Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Que sabes del amor
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 38, 39, 40  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:04:12 11-06-09    Temat postu:

Moniu, Ty się nie doceniasz Twoje opowiadania czyta się naprawdę świetnie!

PS. Jest już pierwszy odcinek "Stars Way". Trochę długi i przynudnawy, ale ważny zapraszam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:37:51 11-06-09    Temat postu:

Maggie napisał:
Hej, Moniu! A Ty nie odpowiedziałaś na moje pytanie: obsadziłaś w QSDA Anahi? Ja nie wiedziałam, że ona grała Victorię. Myślałam, że ktoś inny... Czyżby jakaś zmiana?

Potrzebowałam aktorki przed trzydziestką, a za wiele ich nie znam. Wcześniej grała Kenya Hijuelos, ale ze względu na zbieżność nazwisk z kimś innym no i na jej wiek musiałam zrezygnować.

Dziękuję za komentarze, tak, jak zapowiedziałam, premiera jutro. Mam nadzieję, że sie nie zawiedziecie, choć początki bywają nudne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mary Rose
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 1287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:15:50 12-06-09    Temat postu:

Początek wcale nie był nudny. Pamiętam, że mnie od razu wciągnęło i będę czytać z takim samym zainteresowaniem
Czekam na odcinek, bo dziś piątek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:28:23 12-06-09    Temat postu:

No ja też czekam z niecierpliwością! Kiedy dasz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:31:54 12-06-09    Temat postu:

Witam wszystkich!
A oto pierwszy odcinek. Oczywiście nie jest ciekawy, jeśli nie zrezygnujecie z czytania akcja się rozwinie. Najpierw jednak trzeba wyjaśnić istotę całego opowiadania, która zapoczątkuje późniejsze wydarzenia.

ODCINEK 1 - "SEN"

Siedmioletnia Miranda miała na sobie krótką, białą sukienkę z bufiastymi rękawami. Stała na scenie małego teatru, oświetlona cienką strugą światła z reflektora. Wpatrywała się w puste fotele, czekając na spóźnionych widzów. Usta miała pomalowane czerwoną szminką mamy, a długie, jasne włosy spięte u góry.
Panowała prawie zupełna cisza, jedyną rzeczą, jaką dało się słyszeć był jej przyspieszony oddech i bicie serca.
Nagle drzwi wejściowe się otworzyły i na salę wleciał biały gołąb. Przelatując koło dziewczynki, upuścił pod jej stopy białą różę. Gdy nachyliła się, by ją podnieść, zaczęła grać cicha muzyka, wygrywana jakby na soplach lodu.
Miranda zaczęła tańczyć. Jej delikatna sylwetka zdawała się frunąć ponad sceną, a małe stópki ledwo dotykały podłoża. Cały czas trzymała białą różę i sunęła w rytmie nieznanego jej tańca, który przypominał salsę, jednak był tak od niej odległy. Trzymana w ręce róża nagle i boleśnie ukłuła dziewczynkę w palec, z którego popłynęła krew. Usiadła i rozpłakała się z bólu. Nie było nikogo, kto mógłby jej pomóc. Krople łez i krwi kapały na parkiet przez dłuższą chwilę. Muzyka ucichła.
Zza kurtyny wyszedł młody chłopiec. Miał na sobie czarną koszulę, tylko tyle dziewczynka mogła zauważyć, była zbyt oszołomiona, by przyjrzeć mu się lepiej. Chłopiec uklęknął przed Mirandą i dotknął skaleczonej dłoni. Jak za sprawą czarodziejskiej różdżki, rana zagoiła się. Miranda po raz pierwszy mogła popatrzeć na wybawcę. Jedyną rzeczą, którą zobaczyła przed przebudzeniem były wyraziste oczy.
Nad łóżkiem dziewczyny czuwała już siostra. Dłonią odgarnęła włosy ze spoconego czoła i zapytała:
- Znowu ten sen?
- Tak, znowu cofnęłam się do przeszłości. Jak co noc.
- Te sny cię kiedyś wykończą.
- A może to jest namiastka przeznaczenia, jakie mnie czeka?
- Romans z małym chłopcem? Nie sądzę...
- Nie o to chodzi... Może ten, który w moim śnie był chłopcem, żyje gdzieś... czeka na mnie... może to on jest mi pisany?
- Miranda, ale ty bzdury gadasz! Za dużo romansów się naczytałaś. Więcej ci na to nie pozwolę.
Młodsza dziewczyna usiadła na łóżku i zapaliła lampkę na stoliku nocnym.
- To nie są bzdury, Angelo. To może być czysta prawda. I dlatego postanowiłam działać w tym kierunku.
- Co masz na myśli?
Angela wyglądała tak poważnie, że młodsza siostra nie wytrzymała i parsknęła śmiechem.
- Ty tak śmiesznie marszczysz nos!
- Nie mów mi, jak wyglądam, gdy się martwię... Powiedz, o co ci chodziło z tym „działaniem”.
- Postanowiłam już, że kiedy tylko skończę 18 lat, wyjeżdżam z Toluci do Mexico City.
- Ty chyba oszalałaś! Myślisz, że 18 lat czyni cię dorosłą? Poza tym...
- Poza tym, urodziny mam niedługo. Jestem dość dorosła, żeby zadbać o spełnienie swoich marzeń. Wiesz, że chcę zostać choreografem. Te dyplomy z kursów w naszym mieście na nic się nie zdadzą... To nie ma sensu. Co innego Meksyk...
- Tata cię nie puści. Rozmawiałaś z nim o tym?
- Nie. Ale to zrobię.
- Nie pozwoli ci jechać. Od śmierci mamy, jesteś jego oczkiem w głowie.
- Zostanie mu jeszcze drugie - ty. Ale pomyśl tylko, co mogę osiągnąć, jeśli wyjadę. Spełnię marzenie o byciu choreografem i być może wyjaśnię sprawę mojego snu. Poznam przeznaczonego mi chłopaka i...
- ... i będziecie żyć długo i szczęśliwie. - skończyła Angela pesymistycznym tonem. - Takie rzeczy się nie zdarzają, Miranda. To tylko filmy. Spójrz na mnie: mam 30 lat i jestem samotna, albo jak kto woli: jestem starą panną.
- Może to właśnie dlatego, że nie wyjechałaś, kiedy miałaś okazję?
- Masz rację. Nie mogę cię zatrzymywać, żebyś podzieliła mój los. Nic nie powiem tacie, zrobisz to, kiedy będziesz uważała za stosowne, a ja cię poprę. Zawsze stanę po twojej stronie.
Miranda przytuliła starszą siostrę.
- Mówiłam ci już, że cię kocham? - spytała.
- Tak. Chyba z milion razy.
- A dzisiaj?
- Jeszcze nie.
- W takim razie: kocham cię.
- Co ja z tobą mam... Też cię kocham oczywiście!
Po krótkiej bitwie na poduszki, w ścianę rozległo się pukanie z pokoju obok. To ojciec Mirandy i Angeli upominał je, by wreszcie poszły spać. Przez tą poważną rozmowę, nie zauważyły, że jest po trzeciej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:40:36 12-06-09    Temat postu:

Ten sam sen co noc... to musi być męczące
Biedna Angela caęł życie czuła, że musi zastępować Mirandzie matkę. Miranda uważa, że jest już dorosła i sama może podejmować już własne decyzje, takie jak np. wyjazd do Meksyku.
czekam na kolejny, bo WIEM, że akcja się rozwinie i na pewno dotrwam do końca
o ile nie zniknę z forum po wakacjach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 17:53:17 12-06-09    Temat postu:

Pamiętny sen, ktory no... powiedzmy... zmieni się w koszmar . Jakby mi się śniło to samo co noc, to bym chyba nie kładł się nawet spać, bo nie byłoby potrzeby . Zaczynamy od wielkiego uderzenia. Wielki Meksyk już czeka, a wraz z nim wielu nowych, tych lepszych i tych niespecjalnie bohaterów.

Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:05:27 13-06-09    Temat postu:

Hej, Moniu!
A Ty jak często zamierzasz dawać nowe odcinki? Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mary Rose
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 1287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:37:28 13-06-09    Temat postu:

No rzeczywiście powtarzający się sen to nic fajnego. A odcinek wcale nie był nudny, przecież to jest istota akcji
Dwie siostry a tak od siebie różna: uległa Angela i żywiołowa Miranda... Nie mogę się doczekać, kiedy trafi do akademii tańca.
Czekam z niecierpliwościę i pozdrawiam :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
chochlik
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 4045
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: gdzie muzyka tkwi w duszy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:12:41 13-06-09    Temat postu:

Szukanie chłopca ze snów... Nie wiem sama, ale jeżeli ma się spełniać marzenia i w dodatku szukać miłości swojego życia to ja jestem jak najbardziej za
Zgadzam się z Mary Rose w kwestii dwóch sióstr...Jedna twardo stąpająca po ziemi, druga marzycielka...Może i skrajności, ale i tak bardzo się kochają
Już czekam na newsik :*
Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:04:09 14-06-09    Temat postu:

trochę się nudzę, bo nie mam co czytać Kiedy dasz nowy odcinek?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:53:20 15-06-09    Temat postu:

Nie wiem, co ile będę umieszczać odcinki. W każdym razie muszę dzielić tekst, który mam zapisany jako spójną całość... Dzięki za komentarze, jeszcze trochę smętów, później się rozkręci

ODCINEK 2 - "DWIE SIOSTRY"

