Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Przeznaczenie czy przypadek?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 25, 26, 27 ... 32, 33, 34  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy Mark i Sabrina będą razem?
Tak
88%
 88%  [ 37 ]
Nie
9%
 9%  [ 4 ]
Nie wiem
2%
 2%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 42

Autor Wiadomość
Milka24
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kontowni xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:54:01 19-05-09    Temat postu:

mówią ci ze jestes gruba??? to co ja mam powiedziec!!!! o mnie nawet matka mowi ze jak wieloryb wyglądam!!
co do odcinka to oczywiscie ze mi sie pdoba jakby inaczej
kurna tylko szkoda ze ledwo co powiedziała ze go kocha a tu znowu wyprowadzka no szkoda ale ciocie pomogą haha
licze na jutrzejszy odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bebe
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:28:43 19-05-09    Temat postu:

Odcinek 24
Ludzie przychodzą. Tak samo jest z miłością. Raz ten, a jutro inny. Ale czy to można nazwać miłością? A czy przypadkiem miłością nie nazywamy tak silnego uczucia, które potrafi przetrwać wszystko i będzie nam towarzyszyło przez całe życie? Ale czy takie coś w ogóle istnieje? Czy miłość istnieje? Niektórzy mówią, że tak, jak najbardziej. A jak uważam ja? Nie ma takiego czegoś jak miłość. Już w to nie wierzę. Ktoś samotny to wymyślił żeby być z kimś. Miłość to przekleństwo. Z tego wynikają tylko różne nieszczęścia i problemy. Nie wierzę w miłość, już nie. Kiedyś wierzyłam ale teraz wiem, że to był błąd. A może po prostu tak mówię, bo nigdy nie zaznałam prawdziwej miłości? Czy w ogóle potrafię kochać? Czy wiem co to znaczy miłość? Może mylę je z czymś innym. A czy ty potrafisz kochać i wiesz co to jest miłość? Ja teraz uważam, że to zbędna głupota. Nie potrzebne coś. Ale może kiedyś ktoś odkryje przede mną prawdziwe oblicze miłości? Pokaże jak kochać. Nauczy tego wszystkiego. Ale znowu następuje kolejne pytanie. Czy miłości można się nauczyć? Chyba powinno to wypływać z nas. Powinniśmy mieć to wrodzone. Kiedyś słyszałam jak ktoś mówił, ze tabliczki mnożenia idzie się nauczyć ale tego jak kochać nie. czy zatem jestem skazana jak wiele tysięcy ludzi może nawet i milionów na życie bez miłości? Ale znowu podobno życie bez miłości jest nic nie warte. W takim razie trudno moje życie będzie nic nie warte.
Ona spędziła noc na ustalaniu co ma dalej zrobić ze swoim życiem. Jedyne co ustaliła to, to że nigdy ale to prze nigdy już się nie odezwie do Marka. Nigdy się nie zakocha. Zostanie samotną matka. Zadzwoniła wieczorem do ojca. Powiedziała mu o wszystkim. Był zaskoczony. Przekonywał ją żeby wróciła do Marka. Nie posłuchała go, a on dał sobie wreszcie spokój z tym. Przecież ona jest już dorosła wie co robi. Nie może jej mówić co ma robić. To jej życie. Rano zadzwonił do niej dziekan. Miała się jak najszybciej u niego stawić.
On topił smutki w alkoholu. Przyjaciele go pocieszali. Jednak to nic nie dawało. Był załamany. Przez swoją głupotę wszystko zepsuł. Znowu. Dlaczego on nie ma szczęścia. Zawsze gdy z nią rozmawia albo coś robi to musi wszystko zepsuć.
- Mark dobrze się czujesz? - zapytał Kamil przyjaciela gdy ten rano wcale się nie odzywał. Siedział i patrzył się od godziny w ten sam punkt na ścianie. Oni sprzątali cały bałagan, który wczoraj zrobił gdy odezwała się w nim zwierzęca natura. Odreagował na meblach swój gniew. Wszystko było powywracane. To nie było to samo mieszkanie jakim go zastali.
- Czuję się świetnie. – powiedział ponuro.
- Nawet ja jestem na tyle mądry żeby wiedzieć, że kłamiesz.
- Normalnie święto. Kamil pomyślał!!! Zapiszę to w księdze. Ostatnio pomyślałeś........ Zaraz ty nigdy nie pomyślałeś. Może oblejemy to?
- Mark przestań!!! Nie traktuj go tak. jesteś wściekły na siebie i nie wyżywaj się na nim. On chce tylko pomóc. – skarcił go Danny.
- Masz rację Kamil przepraszam. Nie powinienem. Ja w ogóle ostatnio mówię rzeczy których nie powinienem.
- Ja tak zawsze mam. – powiedział uśmiechnięty Kamil.
