|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dulcemogosia Generał
Dołączył: 22 Kwi 2008 Posty: 8210 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:51:21 29-07-09 Temat postu: |
|
|
Tak Gosia
hmm z miejscem raczej nie będzie kłopotu, bo za jakieś 2 lata moja mama wybuduje domek więc miejsca będzie sporo... a pies to moja miłość!!! ale też już będzie miał swoją budę A owadów to ja nie tknę bo sama się boję!!!!
Po stronkach nie szukałam... później poszukam, bo teraz i tak pisze odcinek z prędkością 2 zdania na pół godziny |
|
Powrót do góry |
|
|
Fuzzi Generał
Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 8421 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:57:48 29-07-09 Temat postu: |
|
|
A jakiego masz psa? Bo jest taki jeden pies na świecie, któego sie nie boję, więc może Twój będzie drugi xD
PS. Też piszę odcinek z prędkością ślimaczą, ale jestem szybsza od Ciebie. Mam jedną stronę A4, a piszę od 11 xDD No trochę więcej niż strona A4
Ostatnio zmieniony przez Fuzzi dnia 12:59:34 29-07-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulcemogosia Generał
Dołączył: 22 Kwi 2008 Posty: 8210 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:01:16 29-07-09 Temat postu: |
|
|
ej.... dobra jesteś. Staram się żeby te linijki które piszę była od lewej do prawej całe wypełnione. Wtedy się nie czepiają że odcinek jest krótki
Zauważyłam że zaczęłaś pisać dokładnie w tym samym czasie co ja też zaczynałam jak miałam 13 Rok temu
A mój pies to najbardziej miziasty pieszczoch na świecie Czester się nazywa Kundelek |
|
Powrót do góry |
|
|
Fuzzi Generał
Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 8421 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:07:42 29-07-09 Temat postu: |
|
|
Gryzie? Drapie? Bo jak lubi się rzucać na innych to ja piszczę. xDD
"Mój pies to najbardziej miziasty pieszczoch na świecie" - brzmi nieźle. Chyba miły ten piesek.
Czester, hehe, fajne imię.
Jeśli ja za rok będę pisała jak ty, to jestem szczęśliwa. xDDDD |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulcemogosia Generał
Dołączył: 22 Kwi 2008 Posty: 8210 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:15:44 29-07-09 Temat postu: |
|
|
Gryzie... hmmm... Tylko jak się bawi, ale gryzie z reguły tylko mnie <my> :]
Czy drapie??? Nie, raczej nie. Jeszcze nie miałam ani jednego śladu
?!?!?!?!?!
Że co proszę...??!!
"Jeśli ja za rok będę pisała jak ty, to jestem szczęśliwa. xDDDD"
Phiii ja bym się załamała ale ok : X |
|
Powrót do góry |
|
|
Fuzzi Generał
Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 8421 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:18:05 29-07-09 Temat postu: |
|
|
Ty chociaż piszesz ładniejsze odcinki. Jabym była osobą trzecią i miała do wyboru RBD La Familia by Fuzz13 czy Tras De Mi by Dulcemogosia, to bym wybrała Tras de mi xDD
Ostatnio zmieniony przez Fuzzi dnia 13:19:06 29-07-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulcemogosia Generał
Dołączył: 22 Kwi 2008 Posty: 8210 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:27:17 29-07-09 Temat postu: |
|
|
Ja jak bym była osobą trzecią to bym nawet nie patrzyła na tytuł Tras de mi, bo tak isę składa że są ich dwa !
Ale gdyby był jeden to też bym nie patrzyła bo w Twoich odcinkach przynajmniej coś się dzieje |
|
Powrót do góry |
|
|
Fuzzi Generał
Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 8421 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:33:33 29-07-09 Temat postu: |
|
|
Tya bardzo się dużo dzieje.