Dzień osiemnastych urodzin nadszedł szybciej niż Angeli się mogło wydawać. Jej siostra wchodziła w dorosłość i zamierzała wyjechać, żeby spełnić swoje marzenia. Walizka od dawna była spakowana, jednak kobieta martwiła się, czy aby Mirandzie nie będzie niczego brakowało.
Dziewczyna była niedoświadczona i niedojrzała. Nigdy nie wyjeżdżała sama, była roztrzepana i często zapominała o wielu rzeczach. Nie mówiąc już o organizacji i załatwianiu czegoś. Podsumowując: Miranda była jeszcze dzieckiem.
I to dziecko chciało wyjechać w nieznane i spełnić się... W obcym, wielkim mieście... sama... Kiedy Angela o tym pomyślała, rozpłakała się.
- Coś się stało? - spytała Miranda, która właśnie wyszła z łazienki.
- Złożyłabym ci życzenia, ale jestem cała zaryczana! I to przez ciebie... Jak ty sobie dasz tam radę? Ty nie znasz naszego miasteczka... A co dopiero... Ah! - Angela zaczęła płakać.
- Przestań, nie będzie aż tak źle...
- Będzie... Ty... Ja... Nie jedź!
- Kiedy ostatnio rozmawiałyśmy, dałaś mi błogosławieństwo...
- Zmieniłam zdanie! Wypakuj walizkę!
Dziewczyny zaczęły się szarpać z walizką, w efekcie cała jej zawartość wylądowała na podłodze. W tym momencie do pokoju wszedł ojciec dziewczyn, niosąc kawałek tortu i śpiewając "Sto lat".
- Co się tutaj stało? - spytał, kiedy zobaczył porozrzucane wszędzie ubrania i kosmetyki. - zmarszczył brwi. - Wybieracie się gdzieś?
Angela spojrzała znacząco na siostrę. Miranda nie powiedziała ojcu o swoim planowanym wyjeździe. Nie zamierzała jej więcej pomagać.
- To... ja może zostawię was samych. Miranda najwyraźniej ma ci coś do powiedzenia.
Starsza siostra wyszła.
- Słucham? Co takiego chciałaś mi powiedzieć?
- Nie podejmuję studiów ekonomicznych. Wyjeżdżam do Meksyku i zamierzam zostać choreografem.
Mężczyznę zamurowało. Nadzieje, które pokładał w młodszej córce legły w gruzach. Stał się jeszcze bardziej poważny, ale nic nie powiedział. Odwrócił się i wyszedł. Miranda usiadła na łóżku.
- Nadal myślisz, że to dobry pomysł? - spytała Angela, która pojawiła się w pokoju po zniknięciu ojca.
- Może jestem niedojrzała, ale za to konsekwentna. Nie zrezygnuję z marzeń.
- W takim razie wszystkiego najlepszego. Obojętnie jaką decyzję podejmiesz, życzę ci szczęścia. - siostry serdecznie się objęły. - A teraz idź na dół to taty. Myślę, że powinnaś z nim poważnie porozmawiać.
Miranda westchnęła i poderwała się na nogi.
- Tak zrobię.
Na dole zobaczyła ojca, siedzącego w skórzanym fotelu i palącego fajkę. Wyciągnęła mu z ust przedmiot i położyła na stoliku obok.
- Wiesz, że nie lubię, kiedy to robisz...
- Mówiłaś mi to setki razy. - westchnął mężczyzna. - Starałem się wychować cię na odpowiedzialną kobietę, ale najwyraźniej mi się nie udało.
- Robisz mi przykrość, mówiąc tak...
- Nie o to mi chodziło. Nie miałbym ci za złe wyjazdu. Mam pretensje, że nic nie powiedziałaś. Angela wiedziała?
Miranda skinęła głową. Było jej przykro, że zawiodła ojca, ukrywając coś przed nim.
- Wiedziałem, że tak będzie. Już od małego ciągnęło cię do wielkiego świata. Chciałaś zostać tancerką, potem choreografem... A ja myślałem, że ci przejdzie, że tak jak siostra zostaniesz ekonomistką... znajdziesz pracę, dobrze płatną... Ale twoja natura jest zbyt porywista. Ty nie usiedzisz w jednym miejscu... - ponowne westchnięcie przerwało wypowiedź ojca. - Kilka dni temu w sklepie zaczepiły mnie sąsiadki i gratulowały utalentowanej córki. Córki tancerki, która wygrała konkurs w naszym mieście. Ale ona nie chce już tutaj mieszkać, ze swoim ojcem, staruszkiem.
- Nie mów tak, tato. To nie prawda. Ja po prostu chcę być szczęśliwa...
- Rozumiem. Szczęśliwa i samodzielna, ale to nie zmienia faktu, że dla mnie zawsze będziesz małą córeczką...
- Czyli się zgadzasz?
- Nie zabraniam ci wyjazdu. Masz moje błogosławieństwo.
Miranda ucałowała tatę i ruszyła w kierunku wyjścia.
- Miranda?
- Słucham, tato?
- Wszystkiego najlepszego. Zasługujesz na to.
Dziewczyna cofnęła się od drzwi i przytuliła ojca, serdecznie jak nigdy. Czuła w nim wsparcie, a jednak po raz pierwszy naszły ją wątpliwości, czy robi dobrze. Nie wiedziała nic. Nie miała gdzie się zatrzymać. Nie wiedziała, od czego zacząć. Ale chciała spełnić marzenie.
- Mam nadzieję, że będziesz szczęśliwa. - powiedziała sama do siebie Angela, która ze łzami w oczach obserwowała siostrę i ojca. - Nie podziel mojego losu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:01:47 15-06-09    Temat postu:

No nareszcie!
No i juz nadeszły 18-ste urodziny Szkoda, że ojciec dowiedział się w taki sposób o wyjeździe córki, ale ona po prostu bała się jego reakcji! Miranda jest uparta i zdecydowana - jak jej matka. Angela stanowi jej zupełne przeciwieństwo. Mam nadzieję, że Miranda nie podzieli losu siostry, ale też, że Angela odnajdzie wreszcie księcia z bajki Czekam na dalszy rozwój akcji i wątek Sergio - ucieczka - meduza
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 14:03:04 15-06-09    Temat postu:

Już ja ci dam smęcenie! . Jakoś do tej pory nie zdarzyło się jeszcze, z tego co pamiętam, żeby chociaż jeden twój odcinek był smętny. No zobaczę, co prawda, jak sytuacja wygląda przy "Samancie" za którą się zabieram zaraz po zakończeniu romansu z Sagą McIntyre'ów. Ale patrząc na nieskromną obsadę, już z miejsca wiem, że mogę liczyć na coś świetnego .

Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:04:53 15-06-09    Temat postu:

"Samantha" jest świetna, polecam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 38, 39, 40  Następny
Strona 3 z 40

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin