Telenowele

Sunshine · Wysłany: 20:37:56 02-02-10 Temat postu:

Zrozumiemy, ale wracaj szybko do pisania

Lussii. · Wysłany: 15:07:50 03-02-10 Temat postu:

Dobrze, postaram się jak najszybciej

PrincessAna · Wysłany: 13:40:32 14-02-10 Temat postu:

Lussii kiedy next??
czekam i czekam tu nie ma
błagam wstawn new niedługo

Lussii. · Wysłany: 14:47:11 15-02-10 Temat postu:

PrincessAna, Szczerze mówiąc to newik mam napisany. Tylko się tak zastanawiam czy wstawić go dziś czy pojutrze, bo jutro niestety nie mogę.
Z tego co widzę to domagasz się newa, więc wstawię dzisiaj ze specjalną dedykacją dla ciebie ;*

Sunshine · Wysłany: 14:51:47 15-02-10 Temat postu:

Aniu jest newik na Sentirme, kazałaś się powiadamiać

Wstaw dzisiaj to nie będę marudzić, bo miałam niedługo zacząć

Lussii. · Wysłany: 14:59:29 15-02-10 Temat postu:

Dobrze, to ja wstawiam newik i lecę do kostiumowego przeczytać Sentirme ;*

Odcinek 6 ze specjalną dedykacją dla moich dwóch wiernych o ile nie najwierniejszych czytelniczek PrincessAny. Andzi 2, Justyśki i Martynki znanej na forum jako *SinPalabras*. Dziękuję wam dziewczyny ;*

Teraz wolno mijała szyldy sklepów wpatrując się w chodnik, po którym teraz szła na próbę. Była… wystraszona? Nie, to nieodpowiednie słowo. Była… zła? Też nie. Nie ma słów, które mogłyby opisać jak się teraz czuła. Nie myślała już tak bardzo o Mike’u. Dla niej był to już rozdział zamknięty, historia… Jej myśli skupiały się na jej ojcu. Nie wiedziała co robić. Albo nie, inaczej nie wiedziała co mogła zrobić. Nie wiedziała nic na temat pobytu w szpitalu jej ojca. Nie wiedziała nawet, który to jest szpital. Była wściekła za swoją niewiedzę, a jednocześnie pod jej wściekłością krył się żal do matki o to, że jej tego nie powiedziała. Jej przemyślenia przerwał ktoś, na kogo wpadła. Podnosząc swe błyszczące oczy zobaczyła przed sobą znajomą twarz młodego przystojnego mężczyzny patrzącego jej prosto w oczy. Był to Michael, który kiedyś podwiózł ją do weterynarza. Na początku nie mogła sobie przypomnieć skąd go zna, ale teraz nie miała już wątpliwości.
- Znów się spotykamy… - zaczął mężczyzna uśmiechając się do niej kątem ust.
- Zwykły zbieg okoliczności. – powiedziała wzruszając ramionami nie wykazując najmniejszego zadowolenia z tego nieprzewidzianego spotkania.
- Ja jednak myślę, że to nie jest przypadek. – powiedział stanowczo Michael.
- Widocznie się mylisz. – odrzekła z ironią w głosie.
- Przepraszam, ale się spieszę. – dodała po chwili usiłując odejść. Jednak on jej to uniemożliwiał zasłaniając jej drogę swym wysportowanym ciałem. Po chwili ustąpił widząc jej rozzłoszczoną minę. Miała mu coś jeszcze złośliwego powiedzieć, ale się powstrzymała z racji tego, że nie miała czasu. Chwilę później znalazła się na uczelni. Weszła do sali, w której pozostali aktorzy już byli oczywiście nie wykluczając Mike’a… Profesor powitał ją swoim słynnym „Dzień dobry panno Grant” na co ona odpowiedziała podobnie.
- Przepraszam, ale chyba zapomniałem wziąć scenariusza z sąsiedniej Sali. – mówiąc to skierował się w stronę drzwi wyjściowych w celu udania się do Sali mieszczącej się obok. Nagle cofnął się i dodał:
- Panno Grant proszę stanąć bardziej z lewej strony.
Charlie posłusznie zrobiła krok zbliżający ją do przystojnego mężczyzny.
- Trochę bardziej w prawo. – powiedział po chwili i wyszedł z Sali.
Charlie niechcący pomyliła sobie strony odruchowo robiąc krok prawą nogą na co Mike odpowiedział złośliwie:
- Aż tak z tobą źle, że nie odróżniasz lewej strony od prawej? – w tym momencie popatrzył na reakcję reszty aktorów.
- Gdybyś był bardziej inteligentny nie zadawałbyś tak idiotycznego pytania. – powiedziała ze spokojem a jednocześnie gniewem Charlotte.
- Gdybyś ty była bardziej inteligentna zauważyłabyś, że to było pytanie retoryczne.
- Urgh…Frajer! – powiedziała głośniej niż przed chwilą.
- Prostaczka! – odpowiedział jej krzykiem.
- Głupek!
- Mam pytanie czy każdemu tak jeździsz po uczuciach jak mi?
- Nie, nie ja już mam tego dosyć. Nie będę się więcej zniżać do twojego poziomu, żeby odpowiedzieć.
- Jasne. Żadna wymówka nie jest zła.
Tą niesamowicie dziecinną kłótnie przerwał dźwięk naciśnięcia klamki. Była to profesor ze scenariuszem w ręku. Tak zaczęła się próba i niebawem skończyła w nieprzyjemnej atmosferze co udzieliło się równie ż reszcie grupy.

Sunshine · Wysłany: 15:08:01 15-02-10 Temat postu:

Czemu taki krótki?? (Dobra, nie odzywam się, moje wcale nie są dłuższe)
Mam nadzieję, że jej tata ma się dobrze...
Biedny Michael nie wie nawet dlaczego został tak potraktowany...
Charlie ma teraz cięzki okres...
Czekam :*

Lussii. · Wysłany: 15:28:31 15-02-10 Temat postu:

Przepraszam was, ale chyba dodałam zły odcinek...
Teraz się skapnęłam, bo wiem, że przecież pisałam dłuższy. Problem w tym, że chyba zapomniałam zapisać dalszej części.
Wybaczcie mi moje roztrzepanie, ale ja już taka jestem. Czasami nie wiem z czego żyję

Zaraz go z edytuję napisze resztę i poprawię. Tak więc właściwy odcinek powinien się pojawić do 30 minut

EDIT: Już poprawiłam odcinek

Mam nadzieję, że poprawiony spodoba się jeszcze bardziej

Ayleen · Wysłany: 19:35:04 16-02-10 Temat postu:

Och ta Charlie.. A Mike sie chyba starał na początku, ale dzięki jej ciętemu języczkowi coś mu nie wyszło. No, ale nie am sie czemu dziwić z drugiej strony, dziewczyna przeżywa trudniejsze chwile.. Czekam na new, i postaram się komentowac na bieżąco. ; )

Sunshine · Wysłany: 19:39:54 16-02-10 Temat postu:

"Jasne, żadna wymówka nie jest zła" Ma chłopak rację

Nie będe się rozpisywać, widać po prostu,z chłopak się dąsa i ma biedaczek pecha, trudno
Czekam na nexta:P

Lussii. · Wysłany: 19:44:55 16-02-10 Temat postu:

Dziękuję dziewczyny za miłe komentarze :*
Cieszę się, że chociaż niektórzy to badziewko czytają

Justyśka · Wysłany: 19:45:45 16-02-10 Temat postu:

ej ej to nie jest żadne badziewko:).!

Lussii. · Wysłany: 19:49:49 16-02-10 Temat postu:

Tu byłabym gotowa się sprzeczać, no ale miło mi, że tak uważasz :*
A nie wiesz czasem co się z Bunią dzieje?
Nie wstawia ostatnio w ogóle cinków do Na Granicy Rozumu...

Justyśka · Wysłany: 19:52:55 16-02-10 Temat postu:

nie wiem czemu;( właśnie też sie zastanwiałam , teraz jej nie widac jakos na forum, ale mam nadzieje że zacznie:)

Sunshine · Wysłany: 19:53:25 16-02-10 Temat postu:

Teraz ty się kłócisz o wartość swojej telki, myślałam że tylko ja mam na to monopol

To jest świetna telka i ani waż się ze mną kłócić