Telenowele

Bebe · Wysłany: 17:04:29 24-01-09 Temat postu:

Sabrina tak zareagowała bo miła dość dziwne związki kiedyś i teraz nie chce znowu tego powtarzać, poza tym nie może być zawsze różowo. Jescze nie czas na to by byli razem. I dziękuje bardzo za komentarz.

justyna14.93-93 · Wysłany: 17:12:48 24-01-09 Temat postu:

odcinek świetny!!!!!!!!!!

a co do twoich wstępów to mi się bardzo podobają są takie szczere! czekam na następny!

ola9626 · Wysłany: 17:18:45 24-01-09 Temat postu:

odcinek naprade super wspanialy i ogólnie zajefajny...
a te wstepy bardzo mi się podobają i zapewne nie tylko mi
jeszcze raz odcinek super

ola3265 · Wysłany: 17:29:46 24-01-09 Temat postu:

twoje wprowadzenia nie są głupie, są wspaniałe i mam nadzieje że zostaną te wprowadzenia są wyjątkowe i takie prawdziwe , dzięki dzisiejszemu poraz pierwszy
od wielu lat z oczu poleciały mi łzy w życiu spotkało mnie wiele przykrości ale nigdy nie płakałam i chciałam ci bardzo za to podziękować teraz jest mi o wiele lżej a więc mam nadzieje że gdy pojawi się kolejny odcinek zobacze wprowadzenie
a co do odcinka jak zawsze świetny
Mark tak pięknie mówił o Sabrinie, wszystko było by pięknie gdyby nie ten głupi ręcznik
niestety pokłócili się mam nadzieje że wszystko sobie wyjaśnią
a co do kłótni przyjacułek również licze że się pogodzą a przyjażń przetrfa

Sylwia1425 · Wysłany: 17:45:34 24-01-09 Temat postu:

super,ale komplementy

każda z nas kocha takie komplementy.....

nie dziwie sie jej ,że tak zareagowała

tylko głupia ta ich kłutnia.....

Bebe · Wysłany: 20:19:23 24-01-09 Temat postu:

Dziękuje za komentarze.
Skoro mówicie, że wprowadzenia nie są głupie to jeszcze sie nad nimi zastanowię.

Megan · Wysłany: 13:35:48 25-01-09 Temat postu:

I ja opóźniona znów

Przepraszam.

Odcinek. 11.
Wstęp o krytyce bardzo pouczający. Bo to prawda, że zazwyczaj krytykujemy innych za to co robią i jacy są. Kiedy to robimy nie zastanawiamy się nad tym co czuje wtedy ta osoba, dowiadujemy się o tym dopiero wtedy, kiedy i nas ktoś skrytykuję. Zgodzę się z Tobą, krytyka z ust osoby, która nie jest mi bliska nic dla mnie nie znaczy, nawet się nią nie przejmę, jednak krytyka wypowiedziana przez kogoś na kim mi zależy to już całkiem co innego. Ale dość o tym czas skomentować odcinek

Widzę, że Kamil wczuł się w rolę

Ojcowie jednak nie są zachwyceni planem Dannego tak bardzo jak On nim jest. Nie dziwię się w sumie nie mają pojęcia co tu tak naprawdę się dzieje. Sabrina i Mark też raczej się w tym nie łapią. Przepraszam, że to napiszę ale ja normalnie pizgłam śmiechem jak przeczytałam to, że Kamil zwraca się do ojca Sabri drogi teściu

najzwyczajniej w świecie płakałam ze śmiechu

Przeciąganie liny, czyli dziewczyny też było zabawne, tyle tyko, że nie dla wszystkich. Mark musiał wkroczyć od akcji i uratować udawaną miłość jego życia. Chłopak ma głowę na karku ładnie wybrnął z tej dziwnej sytuacji, a jego przyjaciele załapali o co chodzi. No może załapali to za duże słowo ale dotarło do nich, że mają się wynosić. Choć Kamilowi to się nie spodobało bo nie nakarmił biedaczek mrówek

Ja z tego też nie mogę, facet jest zdrowo zakręcony, karmić mrówki z telewizora i to w dodatku makaronem

Mark jest taki troskliwy i opiekuńczy ( Nie jest jak te nasze realne samce

) Zaniósł Sabrinę do łóżka. I wystraszył się kiedy po skończonej pracy z tatą i „teściem” wrócił do sypialni, a jej tam nie zastał. Tylko co to, dziewczyna pojawiła się w końcu, a jego zatkało

Odcinek. 12.
Ja kocham Twoje wstępy !!!! I nie wyobrażam sobie, że mogłoby ich nie być. Są idealne. I nie mów, że One nie mają sensu, bo wiedz, że mają, mają i to cholernie duży sens !
Wybór. Jaki by nie był zawsze niesie z sobą pewne ale. Kiedy decydujemy się na coś nie wszystko do nas dociera dopiero po czasie odczuwamy konsekwencję naszego wyboru. Ja bynajmniej odczuwam, codziennie, w każdej minucie, sekundzie, za każdym razem kiedy jestem na forum, a ludzie są dla mnie mili, a wiem, że nie powinni tacy być. Kłamstwa nie da się wybaczyć od tak. Mimo, iż ludzie z Tobą rozmawiają, mówią, że zapomnieli już tak nie jest, tego nie da się zapomnieć. Osoba, która skłamała raz może zrobić to po raz kolejny. Nigdy nikt nie zaufa już jej w pełni. Ja sobie nie zaufam pewnie już nigdy, a wy mimo, iż teraz mówicie inaczej ja wiem, że trudno wam uwierzyć we wszystko co mówię, bo tam na dnie w sercu tli się płomień zwątpienia, czy Ona znów kłamie ? Czy po raz kolejny zada nam ból ? Czy ja mogę jej zaufać ? Odpowiedź brzmi nie. Nie ufa się komuś kto skłamał choćby tylko raz. Ola Ty wiesz co ja myślę, bo pisałam Ci to na gg, dziękuję właśnie za to. Ale chcę byś wiedziała jedno, udawanie, że jest się szczęśliwym to nic dobrego, bo oszukujemy nie tylko innych ale także samych siebie. Oszukujemy tak długo, że w końcu zatracamy granicę dzielącą prawdziwe życie od fikcji, więc jeśli jesteś smutna to bądź nie kryj się z tym, to nic złego. Jeśli jesteś zaś wesoła krzycz o tym by cały świat Cię usłyszał. A kiedy chcesz płakać płacz, łzy to czasami najlepsze lekarstwo. Dobra bo paplam już chyba nie na temat, wracam na ziemię i do odcinka

I Marka zatkało gdy zobaczył piękną Sabrinę. Swoją drogą to chłopak ma niebywałe szczęście, po jednej szalonej nocy zyskał taką dziewczynę ( oczywiście udawaną, na razie

)
Właściwie to ja teraz skomentuję tę część nieco inaczej niż zazwyczaj. Sabrina i Mark, pozornie obcy sobie ludzie w dość dziwny sposób stali się parą, udawaną należy podkreślić. Jednak wydaje mi się, że to ich udawanie to nie jest takie do końca. Są ze sobą krótko, właściwie można rzec, że wcale się nie znają, a jednak coś ich do siebie ciągnie. Oboje się do tego nie przyznają ale wydaje mi się, że między nimi już teraz zrodziła się miłość, miłość, której ani Ona ani On się nie spodziewali. Ciekawe jak na to zareagują gdy odkryją ten drobny szczegół. Albo już to odkryli, ale nie dopuszczają do siebie takiej myśli.
Ale wracam znów bo dziś coś zbaczam z tematu. Sabrina ma za niską samoocenę i tu się zgodzę, bo jest piękna, mądra, zabawna lecz w sobie tego nie docenia i nie widzi. Widzi to jednak Mark ( I ma szczęście bo gdyby nie widział zatłukłabym go chyba ) Zaprowadzenie dziewczyny przed lustro i zapytanie co widzi, genialne. To co do niej mówił, aż mi się miło zrobiło, że też realni mężczyźni tacy nie są

Jednak nie wszystko jest takie kolorowe

Były wyznania, był namiętny pocałunek i był też ten nieszczęsny ręcznik, który musiał akuratnie spaść

Dziewczyna źle to odebrała i się wściekła na Marka, a miało być tak pięknie. Szkoda, że to tak dziwnie wyszło.
Ojej przyjaciółki się pokłóciły. Nie fajnie to wygląda teraz. Sabrina źle zrobiła, nie miała prawa obwiniać dziewczyn za to, że ją zostawiły na imprezie w końcu sama tego chciała, a gdy One próbowały ją stamtąd zabrać zaprotestowała. W dodatku One się zamartwiały, a Ona ma do nich pretensje. Pokłóciły się na amen. Tylko czy Sabrina aby na pewno się wyprowadzi ? Jeśli tak to czy zamieszka z Markiem ? Wolałabym jednak by się nie wyprowadzała i pogodziła z przyjaciółkami.
I znów nie na temat, dzięki za dodanie do obsady Whoopi uwielbiam ją

Odcinki wspaniałe i ja czekam już na kolejne ;*

Bebe · Wysłany: 18:41:56 25-01-09 Temat postu:

Megan dziękuje za komentarze, a udawania raczej nie zmienię. A co do wstępów to jeszcze sie zastanawiam ale bardziej jestem już przy pisaniu ich dalej.

Megan · Wysłany: 23:12:14 25-01-09 Temat postu:

Ja też jestem za wstępami

Bebe · Wysłany: 18:11:03 26-01-09 Temat postu:

Tak wiem. Ale nie wiem co ma być w następnym wstępie

Albo już wiem. Wpadłam na genialny pomysł

Następny wstęp to będzie to co ty napisałaś w komentarzu

Megan · Wysłany: 0:13:52 27-01-09 Temat postu:

Ale co ja takiego napisałam

Znów coś sknociłam

Bebe · Wysłany: 13:29:46 27-01-09 Temat postu:

Nic nie sknociłaś wręcz przeciwnie. Pomogłaś mi. Następny wstęp będzie brzmiał tak:
Wybór. Jaki by nie był zawsze niesie z sobą pewne ale. Kiedy decydujemy się na coś nie wszystko do nas dociera dopiero po czasie odczuwamy konsekwencję naszego wyboru. Ja bynajmniej odczuwam, codziennie, w każdej minucie, sekundzie, za każdym razem kiedy jestem na forum, a ludzie są dla mnie mili, a wiem, że nie powinni tacy być. Kłamstwa nie da się wybaczyć od tak. Mimo, iż ludzie z Tobą rozmawiają, mówią, że zapomnieli już tak nie jest, tego nie da się zapomnieć. Osoba, która skłamała raz może zrobić to po raz kolejny. Nigdy nikt nie zaufa już jej w pełni. Ja sobie nie zaufam pewnie już nigdy, a wy mimo, iż teraz mówicie inaczej ja wiem, że trudno wam uwierzyć we wszystko co mówię, bo tam na dnie w sercu tli się płomień zwątpienia, czy Ona znów kłamie ? Czy po raz kolejny zada nam ból ? Czy ja mogę jej zaufać ? Odpowiedź brzmi nie. Nie ufa się komuś kto skłamał choćby tylko raz. Ola Ty wiesz co ja myślę, bo pisałam Ci to na gg, dziękuję właśnie za to. Ale chcę byś wiedziała jedno, udawanie, że jest się szczęśliwym to nic dobrego, bo oszukujemy nie tylko innych ale także samych siebie. Oszukujemy tak długo, że w końcu zatracamy granicę dzielącą prawdziwe życie od fikcji, więc jeśli jesteś smutna to bądź nie kryj się z tym, to nic złego. Jeśli jesteś zaś wesoła krzycz o tym by cały świat Cię usłyszał. A kiedy chcesz płakać płacz, łzy to czasami najlepsze lekarstwo.

Megan · Wysłany: 14:42:43 27-01-09 Temat postu:

To jest najgorszy wstęp jaki napisałaś

Bebe · Wysłany: 14:46:43 27-01-09 Temat postu:

A mi się tam podoba. Napisanie go potrwało 1 sekundę.

Bloody · Wysłany: 23:12:16 29-01-09 Temat postu:

Sorki, ze piszę w tym temacie, ale mam problem ze znalezieniem Twego tematu w 'Więcej o Nas". Obiecuję, że gdy znajdę chwilę to wezmę się za czytanie Twojej telki, gdyż wydaje się być ciekawa.

Chciałam się upewnić, czy moje Getto doszło;]