|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
heyusia Motywator
Dołączył: 11 Lip 2007 Posty: 274 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:12:17 10-08-07 Temat postu: |
|
|
Mnie także zastanawia kim jest ten Marco...
Czekam na nowy odcinek.... |
|
Powrót do góry |
|
|
Genesis Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 7340 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:14:17 10-08-07 Temat postu: |
|
|
Chyba kazdy się nad tym zastanawia...w kolejnym odcinku na pewno się dowiemy..
Czekam na new.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Renzo Arcymistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 27839 Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
B@si@ Motywator
Dołączył: 04 Maj 2007 Posty: 259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 8:09:24 11-08-07 Temat postu: |
|
|
odcinek super
szkoda mi Danieli i Diega, oni muszą się tyle nacierpieć
no jeszcze ten Marco też pewnie coś namiesza
czekam na newik |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulce Mistrz
Dołączył: 09 Mar 2007 Posty: 11558 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Rebeldowni :P
|
Wysłany: 8:43:13 11-08-07 Temat postu: |
|
|
Ejjku biedna daniela i diego
Chyba marco będzie ciekawą postacią w tej telci coś mi się zdaje <myśli>
świetne odcinki |
|
Powrót do góry |
|
|
loola13 Debiutant
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 32 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 9:08:52 11-08-07 Temat postu: |
|
|
aq czy jaquelin pojawi sie jeszcze w tej telci? |
|
Powrót do góry |
|
|
Natka*** Mocno wstawiony
Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 6770 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:33:46 11-08-07 Temat postu: |
|
|
Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze!
***
Gorące Pozdrowienia dla osób takich jak: Klaudynka...xD, Marysia, Kasia219, a_moniak, Ankhakin, Ingrid16, wiola1991, paulinka92, @si@, Natasha17, Laura_Canzenave, asa_92, Magi, Deborach, heyusia, B@si@, Ashley oraz loola13
***
loola13 napisał: | aq czy jaquelin pojawi sie jeszcze w tej telci? |
Tak, oczywiście Jaquelin jeszcze pojawi się w telci. I będzie sporo wokół niej się działo
***
Odcinek dzisiaj trochę dłuższy niż zazwyczaj
***
~**~Życzę Przyjemnego Czytania~**~
Entrada http://www.youtube.com/watch?v=jExb4LxtPPA
Odcinek 69
-Pojutrze rewia, jesteś na to gotowa?
-Tak, jestem. Nie martw się o mnie Miguel-przytuliła kuzyna. Wtedy usłyszeli pukanie do drzwi.
-Otworzę-powiedziała Daniela. Miguel ją zatrzymał.
-Jeśli to on. Jeśli to Diego!-mówił. Daniela nie słuchała kuzyna otworzyła drzwi. Stał w nich wysoki, dobrze zbudowany mężczyzna.
-Marco!-krzyknęła ogarnięta szczęściem Daniela, uwiesiła się mężczyźnie na szyji, ten obojął ją. -Tak się cieszę że cię widzę!-ucałowała w policzek mężczyznę. Miguel spojrzał kim jest gość. I jego wtedy ogarnęła rodość.
-Marco!-krzyknął Miguel i przytulił mężczynę.
-Nawet nie wiecie jak się cieszę że was widzę-odparł wkońcu Marco.
-Przyjechałeś sam? Gdzie Cristina?-pytała Daniela siadając obok kuzyna na sofie.
-Cristina została w domu. Ostatnimi dniami gorzej się czuła, a poza tym szyje suknię ślubną dla jednej z sąsiadek-uśmiechnął się Marco.
-Nic się nie zmieniłeś bracie!-klepnął go Miguel.
-Ale opowiadajcie co u was?-spytał Marco.
-A więc ja zdążyłem się ożenić, zostać podwójnym ojcem, rozwieść się, spłodzić kolejne dziecko i oświadczyć się-wymieniał Miguel.
-Miguel to ty... dobry jesteś!-zaśmiał się Marco. -A co u ciebie kuzynko?-zwrócił się do Danieli.
-U mnie już nie jest tak wesoło-rzekła patrząc kuzynowi prosto w oczy...