A tak na marginesie, uważam, że jako autorka TRAS DE MI, powinnaś zażądać, by jakaś Genesis zmieniła tytuł swojej telki, bo ty byłaś pierwsza, a ona sobie tytuł zgapiła. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulcemogosia Generał
Dołączył: 22 Kwi 2008 Posty: 8210 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:39:58 29-07-09 Temat postu: |
|
|
Ale z tego co czytałam to ta genezis pisze ją na innym forum, a teraz wkleja tamtejsze odcinki tutaj, to może jej tytuł pasuje do telenoweli. Zresztą już kiedyś tak było, że dziewczyna zrobiła nową telenowelę o nazwie Empezar desde cero, a moja już taka była, i dziewczyna już jej nie pisała. Ale je nie jestem zła za takie coś. To są tytuły piosenek, więc wiadomo że może się tak zdarzyć. Realidad nikt mi jeszcze nie skopiował |
|
Powrót do góry |
|
|
Fuzzi Generał
Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 8421 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:44:15 29-07-09 Temat postu: |
|
|
Lepiej wypluj to, bo jeszcze zaraz się pojawi na tym forum Realidad
To nazwij swoją telkę jakoś tak, np. Tras De Mi by Dulcem czy jakoś tak. Żeby Twoja była orginalniejsza i lepsza xD
Coś jesteś za grzeczna, jak się nie wściekasz. Ja specialnie nie robiłam kolejnej RBD LA FAMILIA, tylko wymyśliłam Naszą Rodzinkę. A tu pełne opanowanie i spokój (nie denerwujemy się, bo się od tego zmarszczki robią xD) |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulcemogosia Generał
Dołączył: 22 Kwi 2008 Posty: 8210 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:48:27 29-07-09 Temat postu: |
|
|
No właśnie miałam to napisać
Nie denerwuję się bo... nie wiem. Po prostu chyba nie bardzo się czuję zagrożona
Eeejjj.... straciłam połowę odcinka!!!! Wrrrrrrr!!!!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Fuzzi Generał
Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 8421 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:53:12 29-07-09 Temat postu: |
|
|
Hehe, przezemnie? Czuję się winna...
Tak, tak, dbamy o cerę.
(przypomniał mi się tekst Mii do Vico "Bardziej martwi Cię Diego niż nasza cera?")
Dobra, dobra, pisz odcinek, a jak coś możemy pogdać na gg.
Mam dwa: 8762874
I drugi: 2445884
Częściej jestem na tym drugim, więc jak coś pisz na ten drugi.
Pisz, pisz odcinek, a ja poczekam i zjem pyszny obiad, hehe.
Narazie znikam.
Ostatnio zmieniony przez Fuzzi dnia 13:55:19 29-07-09, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulcemogosia Generał
Dołączył: 22 Kwi 2008 Posty: 8210 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:58:40 29-07-09 Temat postu: |
|
|
Ok już zapisuję numerek. To zapiszę ten drugi
Nie przez ciebie straciłam odcinek, tylko zamknęłam sobie tego Writera :I Niechcący...
Tyaaa tekst był świetny
A jakby coś to ty tesh pisz na mój numerek jest w podpisie |
|
Powrót do góry |
|
|
Fuzzi Generał
Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 8421 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:00:20 29-07-09 Temat postu: |
|
|
Oki, narazie znikam :* |
|
Powrót do góry |
|
|
Fuzzi Generał
Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 8421 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:50:28 29-07-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 7 część 1
Dul i Ucker zajechali do kwiaciarni i kupili kwiatki dla Maite - na przeprosiny. Wybrali białe lilie, ulubione kwiaty Mai. Przystrojone były wielką kokardą i wstążką. Do tego obwinięta małą, błyszczącą wstążeczką z brokatem. Wrócili do samochodu i pojechali do domu.
DOM RBD
-Chris podaj tę świeczkę, albo nie przełóż tą tam - rozkazywała Mai, a Chris biegał i przemieniał rzeczy z miejsca na miejsce.
-Chrisuniu, weź jeszcze tort i połóż na środku stołu z przystawkami - powiedziała Mai.
Chris pobiegł po tort i wbiegł do pokoju. Właśnie w tej chwili do mieszkania weszli Dul i Ucker, cali szczęśliwi, zakochani.
Chris potknął się o dywan i tort wylądował na Dul!
-Przepraszam! - krzyknął Chris i chciał już powiedzieć „Ściągnij sukienkę, to ją wypiorę”, ale uznał to za niestosowne.
-To sukienka Chanel! - krzyknęła Dul - Ale nic nie szkodzi, kupię nową. Ta i tak była stara - Dul starała się być miła.
-A to dla Ciebie May - powiedział Ucker podając May kwiaty - Poniosło nas z Dul.
-Przecież to ja was chciałam przeprosić! - powiedziała May – zrobiłam Wam kolację, był też tort, ale go już nie ma. Znaczy jest, ale na Dulce.
Maite uśmiechnęła się. Niebyła zła. Ucker i Dul też.
-To zgoda, tak? – spytał Ucker.
-Pewnie! – krzyknęli razem Dul, Ucker i May.
-To teraz pójdę się przebrać – powiedziała Dul i poszła na górę.
-To może ja pójdę zrobić coś do picia. Ucker, kawa czy herbata? – spytała May.
-Że co? Chyba Wshisky! – powiedział Chris i podszedł z Uckerem do szafki z alkoholem.
W tym samym czasie – SZPITAL
Annie stała przed wejściem do szpitala. Obok niej stały dwa ”goryle”, tj. przepraszam, ochroniarze.
-Mogę wejść? - spytała Annie.
-Nie - powiedzieli równo ochroniarze.
-Ale ja potrzebuję do toalety - skłamała Any.
-Tam są krzaczki - powiedzieli równo [znowu] ochroniarze i wskazali krzaczki obok szpitala.
-Ale ja potrzebuję… No wiecie, sprawy kobiece - [znowu] skłamała Annie.
-Yyy, tego no
- ochroniarz nr 1 nie wiedział co powiedzieć.
-No dobra, ale tylko na chwilę, bo jak szef się dowie to nas wywali - powiedział drugi.
-Dzięki – krzyknęła Any.
Annie wbiegła do szpitala, a niezbyt mądrzy ochroniarze myśleli, że do toalety. Pognała do recepcji i na ostatnim oddechu powiedziała:
-Ach.. Och.. Herrera…
-Proszę znaleźć lekarza oddziałowego - usłyszała.
„Tylko nie on, to on mnie wyrzucił” - pomyślała – „Sama go znajdę”
TYMCZASEM Lekarz i Poncho
-Teraz naprawdę jest panu lekarz potrzebny - powiedział lekarz pójdę po specjalistę. Poncho leżał w bandażach, gdy nagle do Sali wbiegła Any.
-Poncho, co Ci jest? - spytała.
-Trochę mi przywaliłaś - powiedział Poncho i zrobił [udawaną] minę, jakby umierał.
-Ale mnie oszukałeś – powiedziała Any – Ty i lekarz.
-Ale byłaś szczęśliwa – powiedział Poncho – Ja z resztą też.
-Uważałeś, że tak mnie najłatwiej zdobędziesz! – krzyknęła Any.
Może miałą trochę racji? Może Poncho bał się odrzucenia i po prostu poszedł na prostotę?? I weź tu zrozum mężczyzn! Grr…
POKÓJ DUL
-Co ja mam założyć?? – krzyknęła Dul. Cała zawartość jej szafy leżała na podłodze, meblach (biurku, łóżku, kanapie, fotelach, krzesłach). Dosłownie wszędzie!
-Długo jeszcze!? – Dul usłyszała z salonu.
-Chwilkę! – krzyknęła Dul.
^^Jaka chwilka??!! Ja stąd do jutra się nie ruszę!!!! Omg… Zaraz zwariuję!!!^^
Usłyszała pukanie do drzwi.
-Kto tam? – spytała.
-Ucker – powiedział szatyn.
-Możesz wejść – powiedziała bordowowłosa.
Ucker wszedł do pokoju.
-Mój boże, co tu się dzieję!? – krzyknął.
Nagle potknął się o buta Dul i wywrócił się, naszczęście na koszulki Duli.
-Wszystko dobrze – Dul wystraszyła się i podbiegła do Christophera:
-Kochanie, wszystko w porządku??
-Aaa!!! Umieram!!! – udawał Ucker.
-Kochanie, jak Ci mogę pomóc?? – powiedziała Dul.
-No niewiem… - powiedział Ucker – może jakiś buziak, albo coś jeszcze – powiedział Ucker. Dopiero teraz zauważył, że Dul ma na sobie jedynie krótkie spodenki i stanik. Zaczął ją całować po szyi.
-Ucker! – powiedziała Dul, a raczej szepnęła – Przestań! Ucker, nie teraz! Przestań, natychmiast!
Dul wyrwała się z objęć Uckera i na jeansowe spodenki zarzuciła pierwszą, lepszą tunikę.
Jak już pisałam, miała na sobie jeansowe spodnie przed kolano i białą tunikę w czarne wzorki.
A Ucker miał dalej garintur. Lecz teraz ściągnął marynarkę.
-Idziemy – powiedział Ucker.
-No dobrze – powiedział Dul i ściągnęła Uckerowi krawat.
-Idziemy – powiedział Ucker – A potem dokończymy… - szepnął Ucker i rzucił swój krawat na łóżko Dul.
Razem zeszli do salonu.
-Może zadzwonimy do Any albo Poncha? – powiedział Ucker.
-Nie ma ich już długo… - powiedziała Dul.
Dul wykręciła numer do Any, a Ucker do Poncha.
-Poncho ma wyłączony telefon – powiedział Ucker.
-Any? Gdzie ty jesteś? Jesteś z Poncho? – spytała Dul.
-Tak… Jestem z Poncho. Pogodziliśmy się i jesteśmy… W Cancun… I będziemy tam trochę… Nie przeszkadzajcie nam, chcemy się sobą yyy… nacieszyć! – dokończyła Any i rozłączyła się.
-Tak jak myśleliśmy – powiedziała Dul – Any i Poncho są razem w Cancun.
-No, wszyscy się godzą! – powiedział Ucker – Ja i Dul, Any i Poncho…
-I teraz my musimy być razem! – krzyknął Chris i chciał pocałować May.
-Nie, Chris! – krzyknęła May.
SZPITAL
-Nie martw się, reszta myśli, że jesteśmy w Cancun – powiedziała Any – A teraz wyjaśnisz mi, czemu wymyśliłeś to z lekarzem!
Koniec części 1 |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|