|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy mały Diegito powiniem za dłuzej zagościć w zyciu naszej dwójki? |
tak |
|
89% |
[ 62 ] |
nie |
|
10% |
[ 7 ] |
|
Wszystkich Głosów : 69 |
|
Autor |
Wiadomość |
Meg Mocno wstawiony
Dołączył: 19 Kwi 2008 Posty: 5914 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:16:24 23-08-08 Temat postu: |
|
|
Julka zrozum ja już nie mogę pisać Pomyłki, już nie teraz, w moim życiu wydarzyło się coś przez co nie umiem się już śmiać. Pomyłka była fajną przygodą ale jej czas po prostu dobiega już końca. |
|
Powrót do góry |
|
|
julcia Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 7059 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:21:06 23-08-08 Temat postu: |
|
|
Meg napisał: | Julka zrozum ja już nie mogę pisać Pomyłki, już nie teraz, w moim życiu wydarzyło się coś przez co nie umiem się już śmiać. Pomyłka była fajną przygodą ale jej czas po prostu dobiega już końca. | Ok wygrałaś, nie będę cię juz o to dręczyć, idę sobie popłakać w kącie. |
|
Powrót do góry |
|
|
julcia Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 7059 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:23:06 23-08-08 Temat postu: |
|
|
Dobra biorę się za odcinek bo trzeba tu kogoś rozweselić ale niczego nie obiecuję bo przez tego kogoś mam wisielczy humorek! |
|
Powrót do góry |
|
|
julcia Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 7059 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:58:50 23-08-08 Temat postu: |
|
|
Odcinek 5- nudny z powodu braku weny i Meg
Dedykowany Meg- mam nadzieję ze choć przez chwilę na tej ślicznej buzi pojawi się uśmiech
-Mam dla ciebie dwie cudowne wiadomości- powiedział Marco Gomez
-Tak a jakie?- zapytał z uąmiechem na twarzy
-Po pierwsze znalazłem ci nową korepetytorkę.
-O nie, tato proszę tylko nie to. Znowu jakiś stary babsztyl będzie się nademną znęcał psychiczne i fizycznie- powiedział chłopak z miną skrzywdzonego dziecka, udając ze prawie płacze.
--Czy ty czasem nie przesadzasz odrobinę synu.
-Przesadzasz! Ty nie wiesz co ja przezyłem z ostatnią korepetytorką!
-No co przezyłeś moje maleństwo- powiedział Marco przedrzaźniając foch na twarzy syna.
-Ten ostatni stary babsztyl zwany przez was nauczycielką, a przezemnie potworem ciągle bił mnie długą, drewniają linijką po plecach. Do tej pory mam siniaki, mogę ci pokazać- powiedział prawie płacząc
-Nie, daruj sobie. Pewnie uderzyła cię bo nie chciałeś jej słuchać.
-Skąd, jakbym jej nie słuchał to by mnie odrazu zatłukła. Dostałem za to, ze podobno się garbiłem.
-Synu dlaczego ty zawsze dostajesz za niewinność, co?
powiedział z ironią z głosie stary Gomez.
-No właśnie nie wiem tatku, ale to niesprawiedliwe!- Martin uronił fałszywą łezkę z oka.
-Skoro los zawsze cię tak krzywdzi to mam dodatkową dobrą wiadomość.
-Zwolnisz ją?- zapytał z nadzieją w głosie.
-Oczywiście ze nie.
-Ale tato przeciez mówiłem ze Alex pomoze mi w nauce.
-Alex to co najwyzej pomoze ci w poderwaniu kolejnej panienki, ale napewno nie w nauce.- powiedział znudzony tłumaczeniami syna- A swoją drogą jakbyś miał trochę oleju w głowie to poderwał byś taką dziewczynę, która odrabiałaby lekcje za ciebie.
-Tato to genialny pomysł. Chłopaki zakładamy sidła na jakąś kujonkę.
