|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy Mark i Sabrina będą razem? |
Tak |
|
88% |
[ 37 ] |
Nie |
|
9% |
[ 4 ] |
Nie wiem |
|
2% |
[ 1 ] |
|
Wszystkich Głosów : 42 |
|
Autor |
Wiadomość |
Megan Generał
Dołączył: 22 Paź 2008 Posty: 7845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:06:18 29-12-08 Temat postu: |
|
|
Wszystkie odcinki są świetne !!!
Dziewczyny są bombowe, no bo kto może wpaść na pomysł by udawać lesbijki Po prostu bomba.
Mężczyźni Ci to tylko by podrywali i uważali, że są macho, którzy nie muszą się starać o żadną dziewczynę bo i tak wszystkie są ich. Jednak chyba nie wszystkie. Hmmm jedna noc, gigantyczna zmiana ? Czyżby Mark i Sabrina dali się ponieść i w wyniku spędzonej, a raczej mającej się odbyć nocy wykombinowali sobie mała bebe ? Zobaczymy. Ja czekam na new ;] |
|
Powrót do góry |
|
|
medzyska Komandos
Dołączył: 21 Sie 2008 Posty: 659 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: niedaleko Wawki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:51:30 29-12-08 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam wszytskie odcinki jednym tchem:)
Świetnie piszesz;)
Dziewczyny są niemożliwe , i bardzo odważne udawając lesbijki Dziwi mnie,że Sabrina tak uciek a przed miłością i facetami ale jak widzę już niedługo to się może zmienić...
Niezły podrywacz z tego naszego Uckerka
Pozdrawiam i czekam na new :* |
|
Powrót do góry |
|
|
medzyska Komandos
Dołączył: 21 Sie 2008 Posty: 659 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: niedaleko Wawki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:51:47 29-12-08 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam wszystkie odcinki jednym tchem:)
Świetnie piszesz;)
Dziewczyny są niemożliwe , i bardzo odważne udawając lesbijki Dziwi mnie,że Sabrina tak uciek a przed miłością i facetami ale jak widzę już niedługo to się może zmienić...
Niezły podrywacz z tego naszego Uckerka
Pozdrawiam i czekam na new :* |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:07:51 30-12-08 Temat postu: |
|
|
Dziękuje za komentarze. |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:49:45 30-12-08 Temat postu: |
|
|
Odcinek 6
Nawet nie zdajecie sobie sprawy ile może zdziałać alkohol. A jeszcze w tak wyjątkową noc, gdy ma się zmienić życie dwojga ludzi napoje alkoholowe są niezastąpione. Kilka kieliszków trunku nawet z największego świętoszka tego świata potrafią zrobić największego łotra. No ale cóż zrobić. To nie nasza wina, że alkohol tak działa na ludzi. No, a jeśli pije się raz na jakiś czas to nawet kilka kieliszków może nieźle zamieszać w głowie. Na początku panujesz nad sobą ale po następnym i jeszcze następnym drinku i tak jeszcze kilka razy nie wiesz co robisz. Nagle okazuje się, że jesteś zdolny/zdolna do wszystkiego. Zaczynasz się zachowywać zupełnie inaczej niż zawsze. Robisz rzeczy na, które nigdy nie odważyłbyś/ odważyłabyś się zrobić. Stajesz się kimś zupełnie innym. Większość ludzi mówi, że to wina alkoholu, że oni tacy nie są. To tylko wypite trunki na nich tak działają. Oni nie są niczemu winni. Alkohol jest zły bo działa na źle na ludzi, zmienia ich. A mi się jednak wydaje, że to nie jest wina tylko i wyłącznie alkoholu. Co prawda pod jego wpływem robimy te rzeczy, ale sądzę, że alkohol tylko i wyłącznie pomaga nam realizować to co od dawna chcieliśmy zrobić. Po wypiciu kilki szklaneczek jakiegokolwiek trunku zdajemy sobie sprawę, że możemy wszystko. Nikt i nic nie może nam w tym przeszkodzić. Stajemy się panem wszechświata. Alkohol dodaje nam tylko i wyłącznie odwagi. To co robimy nie jest jego winą, tylko naszych ukrytych pragnień. Dlaczego czternastoletnia dziewczyna piszę w telenoweli o alkoholu? Dziewczyna, która o alkoholu wie tyle co nic. Pisze tylko i wyłącznie jej odczucia. Może dlatego, że właśnie dzięki temu dziś dwie osoby połączą się. Może dlatego, że pod koniec będzie chciała obalić swoje stwierdzenie, że alkohol pomaga w realizacji swoich najskrytszych marzeń i pragnień? To się jeszcze okaże. A teraz zobaczmy co słychać u naszych bohaterów. Ona tańczy teraz w jednym z klubów. On ugania się jak szalony nie wiadomo za czym. Włazi z jednego klubu do drugiego i szuka ale czy znajdzie?
