Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Prawo Miłości"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 85, 86, 87  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Natka***
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 6770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:04:32 12-04-07    Temat postu:

Ogromne podziękowania dla: maleństwa1993, Marysi i *Paolci* za skomentowanie wczorajszego odcinka
Dziękuję równierz tym którzy przeczytali, ale nie skomentowali


Odcinek 27

Dwa tygodnie później...
Przez te dwa tygodnie bardzo wiele się wydarzyło: Daniela była szczęśliwa z Diego oraz swoją córeczką. Mała zaakceptowała wybranka mamy i pokochała go jak ojca, Diego zaś pokochał Isabell jak córkę. Planowali współnie zamieszkać. Lorena bardzo zaprzyjaźniła się z Sergio. Była szczęśliwa. Jaquelin bardzo denerwowała się ślubem, co odbijało się na jej zdrowiu, przez co wylądowała w szpitalu. W którym spędziła trzy dni. Miguel natomiast bardzo martwił się o ukochaną i jednacześnie był bardzo szczęśliwy że wkrótce zostanie mężem ukochanej kobiety i ojcem oczekiwanych dzieci. Juan nadal bardzo dużo myślał o Danieli. Nie wiedział co u niej nowego bo był na dwutygodniowym szkoleniu we Włoszech. Planował jednak zdobyć jej serce i to za wszelką cenę. Kolekcja Andrey Fernandez odniosła wielki sukces nie tylko w Ameryce Łacińskiej, ale równierz w Azji i Europie. Gonzalo Vegas pracował już od dwóch tygodni w firmie Fernandezów. Na szczęście dla Danieli sporadycznie się widywali i nie było nawet najmniejszej okazji do rozmowy. Martha była już bardzo blisko rozwiązania ciąży...
**************************************************************
Nadszedł dzień ślubu Jaquelin i Miguela. Dom oraz ogród Garciów był przygotowany profesjonalnie. Świadkami mieli zostać Daniela oraz Juan który dopiero wczoraj wrócił z Włoch. Uroczystość miała być skromna na trzydzieści osób, tylko rodzina i przyjaciele...
Daniela od samego rana była w domu Jaquelin. Pomagała jej za wszystkim...
Tymczasem nadeszła godzina 11.30. Zostało pół godziny do ceremoni. Urzędnik, rodzina i przyjaciele gromadzili się w domu. Miguel bardzo się denerwował. Przechodziły mu przez myśl różne myśli. Że Jaquelin go zostawi, albo w ogóle nie przyjdzie. Juan siedział w salonie. Wpatrywał się w schody z których w każdej chwili mogła zejść Daniela. Diego także był w salonie, ale w tylnej części. Jaquelin była już gotowa, wyglądała olśniewająco.
-Wyglądasz przepięknie!-powiedziała Daniela.
-Dziękuję ci kochana, tak bardzo się boję...-pogładziła się po brzuchu.
-Miguel też napewno umiera z nerwów...
-Idź do niego...ja jestem już gotowa! A i poproś mojego ojca-uśmiechnęła się Jaquelin.
-Isabell choć kochanie idziemy na dół-zawołała córeczkę Daniela. Mała ślicznie wyglądała w jasnoróżnowej sukience. Mama i córka szły razem trzymając się za ręce. Zaczęły schodzić po schodach.
-Jest z córką...To jeszcze lepiej niż myślałem... Diego wścieknie się gdy ją zobaczy z dzieckiem..a choćby kłamała ze mała jest jej siostrą czy choćby dzieckiem przyjaciółki...ja ją zdemaskuję-myślał Juan patrząc na schodzące dziewczyny. Gdy te zeszły na dół Isabell dostrzegła w tłumie gości Diega.
-Diego!-krzyknęła i szybko do niego pobiegła. Ten przytulił ją i wziął na ręce. Juan zaniemówił.