-Synu czy ja ci czasem nie przeszkadzam- zapytał Marco ignrowany przez napalonych nastolatków.
-Nie ale twój pomysł jest naprawdę świetny i zaoszczędzisz na korepetycjach. Widzisz wilk syty i owca cała.
-Martin ma rację, chociaz kujonki są brzydkie więc nie wiem czy ten wilk będzie taki syty.- palną bez zastanowienia Javier
-Mowiłem ci czubku, zebyś się juz dziś nie odzywał bo limit twojej głupoty wyczerpał sie przed południem- powiedział Alex
-Chłopcy nie kłóćcie sie bo i tak nie pójdziecie na zadne łowy.
-Ale tato!
-Martin nie dałeś mi dojąć do słowa. Twoja korepetytorka jest w twoim wieku.
-Naprawdę!- krzykneli wszyscy
-Tak. Do tego jest inteligentna i prześliczna.
-Panie Gomez przepraszam ze sie wtrącam, ale czy ja tz mógłbym wziąść udział w kilku lekcjach?- zapytał przebiegle Alex
-Nigdy nie miałeś problemów z nauką?
--No tak ale ostatnio nic nie rozumiem.
-Oczywiście jeśli tylko chcesz, ona napewno się zgodzi.
-A ja tez mogę?. Ja zawsze miałem problemy z nauką- dodał Javier
-Tobie o i tak rczej nie pomoze ale jak chcesz to tez mozesz przychodzić.
-Super!!!!!!!!!- krzykneli wszyscy
-Juz czuję ze to będą najlepsze lekcje w mim zyciu, tylko ona i my trzej, to będzie raj na ziemi.
-No juz niemogę sie doczekać- jęczał napalony Javier
-Dobrze chłopcy, dosyć tej dopniety. Martin musisz się spakować bo lecimy na weekend do Acapulco.
-Łał to super ,a mogę zabrać ze sobą chłopaków? Tato proszę!
-Nie, tym razem lecimy we czwórkę.
-Tylko nie to, ta stara czarownica znów jedzie z nami!?
-Martin przestań paniować. Po 1 nie babci starą czarownicą.
-Ale ona jest stara,a w dodatku jest jeszcze gorsza od wiedźmy, jej poprostu nie da się określić słowami.
Alex i javier nieustannie śmiali się z rozmowy ojca z synem.
-Martin twoja babcia jest starszą, miłą i spokojną osobą.
-Przykro mi tato ale z twoje opisu zgadza się tylko to ze jet stara, bo czarownice nie są miłe, a ta osoba do spokojnych tez nie nalezy.
-Synu nie wolno tak mówić o babci
-Sam tak mówiłeś jak musiałeś o dwugiej w nocy jechać na komisariat po nią bo kierowała po pijanemu samochodem i walneła w hydrant.
Wtedy byłem zdenerwowany, ale babcia nie jest czarownicą.
-A właśnie ze jest. Po tym jak jej w świeta powiedziałm ze jest starym skompiradłem przez dwa tygodnie miałem wysypkę między nogami. Masz pojęcie jak to swędziało.
-Na szczęście nie mam, ale to nie wina babci.
-To jej wina, widziałem u niej lalkę WU-DU ze szpilką niędzy nogami. Jestem pewny ze rzuciła na mnie klątwę, zawsze była starą jędzą!
-Jakbyś się mył dokładnie to by nie swędziało kochany.
-Ja sie myję. To ona mnie tak nienawidzi. Zawsze mówi ze powinienem być dziewczynką, albo ze w szpitalu podmienili dzieci.
-Synu nie ma sensu zagłębiać się w temat mojej matki,jest wredą jędzą to fakt,to znaczy nie zawsze jest miła dla ludzi ale...
-Widzisz sam powidziałeś ze jest wredną jędzą!
-ale ona znami nie jedzie.
-Nie! To całe szczęście, a juz myślałem ze to będzie okropny weekend. A więc kto jedzie z nami?
-Twoja nowa korepetytorka.