- Sabrina może już ci wystarczy? – zapytała Andrea gdy jej koleżanka przechylała kolejny kieliszek z wódką. Który to już z kolei? Nie ważne. Teraz dla niej nic nie jest ważne, liczy się tylko dobra zabawa.
- Nie marudź. Ja ci nie mówię co masz robić. Nie jesteś moją matką żeby mnie pouczać. – mówiła już dawno wstawiona Sabrina.
- Wiem, że nie jestem. Ale zrozum martwię się o ciebie. Jesteś moją przyjaciółką. Nie chce żeby spotkało cię coś złego.
- Nic mi się nie stanie. Nie bój żaby. Umiem o siebie zadbać. W końcu przez tyle lat mieszkałam w Nowym Jorku i nic mi się nie stało. A przecież to takie złe miasto. Niby co by mieli mi zrobić?
- Nie wiem co i nie chce wiedzieć. Dlatego już nie pij.
- Andrea nie przesadzaj nic mi się nie stanie. – powiedziała Sabrina i wypiła kolejny kieliszek wódki.
- Ej mała chodź do nas. Zakręć tymi swoimi bioderkami. – zawołał jeden z tańczących w grupie chłopaków.
- Zaraz kochany zaraz. – powiedziała Sabrina i pośpiesznie wypiła drink swojej koleżanki.
- Ej. Mogłaś sobie kupić a nie wypijać mój. A dlaczego ty się do nich wybierasz? Przecież udajesz lesbijkę.– zaprotestowała Andrea i spojrzała w stronę chłopaków całujących się z każdą napotkaną dziewczyną. A po chwili dodała jeszcze - A one raczej nie tańczą z chłopakami i nie całują się z nimi.
- Oddam ci pieniądze. Tylko mi jutro przypomnij i nie marudź więcej. Ja wiem co robię. Jestem już dorosła. Poza tym mam już dość tego całego udawania. – oświadczyła Sabrina i szybkim krokiem ruszyła w stronę niedawno poznanych mężczyzn. Andrea została sama. Ale już po kilku chwilach podeszła do niej Gabriela, która wcześniej niewiadomo gdzie znikła.
- Gdzie jest nasz kopciuszek? – zapytała Gabi.
- Spójrz tam. – Andrea wskazała koleżance kierunek.
- Co ona do diabła robi z tyloma facetami na raz? – zapytała z niedowierzaniem patrząc na tańczącą przyjaciółkę, która otaczało stado niewyżytych mężczyzn. – Kto podmienił moją przyjaciółkę, bo to na pewno nie jest ona.
- To ona. A jak zaraz zobaczysz coś innego to zrozumiesz kto ją podmienił. – powiedziała Andrea i pokazała przyjaciółce kilkanaście kieliszków.
- Boże. Ona to wszystko wypiła?
- To i jeszcze trochę, ale barman już zabrał.
- No to ja się teraz nie dziwię, że ona tak się zachowuje.