-To on wie o dziecku!!!-myślał sobie, To nie mozliwe-powtarzał w głowie. Daniela podeszła do ukochanego i pocałowała go namiętnie. Juan czuł ze zaraz zwariuje, nie dość że ten głupek Diego wie o dziecku, to jeszcze publicznie okazują swoje uczucia-myślał. Ale ja tego tak nie zostawię! Jeśli oni będą razem to ja nie nazywam się Juan Garcia! Danielo jeszcze będziesz moja!-mówił sobie w myślach-uśmichnął się chytrze. Goście przeszli do ogrodu. Diego siedział razem z Isabell. Daniela i Juan czekali w salonie na Jaquelin i Don Jose.
-Widze ze jesteś szczęśliwa-powiedział Juan
-Owszem, wszystko układa się doskonale. Popatrz schodzą!-wskazała na Jaquelin i Don Jose. Zaczęła w ogrodzie rozbrzmiewać muzyka. Miguel stojcy obok Danieli o mało nie zemdlał jak zobaczył ukochną. Cała czwórka przeszła do miejsca gdzie stał urzędnik. Wysłuchali przemowy urzędnika, potem ten zadał pytanie:
-Czy ktoś z tu obecnych wie o jakiejkolwiek przeszkodzie uniemożliwiającej zawarcie tego małżeństwa? Jaquelin i Miguel odwrócili się, jednak nikt nie miał nawet zamiaru czegokolwiek powiedzieć. Juan i Daniela wymienili wzajemnie spojżenia. Urzędnik znowu przemówił
-Działając zgodnie z przepisami prawa, Ja urzędnik stanu cywilnego Republiki ogłaszam wasz związek za zawarty. Oficjalnie w obliczu prawa ogłaszam was męzem i żoną-powiedział i podał im dokumenty do podpisu. Oboje podpisali się.
-Moze pan pocałować swoją żonę!-powiedział urzędnik wtedy wszyscy zaczęli im bić brawo. Miguel i Jaquelin przyjmowali od każdego piękne życzenia. Później wszyscy zasiedli do stolików. Przy jednym ze stołów siedzieli: państwo młodzi, Jose, Juan oraz Daniela z Diegiem i Isabell. Wszyscy zjedli przepyszny obiad. Po paru godzinach Jaquelin znikła w domu z Danielą i Miguelem.
-Podaj mi Danielo jeszcze ten szlafroczek!-powiedziała Jaquelin.
-Proszę trzymaj! To już wszystko mozemy zamykać?-zapytała
-Tak, Miguel chodź na chwilę!-zawołała świerzo upieczonego męża. Miguel szybko zamknął walizkę ukochanej. Sam trzymał swoją w ręce.
-Za ile wracacie?-zapytała ze smutkiem Daniela
-Za dwa tygodnie...-powiedział Miguel, Jaquelin mu przerwała
-Na dłużej nie możemy. Muszę być stale pod kontrolą lekarza. Za niedługo urodzę...
-Nawet nie wiecie jak się cieszę waszym szczęściem!-przytuliła przyjaciół.
-Zobaczysz ty będziesz następna!-powiedziała Jaquelin.
-Jasne..-uśmiechnęła się. Potem wszyscy zeszli do ogrodu. Pożegnali się z bliskimi. Już mieli wychodzić kiedy zaczepiła ich młoda dziewczyna...
-Witaj Jaquelin!-powiedziała
-Carla Dugan?-zapytała Jaquelin
-Tak, we własnej osobie!-odpowiedziała
-Kochanie-zwróciła się do Miguela. Przedstawiam ci Carmen Dugan, to moja kuzynka której nie widziałam już chyba z 15 lat. Carmen to mój mąż Miguel!-przedstawiła ich sobie.
-Miło poznać!-powiedział Miguel.
-Mnie równierz, chodź widzę że się spieszycie...
-Tak, wyjeżdzamy w podróż poślubną!
-To życzę wszystkiego dobrego! Jaquelin jesteś w ciąży?-zapytała spoglądając na duży brzuch kuzynki.
-Owszem, to bliźniaki-uśmiechnęła się. Oboje z Miguelem pożegnali się i odjechali. Carla podeszła do Don Jose.
-Cześć wuju!-powiedziała
-Carla! Jak miło cię widzieć!-przytulił dziewczyne.
-Przyjechałyśmy, bo dowiedziałyśmy się o ślubie kuzynki, ale widze że się spóźniłyśmy...
-A gdzie twoja siostra?-spytał szczęśliwy Jose.
-Esperanza? O tam!-wsazała na zbliżającą się bliźniaczkę.
-Dzień dobry wuju! Widziałam się z Jaquelin i jej mężem świetnie razem wyglądają...
-Cześć Danielo!-powiedziały razem Carla i Esperanza widząc przyjaciółkę. Daniela podeszła do nich wraz z córką oraz z Diego i jego rodzicami.
-Cześć dziewczyny, jak miło was widzieć po tak długim czasie!-powiedziała Daniela. Andrea, Diego i Ricardo patrzeli bardzo uważnie na dziewczyny. Temu ostatniemu zaczęły się pocić ręce... One były prawie identyczna jak...


