Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
NeSska* Generał
Dołączył: 18 Cze 2006 Posty: 7631 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: 19:48:02 18-06-07 Temat postu: |
|
|
fajne odcinki ale takie smutne tak mi szkoda Marthy
biedactwo moje...
zrób cos z nią fajnego..
czekam na new |
|
Powrót do góry |
|
|
@si@ King kong
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:02:05 18-06-07 Temat postu: |
|
|
też mi szkoda Marthy:-( i licze, że Jaquelin i Migel się pogodzą... |
|
Powrót do góry |
|
|
B@si@ Motywator
Dołączył: 04 Maj 2007 Posty: 259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:16:38 18-06-07 Temat postu: |
|
|
supcio odcineczek szkoda mi Marthy
czekam na new
P.S thx za pozdrowienia i nawzajem |
|
Powrót do góry |
|
|
Ankhakin Komandos
Dołączył: 01 Maj 2007 Posty: 713 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 21:32:01 18-06-07 Temat postu: |
|
|
Fajny odcinek ale szkoda mi Mathy, że usi przez to wszystko przechodzić!
P.S dzienx za pozdrowienia |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulce Mistrz
Dołączył: 09 Mar 2007 Posty: 11558 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Rebeldowni :P
|
Wysłany: 6:41:07 19-06-07 Temat postu: |
|
|
kiedy newik bo się doczekac nie mogę |
|
Powrót do góry |
|
|
Deborah Mistrz
Dołączył: 23 Lut 2007 Posty: 11312 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: z Karwi :P Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:41:09 19-06-07 Temat postu: |
|
|
Przepiękny odcinek Jak zawsze |
|
Powrót do góry |
|
|
klaudusia1202 Obserwator
Dołączył: 22 Mar 2007 Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 14:58:56 19-06-07 Temat postu: |
|
|
odcineczki są naprawdę super Natalko, oby tak dalej:D pzdr. |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinka92 Motywator
Dołączył: 28 Kwi 2007 Posty: 224 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: SzCzEcIn
|
Wysłany: 20:45:13 19-06-07 Temat postu: |
|
|
Bosko, ale z Pedra skur... Czekam na kolejny cudowny odcineczek |
|
Powrót do góry |
|
|
*Kate*_xD King kong
Dołączył: 11 Mar 2007 Posty: 2340 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: LiVeRpOoL Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:22:08 20-06-07 Temat postu: |
|
|
kiedy new?? |
|
Powrót do góry |
|
|
smieszkula Generał
Dołączył: 14 Mar 2007 Posty: 7912 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:33:35 20-06-07 Temat postu: |
|
|
masz świetną telcie |
|
Powrót do góry |
|
|
@si@ King kong
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:22:00 21-06-07 Temat postu: |
|
|
kiedy new? ( dołączam się do próśb o nowy odcieneczek hehe):-) |
|
Powrót do góry |
|
|
Natka*** Mocno wstawiony
Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 6770 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:41:28 21-06-07 Temat postu: |
|
|
Bardzo Cieszy mnie tyle komentarzy!!! Aż chciało mi się dzisiaj pisać
Przepraszam bardzo za opóźnienia ale robiłam mały dodatej do telci. A właściwie entrade i mam nadzieję że się WAM spodoba Dodam że jest tam paru nowych aktorów którzy wkrótce pojawią się w "Prawku"
Gorące POZDROWIENIA dla osób takich jak: doska, Kasia219, asa_92, @si@, B@si@, Ankhakin, Ashley, Deborach, Klaudusia1202, paulinka92, *Kate*_xD oraz smieszkula Bardzo bardzo Wam dziękuję***
Entrada:
[link widoczny dla zalogowanych]
***Życze Przyjemnego Czytania***
Odcinek 52
-Nie wiesz o czym mówisz! Jestem w beznadziejnej sytuacji! Z której jest tylko jedno wyjście: usunąc dziecko które jest jedną wielką wpadką!!!-krzyknęła zdenerwowana Carolina. Po chwili zorientowała się że powiedziała za dużo. Ale nie miała już dość siły by zaprzeczać. Usiadła na kafelkach oparta o ścianę. Schowała twarz w dłoniach i zaczęła płakać. Danieli było jej bardzo żal. Przysiadła obok niej.
-Carolino w tej chwili uważasz że jedynym wyjściem z tej sytuacji jest aborcja.... Ale powiem ci jedno: nie rób tego! Będziesz potem żałowała! Wyobraź sobie że inni ludzie mogą być w jeszcze gorszej sytuacji niż twoja!-mówiła Daniela.
-Jasne! Na przykład?-zapytała podnosząc głowę Caro.
-Zostałam zgwałcona... Później dowiedziałam się że noszę dziecko gwałciciela! NIe miałam nikogo oprócz kuzyna! A jednak urodziłam to dziecko, choć nie raz rozważałam pozbycie się go... Teraz moja córka ma 6 lat! A ja jestem bardzo szczęśliwa. Spotkałam mężczynę który mnie ale także moją córkę pokochał-powiedziała Daniela a po policzku spłynęła jej łza. Podniosła się i wybiegła z garderoby. Carolina była w szoku. Nigdy nie przypuszczała by że Daniele mogło spotkać coś aż tak strasznego. Otarła łzy i pobiegła do garderoby...
***********************************************************************************
Tamara przechodziła obok domu Martinezów. Postanowiła wpaść i porozmawiać z Marthą. Doszła do drzwi. Zadzwoniła raz, drugi... Coś podkusiło ją by nacisnąć klamkę. Drzwi ustąpiły. Tamara weszła do domu.
-Martha?! Martha jesteś w domu?-pytała rozglądając się. Była zaniepokojona ponieważ okna były otwarte, drzwi...... Dom znała doskonale gdyż często pilnowała pociech przyjaciółki. Pobiegła na piętro. Jednak na górze nikogo nie było. Zeszła na dół. Zajżała do salonu, ogrodu, wkońcu do kuchni i jadalni... Ujżała obok stołu zakrwawioną i pobitą do nieprzytomności przyjaciółkę.
-Martha! O Boże!-mówiła przerażona. Sprawdziła puls, był wyczuwalny. Szybko zadzwoniła na pogotowie. Po 10 minutach przyjechała karetka oraz policja. Marthe zabrali.
-Możemy porozmawiać?-zapytał jeden z policjantów. Tamara pokiwała twierdząco głową. Usiedli w salonie.
-Niech pani opowie jak znalazła przyjaciółkę-powiedział mężczyzna.
-Więc szłam do Marthy... Dzwoniłam do drzwi, ale nikt nie otwierał. Nacisnęłam na klamkę, ustąpiła. Weszłam do środka. Okna i drzwi były otwarte. Weszłam na górę... Potem zajżałam do salonu, kuchni i jadalni... Wtedy ją zauważyłam... i zadzwoniłam po pogotowie i policję...-wybuchnęła płaczem.
-A może wie pani kto jej to zrobił?-zapytał policjant.
-NIe wiem, ale Martha mówiła mi wczoraj że założyła kamery w całym domu-powiedziała ocierając chusteczką policzki.
-Dziękujemy bardzo zaraz to sprawdzimy... Poinformuje pani rodzinę pani Martinez?-zapytał.
-Tak, zaraz zadzwonie do jej rodziców-powiedziała i poszła do telefonu...
**************************************************************************************************
Eva wyszła na spacer z małym Javierem. Ich ojciec od rana siedział w szpital, gdyż dzisiaj robiono specjalistyczne badanie Anie. Eva bardzo martwiła się o przyjaciółke jaką była dla niej Ana, a także o dziecko które ta nosiła pod sercem. Eva wiedziała że jeśli Ana straci dziecko i ona i Eduardo załamią się. Nagle Eva usłyszała znajomy męski głos, przeszedł ją dreszcz. Odwróciła się i ujżała biegnącego w jej stronę Roberta.
-Witaj!-powitała go,
-Cześć śliczna!-pocałował Eve.
-Skąd wiedziałeś gdzie mnie znaleźć?-zapytała
-Podpytałem Diane. A jeśli mówa o Dienie to chciałbym się ciebie zapytać, a właściwie porosić cię....-mówił Roberto.
-No o co?-uśmiechnęła się.
-Będe mógł Ci towarzyszyć na ślubie i weselu Diany?-zapytał patrząc Evie głęboko w oczy.
-Tak się cieszę że mnie o to prosisz! Z przyjemnością będe ci towarzyszyć!-uśmiechnęła się. Zakochani zaczęli namiętnie się całować.
-Kochana zaraz będzie burza, lepiej jedźmy w bezpieczne miejsce!-powiedział Roberto. Razem z małym Javierem pobiegli do jego samochodu.
**************************************************************************************************
Daniela siedziała na fotelu w garderobie. Kręciła się w kółko. Co jakiś czas ocierała spływającą po policzku łze. Do garderoby weszła cicho Carolina. I usiadła na fotelu obok Danieli.
-Ja nie wiedziałam....-zaczęła Carolina.
-NIe mogłaś wiedzieć...-powiedziała ocierając łze Daniela.
-Danielo mogłabyś mi powiedzieć coś więcej o...-zaczęła Carolina.
-Dość szybko bo po jakiś niecałych dwóch miesiącach, dowiedziałam się że jestem w ciąży. Że urodzę dziecko gwałciciela... Bardzo dużo się wtedy modliłam, pragnęłam poronić to dziecko. Myślałam ze nigdy nie zdołam go pokochać... W piątym miesiącu jednak przekonałam się jakim szczęściem jest dla mnie to dziecko. Zaczęłam odczuwać bulgotanie, kopnięcia... W 39 tygodniu ciąży wydałam na świat maleńką, zdrową dziewczynkę z burzą czarnych włosów na głowie. Pokochałam ją od pierwszego wejżenia... Teraz moja córka ma 6 lat. Jest dla mnie wszystkim. Wiem że gdybym wtedy usunęła tę ciąże nigdy nie wybaczyłabym sobie. Dlatego Carolino nie odbieraj życia tej małej istoczce która rozwija się w twoim łonie...-mówiła Daniela i spojżała na zdjęcie córki które stało na biurku.
-Ja... ja nawet nie myślałam że inni ludzie mogą być w jeszcze gorszej sytuacji niż ja... Wiesz ja też dowiedziałam się będąc w drugim miesiącu, teraz jest już prawie trzeci...-mówiła Carolina. Daniela wzięła jej dłoń i położyła na jej lekko wypukłym brzuchu. Carolina pierwszy raz dotknęła to miejsce.
-O mój Boże! Ja będe miała dziecko!-powiedziała Carolina a z jej oczu popłynęły łzy szczęścia. Carolina i Daniela przytuliły się. Zapominając o dawnych urazach. Do garderoby weszli Andrea i Diego.
-Witaj Danielo! Dzień dobry Carolino!-powitała je Andrea,
-Dzień dobry!-odpowiedziała Carolina biorąc chusteczkę od Danieli.
-Coś się stało?-zaciekwił się Diego.
-NIe ważne! Takie kobiece sprawy!-uśmiechnęła się Daniela porozumiewawczo do Caro i przytuliła się do narzeczonego. Wtedy zadzwoniła komórka Andrey. Kobieta odebrała. Gdy zakończyła rozmowę była blada jak ściana.
-Mamo co się stało?-zapytał Diego.
-Dzwoniła Tamara... Martha jest w szpitalu...-powiedziała.
-Jedźmy tam!-powiedziała od razu Daniela.
-Tak, jedźmy. Idźcie z mamą do samochodu a ja pójdę po ojca-powiedział Diego. Andrea i Daniela wyszły z garderoby.
**********************************************************************************************
Pół godziny później...
Daniela, Diego, Andrea, Ricardo oraz Lorena byli na korytarzu przed salą gdzie operowano Marthe. Wkońcu wyszedł do nich Andres który zajmował się Marthą.
-Andresie co z moją córką?-zapytała podbiegnąwszy do niego Andrea
-Więc nie będe niczego ukrywał. Martha została brutalnie pobita. Do tego stopnia że ma złamany obojczyk i żebro. Posiniaczone ciało. Odkryliśmy także że została dwukrotnie zgwałcona... Stąd ta operacja.
-O mój Boże! Jak to możliwe?!-zastanwiał się Ricardo.
-Mam jeszcze jedną wiadomość-powiedział Andres. -Ale to może mój kolega ginekolog Tom Cid-przedstawił mężczyznę w średnim wieku który stał obok niego.
-Proszę mówić doktorze!-ponaglała Lore.
-Jak wspomniał już doktor Mayer pani Martinez została dwukrotnie brutalnie zgwałcona. Doszło do uszkodzenia narządów rodnych. I niestety muszę państwu powiedzieć że pani Martinez nie będzie mogła mieć już dzieci-oznajmił doktor Cid...
Zapraszam WAS Kochani Gorąco do Komentowania |
|
Powrót do góry |
|
|
@si@ King kong
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:47:39 21-06-07 Temat postu: |
|
|
ojeju biedna Martha....:-( odcinek jak zwykle trzymający w napięciu! |
|
Powrót do góry |
|
|
ardillita Idol
Dołączył: 20 Maj 2007 Posty: 1452 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Elite Way School Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:55:14 21-06-07 Temat postu: |
|
|
Super odcinek Uwielbiam twoją telcie błagam na pisz coś o Migelu i Jaqlin |
|
Powrót do góry |
|
|
Ankhakin Komandos
Dołączył: 01 Maj 2007 Posty: 713 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 18:59:04 21-06-07 Temat postu: |
|
|
Rewelacyjny odcinek ale szkoda mi Marthy, że nie będzie mogła mieć już więcej dzieci ! |
|
Powrót do góry |
|
|
|