Telenowele

Erika_Buenfil · Wysłany: 10:32:22 02-06-07 Temat postu:

Bardzo fajna telcia

Zapraszam do mnie

Marysia :D · Wysłany: 12:43:03 02-06-07 Temat postu:

super odcinek

czekam na kolejny napisz szybciutko new

Paulaa · Wysłany: 17:44:56 02-06-07 Temat postu:

Nadrobiłam odcinki choć nie było to proste gdyż są dość długie... Ale to mi się bardzo podoba

Super telenowela

Deborah · Wysłany: 19:20:22 02-06-07 Temat postu:

paulinka92 · Wysłany: 20:28:44 02-06-07 Temat postu:

Ja też jej źle nie życze...

Natka*** · Wysłany: 16:48:18 03-06-07 Temat postu:

Jakoś mniej komci pod ostatnim odcinkiem...
Tym bardziej WIELKIE I GORĄCE POZDROWIENIA dla osób takich jak: Deborach, asa_92, B@si@, Natu$, paulinka92, Ankhakin, Laura_Cazenave, Marysia i Paulaa

Podziękowania także dla tych którzy nie komentują za to że czytają

Bardzo WAS jednak proszę o Komentowanie

***
Bardzo mnie ucieszyła dyskusja Deborach z paulinką92. Miło że końcówka 46 odcinka wzbudziła emocje. Zapraszam WAs właśnie do takich dyskusji, czytanie ich jest naprawde bardzo miłe i ucieszyło mnie