W rolę Carli Dugan wciela się Danna Garcia.
W rolę Esperanzy Dugan wciela się Danna Garcia.

Carla i Esperanza są siostrami bliźniaczkami. Mają 26 lat. Don Jose jest bratem Ericy Dugan, matki bliźniaczek. Dziewczęta przyjeżdzają do Bogoty na ślub swojej kuzynki Jaquelin. Zostaną tu jednak na dłużej... i sporo namieszają... Dziwne to trochę że bliźniaczki Carla i Esperanza są bliźniaczo podobne do Marthy Fernandez... Wyjdzie najaw także bardzo wiele tajemnic...
**********************************************************************
~Carla Dugan-starsza siostra Esperanzy. Studiowała architekturę. Nie dawno rozstała się ze swoim długoletnim partnerem... Jednak nie wie że to nie było ich ostatnie spotkanie...
~Esperanza Dugan-młodsza o parę minut siostra Carli. Bardzo przeżyła śmierć matki... Studiowała inżynierię chemiczną. Niedawno poroniła... jednak znów zaszła w ciąże-co trzyma w tajemnicy. Boi się zapeszyć...


Zapraszam do KOMENTOWANIA

Co myślicie o nowych postaciach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
willka
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: 15:21:11 12-04-07    Temat postu:

widzę że niezła obsada gwiazd..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 16:02:24 12-04-07    Temat postu:

super odcinek i Danna doszła czekam niecierpliwie na newik
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magi
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 11368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:10:49 12-04-07    Temat postu:

ja dopiero teraz przeczytałam wszystkie odcinki bo przedtem nie miałam czasu.Twoja tela jest genialna.Chciałabym w przyszłosci pisac tak jak ty Czekam na NEWIK pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marysia :D
King kong
King kong


Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 2934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:56:33 12-04-07    Temat postu:

super odcinek czekam na kolejny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 16:00:52 13-04-07    Temat postu:

Odcinki...hohohoh
Ty to kobietko potrafisz pisać tak że każdemy chyba się spodoba:P
Tak fajnie wszystko logicznie pisane:D
KOcham twoję telcie i czekam na new:D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natka***
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 6770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:42:41 13-04-07    Temat postu:

Dziękuję i POZDRAWIAM bardzo serdecznie: willke, maleństwo1993, magi, Marysie oraz asę_92
Podziękowania równierz dla wszystkich innych czytelników którzy nie znaleźli czasu by skomentować
Asa_92 - bardzo Ci dziękuję za komplementy, cieszę się ogromnie że Ci się podoba moja telcia, liczę na dalsze czytanie