- Widzisz Kamil to od teraz nie jesteś już sam. Mark do ciebie dołączył – zaśmiał się Danny.
- Nie normalnie świetnie. Nie dość, że mnie kobieta mojego życia opuściła to jeszcze stałem się podobny do Kamila. Nic tylko się powiesić. – powiedział załamany
- Nie łam się. Wiesz jak teraz będzie fanie. Tylko ty, ja i moje mrówki. – wystrzelił Kamil.
- Jakie mrówki? – zapytał Mark. – I w ogóle jak to „ty, ja” Sorry stary ale ja normalny jestem. Wiem, że nie wyglądam na takiego ale wbrew pozorom tak jest.
- Mark jak to jakie mrówki? No moje. Te co mieszkają w telewizorze. Ostatnio przestały jeść. Nie tknęły niczego co im dałem. Boję się o ich zdrowie. Chciałem zaprowadzić je do lekarza ale Danny mi odradził. – wyraźnie posmutniał.
- Kamil ty naprawdę jesteś zdrowo rąbnięty. – powiedział Mark.
- Wyobraź sobie, ze ja musze to ciągle wytrzymywać. Ty sobie raz na trochę z nim przebywasz. A ja przez ostatnie dwa tygodnie prawie ciągle z nim i tylko z nim.
- Jezu mam przyjaciół homoseksualistów. Najpierw z pierdzieliłem wszystko między mną, a Sabriną, a teraz to co mnie jeszcze spotka?
- Ty chyba masz nie po kolei w głowie!!! Ja i on? Chyba zwariowałeś!!! – wrzasnął
Mark miał coś powiedzieć jednak drzwi do jego mieszkania się otworzyły. Wzrok wszystkich trzech panów skierował się na drzwi. Do pomieszczenia weszły dwie piękne panie.
- Przepraszamy ale akwizytorów nie wpuszczamy – powiedział Kamil.
- Nie jesteśmy żadnymi akwizytorami. – powiedziała blondynka.
- W takim razie kim, że pozwolę sobie zapytać.
- Jesteśmy przyjaciółkami Sabriny. Przyszłyśmy po jej rzeczy. – tym razem odezwała się brunetka.
- Nic z tego. Jeśli chce odzyskać rzeczy to niech sama po nie przyjdzie. Chce z nią porozmawiać i wszystko naprawić. – powiedział Mark podchodząc do dziewczyn.
- Posłuchaj koleś tak się składa, że ona tego nie chce. I dobrze ci radzę zostaw ją w spokoju. Już i tak za dużo narozrabiałeś. Daj jej żyć w spokoju. – zaatakowała go Gabriela.
- Jeśli mnie wysłucha to dam jej spokój.
- I bez tego dasz jej spokój.
- Właśnie, że nie. – postawił się.
- Posłuchaj chłopczyku nie chcę cię skrzywdzić. Ale będę chyba do tego zmuszona.
- Nie będziesz. Powiedz tylko Sabrinie, ze chce z nią porozmawiać.
- Już ci mówiłam, że ona z tobą nie chce. – przypomniała mu Gabriela.
- Poza tym nie będziesz miał okazji. Sabi niedługo wyjeżdża i to przez ciebie idioto.
- Jak to wyjeżdża? – zapytał zdenerwowany Mark.
- Normalnie.
- Andrea!!! Miałyśmy mu nie mówić!!! – krzyknęła Gabriela.
- Jejku i tak by się dowiedział. Co to za różnica kiedy.
- Taka, że ona jeszcze nie wyjechała.
- Aj tam. – machnęła ręką.
- Jak to wyjeżdża?!!! – krzyknął zdenerwowany Mark
- Normalnie. – powiedziała Gabriela. – Przepraszam bardzo ale przyszłyśmy po rzeczy Sabriny. Gdzie znajdziemy jej ubrania?
- Najpierw powiedzcie gdzie ona się wybiera?! – rozkazał.
- Nie to nie. Sama znajdę. – powiedziała Gabriela wymijając go.
Przez cały ich pobyt w jego domu próbował się dowiedzieć gdzie jego ukochana wyjeżdża. Bez skutku. Dziewczyny były nie ugięte. Przez przypadek prawie mu się nie dostało od Gabrieli.
*****************************
Sabrina siedziała w gabinecie profesor Matyldy. Piły kawę i spokojnie sobie rozmawiały.
- Jestem ci bardzo wdzięczna, że zgodziłaś się ze mną jechać na te badania. Twoja pomoc będzie mi bardzo potrzebna. Poza tym na pewno pomoże ci to w studiach.
- A ja pani dziękuję, że pomyślała pani o mnie. – uśmiechnęła się Sabrina.
- Jak mogłabym o tobie zapomnieć. Jesteś moja najlepsza studentką. Tylko zastanawiam się czy teraz jak jesteś w ciąży to możesz jechać.
- Mogę. Ciąża to nic wielkiego. Poza tym teraz bardzo mi się to przyda. Mam pewne kłopoty i musze wszystko przemyśleć. Ta wycieczka dobrze i zrobi.
- To nie będzie wycieczka. Tam będziemy pracowały.
- Oj praca to dla mnie teraz odpoczynek. Mogę robić wszystko oby nie myśleć o swoim życiu.
- Czyli mam rozumieć, że się zgadzasz?
- Oczywiście, ze tak. – uśmiechnęła się niepewnie. Nie była pewna czy aby na pewno dobrze robi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bebe
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:35:22 19-05-09    Temat postu:

Dubel

Ostatnio zmieniony przez Bebe dnia 21:36:56 19-05-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milka24
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kontowni xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:44:25 19-05-09    Temat postu:

jej ale sie pokiełbasiło
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia1425
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 4845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:02:39 19-05-09    Temat postu:

jak zwykle
niech sie do cholery pogodzą....
co do pomocy to mi chodził ,ze mozesz mi pomóc Ciebie odszukać
a co do głupoty to był zart kochanietka =*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bebe
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:37:16 19-05-09    Temat postu:

Dziękuję.
Sylwia może kiedyś pomogę ci mnie szukać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia1425
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 4845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:51:47 19-05-09    Temat postu:

kiedyś
ale trzymam cie za słowo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bebe
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:55:25 19-05-09    Temat postu:

No kiedyś. Jak wyładnieję, ale to nie możliwe jest
Poza tym po co ja mam ci mnie pomagać szukać jak nie ma po co. No chyba, że zechcesz mnie zabić po ostatnim odcinku tutaj.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia1425
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 4845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:16:29 19-05-09    Temat postu:

zaraz zaraz ty mnie podpuszczasz ,czy przygotowujesz?
mam przypiac karke mocniej do lodówki?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hope
King kong
King kong


Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 2373
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:17:45 20-05-09    Temat postu:

ej ej ej Sabrina nie może wyjechać
no jak to tak
tak nie może być
Powrót do góry
Zobacz profil autora
P@Tk@
Idol
Idol


Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:47:13 20-05-09    Temat postu:

świetny odcineczek
to dlaczego Mark nie poszedł do mieszkania Sabriny
czekam na new
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bebe
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:06:20 20-05-09    Temat postu:

P@Tk@ bo tak sie składa, że Mark nie wie gdzie ona mieszka. Tak się jakoś złożyło, ze to ona zawsze do niego przyjeżdżała, a jego nigdy u niej nie było, a ona nie mówiła mu gdzie mieszka.
Mrs. Baptista normalnie. Wsiada w samolot i wylatuje. To najlepszy sposób żeby zapomnieć o tym o czym sie chce - ucieczka.
Sylwia czy ja kiedykolwiek kogokolwiek kogoś podpuszczałam? Przygotowuje? Raczej nie. Z resztą jeszcze nie wiem dama na co miałabym cię przygotowywać, bo mam dwa rozwiązania na koniec ale zielonego pojęcia nie wiem, które wybrać
Ze co przypinać? Jak będzie bolało to nie. Już mnie i tak wszystko dziś boli. Mam nadzieję ze tej laleczki voodoo nie zrobiłaś
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia1425
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 4845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:25:35 20-05-09    Temat postu:

to jak nie podpuszczałaś i nie przygotowywałaś to co
poprostu kiedyś moja nauczycielka jak nam odbijało (mieliśmy nie pokoleji w głowie) to mówiła ,ze nam kartka z lodówki spadła(miała namyśli ,ze kartka nam spadła z rozpiska leków i nie wzieliśmy leków na głowe)
a mi tu chodziło,ze musze ja przypiąc bo mi ciagle spada(czyli codziennie mam nierówno pod sufitem )
a jak zrobisz złe zakonczenie to całkiem zeswiruje....
Milka to ze mna zrobiła pisząc tańcz teraz wystarczy ,ze usłysze piosenke z opka to rycze ,ale przed snem mam powroty zatańcz

ale pomieszałam

wiec wybież to dobre zakonczenie...


Ostatnio zmieniony przez Sylwia1425 dnia 19:27:02 20-05-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bebe
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:52:04 20-05-09    Temat postu:

Dobra raz się żyje. Zakończenie będzie w miarę dobre.
Jakoś trzeba zrekompensować to, że odcinki były beznadziejne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia1425
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 4845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:21:36 20-05-09    Temat postu:

one były cudowne nie badziewne
ale ,jeśli ma to dac dobre zakończenia to powiem były "badziewne"
a co znaczy, w miare
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 25, 26, 27 ... 32, 33, 34  Następny
Strona 26 z 34

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin