Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
paulinka92 Motywator
Dołączył: 28 Kwi 2007 Posty: 224 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: SzCzEcIn
|
Wysłany: 14:42:54 13-07-07 Temat postu: |
|
|
Cudowny odcinek, wzruszający , czekam na new |
|
Powrót do góry |
|
|
NeSska* Generał
Dołączył: 18 Cze 2006 Posty: 7631 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: 14:46:47 13-07-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek Natka kocham twoje telcie:D są za****ste:** szkoda mi teraz trochę
Jaqueline ale sama sobie tak chciała sama sobie taki los zgotowała a ciesze się szczęściem Maqela:D |
|
Powrót do góry |
|
|
angie Idol
Dołączył: 11 Mar 2007 Posty: 1146 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:49:19 13-07-07 Temat postu: |
|
|
Extra odcinek!!!!!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Marysia :D King kong
Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 2934 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:58:28 13-07-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Ankhakin Komandos
Dołączył: 01 Maj 2007 Posty: 713 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 17:14:54 13-07-07 Temat postu: |
|
|
Świetny odcinek! |
|
Powrót do góry |
|
|
heyusia Motywator
Dołączył: 11 Lip 2007 Posty: 274 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:38:40 13-07-07 Temat postu: |
|
|
Super, widze że była J. zaczyna żałowac odejścia od męża Fajnie, że D&D maja duzo współnych scenek i podoba mi się, że Diego jest zazdrosny o swoja kobietę - tylko ob nie przesadził z tym |
|
Powrót do góry |
|
|
@si@ King kong
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 23:32:53 13-07-07 Temat postu: |
|
|
szkoda mi Jaquelin ,ale sama tak wybrała... trzeba być odpowiedzialny mza swoje decyzje. Odcienk świetny i podoba mi się ta zazdrośc Diega hehe |
|
Powrót do góry |
|
|
Natashaa Aktywista
Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 390 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kolumbia
|
Wysłany: 17:34:13 14-07-07 Temat postu: |
|
|
Żal mi Jaqueline - biedaczka bardzo przeżywa rozstanie z mężem...
Ale Diego mnie powala, zawsze gdy Daniela rozmawia z Manuelem on już jest przy nich Odcinek świetny czekam na new |
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody Wstawiony
Dołączył: 23 Lut 2007 Posty: 4501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:00:17 15-07-07 Temat postu: |
|
|
Mi tez jest żal Jaqueline... Super odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:27:36 15-07-07 Temat postu: |
|
|
Muszę jeszcze połapać się w obsadzie, ale piszesz świetnie. Przeczytałam wszystkie odcinki, teraz tylko trochę postudiuje imiona bohaterów. Będę wdzięczna, jak wpadniesz do mnie |
|
Powrót do góry |
|
|
Natka*** Mocno wstawiony
Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 6770 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:09:56 16-07-07 Temat postu: |
|
|
Dziękuję bardzo bardzo za wszystkie komentarze
Gorące Pozdrowienia dla osób takich jak: paulinka92, asa_92, angie, Marysia, Ankhakin, heyusia, @si@, Natashaa, Bloody oraz monioula
***Życzę Przyjemnego Czytania***
Entrada [link widoczny dla zalogowanych]
Odcinek 60
Drzwi do "starej sypialni" były uchylone. Daniela zajżała do środka. Jaquelin zrozpaczona leżała na łóżku, a po pokoju były rozrzucone zdjęcia na których była wspólnie z Miguelem. Daniela weszła do środka i przytuliła przyjaciółkę... Ta mocno się w nią wtuliła nie przestając gorzko płakać...
-Cicho... spokojnie...-mówiła Daniela gładząc przyjaciółkę po głowie. Jaquelin starała się uspokoić, cicho szlochała...
Po paru minutach nareszcie się uspokoiła.
-Daniela popełniłam największy błąd w życiu-powiedziała cicho. Daniela nic nie odpowiedziała, patrzała jej w oczy które były zapuchnięte od płaczu.
-Ja tak bardzo kocham Miguela-powiedziała po chwili.
-Dleczego mu tego nie powiedziałaś, dlaczego się z nim rozwiodłaś?-pytała Daniela.
-Widziałam jaki jest szczęśliwy z tą Antonią. Nie chciałam burzyć tego szczęścia-mówiła Jaquelin. Daniela zrozumiała wtedy co kierowało jej przyjaciółką. Ona wolała poświęcić swe szczęście dla szczęścia Miguela i Antonii.
-Tak mi przykro-powiedziała Daniela przytulając Jaquelin.
-Sama jestem sobie winna. Choć wiem że wyda ci się to nie możliwe, ja nigdy nie spałam z Aronem. Co prawda całowaliśmy się i pieściliśmy ale nigdy do niczego nie doszło-mówiła szczerze Jaquelin.
-Dlaczego nie powiedziałaś o tym wszytskim mojemu kuzynowi?-zapytała Daniela.
-Bałam się. A gdy zobaczyłam go na lotnisku z tą kobietą czułam się okropnie bo wiedziałam że to już koniec. Na szczęście mamy dzieci które już zawsze będą nas łączyć-powiedziała spoglądając na zdjęcie Julii i Matea. Daniela przytuliła przyjaciółkę...
******************************************************************
Tymczasem...
Diego i Miguel rozmawiali w mieszkaniu tego drugiego.
-Więc jesteś już wolny-powiedział Diego.
-Tak, wolny.... Nawet nie wiesz jak ogropnie się czuję...-powiedział Miguel.
-Bracie opowiadaj co jest?-zapytał Diego.
-Myślałem że gdy rozwiode się z Jaquelin będę szczęśliwy. Będe mógł bez przeszkód związać się z Antonią. Ale tak nie jest...-mówił Miguel.
-Nadal kochasz Jaquelin?-zapytał Diego.
-Tak, mam ją w sercu i choćbym nie wiem jak się starał nigdy jej stamtąd nie wyrzucę. Choćby dlatego że jest matką moich dzieci-mówił Miguel spoglądając na śpiące bliźniaki.
-No to bracie masz problem-powiedział Diego.
-Jaki problem?-zapytała Daniela wchodząc do mieszkania kuzyna.
-Co u Jaquelin?-zapytał Diego.
-Daniela byłaś u niej?-zapytał Miguel.
-Tak, byłam-odpowiedziała krótko.
-I co u niej? Jak się czuje?-pytał zaniepokojony Miguel.
-NIe będe cie okłamywała. Jaquelin nie czuje się najlepiej-powiedziała.
-Może powinienem do niej pojechać-powiedział Miguel.
-NIe, lepiej nie. Zobaczycie się gdy pojedziesz do niej z dziećmi-powiedziała Daniela zatrzymując Miguela.
-Może masz rację-rzekł Miguel siadając.
-Diego choćmy już do siebie-powiedziała Daniela. -Do zobaczenia kuzynie-pocałowała Miguela w policzek i razem z Diego wyszła...
*******************************************************************
Był już środek nocy...
Andrea nie potrafiła spać. Myślała o Andresie i o tym jak go potraktowała. Zeszła na dół do kochni, nalała sobie szklankę mleka i usiadła przy stole.
-Andrea co się dzieje?-usłyszała nagle głos siostry.
-Wystraszyłaś mnie-powiedziała Andrea. Veronica nalała sobie mleka i usiadła obok siostry.
-Co się dzieje?-zapytała ponownie.
-Straszne jest to jak postępuję-powiedziała Andrea chowając twarz w dłonie.
-Andreo może od początku?-zapytała Veronica uśmiechając się.
-Dobrze, ale choćmy do mojej sypialni-powiedziała Andrea. Siostry poszły do sypialni Andrey i Ricarda. Usiadły na łóżku.
-Wdałam się w romans-powiedziała Andrea.
-Co? Zdradziłaś Ricarda?-pytała Veronica.
-Tak. Andresa poznałam jakiś czas temu. Zajmował się Loreną gdy leżała w szpitalu. Andres to przemiły, inteligenty, cudowny mężczyzna. Straciłam przy nim głowę. Czułam się doskonale w jego towarzystwie. Zapraszał mnie na kolacje, spacery, aż wkońcu wylądowaliśmy w łóżku. Andres jak twierdzi zakochał się we mnie i dawał mi to odczuwać. Był cudowny. Ubiegłą noc spędziłam w jego ramionach. Ale nad ranem powiedziałam że powinniśmy to zakończyć. Teraz nie mogę przestać o tym myśleć-mówiła Andrea, a Veronica uważnie słuchała starszej siostry.
-Zauroczyłaś się nim, zapominając o zaletach własnego męża. To zrozumiałe. Czułaś się samotna, potrzebowałaś czułości mężczyzny-mówiła Veronica.
-Te twoje psychologiczne gadki!-uśmiechnęła się Andrea -Ale co teraz mam z tym zrobić?-pytała Andrea.
-Jeśli wybrałaś rodzinę to tego się trzymaj. Nie pozwól sobie na chwilę słabości-mówiła Veronica.
-Tak bardzo brakowało mi ciebie siostrzyczko-przytuliła siostrę Andrea.
-Mnie ciebie także-powiedziała Veronica.
-Dziękuję Bogu że dał naszym rodzicom możliwość na jeszcze jedno dziecko. Mimo tego że jesteś ode mnie młodsza aż o 16 lat kocham cię i nie wiem co bym bez ciebie poczeła-mówiła Andrea.
-A ja bardzo się cieszę że mam taką wspaniałą siostrę-uśmiechnęła się Veronica.
-Ale opowiadaj jak tam było w Argentynie-zaśmiała się Andrea.
-Super! Spotykałam się z paroma facetami ale okazało się że każdemu zależy tylko na jednym. Chciałabym zostać tu w Kolumbii blisko rodziny-mówiła Veronica.
-To znakomity pomysł. Możesz z nami mieszkać mamy jeszcze bardzo dużo miejsca. A prace napewno znajdziesz-mówiła Andrea.
-A co się stało że Martha mieszka tu i przybyło jej troje dzieci?-zapytała Veronica.
-Wszystko opowiem ci ale jutro... Pójdziemy sobie na korty tenisowe i pogadamy-powiedziała Andrea.
-Dobranoc-powiedziała jeszcze Veronica i poszła do swojej sypialni...
*********************************************************************
Nadszedł poranek...
Daniela przyjechała sama do firmy. Diego miał jeszcze jakieś spotkanie.
-Daniela, Daniela-usłyszała znajomy głos.
-Carolina, miło cię widzieć-powitała koleżankę.
-Wracam właśnie z badania USG. Będe miała córeczke-powiedziała szczęśliwa Carolina.
-Gratulacje! Bardzo się cieszę że jesteś szczęśliwa-powiedziała Daniela.
-Moi rodzice bardzo się cieszą z powodu wnuczki, choć martwi ich fakt że będe samotną matką-powiedziała Caro.
-Zobaczysz jeszcze znajdziesz tego jedynego-uśmiechnęła się Daniela.
-Proszę, proszę. Kiedyś się nienawidziły a teraz wspaniałe przyjaciółki-powiedziała Tina z irytacją w głosie.
-Zobacz czy nie wołają cię na zewnątrz-powiedziała Carolina.
-Odezwała się ta która urodzi benkarta! Nie dziwie się że będziesz samotną matką. Kto by z tobą wytrzymał!-kpiła Tina.
-Ty głupia szma*o!-krzyknęła Carolina i zaczęła szarpać Tine za włosy.
-Carolina, Carolina uspokój się!-próbowała dziewczyny rozdzielić Daniela. Na szczęcie pojawił się Manuel który rozdzielił dziewczyny. Niestety dostał od Tiny w głowę, a rana zaczęła krwawić.
-Manuel nic ci nie jest?-zapytała Daniela.
-Trochę boli mnie głowa ale to nic-odpowiedział.
-Poczekaj zrobię ci opatrunek. Chodź ze mną do garderoby-powiedziała Daniela. Tina poszła do stylistki a Carolina podążyła za Danielą i Manuelem...
*******************************************************************
Minęło parę minut...
Diego szukał Danieli po całej firmie.
-Gdzie ona się podziała-myślał.
-Cześć Diego! Szukasz kogoś?-zapytała Tina.
-Tak, Danieli-odpowiedział krótko.
-Jest w garderobie... z Manuelem-dodała po chwili. Diego zczerwieniał i pobiegł szybko w stronę garderoby.
-Mój plan zaczyna sam się układać-zaśmiała sie cicho Tina. Diego wparował do garderoby. Daniela właśnie przyklejała plaster Manuelowi.
-Cześć-powiedział Diego aż kipiąc ze złości.
-Dzięki Daniela za wszytsko-powiedział Manuel i szybko wyszedł z garderoby.
-Cześć Kochanie!-Daniela chciała pocałować Diega jednak ten się ubrócił.
-Daniela nie podoba mi się to co robisz! A jeszcze bardziej to co ten goguś wyprawia!-mówił Diego.
-Oj Diego... Manuela podrapała do krwi Tina, zaczął krwawić, przecież przykleiłam mu tylko plaster-mówiła.
-Daniela nie mogę się opanować gdy jesteś blisko niego. Proszę cię ogranicz kontakty z nim do minimum-mówił Diego.
-Diego ale teraz przesadzasz. A twoja zazdrość zaczyna mnie irytować. Najchętniej zamknął byś mnie pod kluczem i nie wypuszczał-mówiła zdenerwowana Daniela. -Jeśli nie masz do mnie zaufania to nasz związek nie będzie miał przyszłości...
-Kochanie ale ja mam do ciebie nieograniczone zaufanie nie ufam tylko Manuelowi-mówił Diego.
-Pamiętaj mnie i Manuela nic nie łączy-powiedziała -A tak w ogóle coś się stało?-zapytała.
-Tak, ojciec potrzebuje mnie na dziesięć dni w Hiszpanii. Muszę tam lecieć-powiedział Diego.
-Jeśli musisz to leć-uśmiechnęła się. -Ale będe bardzo bardzo tęsknić-dodała i mocno przytuliła ukochanego.
-No ja myślę-pocałował ją delikatnie. -Po moim przyjeździe załatwiłem nam dwa tygodnie urlopu-dodał po chwili.
-Naprawde?! Bardzo się cieszę-pocałował go. -A kiedy musisz wylecieć?-zapytała.
-Jutro z rana-odpowiedział. Daniela mocno go przytuliła. Już za nim tęskniła...
************************************************************************
Nadszedł kolejny dzień...
Daniela i Diego żegnali się na lotnisku.
-Już bardzo za tobą tęsknie-powiedziała przytulając ukochanego.
-Ja za tobą też. Ale nie płacz-powiedział i pocałował ukochaną.
-Wracaj szybko-powiedziała.
-Jak najszybciej będzie się dało-uśmiechnął się. Na pożegnanie pocałowali się jeszcze długo i namiętnie. Po czym z Diego poszedł do wyjścia. Daniela nie mogła opanować łez, pierwszy raz rozstawała się z Diego i już za nim tęskniła... Diego czuł podobnie. Siedząc już w samolocie dotknął opuszkami palców swoich ust na których jeszcze nie dawno Daniela złożyła pocałunek... Samolot odleciał...
***********************************************************
Tymczasem...
Miguel przyjechał z dziećmi do Jaquelin. Otworzyła mu jedna ze służących.
-Zabierz dzieci do opiekunki-polecił. -A gdzie Jaquelin?-zapytał
-Pani jest w sypialni-powiedziała służąca i zaniosła dzieci do ogrodu gdzie czekała na nie opiekunka. Miguel cicho wszedł po schodach. Zajżał do sypialni w której do niedawna sypiał z Jaquelin. Ona leżała na łóżku patrząc się w zdjecia które stały na nocnej szafce. Po chwili wyczuła jednak że ktoś ją obserwuje.
-Miguel?-zapytała wstajac z łóżka.
-Tak-powiedział i podszedł do niej. Sami nie wiedzieli kiedy ich usta złączyły się w namiętnym pocałunku. Wylądowali w łóżku...
Zapraszam do Komentowania |
|
Powrót do góry |
|
|
Ankhakin Komandos
Dołączył: 01 Maj 2007 Posty: 713 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 14:50:05 16-07-07 Temat postu: |
|
|
Rwelacyjny odcinek! |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinka92 Motywator
Dołączył: 28 Kwi 2007 Posty: 224 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: SzCzEcIn
|
Wysłany: 15:01:59 16-07-07 Temat postu: |
|
|
Kolejna super konfrontacja, Tina strasznie pluje jadem , a koncówka podłaaaaaaa , czekam na new |
|
Powrót do góry |
|
|
heyusia Motywator
Dołączył: 11 Lip 2007 Posty: 274 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:06:40 16-07-07 Temat postu: |
|
|
Mimo iz Miguel i Jaquelin się naprawde kochają, to jednak nie do końca takie rozwiązanie mi pasuje, kazde było z kims innym juz teraz, rozwiedli się by oszukac tamtych i wrócic do siebie..... ojjjj tak troszke nie fair... Jednak czekam na rozwinięcie akcji i oczywiście ciekawa jestem co namieszają Tina i Manuel podczas nieobecności Diega (oczywiście nie wiem czy oboje będa mieszać specjalnie, ale nawet jesli nie specjalnie to pewnie i tak namieszają).... cos ciemno widze te dwa tygodnie urlopu - jednak oby doszły do skutku i były szczęśliwe |
|
Powrót do góry |
|
|
Marysia :D King kong
Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 2934 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:06:45 16-07-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek ciekawe czy Jaquelin bedzie z Miguelem napisz szybko coś |
|
Powrót do góry |
|
|
|