Odcinek 28

Andrea, Ricardo i Diego nie mogli oderwać wzroku od Carli i Esperanzy. One były identyczne jak Martha... Don Jose zaczął mówić.
-To Carla, a to Esperanza-przedstawił im dziewczyny. Carli w oko od razu wpadł Diego... Komórka Diega zadzwoniła.
-Halo?-zapytał
-Cześć Diego, Martha właśnie zaczęła rodzić...-mówił w pośpiechu Pedro
-Jak to rodzi, już?-pytał Diego.
-Tak, właśnie się zaczęło, przyjedziecie?
-Jasne zaraz bedziemy...-rozłączył się. Martha zaczęła rodzić!-krzyknął Diego.
-To jedziemy do niej!-zapytała Andrea
-Martha rodzi?-podjechała do nich Lorena.
-Jedźmy, na co czekamy! Isabell!-zawołała Daniela. Po chwili Andrea, Ricardo, Diego, Daniela, Isabell i Lore byli w samochodach...
*****************************************************
-Kim jest Martha?-zapytała Esperanza
-Chodźcie dziewczynki do domu tak wam wszystko opowiem-powiedział Jose. Po chwili siedzieli już w pięknym salonie.
-Więc Martha jest córką Andrey i Ricarda, oraz siostrą Loreny i Diega-wyjaśnił Don Jose. Ona jest prawie taka jak wy!-dodał
-Jak my? Pod jakim względem?-dopytywała się Carla. Diego wyjął zdjęcie Marthy.
-Pod względem wyglądu!-podał im zdjęcia
-O matko! Ona jest prawie identyczna, zobacz Carlo!-podała siostrze zdjęcie
-I to jak!-uśmiechnęła się. Jakiś wybryk natury!-dodała
-Nie wierze! Carla, Esperanza!!! Co wy tu robicie?-zapytał Juan, wchodząc do domu.
-Przyjechałyśmy kuzynie!-powiedziała Carla.
-To super!!!
-Po tym jak miesiąc temu byliście u nas na pogrzebie mamy, dostałyśmy zaproszenie na ślub Jaquelin.
-Acha-uśmiechnął się!
*****************************************************
Cała rodzina Fernandezów oraz Daniela z córką wpadli do szpitala. Pedro spacerował tam zdenerwowany.
-I co z nią?-zapytała Andrea
-To już tak długo trwa!-powiedział Pedro. Wszyscy usiedli, wpatrywali się w drzwi porodówki.
Minęły dwie godziny...
Z sali wyszedł lekarz. Wszyscy wstali.
-I co z nią?-zapytał Pedro.
-Pani Martha doskonale dała sobie radę, urodziła dużą i zdrową córeczkę... Mama i córka czują się bardzo dobrze!-powiedział Lekarz. Może pan do niej wejść!-dodał zwracając się do Pedra. Pedro wszedł do sali. Martha leżała na łóżku, trzymając córkę na rękach.
-Kochanie! Jestem taki szczęśliwy!-powiedział
-Ja takze, choć jestem bardzo zmęczona....
-Mogę ją potrzymać?-zapytał.
-Tak, oczywiście-podała córeczkę mężowi.
-Ona jest zupełnie jak ty!-powiedział patrząc na maleńką dziewczynkę
-Też tak myślę, bardzo mnie przypomina, to napewno będzie miała twój charakter!-zaśmiała się
*******************************************************
Nadszedł wieczór...
Andrea, Ricardo, Lore, Diego-każde z nich było przez chwilę u Marthy. Każde twierdziło że mała jest bardzo podobna do mamy. Andrea i Ricardo zabrali do siebie małego Sebastiana. Diego pojechał z Danielą. Jechali samochodem. Isabell spała na tylnym siedzeniu.
-Piękny dzień!prawda kochanie?-zapytał Diego kładąc rękę na ramieniu ukochanej.
-Patrz na drogę! A dzień rzeczywiście wyjątkowy: ślub Jaquelin i Miguela, narodziny twojej siostrzenicy, i przyjazd bliźniaczek...
-A skąd ty je znasz?-zapytał
-W dzieciństwie pani Erica często była z nimi u swojego brata, to znaczy Don Jose. Ja też tam przebywałam.. i tak się poznałyśmy....
-Dziwne to ze one są identyczne jak Martha...
-No to jest bardzo dziwne, ale to pewnie jakiś wybryk natury..-zaśmiała się Daniela. Dojechali pod apartament Danieli.
-Zaprosisz mnie do środka?-zrobił słodką minkę.
-Owszem....zaniesiesz Isabell-powiedziała wysiadając z samochodu. Diego zabrał Isabell, mała nadal spała. Doszli do mieszkania. Diego położył małą w jej pokoju. Daniela w tym czasie nalała im wina.
-Ja nie piję, prowadzę..-powiedział. Daniela zrobiła słodką minę.
-Może jednak?-zapytała, przygryzła wargę i trzymając kieliszki oraz butelkę, weszła na górę, do sypialni. Diego jeszcze chwilę siedział na dole. Zaraz potem dołączył do ukochanej siedzącej na łóżku. Ona dała mu kieliszek. Wypili i zaczęli się całować, później kochali się z ognistą miłością, taką samą jak wtedy gdy pierwszy raz byli z sobą...
Następnego dnia...
Było jeszcze bardzo wcześnie. Daniela spała w ramionach Diega. Isabell właśnie się obudziła. Wyszła z pokoju i poszła do sypialni mamy. Zauważyła ze i Daniela i Diego jeszcze śpią. Weszła pomiędzy nich. Daniela obudziła się.
-Cześć księżniczko!-powiedziała głaszcząc Diega po klacie.
-Cześć mamuś, cześć Diego!-powiedziała. Diego spojżał na dziewczęta, obie mocno przytulił. Zaczęli bawić się na łóżku. Rozpoczęła się bitwa na poduszki...
********************************************************
-Jak tu jest pięknie!-powiedziała Jaquelin.
-Tak, tu jest cudownie! Santa Marta to piękne miejsce. Ten dom wybudował mój ojciec, a ostatnio byłem tu chyba ze dwa lata temu z Danielą
-Już za niedługo będziemy tu przyjeżdżać we czwórkę-uśmiechnęła się.
-Idziemy na spacer?-zaproponował
-Bardzo chętnie....-powiedziała i chwyciła Miguela za rękę.
*******************************************************
Martha leżała trzymając córeczkę na rękach. Do sali weszła Andrea z Ricardo.
-Dzień dobry córeczko!-powiedziała Andrea
-Dzień dobry, miło was widzieć!-odpowiedziała
-Daj mi ją-poprosił Ricardo. Jaka ona śliczna!-mówił
-Jak sie czujesz?-zapytała zatroskana Andrea.
-Bardzo dobrze, lekarz powiedział że nawet jutro popołudniu będziemy mogły wyjść, nawet nie wiecie jak się cieszę, mam już dość tego leżenia.
-Przynieśliśmy ci parę smakołyków! Ricardo daj mi malutką!-powiedziała do męża
-My tylko na chwilę, bo mamy bardzo ważną konferencję w firmie. Po paru minutach rodzice wyszli, przyszedł jednak Pedro.
-Cześć Słońce, cześć słoneczko!-powiedział biorąc córeczkę na ręce.
-Myślałam nad imieniem....
-Tak, i co wymyśliłaś?-zapytał
-Podoba mi się i myślę ze do niej pasuję - Claudia, co o tym myślisz?-zapytała
-Claudia? Bardzo ładne! Szczerze mówiąc tez wczoraj myślałem nad imieniem. Napewno mi nie uwierzysz ale wybrałem właśnie Claudie!-zaśmiał się.
-To napewno będzie miała na imię Caludia-powiedziała szczęśliwa Martha. Pedro wyszedł ze szpitala, kierował się w stronę samochodu.
-Pedro! Pedro!-usłyszał za plecami. Zobaczył piękną kobietę z dzieckiem...