- Z jednej strony się cieszę a z drugiej martwię.
- Jak to? – zapytała zdziwiona Gabriela.
- Normalne. Cieszę się, że w końcu przestała udawać lesbijkę i może teraz zacznie normalnie żyć, a nie uciekać przed miłością. Ale wiesz boje się, że jej się coś stanie. Boję się, że teraz któryś z tych chłopaków ją zaciągnie gdzieś. Albo zakocha się i ten ktoś ja zrani.
- Ja bym się o to na razie nie martwiła. Ona sobie poradzi jest twarda.
- Twarda ale jak trzeźwa. – zauważyła Andrea.
- No właśnie dlatego trzeba ją teraz przypilnować, żeby żadnego głupstwa nie zrobiła.
- No właśnie.
- Ale jak będziemy tu tak siedziały i gadały to raczej jej nie pomożemy w nie popełnieniu największego błędu w jej życiu. – oświadczyła Sabrina.
- No chyba tak . – powiedziała Andera i razem ze swoja przyjaciółką ruszyły ratować Sabrinę.
***************************
Tymczasem w jednym z nowojorskich klubów przy barze się siedziało. Jeden załamany, drugi radosny jak skowronek, a trzeci bezstronny. Siedział, bo siedział. Wszyscy trzej pili drink za drinkiem.
- No i nie ma jej. Zgubiłem ją. Jak ja mogłem to zrobić. – mówił już lekko wstawiony Mark.
- Nie ma się czym smucić. Nie ta to inna. – pocieszał kolegę Danny.
- Ty się lepiej zamknij! Przez ciebie jej teraz nie ma! – krzyknął zdenerwowany Mark.
- Dobra zamknę się jak dasz mi ten telefon. – zakomunikował Danny.
- Panowie, panowie po co te kłótnie? Po co wasze swary głupie i tak wnet zginiemy z miłości. – powiedział Kamil.
- Chłopie, a tobie co? – zapytał zdziwiony Mark.
- A nic tak mi się jakoś powiedziało. Ale powiem wam jedno. Danny jesteś złym pocieszycielem i zależy ci tylko na tym telefonie, a nie na tym żeby Mark był szczęśliwy. Natomiast ty Mark się przejmujesz ale nie wiem czym. Chyba przeoczyłeś jeszcze jeden klub w tym mieście. Ten nowy. Jak on się nazywa? Chyba ,,Landrynka’’.
- Kamil dlaczego mi wcześniej nie powiedziałeś? Gdybyś to zrobił już dawno byśmy tam byli. – mówił szczęśliwy Mark.
- Ale nikt się nie pytał to nie mówiłem. Znowu by było że się nie potrzebnie wtrącam.
- Nie byłoby, bo to świetna wiadomość! – krzyknął Mark.
- Jak dla kogo. – powiedział naburmuszony Danny. Trzej panowie wyszli z klubu mniej lub bardziej zadowoleni.
****************************
Gdyby ktoś zobaczył Sabrine i to jak się zachowuje pomyślałby że to wariatka i niezła imprezowiczka. Ale tak nie jest. Sabrina nie była takim typem. Balangi do rana to nie było dla niej. Ona była spokojna ale potrafiła być ostra gdy tylko zaszła taka potrzeba. Jeśli nie lubi imprez to co w takim razie robi teraz w tym klubie tańcząc z każdym mężczyzną? Chyba postanowiła zobaczyć jak to jest. Chciała nie być dziś grzeczna i poukładaną studentką. No i się jej chyba udało. Właśnie odkrywa co to znaczy szaleć. Można by pomyśleć, że w takim razie ona nie chodzi na imprezy. Nic bardziej mylnego. Chodzi tylko, że zawsze stała z boku. Nie chciała się ośmieszyć. Dobrze wiedziała jak na nią działa alkohol. Nie chciała pokazać swojej natury. Wolała żeby wszyscy postrzegali ja jako małą, cichą, pomocną, szarą myszkę. Ale dziś przyszedł czas na zmiany. Teraz Sabrina ma zamiar pokazać swoją prawdziwą twarz. Już nie będzie uciekała przed facetami udając lesbijkę. A przynajmniej ma taki plan dziś. A zobaczymy co przyniesie jutro. Panna Simmons piła kolejnego drinka. Była już w takim stanie, że nie wiedziała ile to jest dwa dodać dwa. No ale jak tu się dziwić dziewczynie, która alkohol piła tylko w nadzwyczajnych wypadkach.
- Mała a może tak byś zatańczyła na barze co? – zapytał jeden z adorujących ją mężczyzn.
- Zależy jaki miałby być to taniec. – odparła zalotnie Sara.
- Żadnych tańców nie będzie. Mała idzie do domu! – krzyknęła Gabriela podbiegając do przyjaciółki i ciągnąc ją do wyjścia.
- Mała to twoja matka? – zaśmiał się chłopak z grupki.
- Nie. Przyjaciółka. Ale czasami zachowuje się jak moja matka. To jest strasznie denerwujące. – powiedziała Sabrina.
- No to może zostań. – zaproponował jeden z podrywaczy.
- Ona nigdzie nie zostaje. Idzie do domu koniec kropka. – powiedziała ostro Gabriela
- Ej blondyneczka, a ty co taka ostra? Ty też mogłabyś z nam zatańczyć. – powiedział chłopak.
- Jak ja ci zaraz zatańczę to nie będziesz pamiętał jak się nazywasz! – krzyknęła Gabi i puściła koleżankę. Powędrowała w stronę chłopaka z niezadowoloną miną.
- Ej blondi spokojnie. – bronił kolegi jeden z podrywaczy.
- A co ty tez chcesz dostać?
- Gabi co ty do jasnej ciasnej Anielki robisz? Miałaś pilnować Sabriny, a nie uganiać się za chłopami. – powiedziała Andrea.
- Przecież ona tu niedawno była. O mój Boże zgubiłam dziecko! – lamentowała Gabi i razem z koleżanka zaczęła szukać Sabriny.
- Ej lale wasze dziecko się chyba znalazło. – zaśmiał jeden z niewyżytych mężczyzn.
- Ja ci dam zaraz lale!! – krzyknęła Gabriela.
- Gabi zostaw go lepiej mi pomóż!!! – krzyczała Andrea. Próbująca ściągnąć Sabrinę i baru.
- A mój Boże co ta dziewczyna wyprawia? – Gabriela stanęła jak słup soli i wpatrywała się w tańczącą koleżankę. W pewnym momencie Sabrina zaczęła ściągać ubrania, a tłum mężczyzn wiwatował.
- Gabriela pomóż mi, a nie się gapisz!!!! – krzyknęła Andrea zbierając rzeczy koleżanki z podłogi.
**********************************
Mark szczęśliwy wtargnął do klubu. Zaglądał do każdego zakątka pomieszczenia. Jednak Sabriny jak nie było tak nie ma. Zrezygnowany stanął przy barze zastanawiając się co ma dalej zrobić? Gdzie ona jest?A przede wszystkim gdzie są jego koledzy, którzy od razu po wejściu do klubu zniknęli. Zastanawiając się nie zauważył tego co się dookoła niego działo. Może wcale nie zauważyłby, że Sabrian tańczy jedynie w samej bieliźnie na blacie baru za jego plecami gdyby nie przypadek lub przeznaczenie, które sprawiło, że dziewczyna niechcący się poślizgnęła i wylądował w ramionach chłopaka.
- Cześć Książe. – powiedziała pijana dziewczyna.
- Cześć królewno. A gdzie się podział twój strój złotko. – zapytał Mark patrząc na prawie nagą dziewczynę.
- A, bo wiesz tańczyłam sobie tu i zaczęło mi się robić gorąco więc ściągnęłam ubrania.
- A gdzie one teraz są? Stokrotko no gdzie? Chyba nie zamierzasz chodzić w takim ubraniu po klubie.
- No nie ale nie wiem gdzie one są. Rzucałam nimi nie wiem gdzie spadły. Podoba mi się jak do mnie mówisz. Tak słodko. Wiesz co wydaje mi się, że cały jesteś słodki. – mówiła Sabrina, a chłopak zaczął nieść ją w kierunku foteli. Gdy już tam dotarli zdjął z siebie koszulę oddał ja Sabrinie. Następnie usiadł, a czerwono włosa usiadła mu na kolana – Jesteś bardzo słodki.
- Tak? Ja słodki? To księżniczko powiedz co jest we mnie najsłodsze.
- Tak mi się wydaje, że chyba usta. Ale musiałabym się przekonać. Mogę? – zapytała Sabrina i nie czekając na odpowiedź chłopaka zaczęła go namiętnie całować. W tym czasie do ,,księżniczki i księcia’’ przybyły przyjaciółki Sabriny, które zbierały jej porozrzucane wszędzie ubrania.
- Wydaje mi się że wystarczy. – powiedziała Gabriela odciągając parę od siebie. – Sorry ale Sabrina musi iść do domu.
- Wcale, że nie muszę. Nie przynudzaj. Nie jesteś moja matką. Ja jestem dorosła i wiem co robię. Chce zostać z moim księciem na białym koniu.
- Mam już tego serdecznie dosyć. Rób co chcesz. Ja wychodzę. Niech teraz twój Książe się tobą zajmie. Ja latałam za tobą cały wieczór teraz jego kolej. Życzę powodzenia. – powiedziała wściekła Gabriela i wyszła z klubu.
- Sabi może jednak chodź do domu. Jesteś już zmęczona. – prosiła koleżankę Andrea.
- Ja zostaję tu, a ty rób co chcesz – powiedziała Sabrina i wtuliła się w Marka.
- Dobra jak chcesz. Ja idę z Gabrielą. A ty Książe lepiej o nią dbaj, bo jak nie to się spotkamy i pożałujesz jeśli jej coś zrobisz. – powiedziała Andrea ruszyła za koleżanką.
Mark był w szoku. Nie mógł pojąć tego co miało przed chwila miejsce.
- Książe na czym skończyliśmy? – zapytała Sabrina z mina niewiniątka. – A chyba już pamiętam. – oświadczyła panna Simmons i zaczęła całować swojego Księcia na białym koniu. |
|
Powrót do góry |
|
|
julcia Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 7059 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:08:10 30-12-08 Temat postu: |
|
|
ola ty stanowczo za duzo wiesz o dziaąłniu alkoholu i striptizie na barze- meg musi z toba pogadać |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:25:51 30-12-08 Temat postu: |
|
|
Ja nic nie wiem. Ja znam alkohol i striptiz tylko i wyłącznie z opowiadań i filmów |
|
Powrót do góry |
|
|
julcia Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 7059 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:53:12 30-12-08 Temat postu: |
|
|
Oj meg chyba popełniła bład wwychowawczy |
|
Powrót do góry |
|
|
medzyska Komandos
Dołączył: 21 Sie 2008 Posty: 659 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: niedaleko Wawki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:55:29 30-12-08 Temat postu: |
|
|
Odcinek cudo:*
Zgadzam się ze alkohol pomaga nam realizować to czego pragniemy skrycie. Wtedy wychodzą na" wierzch" wszystkie nasze najskrytsze życzenia i kaprysy;)
No no,trzeba powiedzieć, że dziewczyny to mają hardcorowe charakterki bynamiej Gabriela napewno Sabrina w końcu otworzyła się na swoje prawdziwe pragnienia . Mark nie potrafi zapomnieć o nieznajomej, czyżby love at the first sight ;D xd. I w końcu spotkanie:) ach idelane Sabrina wpadła wprost ramiona ukochanego- cudnie i jeszcze ten beso na koniec ;D!!! A wogóle teksty chłopaków są powalające , dziewczyn zresztą też:)Mozna się nieźle uśmiać
Pozdrawiam i czekam na new :* |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:01:03 30-12-08 Temat postu: |
|
|
Julka ona nie popełniła żadnego błędu wychowawczego. Ja sie za dużo filmów naoglądałam i tyle.