*****Przyjemnego Czytania*****

Odcinek 47

-Już nie mogę się doczekać dojechania na miejsce...-westchnęła Daniela i założyła ciemne okulary. Słońce świeciło bowiem niemiłosiernie.
-A ja nie mogę doczekać się nocy!-zaśmiał się Diego. Oboje spojżeli przed siebie. To co ujżeli było straszne. Zobaczyli wozy policyjne, karetki, oraz dwa samochody z których praktycznie nic nie zostało po wypadku. Podjechali bliżej. Diego zamarł. Zauważył taki sam samochód jaki ma Ricardo. Razem z Danielą wybiegli z samochodu.
-Dzień dobry! NIech mi pan powie kim są pasażerowie tamtego samochodu?-zapytał podchodząc do policjanta.
-Przykro mi ale nie możemy udzielać takich inforamcji-odpowiedział policjant.
-Ja tylko chce wiedzieć... Moi rodzicie mają taki sam samochód-krzyknął.
-Dobrze, więc proszę za mną-odparł policjant. Po chwli pokazał dokumenty osób znajdujących się w samochodzie. Diego zdenerwowany szybko jej przejżał i odetchnął z ulgą.
-Ta na szczęście nie moi rodziece!-powiedział do Danieli i mocno ją objął. Daniela wtuliła się w niego. Wrócli do samochodu.
-Może ja teraz poprowadzę!-powiedziała Daniela.
-Tak, jasne-podał jej kluczyki.
-A ty zadzwoń do rodziców-uśmichnęła się, po chwli odjechali...
***************************************************************************************
Carolina weszła do swojego mieszkania. Przeważały w nim dwa kolory: różowy i biały. Usiadła na łóżku. I po raz kolejny otworzyła koperte z wynikami. Łzy znów spłynęły po gładkich policzkach.... Wzięła do ręki różową słuchawkę i wykręciła numer Juana. Odpowiedziała jej poczta głosowa. Carolina miała dość... Wyjęła z torebki tabletki na bezsenność które przed chwilą kupiła. Wzięła dwie... Zasnęła...
***************************************************************************************
Esperanza leżała trzymając swojego synka. Patrzała na jego maleńkie rączki i nóżki.
-Jak cię nazwę ty mój aniele...-zastanawiała się. -Anioł no jasne-zaśmiała się. Do sali weszła Carla.
-Witajcie! Mogę?-zapytała
-Jasne wchodź!-zaśmiała się Esperanza.
-Wybrałaś już imie dla maluszka?-zapytała Carla.
-Tak, przed chwilą.... Nazwę go Angel!-powiedziała.
-Angel? ładnie... Mogę wziąć na ręce Angela?
-Proszę bardzo!-podała siostrze małego.
-Ale on jest kochany!-westchnęła Carla.
-Wiem!-zaśmiała się Esperanza.
****************************************************************************************
Eva i Diana były w salonie sukien ślubnych.
-Dzień dobry!-powiedziała Diana.
-O pani Diana! Pani na ostatnie przymiarki?-zapytała projektantka.
-Tak. Już za dwa tygodnie mój ślub!-powiedziała szczęśliwa. Diana udała się za projektantką. Eva usiadła na sofie. Bardzo męczyło ją chodzenie o kulach. Noge miała złamaną w dwóch miejscach i musiała chodzić z gipsem. Do salonu wszedł nieoczekiwanie Roberto.
-Cześć!-powiedziała Eva zauważając go.
-Cześć!-odpowiedział. Można było zauważyć między nimi chemię.
-Co ty tu robisz?-zapytała Eva.
-Przyjechałem do Flor!-odpowiedział.
-Roberto jak miło cię widzieć!-powiedziała projektantka i pocałowała go w policzek. Eve przeszedł prąd zazdrości.
-Roberto mam dla ciebie pewne zdjęcia... Kiedyś mówiłeś że mógłbyś mi je obrobić...-mówiła na poczekaniu Eva.
-Oczywiście! Nawet teraz moge to dla ciebie zrobić!
-To więc jedźmy do ciebie!-ucieszyła się Eva.
-Właśnie możecie jechać! Mnie i Flor jeszcze te poprawki sporo czasu zajmą!-wtrąciła Diana.
-Więc cześć Flor!-Roberto pożegnał się z Flor i pomógł Evie wyjść. Razem odjechali jego samochodem. Diana i Flor wróćiły do poprawek.
Po pół godziny Roberto i Eva dojechali do domu mężczyzny. Średniej wielkoći domek z drewna bardzo spodobał się Evie.
-Sam tu mieszkasz czy z Almą?-zapytała
-Z Almą. Ale siostra wyjechała na weekend. Chodź zapraszam do środka-powiedział.
-Czego się napijesz?-zapytał już będąc w domu.
-Może soku!-odpowiedziała dziewczyna. Roberto wrócił z dwiema szklankami soku. Eva podnisła się i podeszła do niego. Pogładziła go po twarzy, poczym pocałowała. Całowali się gorąco i namiętnie. Razem doszli do łóżka. Zaczęli się rozbierać nie przestając się całować.
-Roberto ja nigdy...-zaczęła dziewczyna.
-NIe martw się. Nie zrobie niczego czego nie będziesz chciała-odpowiedział. Położli się na łóżku.... Ich ciała stały się jednością...
**************************************************************************************
Parę godzin później...
Diego, Daniela i Isabell dojechali do domku. Było tu jak zwykle cudownie! Inne powietrze, sama natura...
-Jak tu ładnie!-powiedziała Isabell.
-Oczywiście księżniczko że ładnie!-powiedział Diego i wziął "córeczkę" na "barana" Daniela podążyła za nimi. Diego zaczął oprowadzać Isabell po domu, a Daniela zajęła sie kolacją. W cudownej atmosferze zjedli kolację. Daniela położyła Isabell do łóżka. Mała zasnęła od razu, była wyczerpana podróżą. Daniela cicho przymknęła drzwi do pokoju córki. Diego w tym czasie posprzątał po kolacji. Daniela usiadła przed kominkiem, Diego dołączył do niej z kieliszkami i winem.
-Kocham to miejsce!-powiedziała Daniela.
-Bardziej niż mnie?-zapytał uśmiechnięty Diego.
-Tak, bardziej!-zaśmiała się. -Ale najlepiej mi gdy jesteśmy w tym cudownym miejscu wszyscy razem!-dodała i pocałowała ukochanego.
-Wiesz, o czym marzę?-zapytał cicho. -Marzę o naszym ślubie, o naszym dziecku...-wymieniał mężczyzna.
-Twoje marzenia są też moimi... Zwłaszcza to pierwsze!
-Nie chcesz mieć ze mną dzieci?-zaniepokoił się mężczyna.
-Diego to nie tak...
-A jak?
-Ciąża.... Ja poprostu boję się... Gdy ten mężczyzna mnie zgwałcił a potem dowiedziałam się o ciąży..... Poprostu boję się tego że nie będe potrafiła cieszyć się tym stanem... Że zawiode cię....-mówiła Daniela i podniosła się. -Musimy się rozpakować!-dodała i zaczęła iść w stronę drzwi. Diego dogonił ją i złapał za ręke.
-Kochanie nigdy mnie nie zawiedziesz! Kocham cię i to najbardziej na świecie! Zaufaj mi że nasze dziecko będzie zarówno moim szczęściem jak i twoim. Uwierz mi! A walizki rozpakujemy jutro!-mówił Diego, poczym wziął ukochaną na ręce i zaniósł do sypialni w której po raz pierwszy się kochali. Postawił ją i zaczął rozbierać. Potem sam zrzucił z siebie ubrania i położył się na ukochanej... Tym razem świadomie nie zabezpieczali się....

ZAPRASZAM GORĄCO DO KOMENTOWANIA

Dulce · Wysłany: 16:51:46 03-06-07 Temat postu:

boski odcinek

Natashaa · Wysłany: 17:08:01 03-06-07 Temat postu:

Czyżby Daniela i Diego starali się o dziecko? Świetny odcinek! Czekam na new

paulinka92 · Wysłany: 17:30:51 03-06-07 Temat postu:

Już więcej nie będe mówić o swoich odczuciach

, a odcinek jak zwykle boski

Magi · Wysłany: 17:31:33 03-06-07 Temat postu:

super

Deborah · Wysłany: 17:33:51 03-06-07 Temat postu:

Odcinek jak zawsze SUPER

Ankhakin · Wysłany: 18:06:46 03-06-07 Temat postu:

WSPANIAŁY odcinek!

Erika_Buenfil · Wysłany: 18:07:54 03-06-07 Temat postu:

Bombowy odcinek xD

Marysia :D · Wysłany: 19:15:27 03-06-07 Temat postu:

super odcinek

czekam na kolejny