Zapraszam Wszystkich Bardzo, Bardzo Serdecznie Do Komentowania
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magi
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 11368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:04:33 13-04-07    Temat postu:

super odcinek...czyzby ta kobieta miała jego dziecko??super czekam z niecierpliwoscią na NEWIK
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marysia :D
King kong
King kong


Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 2934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:11:11 13-04-07    Temat postu:

super odcinek ciekawe co to za kobieta ???
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olcia
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Kielce

PostWysłany: 20:25:07 13-04-07    Temat postu:

Też jestem ciekawa A tak w ogóle, Natka, moglabyś pisać na blogu takie telcie Co o tym myślisz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angie
Idol
Idol


Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 1146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:21:24 13-04-07    Temat postu:

Superowe odcinki, czekam na kolejne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bloody
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 4501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:49:31 14-04-07    Temat postu:

Wreszcie przeczytałam wszystko:D

Bardzo fajna telcia , ciekawe co to za kobieta...

Ale mam jedną uwagę: Na początku dałaś z ok. 30 bohaterów, a teraz piszesz właściwie o ok. 10 bohaterach... Co z resztą? Po za tym, że pojawili się w pojedyńczych scenach w początkowych odcinkach już o nich nic nie ma...

Po za tym...

To powinnam napisać wcześniej:

Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!
Najbardziej podobał mi się odcinek 6, 8 i 27.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natka***
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 6770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:20:17 14-04-07    Temat postu:

Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze! POZDROWIENIA dla: magi, Marysi, Olci, Angie oraz Bloody
Dziękuję także tym wszystkim którzy czytali lecz nie skomentowali
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Bloody- bohaterowie podani w obsadzie, będą się pojawiać z czasem! Już za niedługo jedna z tych bohaterek was zaskoczy....