-Co!!!!!!!!!!!!!!!!!!TO wspaniale, kiedy wyjedzamy? Tato jesteś boski! Acapulco, plaza, ona i ja, juz to widzę, ten weekend to będzie raj na ziemi.
-Wiedziałem ze się ucieszysz ale jeszcze nie powiedziałem ci najwazniejszego.
-Czego?
-Kim ona jest!
-No to mów szybko.
-A więc jest to....
Tak wiem jestem wredna! |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:26:57 23-08-08 Temat postu: |
|
|
Świetny odcinek.
Według mnie to był najlepszy odcinek w twoim wykonaniu. Czytając go cały czas się śmiałam.
Rozmowa ojca z synem była zabójcza, a w szczególności fragment o babci. Ta staruszka musi być nieźle pokręcona. Jazda po pijanemu, zabawa laleczkami WU-DU. Chciałabym ją poznać.
Biedny Martin dostał linijką po rękach. Jednak się ucieszył z korepetytorki ale chyba tylko dlatego, że nie wie kto nią zostanie. Jak ojciec mu to powie to już nie będzie taki szczęśliwy. Myślę że Alex nie będzie chciał przychodzić na korki jedynie z tej sytuacji zadowolony może być Javier, bo jemu Ana się podoba.
Czekam na kolejny odcinek. |
|
Powrót do góry |
|
|
roszpunka92 Prokonsul
Dołączył: 24 Kwi 2008 Posty: 3724 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:49:13 23-08-08 Temat postu: |
|
|
Super odcinek ;]]
Rozmowa Marco z synem genialna ; ))
Biedny Martin za garbienie się dostawał
linijką po plecach ;]]
Mama Marco musi być świetną osobą ;]
Chłopcy bardzo ucieszyli się z nowej korepetytorki...
ale gdy dowiedzą się kim ona jest uśmiechy z buziek
im zejdą ;] chociaż Javier zapewne będzie zadowolony ; )
Pozdrawiam i czekam na new ; * |
|
Powrót do góry |
|
|
Meg Mocno wstawiony
Dołączył: 19 Kwi 2008 Posty: 5914 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:12:58 23-08-08 Temat postu: |
|
|
Och ja i ten mój cho****y komputer
Więc na początek powiem tak, nie udało Ci się wywołać na mej twarzy uśmiechu, a to dlatego, że ja wręcz wybuchałam śmiechem.
Co do jednego się z tobą zgodzę jesteś wredna, tak zakończyć wstydź się!
Pierwsze co mnie rozbawiła to już sama dedykacja (śliczna buzia, hahaha)
Drugie, Martin ma chyba złe doświadczenia z korepetytorkami, jako że znęcanie psychiczne to jeszcze da się jakoś zrozumieć ale fizyczne, co te baby z nim robiły, heheh.
Trzecie, Martin zawsze obrywa za niewinność, a to taki świętoszek, haha.
Czwarte, taki ojciec to skarb, a jego rady to żyła złota, jak można kazać synowi poderwać dziewczynę tylko po to by ta odrabiała za niego lekcję, hahaha.
Po piąte, jak korepetytorka jest młoda i w tym samym wieku co ćwoki, to od razu wszyscy chcą mieć z nią do czynienia, banda nieletnich samców, ale za to jakich śmiesznych, hehehe.
Po szóste, opis babci w wykonaniu ojca wyglądał zupełnie inaczej, niż w wykonaniu syna, boskie to było, hahahahaha.
Po siódme wysypka pomiędzy nogami, to mnie powaliło na kolana, hahahahahahahahahahahaha.
Po ósme Marco sam się wkopał przyznając, że jego matka jest wredną jędzą.
Więc to są powody dla których u mnie w domu słychać nieustające salwy śmiechu.
Już nie mogę się doczekać reakcji chłopaka jak się dowie kogo na korepetytorkę skombinował mu tatulek, ale będzie jatka, a wyjazd, auć, jeśli się nie pozabijają to już będzie sukces.
No a teraz dość tych miłych słów, bo nie daj Boże się jeszcze przyzwyczaisz, więc kiedy new? |
|
Powrót do góry |
|
|
Meg Mocno wstawiony
Dołączył: 19 Kwi 2008 Posty: 5914 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:13:58 23-08-08 Temat postu: |
|
|
Tradycyjnie już dubelek
Ostatnio zmieniony przez Meg dnia 18:19:38 23-08-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
julcia Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 7059 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:22:23 23-08-08 Temat postu: |
|
|
Meg napisał: |
No a teraz dość tych miłych słów, bo nie daj Boże się jeszcze przyzwyczaisz, więc kiedy new? | Cieszę ze się podobało ale nie przeginaj mamusiu |
|
Powrót do góry |
|
|
ola3265 Motywator
Dołączył: 18 Kwi 2008 Posty: 236 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:45:50 23-08-08 Temat postu: |
|
|
masz świetną telke ale ten odcinek jest wspaniały
popłakałam się na nim ze śmiechu
babcia Martina musi być świetna |
|
Powrót do góry |
|
|
WhiteAngel Idol
Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 1397 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:11:48 23-08-08 Temat postu: |
|
|
Nareszcie odcinek tylko co on taki krótki? Rozmowa ojca z synem zabójcza. Martin ma super babcie po pijaku wjechała w hydrant nieźle. Cała trójka to banda małych zboczeńców jak korepetytorka w ich wieku to wszyscy chcą się uczyć. Jestem ciekawa ich reakcji kiedy okaża się kto ich będzie uczył. A i oczywiście wyjazd. Będzie się działo. A więc kiedy new?
Buźka |
|
Powrót do góry |
|
|
dulce14 Debiutant
Dołączył: 13 Sie 2008 Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrów Wlkp Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:18:53 23-08-08 Temat postu: |
|
|
Zyskałaś nową czytelniczkę. Boskie opowiadanie. Kiedy nowy odcinek?? |
|
Powrót do góry |
|
|
NiuNia Big Brat
Dołączył: 20 Sty 2008 Posty: 867 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ......z mojego nieba.....
|
Wysłany: 19:19:09 23-08-08 Temat postu: |
|
|
ja się popłakałam czytając rozmówkę o czarownicy to znaczy babci <lol> już nie mogę się doczekać nowych odcinków a zwłaszcza gdy okaże się że tą korepetytorką An... szkoda ze odcinek taki krótki
Pozdrawiam i zapraszam do mnie ^^ |
|
Powrót do góry |
|
|
miaimiguel Cool
Dołączył: 17 Lip 2008 Posty: 581 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tam gdzie upadają anioły Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:20:12 23-08-08 Temat postu: |
|
|
odcinek świetny
Martin ma niezłą babcię: po pijaku wjechała w hydrant, używa lalek WU-DU
Chłopcy byli zadowoleni jak się dowiedzieli, że korepetytorką będzie dziewczyna w ich wieku, ale raczej to szczęście nie potrwa długo, bo jak się dowiedzą że to Ana to jedynie Javier mógłby być zadowolony
rozmowa ojca z synem była boska
biedny Martin tyle przeżył z poprzednimi korepetytorkami
pozdrawiam i czekam na newik, bo muszę ci przyznać rację jesteś wredna zakończyłaś w takim momencie.
Mam nadzieję, że nowy odcinek niedługo |
|
Powrót do góry |
|
|
Willa King kong
Dołączył: 26 Sty 2008 Posty: 2313 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z pięknej i malowniczej okolicy:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:15:01 24-08-08 Temat postu: |
|
|
Świetny odcinek
Super rozmowa ojca z synem. Uśmiałam się.
Koledzy Martina też napalili się na lekcje. Babcia Martina jest niezła.
Ciekawe jak Martin zareaguje na to, że jego korepetytorką jest Ana. mina mu zrzędnie. Już się nie moge doczekać jego reakcji. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|