Telenowele

Andzia2 · Wysłany: 15:45:41 24-07-09 Temat postu:

no nie jak mogłaś tak skończyć !!!
nie no

xDDD ciekawe co się wydarzy

;]
czekam na odcinki !! ;]

Julex007 · Wysłany: 17:43:54 24-07-09 Temat postu:

aaaaaa! czemu akurat w takim momencie skonczylas! aaaaaj....stara! pisz dalej....bo ja musze wiedziec co Ponchusiowi jest i jak sie skoncza baraszki Ucka i Dul na kocyku....xD PISZ! PISZ! PISZ!

a tak w ogole....pomysl mi sie podoba...swietna telka...xD

kinga-13 · Wysłany: 21:26:30 24-07-09 Temat postu:

Ciekawa talka ;P
Czekam na newik

Fuzzi · Wysłany: 9:09:31 25-07-09 Temat postu:

Dzisiaj newik. Myślę, że tak podwieczór.

Dziękuję, za komy

madziunia19942 · Wysłany: 12:15:10 25-07-09 Temat postu:

To czekam

Andzia2 · Wysłany: 12:29:16 25-07-09 Temat postu:

ja tez czekam

Fuzzi

Odcinek 4

Annie pędziła niczym pirat drogowy. Poncho, wgnieciony w fotel samochodu Uckera, w duchu powtarzał modlitwę „Ojcze nasz”. Otworzył jedno oko. Potem drugie. Ujrzał na liczniku 180 km/h!
-Annie, zwolnij! – krzyknął.
-Nie zamierzam! – odkrzyknęła Any i nacisnęła gaz. Pączek ujrzał 200 km/h, powoli 210 km/h.
-Błagam! – krzyknął Poncho i zaczął płakać. Płakać ze strachu.
-Okej, nie przeżywaj. – odpowiedziała Annie i zwolniła.
„Dziękuję Panie Boże” – powiedział w myślach Poncho.
Podjechali pod szpital. Poncho ledwo, ledwo dał radę dojść do szpitala, a Annie cały czas go popędzała.
-Dawaj, nie mam całego dnia – krzyknęła. Weszli do szpitala.
Poncha przyjął lekarz, a Annie czekała w poczekalni z gazetą. Nie bardzo przejęła się losem Poncha. Myślała, że udaje.

TYMCZASEM PONCHO I LEKARZ

-Nie jest z panem aż tak źle – powiedział lekarz – ale zostanie pan na obserwacji.
-Uf… - odetchnął Poncho z ulgą. I nagle do głowy wleciała mu genialna myśl, jak odegrać się na Any. – Mógłbym mieć do pana prośbę?
-Proszę prosić – odpowiedział lekarz.
-Niech pan powie tej blondynce, że umieram. Albo, że mój stan jest krytyczny. – powiedział Poncho.
-Co?! – krzyknął lekarz.

W między czasie u Dul i Uckera J

-Chcesz popcornu? – spytała Uckera Dul i podała mu opakowanie z popcornem.
-Dzięki – odpowiedział Ucker.
Zjedli sushi. Wypili po kieliszku wina – czerwonego.
-Co teraz będziemy robić? – spytała Dul.
-Możemy to – powiedział Ucker i podał Dul jeszcze jedną butelkę wina –albo to…

Ucker zaczął zbliżać się do Dulce, a ona do niego. Delikatnie ją objął. Złączyli się w pocałunku. Ucker delikatnie ściągnął z Dul bluzkę i pieścił jej ciało. Dul też ściągnęła koszulkę Uckera. Czerwonowłosa powoli odpinała spodnie Uckera, gdy nagle…

SZPITAL

-I co z nim panie doktorze? – spytała Annie doktora.
-Tego no… Nie najlepiej – skłamał lekarz na prośbę Poncha – szczerze mówiąc, jego stan jest krytyczny…
-Och, nie! – krzyknęła Annie. W jej oczach pojawiły się łzy. Chyba naprawdę się przejęła.
-Mogę go zobaczyć? – spytała Annie.
-Tak, ale proszę nie długo. Zostało mu… Może dwa tygodnie życia…- odpowiedział lekarz.