Odcinek 29

-Pedro, Pedro!-wołała kobieta. Pedro odwrócił się.
-Wołam cię i wołam...-powiedziała kobieta.
-Witaj Luizo, dawno się nie widzieliśmy...
-Pedro, proszę cię o rozmowe?-zapytała, trzymając córeczkę na rękach.
-To moze chodźmy do parku?-zaproponował.
-Tak, chętnie-powiedziała. Razem poszli w stronę parku, który znajdował się niedaleko szpitala.
*************************************************************
-Śniadanie na stole!-wołała Daniela.
-Już idziemy!-zawołała Isabell. Po chwili Diego zniósł ją na rękach. Usiedli przy stole. Jedli pyszne śniadanie, kiedy usłyszeli dzwonek do drzwi.
-Dzień dobry Carmen!-powitała ją Daniela.
-Przyszłam po Isabell-powiedziała.
-Isa, przynieś swój plecaczek!-powiedziała Daniela. Po chwili mała zeszła z różowym plecaczkiem. Ubrała buciki. Pocałowała na pożegnanie Danielę i Diega, poczym wyszła...
-Sami...-powiedział Diego.
-Tobie tylko jedno w głowie... Dobrze że się wybudziliśmy nad ranem i ubraliśmy się w piżamy...inaczej Isa zobaczyłaby nas nagusieńkich-uśmiechnęła się.
-Kochanie choć tu do mnie!-powiedział. Daniela usiadła mu na kolanach.
-Wiesz, tak mogłoby być zawsze-zamieszkajmy razem?-zaproponował
-Diego...myślę że to jeszcze za wcześnie....
-Kochanie, kochamy się, chcemy być razem, zamierzamy wspólnie tworzyć rodzinę...to czemu nie mozemy już razem zamieszkać?-zapytał z wyrzutem.
-Diego, to nie tak, ze ja nie chcę...Tylko poprostu, nie wiem czy nadeszła na to odpowiednia pora...
-Dobrze zrobimy jak uważasz, a teraz pójdę wziąć prysznic-powiedział i poszedł do łazienki. Daniela chwilę myślała o słowach Diega.
Weszła do łazienki, on właśnie wychodził z kabiny. Daniela podała mu ręcznik i powiedziała.
-Myślę, ze mozemy spróbować, zamieszkać razem na próbę, co ty na to?-zapytała. Diego czule ją pocałował.
-To kiedy mogę się wprowadzić?-zapytał z wielkim uśmiechem na twarzy.
-W przyszłym miesiącu!-zażartowała. Diego tylko się uśmichnął.
-Kiedy tylko będziesz chciał!-pocałowała go namiętnie.
***************************************************************
-Pedro, wiem że nadal czujesz do mnie złość, żal....za to że cię zostawiłam-powiedziała spokojnie Luiza.
-I w tym się nie mylisz...-odpowiedział Pedro.
-Ale...-chciała coś powiedzieć jednak Pedro jej przerwał.
-Odebrałaś mi dziecko... Laura miała wtedy trzy miesiące....a ty zabrałaś ją i poleciałaś do tego bogacza!-krzyczał.
-Ja go kochałam...-tłumaczyła
-A mnie nie kochałaś? Naszą córkę widzę po tej przerwie może piąty raz...
-Lucas nie żyje...-powiedziała a łza poleciała jej po policzku.
-Wybacz, przykro mi...-przytulił ją. Luiza była jego pierwszą kobietą. Kochał ją kiedyś, teraz też coś do niej czuł, ale nie wiedział co to jest. Bardzo tęsknił za córką przez te wszystkie lata. Laura miała już sześć lat...
-Cóż mi z tego że jestem bogata... sama niedługo umrę-płakała
-Jak to? O czym ty mówisz?-dopytywał się Pedro.
-Pedro ja mam białaczkę....nie wiele mi pozostało czasu...
**************************************************************
Jaquelin i Miguel nadal byli w Santa Marta. Jaquelin ostatnio coraz gorzej się czuła. Jednak dzisiaj było rewelacyjnie. Bardzo podobał jej się dom w Santa Marta. Chciałaby tu zamieszkać, jednak było to nie możliwe. Po pierwsze za daleko byłaby od rodziny, a po drugie z tej wioski gdzie znajduje się dom Maiguela do miasta jest jakieś 100 Km. Trochę tu jest jak na bezludziu...
-Co robisz kochanie?-zapytał Miguel wchodząc na ganek.
-Oglądam widoki, oddycham, myślę, marzę...-wymieniła Jaquelin.
-Mówiłem ci już że pięknie dziś wyglądasz?
-Nie, nie mówiłeś...
-To mówię że dzisiaj wygladasz cudownie!
-Ale jestem gróba... Co będzie jeśli już nigdy nie wrócę do wcześniejszej figury...
-Dla mnie zawsze będziesz piękna-pocałował ją...
**************************************************************
Diego i Daniela przyjechali do firmy. Pożegnali się gorącym pocałunkiem i każde udało się do swoich zajęć. Daniela miała dzisiaj ważną sesję dla kobiecego pisma. W garderobie były Erica, Alma, Ana oraz Andrea. Wszystkie szykowały Danielę do sesji. Wtedy do garderoby weszła Rosa.
-Cześć-powiedziała od niechcenia. Nikt jej nie odpowiedział.
-Almo, Erico mogłybyście się mną zająć, a nie tą prostaczką-powiedziała. I dopiero wtedy zauważyła Andree.
-Dzień dobry pani Fernandez!-powiedziała potulnie.
-Dzień dobry!-Andrea zmierzyła ją wzrokiem. Roso zawsze chciałam się ciebie oto zapytać,mogę?
-Oczywiście szefowo!
-Więc, czy nasza firma zamało ci płaci?-zapytała. A wszystkie dziewczyny się uśmiechnęły.
-Nie rozumiem...-odpowiedziała nieco zmieszana Rosa.
-Ostatnio widziałam kolejną niesmaczną twoją sesję dla jednego z męskich pism...robisz to dla pieniędzy?
-Czyli chce pani powiedzieć że przynoszę firmie wstyd?
-Właśnie...
-Dobrze więc się zwolnię-wyszła z garderoby. Andrea nie spodziewała się takiego obrotu spraw, ale nie sądziła że to moze przynieść jakąś stratę dla firmy. Daniela była już gotowa. Pozowała do zdjęć, kochała swoją pracę. Kochała pracować z Robertem, Pablem oraz Brunem.
Wszyscy byli bardzo zgraną paczką.
*********************************************************
Diego pracował w swim biurze. Nagle wewszła Carolina.
-Cześć!-powiedziała
-Cześć!-odpowiedział nie odrywając wzroku od komputera.
-Co słychać?-zapytała
-Wszystko po staremu, a u ciebie?
-Właśnie wróciłam z Mauritiusa. Ślicznie się opaliłam i zmieniłam kolor włosów, tylko popatrz?-powiedziała siadając w fotelu.
-Bardzo ci pasuje ten kolor!-powiedział i uśmiechnął się. Carolina patrzała na niego przez chwilę, postanowiła jednak zaryzykować. Podniosła się z fotela, jego fotel obróciła i zaczeła gorąco całować.... Usłyszeli głos kobiety...


Zapraszam do KOMENTOWANIA
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 21:08:19 14-04-07    Temat postu:

ciekawy odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marysia :D
King kong
King kong


Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 2934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:46:06 14-04-07    Temat postu:

super odcinek coś mi sie wydaje że to był głos Danieli
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 85, 86, 87  Następny
Strona 12 z 87

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin