Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magi Mistrz
Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 11368 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:03:24 29-06-07 Temat postu: |
|
|
Nadrobiłam zaległosci poprostu cudo ta twoja telenowela.NAtko twoje tele są genialne i mysle ze jestes jedną z bardziej utalenotawnych osób na tym forum czekam na NEWIK |
|
Powrót do góry |
|
|
VANESSA* Idol
Dołączył: 26 Kwi 2007 Posty: 1013 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:38:21 30-06-07 Temat postu: |
|
|
super czekam na newik |
|
Powrót do góry |
|
|
Natka*** Mocno wstawiony
Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 6770 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:35:44 01-07-07 Temat postu: |
|
|
Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze
Gorące POzdrowienia dla osób takich jak: Kasia219, Paulaa, Ankhakin, Deborach, paulinka92, carmenxx, @si@, Natashaa, Marysia, *Kate*_xd, angie, magi oraz Vanessa* Bardzo WAm dziękuję
Entrada [link widoczny dla zalogowanych]
^^! Życzę Przyjemnego Czytania ! ^^
Odcinek 55
Miguel i Antonia tańczyli pod gwieździstym niebem. Wtuleni w siebie. W pewnej chwili stanęli. Spojżeli sobie głęboko w oczy. Ich usta połączyły się w namiętnym pocałunku... Miguel jednak po chwili przestał.
-Przepraszam-powiedział odsuwając się od Tonii.
-Coś nie tak?-zapytała zdziwiona jego zachowaniem Antonia.
-To wszytsko takie trudne.... Wybacz że popsułem wieczór... Pójdę się położyć...-mówił Miguel. Pocałował Antonie w policzek.
-Dobranoc-dodał i poszedł do swojego pokoju. Antonia położyła dłoń na swoich ustach, uśmiechnęła się lekko i także wróciła do swego pokoju.
***********************************************************************
-Kochanie już pojutrze nasz ślub. Nawet nie wiesz jak się cieszę!-powiedział Jose przytulając Diane.
-Tak, będziemy mężem i żoną. Jose bardzo cię kocham!-powiedziała Diana.
-Martwię się o Jaquelin. Mówiła że przyjdzie z tym nowym kochasiem-rzekł Jose.
-Jose nie martw się tym. Widocznie naprawde go kocha... choć wolałabym żeby została z Miguelem-powiedziała
-Nie mówmy już o tym... Kotku kto będzie twoim świadkiem?-zapytał Jose.
-Moim Eva, a twoim?-zapytała.
-Mój syn... Już dawno go nie widziałem...-powiedział smutno Jose.
-Kochanie, nie smuć się! Już pojutrze nasz wielki dzień! Musisz być szczęśliwy-powiedziała Diana i pocałowała przyszłego męża...
**********************************************************************
-Mamo wychodzisz gdzieś? Jest już późno.-spytała Lore widząc matkę szykującą się do wyjścia.
-Tak, idę na spotkanie-powiedziała Andrea.
-O tej porze? Już 21.00-powiedziała Lore.
-Córeczko nie muszę ci się tłumaczyć. A teraz wychodzę,bo się spóźnie-pożegnała się z córką i wsiadła do taksówki.
-Dziwne, mama nigdy nie wychodzi tak późno-pomyślała Lore,
-Loreno coś się stało?-zapytała Martha schodząca po schodach.
-Nie, nic takiego-odpowiedziała biorąc na ręce małego Sebastiana.
-Mama wyszła?-zapytała Martha.
-Tak, na jakieś spotkanie-odpowiedziała Lore i razem z siostrą poszły do pokoju dzieci...
******************************************************************
Tymczasem Andrea dojechała do restauracji. Była nieco poddenerwowana. Rozejżała się. W końcu sali zauważyła Andresa.
-Witaj, cieszę się że przyszłaś!-powiedział i dał jej bukiet czerwonych róż.
-Dziękuję bardzo, nie trzeba było-odpowiedziała nieco zakłopotana. Andres zawołał kelnera i zamówił kolację.
-Pięknie wyglądasz-pochwalił Andres
-Dziękuję bardzo-powiedziała lekko się uśmiechając.
-Zamówienie dla państwa-powiedział kelner.
-Dziękujemy-odpowiedzieli równocześnie. Po chwili zaczęli spożywać pyszną kolację. Gdy skończyli Andres zapłacił za wszytsko.
-Może się przejdziemy?-zaproponował.
-Bardzo chętnie-Andrea wzięła go za ręke. Szli parkiem, nad nimi świeciły gwaizdy i księżyc. Było bardzo romantycznie.
-Lubisz takie miejsca?-zapytała Andrea.
-Tak, co dzień wieczorami przychodzę do tego parku. Tu jest magicznie-mówił
-Masz rację. Cały ten wieczór był dla mnie magiczny. Zapewne zapraszasz tu każdą pacjętkę-uśmiechnęła się.
-Andreo jesteś pierwszą jaką tu zaprosiłem-powiedział stając.
-Twojej narzeczonej może się to nie spodobać-uśmiechnęła się.
-Dlaczego myślisz że mam narzeczoną?-zapytał.
-Bo nic o niej nie mówisz... Ukrywasz ją... a może-Andres przerwał jej,
-A może poprostu jej nie mam-powiedział. -Wiesz Andreo zakochałem się, tyle że ta kobieta jej poza moim zasięgiem-dodał. Andrea zakłopotała się i spóściła głowę. Andres ujął jej twarz w dłoniach i delikatnie dotknął jej ust swoimi. Oboje czuli się jak w niebie.
-Wybacz mi, nie powinienem-powiedział po chwili.
-Andresie-szepnęła Andrea. Zaczęli namiętnie się całować w blasku księżyca...
**********************************************************************
Było już po północy. Jaquelin właśnie wyszła z sypialni swoich dzieci. Małe nie umiały zasnąć miały kolki. Jaquelin była wyczerpana. Całkowicie zapomniała o Aronie.
-Kochanie wkońcu jesteś!-powiedział z wyrzutem leżąc w sypialni. Jaquelin zmieniła sypialnie, nie sypiała już w tej w której była z Miguelem.
-Dzieci nie potrafiły zasnąć-wytłumaczyła.
-Chodź tu do mnie, odprężysz się-powiedział.
-Wybacz, ale nie mam dziś ochoty-powiedziała szczerze.
-Słucham???-zapytał nieco zdziwony.
-Aron bardzo cię przepraszam ale będzie lepiej gdy wrócisz do siebie. Ja jestem zmęczona. Już jutro w zasadzie ślub mojego ojca-mówiła.
-Dobrze, jeśli tego chcesz wrócę do siebie. Spotkamy się jutro?-zapytał
-Tak, jasne. Tylko gdzie?-zapytała.
-Wiesz jutro o 17:00 mam w restauracji na lotnisku spotkanie z takim jednym hiszpanem. Spotkajmy się w tej restauracji o 18:00-zaproponował.
-Dobrze, będe-powiedziała i pocałowała go na pożegnianie. Mężczyna wyszedł. Jaquelin zamknęła za nim drzwi. Zajżała jeszcze raz do pokoju dzieci. Wkońcu maluchy słodko spały. Potem weszła do sypialni. Wyciągnęła z komódki albumy ze zdjęciami. Leżąc na łóżku przeglądała zdjęcia na których była z Miguelem. Łzy zakręciły jej się w oczach. Wspomniała sobie rozmowę z Danielą sprzed kilku dni.
-Czyżby Daniela chciała wtedy powiedzieć że Miguel ma kogoś, że ma inną kobietę-zastanawiała się. Zasnęła na środku łóżka otoczona zdjęciami...
***********************************************************************
Następnego dnia...
Miguel właśnie skończył się pakować. Wyszedł na taras. Słońce mocno grzało. Już nie mógł się doczekać spotkania z dziećmi.
-Miguel mógłbyś mi pomóc z walizkami... nie mogę zamknąć-powiedziała Antonia. Miguel uśmiechnął się. Razem dopieli wszystkie walizki.
-Miguel poczekaj-Antonia zatrzymała go gdy chciał wyjść.
-Coś się stało?-zapytał
-Chodzi o to co się wczoraj wydarzyło. Dla mnie to nie był błąd-powiedziała. Miguel spojżał na nią.
-Ant daj mi trochę czasu-powiedział cicho. Dziewczyna się uśmichnęła. Przytulili się do siebie.
-Musimy się zbierać, za dwie godziny mamy samolot-powiedziała.
-Chodźmy!-Miguel złapał ją za ręke. Pracownicy hotelu wzięli walizki i zapakowali do taksówki. Miguel i Antonia odjechali na lotnisko...
*************************************************************************
Nadeszła godzina 18:30...
Daniela, Diego i Isabel wyczekiwali na lotnisku na Miguela i Antonie. Tymczasem w restauracji na tym samym lotnisku Jaquelin i Aron spożywali kolację. Jaquelin siedziała przodem do szyby przez którą było widać miejsce w którym lada chwila miał się pojawić jej mąż.
-Wujek Miguel!-krzyknęła Isabel zauważając Miguela. Mała i jej ojciec chrzestny wpadli sobie w objęcia. Jaquelin dopiero wtedy zauważyła męża, oraz przyjaciół.
-Cześć Miguel! Tęskniliśmy za tobą!-Daniela wtuliła się w kuzyna.
-Cześć bracie!-Diego i Miguel przybili sobie piątki.
-A gdzie Antonia?-zapytała Daniela.
-O właśnie idzie!-uśmiechnął się Miguel, patrząc na uśmiechniętą przyjaciółkę.
-Cześć Daniela!-przywitała się z nową koleżanką.
-Antonio to mój narzeczony Diego Fernandez-powiedziała Daniela.
-Bardzo mi miło!-uśmiechnęła się Tonia.
-Mnie także-powiedział Diego i dał buziaka Antonii. Jaqulin przyglądała się całej sytuacjii. Właśnie piła wodę gdy Miguel pocałował Antonie w bardzo czule policzek. Jaquelin nie wytrzymała, była strasznie zazdrosna. Upuściła szklankę.
-Kochanie co z tobą?-zapytał Aron.
-Przepraszam-powiedziała i wybiegła zapłakana z restauracji. Bardzo przeżywała że jej mąż ma inną kobietę...
Zapraszam do Komentowania ! |
|
Powrót do góry |
|
|
Marysia :D King kong
Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 2934 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:44:00 01-07-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek bezsensu Jaquelin sama odeszła od Miguela a teraz ma pretensje ze ma inna kobiete zazdrosnica |
|
Powrót do góry |
|
|
Ankhakin Komandos
Dołączył: 01 Maj 2007 Posty: 713 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 18:08:59 01-07-07 Temat postu: |
|
|
Rewelacyjny odcinek tylko troche ździwiło mnie zachowanie Jaquelin |
|
Powrót do góry |
|
|
Deborah Mistrz
Dołączył: 23 Lut 2007 Posty: 11312 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: z Karwi :P Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:38:07 01-07-07 Temat postu: |
|
|
Sama nie chcę, a innemu nie da Taki za niej pies ogrodnika A odcinek rewelacja |
|
Powrót do góry |
|
|
VANESSA* Idol
Dołączył: 26 Kwi 2007 Posty: 1013 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:05:49 01-07-07 Temat postu: |
|
|
super czyżby Jaqulin była zazdrosna czekam na newik |
|
Powrót do góry |
|
|
NeSska* Generał
Dołączył: 18 Cze 2006 Posty: 7631 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: 20:58:31 01-07-07 Temat postu: |
|
|
super odcinki w końcu nadrobiłam:P |
|
Powrót do góry |
|
|
@si@ King kong
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 10:55:21 02-07-07 Temat postu: |
|
|
hehe Jaqulein ma niestety gula eheh ale sama tak wybrała! świetny odcinek Natko***! |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinka92 Motywator
Dołączył: 28 Kwi 2007 Posty: 224 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: SzCzEcIn
|
Wysłany: 11:04:44 02-07-07 Temat postu: |
|
|
Jaquelin jest żałosna.... Miguel powinien związać się z Antonią |
|
Powrót do góry |
|
|
ardillita Idol
Dołączył: 20 Maj 2007 Posty: 1452 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Elite Way School Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:10:33 02-07-07 Temat postu: |
|
|
Super odcineczek jednak bym chciała żeby Jaqlin i Migel się pogodzili |
|
Powrót do góry |
|
|
NeSska* Generał
Dołączył: 18 Cze 2006 Posty: 7631 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: 12:14:13 02-07-07 Temat postu: |
|
|
czekam na new: |
|
Powrót do góry |
|
|
*Kate*_xD King kong
Dołączył: 11 Mar 2007 Posty: 2340 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: LiVeRpOoL Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:34:14 02-07-07 Temat postu: |
|
|
świetny odcinek..
czekam na new ;** |
|
Powrót do góry |
|
|
Magi Mistrz
Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 11368 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:45:27 02-07-07 Temat postu: |
|
|
swietny odcinek jak zwykle |
|
Powrót do góry |
|
|
Natashaa Aktywista
Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 390 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kolumbia
|
Wysłany: 21:38:43 03-07-07 Temat postu: |
|
|
Zastanawiam się czy Jaquelin i Miguel wrócą do siebie czy rozwiodą i będą z Antonią i Aronem Odcinek super! Czekam na new |
|
Powrót do góry |
|
|
|