 |
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
B@si@ Motywator

Dołączył: 04 Maj 2007 Posty: 259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 13:33:50 09-09-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek
ahh ta Daniela, mogła wybaczyć Diego i by było supcio
czekam na newik  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Aishwarya Mistrz

Dołączył: 06 Sie 2007 Posty: 16454 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: München Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:50:20 09-09-07 Temat postu: |
|
|
Prześliczne <beczy> ;( |
|
Powrót do góry |
|
 |
Deborah Mistrz

Dołączył: 23 Lut 2007 Posty: 11312 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: z Karwi :P Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:22:16 09-09-07 Temat postu: |
|
|
Oj trochę opuściłam się w czytaniu Przepraszam Natko
Super odcinki Ach ta Daniela. Mogłaby pomyśleć trochę  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marysia :D King kong

Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 2934 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:56:16 09-09-07 Temat postu: |
|
|
Daniela chyba na głowe upadła niech wróci do Diega! Woli kariere niz jego... ledwo sie obudził a ta zafundowała mu takie cos ;/ Super odcinek  |
|
Powrót do góry |
|
 |
dosia21 Idol

Dołączył: 09 Lip 2007 Posty: 1169 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Zakopane Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:08:29 09-09-07 Temat postu: |
|
|
super telcia!!musze nadrobic zaleglości  |
|
Powrót do góry |
|
 |
a_moniak Mistrz

Dołączył: 21 Lut 2007 Posty: 12531 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:23:29 09-09-07 Temat postu: |
|
|
świetny odcinek, bardzo ciekawy, po prostu boski, czekam na kolejny  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Genesis Mocno wstawiony

Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 7340 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:25:40 09-09-07 Temat postu: |
|
|
Genialny odcinek czekam na new..!!! |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sylwia94 Arcymistrz

Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22401 Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:58:02 09-09-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek! niech tylko Daniela da sobie wytłumaczyć jak było na prawdę  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Ankhakin Komandos

Dołączył: 01 Maj 2007 Posty: 713 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 20:18:15 09-09-07 Temat postu: |
|
|
Rewelacyjny odcinek, a zwłaszcza końcówka ! |
|
Powrót do góry |
|
 |
@si@ King kong

Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 9:58:20 10-09-07 Temat postu: |
|
|
hmmmm.... Natko! bo się zdenerwuje! heeh najchętniej przełożyłabym Danielę przez kolano i nauczyła rozsądku prosze...zrób coś z ta parką, bo mi ich tak szkoda...to taka wielka miłóść odcinek smutny, ale jak zwykle cudowny  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Natka*** Mocno wstawiony

Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 6770 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:29:49 14-09-07 Temat postu: |
|
|
Dziękuję bardz za wszystkie komentarze i przepraszam za opóźniania
***
Gorące Pozdrowienia dla osób takich jak: wiola1991, Magi, paulinka92, B@si@, Ingrid16, Deborach, Marysia, dosia21, a_moniak, Klaudynka...xD, Natasha17, Ankhakin oraz @si@
***
***Życzę Przyjemnego Czytania***
Entrada http://www.youtube.com/watch?v=jExb4LxtPPA
Odcinek 75
Diego właśnie rozmawiał z Loreną.
-Daniela jako pierwsza dowiedziała się o twoim wypadku. Godziny gdy byłeś operowany spędziła na korytarzu,przed salą operacyjną. Nawet ostatnie dni, gdy spałeś wpadała choć na godzinę, dowiedzieć się czy przypadkiem się nie obudziłeś-opowiadała Lore.
-Więc jeszcze mnie kocha-powiedział Diego.
-Jestem tego pewna braciszku-Lore uścinęła dłoń brata. Wtedy drzwi do sali otworzyły się. Lore i Diego zobaczyli Danielę.
-To ja zostawię was samych-powiedziała Lore i wyszła z sali.
-Cieszę się, że cię widzę-powiedział Diego.
-Dobrze, że już dochodzisz do siebie-powiedziała Daniela siadając na krześle, które stało tuż obok łóżka.
-Daniela ja tak bardzo...-zaczął Diego, ale Daniela mu przerwała.
-Przyjechałam, by ci to oddać-powiedziała i zdjęła z palców pierścionki zaręczynowe. Po chwili włożyła je w dłoń Diega. Dzielnie skrywała to co naprawdę teraz czuła. Najchętniej rozpłakałaby się, ale wiedziała że nie może do tego dopuścić.
-Daniela, ja nie rozumiem-Diego nie mógł uwierzyć w to co się dzieje. -Powiedz, że to tylko zły sen-mówił, a jego błękitne ślepia wypełniły się łzami.
-Diego zbyt wiele się wydarzyło. Ja nie potrafiłabym ci wybaczyć, tego co zrobiłeś. Dla naszego związku nie ma już przyszłości-mówiła Daniela choć serce rozrywało jej się na strzępy. Po chwili wybiegła z sali, wiedziała że nie będzie potrafiła dłużej zatrzymywać łez....
Daniela po chwili przebiegła przez korytarz omijając Lore, która zdziwiona podążyła za nią wzrokiem. Daniela zbiegła po schodach, w pewnym momencie się zatrzymała, oparła o ścianę i zjechała oparta w dół. Skuliła się i schowała główę, gorzko zapłakała... Pragnęła krzyczeć, płakać - wyrzucić z siebie wszystko...
Tymczasem...
Lore gwałtownie weszła do sali gdzie leżał Diego.
-Nie chce nikogo widzieć!-krzyknął. Był odwrócony głową do drzwi. Lore weszła do środka, usiadła na krześle, gdzie jeszcze przed chwilą siedziała Daniela. Diego gwałtownie odwrócił głowę.
-Diego co się stało?-zapytała Lore.
-Nie chce z nikim rozmawiać, rozumiesz!?-krzyknął i spojrzał na siostrę. Lore zauważyła wypełnione łzami oczy brata. Wyglądał na załamanego i rozżalonego.
-Braciszku, powiedz proszę co się stało?-zapytała jeszcze raz tym bardziej czulej. Diego gorzko zapłakał. Lore przytuliła go. Nie wiedziała co się wydarzyło, jednak czuła że brat potrzebuje jej wsparcia...
****************************************************************
Minęło pół godziny...
Miguel, Daniela i Isabel dojechali na lotnisko. W oddali ujrzeli Estebana który machał im ręką.
-Przepraszam za spóźnienie-powiedziała Daniela, gdy stała już obok Estebana. Jej głos drżał. Cały czas myślami była jeszcze przy Diego.
-Musimy się sprężać. Inaczej samolot nam odleci-zaśmiał się Esteban.
-Kuzynko uważaj na siebie-Miguel ucałował w policzek kuzynkę. -Księżniczko-zwrócił sie do Isabel. -Opiekuj się mamusią-powiedział i pocałował chrześnicę w policzek.
-Jasne-Isa uśmiechnęła się.
-Miguel będę dzwoniła-powiedziała Daniela i przytuliła kuzyna. -Pamiętaj, żeby podlewać kwiaty u mnie w mieszkaniu-uśmiechnęła się. Po chwili Daniela, Isabel i Esteban zniknęli w tłumie. Miguel wsiadł do samochodu i spojrzał w niebo. Samolot właśnie odleciał do słonecznej Brazylii...
****************************************************************
-Jaki ja byłem głupi sądząc że Daniela nadal mnie kocha, że mi wybaczy...-mówił Diego łapiąc się za głowę.
-Braciszku jestem pewna że Daniela nadal cię kocha-mówiła Lore.
-Nie... Muszę pogodzić się z tym, że to już koniec... Ona nie kocha mnie...-Diego był rozżalony, co chwilia po jego policzku spływały krople łez.
-Gdyby cię nie kochała, nie wybiegła by zapłakana z twojej sali-odparła Lore podchodząc do okna.
-Płakała?-podchwycił Diego i spojrzał na siostrę.
-Tak... Wierz mi nie wyglądała gorzej niż ty-powiedziała Lore, lekko się uśmiechając. -Wy zabardzo się kochacie żeby to wszytsko szlak trafił. Jeszcze będziecie razem. Jestem pewna, że czas zagoi rany...-mówiła Lore trzymając brata za dłoń.
-Lore dzięki ci. Dzięki tobie mam jeszcze nadzieję, że ja i Daniela kiedyś będziemy razem...-powiedziała Diego...
****************************************************************
Minął miesiąc...