****************************************************************
Nicolas wszedł do swojego domu. Nie był tu od prawie miesiąca. Chciał zabrać swoje rzeczy, korzystając z tego że jego żona podobno wyjechała do matki. Gdy już wychodził z sypialnii z pełną walizką, zauważył Erice. Stała na schodach i spoglądała na męża czerwonymi od płaczu oczami. Jedną ręke nieświadomie dotykała swego wypukłego brzucha. Ich spojrzenia spotkały się. Pomimo wielkiego żalu Nicolasa koił widok ciężarnej żony.
-Podjęłeś już decyzję?-zapytała Erica, przerywając ciszę.
-Tak, tak będzie najlepiej-powiedział nie odrywając wzroku od żony. Erica weszła dwa stopnie wyżej.
-Wiem że i tak mi nie uwierzysz, ale to twoje dziecko. Twoje i moje. Z nikim cię nie zdradziłam-mówiła zdecydowanie Erica. Wtedy zaczęło kręcić się jej w głowie. Czuła się coraz słabsza.
-Wybacz ale nie mogę w to uwierzyć. Dobrze wiesz że po wypadku straciłem możliwość na posiadanie dzieci-mówił Nicolas. Wtedy Erica osunęła się. Mężczyzna nie zwlekał.
-Erica! Erica co ci jest?-pytał podtrzymując jej głowę.
-Słabo mi-odparła głęboko oddychając. Nicolas zaniósł żonę do sypialni i położył na łóżku. Podał jej wodę, po czym usiadł w fotelu.
-Wiedziałam że mi nie uwierzysz-powiedziała Erica popiajając wodę. Dlatego zrobiłam badania.-podała mężowi czerwoną teczkę.
-Erica nie oszukuj siebie i mnie-pokręcił głową Nicolas.
-Jeśli chesz się upewnić zadzwoń tam, zrób to!-podniosła głos. Wtedy zadzwoniła komórka Nicolasa. Ten wyszedł z sypialni ale po chwili wrócił. Usiadł w fotelu trzymając się za głowę.
-Coś się stało?-Erica zaniepokoiła się. Nicolas padł na kolana przed łóżkiem i zaczął całować żonę po dłoniach.
-To cud! To prawdziwy cud!-wołał szczęśliwy.
-Ale co się stało?
-Zrobiłem sobie badania. Właśnie potwierdzono że mogę mieć dzieci! Kochanie przepraszam cię za te wszystkie słowa. Ale spróbuj mnie zrozumieć, byłem przekonany że nie mogę mieć dzieci.
-Wybaczam ci! Tylko proszę wprowadź się z powrotem do domu. Dla mnie, naszego syna i naszej córki-powiedziała szczęśliwa i pocałowała ukochanego męża...
****************************************************************
Nadszedł kolejny dzień....
Daniela była bardzo zdenerwowana. Obawiała się że w firmie spotka Diega.
-Daniela! Jak dobrze cię widzieć!-Manuel uściskał przyjaciółkę. -Dobrze że już jesteś. Zaraz zaczynamy próbę do jutrzejszej rewii-dodał.
-Zaraz idę do garderoby. Manuel powiedz mi jest w firmie Diego?-zapytała.
-Nie, nie ma go. Ani razu go tu nie było od przyjazdu z Hiszpanii-powiedział Manuel.
-Manuelu proszę zostaw mnie i Danielę same-powiedziała Andrea. Manuel usunął się.
-Chciałam z panią porozmawiać-powiedziała Daniela.
-To dobrze bo ja też mam do ciebie sprawę-Andrea życzliwie się uśmiechnęła. Kobiety weszły do biura.
-Danielo może ja zacznę. Zatrudniłam pare dni temu nową modelkę. Chciałabym żebyś się nią zajęła-powiedziała Andrea.
-Ale...
-Tyle że to dopiero za parę tygodni. Ona jak narazie będzie się tylko rozglądać-uśmiechnęła się Andrea.
-Dobrze w takim razie, zgadzam się-powiedziała Daniela.
-Bardzo się cieszę Danielo.
-A ja chciałam z panią porozmawiać na temat jutrzejszej rewii-zaczęła Daniela. -Ja raczej nie powinnam jutro wystąpić, a tym bardziej w tej cudownej suknii ślubnej jaką pani dla mnie przygotowała.
-Oj, Danielo nie możesz nam tego zrobić-Andrea podeszła do Danieli. -Wiem że miedzy tobą a moim synem nie układa się najlepiej. Ale w tej sprawie trzeba umieć rozdzielić sprawy prywatne od zawodowych-mówiła z troską w głosie.
-Dziękuję Andreo-Daniela objęła Andree.
-Nie masz mi za co dziękować. A teraz juz idź na próbę-zaśmiała się. Daniela opóściła biuro i pobiegła do garderoby...
****************************************************************
Roberto właśnie oparty o ścianę przyglądał się próbie. Zapisywał swoje uwagi na kartkach. Podszedł do niego Eduardo.
-Roberto-powiedział.
-Tak... Dzień dobry panie Serra-powiedział Roberto.
-Cieszę się że mnie posłuchałeś i zostawiłeś moją córkę w spokoju-powiedział Eduardo.
-Słucham?-Eva stanęła obok ojca, patrząc na niego z pogardą. -Tato jak mogłeś!
-Evuniu kochanie....-zaczął Eduardo.
-Nie wierze.... Nie wierze że ty tato mężczyzna, który od lat był moim autorytetem okazał się zwykłą świnią!-krzyknęła.
-Licz się ze słowami!-krzyknął Eduardo. -Córeczko nie powinnaś wiązać się za starszym od siebie mężczyzną.
-Tato nie pozwole byś wybierał mi partnerów. Odebrałeś mi miłość mojego życia. Mężczyznę którego szczerze pokochałam-mówiła ze łzami w oczach.
-Ja chciałem tylko twojego dobra słoneczko-Eduardo chciał pogładzić córkę po policzku, jednak ta się odsunęła.
-Jeśli chcesz zrobić coś dla mojego dobra to zaakceptuj to że ja i Roberto się kochamy-powiedziała zdecydowanie patrząc to na ojca to na Robarta, który był pod wrażeniem jej zachowania.
-Skoro tak się kochacie, dobrze nie będe stał wam na drodze. Sam wiele przeszłem z powodu miłości-mówił Eduardo. -Roberto naprawde tak kochasz moją córkę?
-Tak, dni spędzone bez niej są dniami straconymi-uśmiechnął się. Eduardo odszedł na młodzi padli sobie w ramiona...
****************************************************************
Nadszedł kolejny dzień...
Lorena i Martha weszły do mieszkania brata. Diego leżał na sofie bez chęci do życia.
-Coś cie się tak wystroiły?-zapytał spoglądając na Lore i Marthe.
-Przecież dzisiaj w fimie jest rewia! Diego obudź się i wróć do życia-potrząsła bratem Lorena.
-Nie mam ochoty by być na tej rewiii-odparł.
-Nawet nie zachęci cię to że wystąpi tam... Daniela-uśmiechnęła sie Martha. Diego ożywił się i spojrzał na siostry.
-Daniela wystąpi w rewii?-zapytał z nadzieją w głosie.
-No jasne że wystąpi-uścisnęła go Lorena.
-Siostrzyczki pomóżcie mi więc zrobić się jak to się mówi na bóstwo-zaśmiał się Diego...
****************************************************************
Minęło parę godzin...
Nadszedł wieczór. Pogoda dzisiaj nie dopisywała. Padał deszcz i wiał silny wiatr...
Daniela właśnie miała robioną przez Alme fryzurę. Ubrana już była w piękną, rozłożystą, śnieżnobiałą suknię ślubną. Miała delikatny makijaż który dodawał jej uroku.
-Możesz się zobaczyć-powiedziała Alma. Daniela spojrzała na lustro. Miała śliczną fryzurę i dopięty śnieżnobiały welon z tyłu głowy.
-Wyglądasz cudownie!-podsumowała Erica.
-Mama ma całkowitą rację-poparła ją Eva,
-Dziękuję wam bardzo-powiedziała Daniela. -Jeszcze do niedawna marzyłam o dniu w którym będę właśnie tak wyglądała-powiedziała a w jej oczach pojawiły się łzy.