Medzyska dziękuje za komentarz. I cieszę sie że wreszcie sie ktoś ze mną zgodził co do tego alkoholu. |
|
Powrót do góry |
|
|
medzyska Komandos
Dołączył: 21 Sie 2008 Posty: 659 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: niedaleko Wawki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:10:28 30-12-08 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się nawet w 100% |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:18:03 30-12-08 Temat postu: |
|
|
Tylko ja sie dziwię jak ja mogę pisać takie rzeczy jak ja nigdy nie byłam pijana. W w swoim życiu to ja tylko szampana piłam i to też jeśli była jakaś ważna okazja. Raz tylko przez przypadek napiłam sie wódki z sokiem, bo ciocia przez przypadek zrobiła go sobie w mojej szklance. Tak więc ja nie mogłam spełnić swoich najskrytszych marzeń. A no i jeszcze cukierki z rumem jadałam ale to sie nie liczy. Nie mam doświadczenia w tych sprawach. Więc jak ja mogłam to napisać? |
|
Powrót do góry |
|
|
Megan Generał
Dołączył: 22 Paź 2008 Posty: 7845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:28:14 30-12-08 Temat postu: |
|
|
Teraz to ja już wiem dlaczego nie pijam nigdy alkoholu. Właśnie przez takie coś.
Matko jedyna jeżeli ludzie tak się zachowują po tym trunku to słów mi brak. Sabrina pijana, uganiająca się za chłopakami, tańcząca na barze, ja chyba telki pomyliłam w takim razie, bo ta Sabri jaką pamiętam była zupełnie inna. Ten alkohol chyba za bardzo pozwolił się jej wyluzować. Mark załamany straciła nadzieję na odnalezienie swojej „stokrotki” a tu proszę Ona spada mu prosto w ramiona. Po pijaku nawet On wydał się jej księciem z bajki. Przyjaciółki tego wieczoru nie miały łatwo z dziewczyną, dała im się srogo we znaki i na końcu odpuściły. Właśnie One odpuściły, Ona wypiła i straciła hamulce, Mark nie wie co się dzieje, to się skończy w łóżku, a potem ogromnym kacem zażenowaniem i wstydem, o ciąży nie wspomnę. Ale zobaczymy co wymyślisz.
I jestem przerażona tym, że moja córka ogląda takie filmy gdzie coś takiego się widzi
Odcinek świetny czekam na kolejny ;* |
|
Powrót do góry |
|
|
medzyska Komandos
Dołączył: 21 Sie 2008 Posty: 659 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: niedaleko Wawki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:36:19 30-12-08 Temat postu: |
|
|
Meg nie wszyscy ludzie zachowują się po wódce jak Sabrina, ale chodzi mi o to że wtedy wychodzi co naprawdę mamy do powiedzenia i co nam w głowie siedzi,przynajmiej ja tak mam ;p Ale masz rację, że później takie sytuacje kończą się ogromnym kacem zażenowaniem i wstydem. Ale tak to już jest jak nie umiemy hamować naszych "alkoholowych rządzy" xd |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:41:09 30-12-08 Temat postu: |
|
|
Ale mamita ja oglądam normalne filmy. Poza tym tańczenie po stołach było też w zbuntowanych, a o piciu alkoholu to ja już nie wspomnę. A i dzięki za komentarz tylko nie wiem czemu ty zakładasz najczarniejszy scenariusz. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|