W przed urzędem stanu cywilnego zaczęli gromadzić się goście. Miguel ubrany w czarny garnitur spacerował nerwowo po placu. Wkońcu podjechała taksówka. Z niej wysiadła kobieta i mała dziewczynka.
-Daniela!-zawołał Miguel. Daniela podbiegła do kuzyna. Uściskali się i ucałowali.
-Tak bardzo tęskniłam-powiedziała Daniela.
-Ja też. Jak dobrze was widzieć-powiedział Miguel.
-Wujek Miguel-krzyknęła radośnie Isabel i uwiesiła się na szyji chrzestnego.
-Miało was nie być przez dwa tygodnie, a wracacie po miesiącu-powiedział Miguel.
-No, tak jakoś wyszło... Brazylia jest cudowna. Podpisałam kontrakt i przez miesiąc musiałam być na miejscu-wytłumaczyła Daniela.
-Wiem, wiem pisali o tobie w gazetach-zaśmiał się Miguel.
-Wiesz, ja i Esteban dostaliśmy propozycję pracy w Europie-powiedziała Daniela wpatrując się w kuzyna. -Przyjęłam ją-dodała. Nastała cisza.
-Nic nie powiesz?-zapytała.
-NIe wiem co powiedzieć-powiedział Miguel, nie wiedział czy powinien się cieszyć czy też nie.
-Przytul mnie-uśmiechnęła się Daniela. Miguel przytulił kuzynkę.
-Bardzo się cieszę że wszystko dobrze ci się układa-wyszeptał.
-Dzięki Miguel-uśmiechnęła się Daniela. -Spójrz twoja przyszła żona jedzie-dodała spoglądając na podjeżdżający samochód. Wysiadła z niego Antonia. Ubrana w cremową sukienkę na ramiączkach, która pięknie podkreślała wystający brzuszek. Włosy miała wyprostowane i spięte w wymyślny kok. W ręce trzymała mały bukiecik róż.
-Kochanie-Miguel podszedł do ukochanej i pocałował ją w policzek. Po chwili narzeczeni oraz ich goście weszli do urzędu stanu cywilnego, gdzie miały się odbyć zaślubiny...
****************************************************************
Minęło parę godzin...
Rodzina i przyjaciele nowożeńców bawili się w domu panny młodej. Daniela i Isabel zajmowały się Mateo i Julią. Dzieci były już całkiem duże. Robiły samodzielnie pierwsze kroczki. Julia coraz bardziej przypominała Jaquelin. Czarne jak smoła włoski oraz oczy niczym węgielki sprawiały wrażenie, że Julia to mała Jaqulelin. Mateo zaś to było odbicie Miguela sprzed 25 lat. Te same rysy, odcień włosów i charakterystyczne kocie oczy.
-Mamusiu ja chciałabym mieć siostrzyczkę taką jak Julia, albo brata takiego jak Mateo-powiedziała Isabel, patrząc na swoją matkę.
-Córeczko choćbym chciała nie mogę ci wyczarować siostrzyczki lub braciszka-powiedziała Daniela, podtrzymująca chrześniaka.
-Ale jeszcze nie dawno mówiliście mi z tatą, że będę miała rodzeństwo-powiedziała Isabel, wyraźnie rozczarowana.
Danieli wszystkie chwile z Diego przeszły przez myśl; wszystkie wspomnienia i ból jaki odczuła widząc go całującego się z inną kobietą. Bolało ją to, że Isabel tak bardzo tęskni za Diego, mężczyzną który wydawał się być idelanym dla niej ojcem. Z zamyślenia wyrwał ją znajomy głos.
-Kochani ustawcie się do zdjęcia-wołał Esteban, który już od paru godzin co chwila robił zdjęcia. -Para młoda w środku. O i weźcie dzieci-mówił Esteban. Po chwili wszyscy stanęli. Antonia trzymała na rękach Matea, a Miguel Julię. Wyglądali wszyscy razem cudownie.
-A teraz gorzko, gorzko, gorzko!!!-zawołał ktoś z gości. Młodzi pocałowali się...
****************************************************************
Carolina przechodziła właśnie przez ulicę. Ubrana w długą ciążową suknię wyglądała bardzo elegancko. Zbliżała się już do domu rodziny Castillo, gdzie odbywało się wesele. W pewnej chwili zwolniła krok. Odczuła wrażnie, że ktoś lub coś od dłuższej chwili ją śledzi. Odwróciła się ale nic dziwnego nie zobaczyła. Z oddali zauważyła Danielę i Miguela stojących na tarasie, pomachała im ręką i przyśpieszyła kroku...
W pewnej chwili zobaczyła samochód pędzący wprost na nią. NIe miała szans na ucieczkę...
-Carolina!-zawołała rozpaczliwym głosem Daniela. Razem z Miguelem pośpieszyli w stronę potrąconej dziewczyny...
Zapraszam do Komentowania!  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Genesis Mocno wstawiony

Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 7340 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:33:09 14-09-07 Temat postu: |
|
|
$$wietny odcinek..!!!!
Czekam na newik..   |
|
Powrót do góry |
|
 |
Magi Mistrz

Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 11368 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:40:16 14-09-07 Temat postu: |
|
|
o nie tylko nie to odcinek cudowny  |
|
Powrót do góry |
|
 |
angie7 King kong

Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:40:20 14-09-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek ciekawe co się dzieje z Jaquelin i kto potracil Caroline |
|
Powrót do góry |
|
 |
Ankhakin Komandos

Dołączył: 01 Maj 2007 Posty: 713 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 16:50:17 14-09-07 Temat postu: |
|
|
Rewelacyjny odcinek i oby tylko nic nie stało sie Carolinie ! |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|