a Daniela czuła coraz większy niepokój. Coś niepozwalało jej odejść... Mężczyzna stanął na tyle blisko, że mogła spojrzeć mu w oczy.
-Kim jesteś?-zapytała drżącym głosem.
-Daniela...-pierwszy raz usłyszała jego tak charakterystyczny głos. Spojrzała na niego z przerażeniem. Skąd mógł znać jej imię?! Chciała się cofnąć i zamknąć za sobą bramę, ale on uniemożliwił jej to.
-Czego ode mnie chcesz?!-zawołała przerażona.
-Daniela... Ja... Jestem twoim ojcem....
Zapraszam do Komentowania |
|
Powrót do góry |
|
|
Greg20 Mistrz
Dołączył: 07 Paź 2007 Posty: 10278 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 18:38:29 20-01-08 Temat postu: |
|
|
Świetny odcinek
Zacznijmy od tego, że na Diego to po prostu brak słów. Kompletnie zawiódł biedna żonę. A ta cała Tina nie spuszcza z tonu, to na pewno nie było jej ostatnie słowo. Wątpię aby przynajmniej na razie Daniela wybaczyła Diegowi. I ten mężczyzna w płaszczu - ojciec Danieli Jestem w szoku.
Dwa bardzo ciekawe wątki przed nami, a może będzie więcej?
Już z niecierpliwością czekam na newik |
|
Powrót do góry |
|
|
Deborah Mistrz
Dołączył: 23 Lut 2007 Posty: 11312 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: z Karwi :P Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:40:11 20-01-08 Temat postu: |
|
|
OMG Ten tajemniczy mężczyzna to ojciec Danieli?!Bardzo dobrze że Miguel pobił Diego Należało mu się...
Rewelacyjny odcinek Czekam na new :* |
|
Powrót do góry |
|
|
Magi Mistrz
Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 11368 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:12:11 20-01-08 Temat postu: |
|
|
właśnie tak myślałam że to ktoś w rodziny Danieli no prosze ehhh Diego mnie wkurzył jak mógł się tak dać omłotać a Tina to zwykła zdzi*a i te jej słowa ze albo będzie jej albo będzie nie żył brrr istna wariatka.Biedna Daniela juz tylu mężczyzn zawiodło ją w jej żytciu a tu jeszcze teraz to spotkanie z ojce ojj porobiło się...coś czuje że Daniela szybko nie wybaczy Diegowi no i jestem ciekawa jak zareaguje na słowa swojego ojca czekam na newik |
|
Powrót do góry |
|
|
Aishwarya Mistrz
Dołączył: 06 Sie 2007 Posty: 16454 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: München Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:32:37 20-01-08 Temat postu: |
|
|
Co za kretyn z tego Diega aż brak słów.
Biedna Daniela teraz cierpi
Wow z tym ojcem dałaś czadu kochana
Nio nalezało się to pobicie mu
Czekam na new |
|
Powrót do góry |
|
|
ardillita Idol
Dołączył: 20 Maj 2007 Posty: 1452 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Elite Way School Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:35:14 20-01-08 Temat postu: |
|
|
Boski odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
a_moniak Mistrz
Dołączył: 21 Lut 2007 Posty: 12531 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:19:38 20-01-08 Temat postu: |
|
|
a wiesz Natka, tak myślałam ze tą tajemniczą postacią w płaszczu może być ojciec Danieli...
teraz trudno będzie odzyskać diegowi zaufanie żony, oj będzie trudno...Miguel pobił diega, i tak naprawdę należąło mu sie...
czekam na ciąg dalszy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marysia :D King kong
Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 2934 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:52:36 20-01-08 Temat postu: |
|
|
Biedna Daniela...
A więc jej ojciec zyje!!
Super odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
VANESSA* Idol
Dołączył: 26 Kwi 2007 Posty: 1013 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:53:37 21-01-08 Temat postu: |
|
|
super odcinek więc ten tajemniczy mężczyzna jest ojcem Daneli super |
|
Powrót do góry |
|
|
No me vengas a mentir... Dyskutant
Dołączył: 07 Paź 2007 Posty: 117 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: 18:31:54 23-01-08 Temat postu: |
|
|
Mógłbym liczyć na streszczenia odcinków Twojej telenoweli?? |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:55:55 23-01-08 Temat postu: |
|
|
piękny odcinek kompletnie mnie zaskoczyło to z tym ojcem |
|
Powrót do góry |
|
|
Ankhakin Komandos
Dołączył: 01 Maj 2007 Posty: 713 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 22:02:28 24-01-08 Temat postu: |
|
|
Zagadka się rozwiązała i tajemniczym mężczyzną okazał się ojciec Danieli wow , która teraz musi niestety cierpieć za głupotę Diega:( .Rewelacyjny odcinek!
Ostatnio zmieniony przez Ankhakin dnia 22:02:49 24-01-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Genesis Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 7340 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:45:38 26-01-08 Temat postu: |
|
|
Natko świetny odcinek.!Wszystkiego się spodziewałam,ale żeby tajemniczy męcżzyzna w czarnym płaszczu był ojcem Danieli.?!O tym nie pomyslałam.Moze zmyliło mnie to w jaki spoksób został przedstawiony,myślałam,ze ma podłe zamiary w stosunku do niej.A na temat Diega się nie wypowiadam,uważałam go za wspaniałego partnera Danieli i się pomyliłam.Czekam na new i pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony przez Genesis dnia 12:46:22 26-01-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
RosalindaYPedroJose Komandos
Dołączył: 08 Sty 2008 Posty: 626 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 15:23:42 26-01-08 Temat postu: |
|
|
Świetny odcinek. zapraszamy do nas MŁODZI GNIEWNI |
|
Powrót do góry |
|
|
|