(Ja tam na miejscu Any bym nie uwierzyła, w końcu Poncho trochę zabardzo wczuł się w grę TENISA noi kości nie wytrzymały, ale Any chyba jest naiwna)

Annie pobiegła do sali Poncha.
-Pochito! – szepnęła.
-Any!- powiedział Poncho. Uśmiechnął się.
-Skarbie! – powiedziała Any – Nie możesz umrzeć!
-Umrę! – powiedział Poncho.
-Nie możesz! – krzyknęła Annie.
-Po co mam żyć??? – spytał Poncho.
-Bo… - Any zawahała się. A co tam, raz kozie śmierć – Bo ja Cię kocham! – krzyknęła Any i pocałowała Poncha.

ŁĄKA ZA MIASTEM – IGRASZKI DUL I UCKERA JJJ

Czerwonowłosa powoli odpinała spodnie Uckera, gdy nagle…

Ulicą jechała taksówka. Ładna, niebieska.
-Chris! – krzyknęła Maite.
-Co chcesz? – spytał Chris.
-Proszę się zatrzymać! – rozkazała May.
Taksówka zatrzymała się.
-Chris! Cholera! To przecież Dulce i Ucker! – krzyknęła May.
-Gdzie?! – zaciekawił się Chris. May wskazała na łąkę.
-Cholera, faktycznie! – krzyknął Chris widząc Dul, która próbuje rozpiąć rozporek Uckera.
Razem z Maite wybiegli z samochodu. Byli jakieś 4 metry od kochanków, którzy byli zbyt zajęci, by zobaczyć gości.
-Co wy tu robicie??? – krzyknęła Maite.
Ucker i Dul gwałtownie oderwali się od siebie. Szybko ubrali i tłumaczyli się, tak jakby Dul i Ucker byli napalonymi nastolatkami, których przyłapali rodzice.
-My tego no…- Ucker próbował się tłumaczyć. Dul tylko stała cicho cała czerwona. Zawstydzona.
-My tylko… -szepnęła Duli i schowała się za Uckera.
-Do taksówki! Wracamy do domu! – krzyknęła May niczym matka i Dul i Ucker poszli grzecznie do taxi, a Chris pozbierał ich rzeczy (koc i resztki jedzenia) i pobiegł do taksówki.

C.D.N <3

Mam nadzieję, że się podoba

Mike. · Wysłany: 21:16:26 25-07-09 Temat postu:

Super

Poncho prosił lekarza, by okłamał Any, że jego stan jest krytyczny

Dul i Ucker się kochali. May rozkazała kochankom wsiadać do taxi

Aj mamusia ^^

P@Tk@ · Wysłany: 22:25:06 25-07-09 Temat postu:

świetny odcineczek

jak oni mogli im przerwać

Any wyznała mu miłość

czekam na new

Andzia2 · Wysłany: 23:16:52 25-07-09 Temat postu:

no nie !! jak mogli im przeszkodzić !! nie !!!!!
oj Any powiedziała Ponchowi z ego kocha super

czekam na new ;*

JutinkaxD · Wysłany: 23:30:48 25-07-09 Temat postu:

haaa xD xD xD
genialny odcin ...

Julex007

aaaaaaaaahahahahahha....nie no padlam...ssstara! akcja Dul i Ucka....a to wyznanie Any....aaaaahahaha

Fuzzi · Wysłany: 19:43:47 26-07-09 Temat postu:

Niewiem kiedy new, ale napewno w tym tygodniu będą dwa odcinki, bo od 2 sierpnia mnie nie ma - wracam 9 sierpnia, ale 10 mam wielką imprę, więc trzeba sie szykować. Ale jak mnie niebędzie napiszę w zeszyciku parę odcinku i je przepisze jak najszyciej dam radę. Niewiem czy przez ten czas jak mnie nie będzie będę miała dostęp do kompa. Albo namówię starych, żeby wziąść laptopa, albo jakaś kafejka internetowa. Hmm... Jak coś to się spodziewać odcinków w tym tygodniu i potem po 9 sierpnia... xDD

kinga-13 · Wysłany: 9:14:15 27-07-09 Temat postu:

May mamusia

Odcinek cudowny

Any powiedziała Poncho co czuje ^^
CZekam na newik xD

Dulcemogosia · Wysłany: 10:33:35 27-07-09 Temat postu:

Fuzz słońce!!!

Świtna telenowela

Dulce i Uckerr <3<3<3

Nie no poprostu nie mogę

Czekam na new, może już przeczytam na swoim komputerku