-Daniela, kochana nie płacz-Erica przytuliła przyjaciółkę. Wszystkie się zaśmiały...
-Głupie...-powiedziała cicho przez zęby Tina. Miała na sobie czerwoną wyzywającą suknię zaprojektowaną przez Ane. -Zobaczysz Danielo moja suknia i moje kształty bardziej zadowolą publiczność niż ty i to białe prześcieradło-zaśmiała się Tina i wyszła z garderoby.
-Zobaczymy kto będzie śmiał się ostatni-powiedziała Carolina patrząc na nożyczki których przed chwilą użyła...
****************************************************************
Rewia rozpoczęła się. Wielu gości, wielu dziennikarzy... Wszystko było idealne. Andrea stała z mężem wpatrując się w modelki. Diego stał z boku. Nie chciała się nikomu rzucać w oczy. Czekał na Daniele. Chciał ją podziwiać na wybiegu, móc klaskać gorąco w dłonie... Uśmiechem dodać jej otuchy. Miguel wraz z Antonią i Marco stali blisko wybiegu.
-Za niedługo wystąpi Daniela-powiedział Marco.
-Właśnie, już nie mogę doczekać się kuzynki w akcjii-zaśmiał się Miguel. -A swoją drogą kuzynie patrz jaka laska. Te modelki są boskie.
-Miguel przypominam ci o swojej obeności-upomniała go uśmiechnięta Antonia.
-Wiem kochanie, ty tu jesteś najpiękniejsza-pocałował Antonie w czoło. Wtedy na wybiegu pojawiła się Tina. Od razu wzbudziła zainteresowanie fotoreporterów i zgromadzonych gości. Niestety nie w sensie jakiego oczekiwała. Zainteresowanie wzbudziła suknia z trenem, a raczej brakiem trenu ale i rozcięta z tyłu suknia. Goście mieli niezły ubaw patrząc na niczego nieświadomą Tinę. Gdy dziewczyna pod koniec się kłaniała suknia spadła z niej całkowicie. Publiczność pękała za śmiechu, a Tina w mgnieniu oka znalazła się poza wybiegiem.
-Jak to możliwe?-zapytała poddenerwowana Andrea męża.
-Nie wiem kochanie-odparł Ricardo. Andrea weszła na wybieg i wzięła mikrofon.
-Bardzo przepraszamy za ten incydent. Teraz wspaniała modelka zaprezentuje moje najnowsze dzieło. Proszę o brawa-przemówiła Andrea i wróciła na swoje miejsce. Wtem w sali pojawił się sztuczny biały dym, rozbrzmiała nastrojowa muzyka. Gdy dym opadł wszyscy ujrzeli Danielę w śnieżnobiałej sukni, która powoli uśmiechając się przemieszczała się po wybiegu. Diego nie potrafił się napatrzeć. Jego serce wyrywało się do ukochanej kobiety, która jak w dzień poznania wyglądała zjawiskowo. Fotoreporterzy robili fotki, mężczyźni i kobiety podążały wzrokiem za piękną modelką... Wszystko wygladało jak w bajce...
****************************************************************
Cała kolekcja otrzymała wielkie brawa. Andrea zaprosiła wszystkich na bankiet. Diego postanowił wykorzystać ten czas by porozmawiać z Danielą. Jednak zauważył ją razem z Miguelem, Antonią i nieznanym mu mężczyzną. Ogarnęła go zazdrość. Wtedy zauważył że Daniela wchodzi do garderoby.
-No dalej Diego!-ponaglił się w myślach i poszedł w tym samym kierunku. Gdy wszedł Daniela stała do niego tyłem, popijając wodę. Zauważyła go w jedym z luster.
-Co ty tu robisz?-zapytała nie odwracając się.
-Chce porozmawiać-powiedział łagodnie zbliżając się.
-Nie mamy o czym rozmawiać-powiedziała.
-Daniela to wszystko nie tak jak myślisz-dotknął jej ramienia. Daniela mimo że tego pragnęła, nie mogła mu ulec.
-Nie dotykaj mnie! Nie masz prawa!-odwróciła się do niego jednak patrzyła w podłoge.
-Daniela kocham cię-powiedział i ujął jej twarz w dłonie. Ona gwałtownie się odsunęła.
-NIe dotykaj mnie! Nie chce mieć z tobą nic wspólnego! Rozumiesz nic!-krzyczała.
-Ale Daniela wysłuchaj mnie...
-Nie! Nie będę ci słuchać! Nie będę na ciebie patrzeć!-krzyczała zrozpaczona. -Ufałam ci bezgranicznie, a ty zawiodłeś moje zaufanie! Nienawidze cię po tym co zrobiłeś! Jak mogłeś bawić się mną i być z tamtą kobietą! NIgdy ci tego nie wybaczę! Rozumiesz nigdy!-krzyczała i wybiegła z garderoby. Diego był zrozpaczony. Rozwiązał sobie krawat i rzucił nim.
-Straciłem ją... staraciłem ją na zawsze...-mówił rozżalony... Płakał jak małe dziecko... Wybiegł z firmy i nie zważając na pogodę wsiadł do samochodu i ruszył z piskiem opon...
****************************************************************
Była już druga w nocy...
Daniela leżała na łóżku w sypialni. Płakała, nie umiejąc tego opanować.
-Diego tak bardzo cię kocham... ale nie mogę... nie potrafię być z tobą po tym jak mnie zraniłeś...-płakała, trzymając w ręku krawat Diega który miał dzisiejszego dnia. Znalazła go po powrocie do garderoby.. Wtedy rozdzwonił się telefon. Daniela spojrzała na zegarek. Wskazywał 2:10.
-Słucham?-zapytała cicho łkając.
-Czy pani Daniela Rodriguez?-zapytał męski głos.
-Tak, kto mówi?-zapytała.
-Znaleźliśmy pani numer w portfelu Diego Fernandeza. Nazywam się doktor Mariano Rosales-przedstawił się.
-Panie doktorze czy... czy coś stało się Diego?-zapytała ocierając łzę.
-Niestety tak... Miał bardzo groźny wypadek...-oznajmił lekarz.
-Czy on... czy on żyje?-zapytała zrozpaczona Daniela...
Nowy odcinek pojawi się po moim powrocie z nad morza
Zapraszam do Komentowania! |
|
Powrót do góry |
|
|
Magi Mistrz
Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 11368 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:34:40 11-08-07 Temat postu: |
|
|
ale długasny ja takich nie potrafie swietny |
|
Powrót do góry |
|
|
Natashaa Aktywista
Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 390 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kolumbia
|
Wysłany: 12:46:33 11-08-07 Temat postu: |
|
|
Oby Diego nic poważnego się nie stało.... Tak bardzo mi żal i jego i Danieli...
Odcinek cudowny i baaardzo dłuugi
Czekam na nowe odcinki |
|
Powrót do góry |
|
|
Genesis Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 7340 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:51:44 11-08-07 Temat postu: |
|
|
Suuuper odcinek..bardzo długi..a się wczytałam...
Milego pobytu nad morzem...:*:*:*:*:* |
|
Powrót do góry |
|
|
Marysia :D King kong
Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 2934 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:58:40 11-08-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek jak ja wytrzymie tak długo bez Twoich telci? musze wytrzymać bo warto |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:59:11 11-08-07 Temat postu: |
|
|
cudowny i długi odcinek mam nadzieję, że z Diegiem będzie wszytsko dobrze |
|
Powrót do góry |
|
|
NeSska* Generał
Dołączył: 18 Cze 2006 Posty: 7631 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: 13:25:57 11-08-07 Temat postu: |
|
|
oby Diego nic nie było! Bardzo podobało mi się jak przedstawiłaś występ Danieli:D To było cudo tak jak i odcinkek cała talccia:d czekam na new! |
|
Powrót do góry |
|
|
loola13 Debiutant
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 32 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 14:04:44 11-08-07 Temat postu: |
|
|
a no to fajnie ze sie jeszcze pojawi:D |
|
Powrót do góry |
|
|
Ankhakin Komandos
Dołączył: 01 Maj 2007 Posty: 713 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 14:29:49 11-08-07 Temat postu: |
|
|
Rewelacyjny odcinek! Oby nic nie stało sie Diegowi |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|