|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy mały Diegito powiniem za dłuzej zagościć w zyciu naszej dwójki? |
tak |
|
89% |
[ 62 ] |
nie |
|
10% |
[ 7 ] |
|
Wszystkich Głosów : 69 |
|
Autor |
Wiadomość |
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:16:54 20-09-08 Temat postu: |
|
|
Noom to ja czekam z niecierpliwością W wolnej chwili zapraszam na moją telke |
|
Powrót do góry |
|
|
Pola;) Aktywista
Dołączył: 03 Lip 2008 Posty: 326 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:54:07 20-09-08 Temat postu: |
|
|
no już jest trochę ciemno ale będzie dziś odcinek?? |
|
Powrót do góry |
|
|
Pola;) Aktywista
Dołączył: 03 Lip 2008 Posty: 326 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:55:57 20-09-08 Temat postu: |
|
|
no już jest trochę ciemno ale będzie dziś odcinek ?? |
|
Powrót do góry |
|
|
julcia Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 7059 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:30:12 20-09-08 Temat postu: |
|
|
Pola;) napisał: | no już jest trochę ciemno ale będzie dziś odcinek ?? | juz go powoli kończę |
|
Powrót do góry |
|
|
julcia Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 7059 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:44:42 20-09-08 Temat postu: |
|
|
Odcinek 25
Dedykowany trzem osobom.
Olce- za to, że jednak Meg cię przekonała i mogę oglądać twoje śliczne komcie na forum.
Kocham cię siostrzyczko.
Monice- na poprawienie humorku, nawet nie wiesz jak się cieszę że jednak zmądrzałaś i adwokatek zostaje!Kocham cię motylku.
Patrykowi-za to, że już wrócił i dzielnie czyta moje odcinki, choć go nie zmuszam do tego.
Gdy wszyscy wyszli Ana wybierała ubrania na śniadanie. Gdy nagle ktoś zapukał do drzwi.
Ach ten Marin, znowu czegoś zapomniał. Kiedyś zostawi gdzieś ten pusty łep. Ana otworzyła drzwi.
-To ty!!!!!!!!!!?????????- Krzyknęła
-Witaj kotku, tęskniłaś?- Zapytał Rafi z szelmowskim uśmiechem na twarzy.
-Ja nie….nie….nie tęskniłam.
-Oj sprawiasz mi przykrość, nie ładnie.
-Wy…wyj…..wyjdź stąd- powiedziała przestraszona dziewczyna
-Oj wczoraj nam przerwano, ale dziś to nadrobimy kochanie.
-Nie, idź stąd, ja nie chce, nie zbliżaj się!- Krzyczała przestraszona
-I tak nikt nie usłyszy, już dawno twój rycerzyk je śniadanko.
-Wyjdź stąd do cholery
-Oj mała, wczoraj miałem nie wiele do zdejmowania, ale dziś to tylko formalność- powiedział patrząc na ręcznik kurczowo trzymany przez Anę
-Nie, nie podchoć do mnie kretynie- powiedziała przestraszona trzymając jedną ręka ręcznik a drugą szczotkę do włosów do obrony.
-Kochanie, nie rozśmieszaj mnie, tym się obronisz?
Ana dopiero teraz spojrzała, co ma w ręku, rzeczywiście szczotka do włosów to raczej nie najlepsza broń, ale lepsze to niż nic.
-Wyjdź, bo zacznę krzyczeć.
-A krzycz, uwielbiam, gdy dziewczyna krzyczy.
-Wynocha do cholery.
-Pójdę.
-Naprawdę?
-Ale najpierw się zabawimy.
Tymczasem Martin z rodzicami i dzieckiem zeszli już na dół.
-Ten malec jest naprawdę słodki.
-Tak kochanie masz rację, ale przestań już tak na niego patrzeć, bo robię się zazdrosny o wnuka.
-Ty i on jesteście dla mnie najważniejsi.
-A ja to przepraszam, co, o mnie to już nikt Nie pamięta.
-Oj moi trzej mężczyźni, jak ja was kocham.-Kobieta uściskała męża i syna, w tym samym czasie mały Diegito zaczął płatać.
-Wszyscy są tacy sami, uściskasz jednego to już kolejny jest zazdrosny i płacze, co za mązczyźni są w tej rodzinie, banda zazdrośników.
-Oj mamo, jak ja cię kocham.
-A ja?
-Ciebie tato też, jesteście moim skarbem, co ja bym bez was zrobił.
-Synku to ty jesteś naszym skarbem, ty i nasz wnusio.
-Dziękuje wam, że zgodziliście się, aby mały z nami został i że chcecie nam pomóc.
Kocham was.
-My ciebie też, idźcie z mamą i małym na śniadanie a ja porozmawiam z mama Any.
-Mamo wiesz co, weź Diegita i idź a ja przyniosę jego smoczek i pospieszę Anę, bo nie mam zamiaru czekać do południa na śniadanie w jej towarzystwie.
-Jak wolisz, poczekamy na was na plaży.
-To do zobaczenia.
Martin udał się ma górę, ogólnie wcale mu się nie śpieszyło, bo wybrał wolne pokonywanie schodów. Schody były długie, a wycieczka po nich nudna. Gdy doszedł na właściwe piętro usłyszał krzyki Any.
-Czy ona zawsze musi się wydzierać. Nawet jak jest sama to nie potrafi przestać. Co za dziewczyna.
Martin wszedł do ich pokoju nie zwracając uwagi na to co się dzieje i kto tam jest.
-Ana przestań się drzeć na cały hotel- powiedział patrząc się w telefon i czytając sms-a od Alexa.
-Martin pomórz mi, proszę zabierz go ode mnie.
-Ale… -chłopak dopiero teraz zobaczył ze ten sam typek któremu wczoraj obił mordę ponownie obmacuje matkę jego syna- Co ty k***a wyprawiasz, zostaw ja ty p**********y s********u jak ci p**********e to może zrozumiesz żeby jej nie dotykać- Krzyczał Martin okładając pięściami napastnika
-To za wczoraj-walnął go
-To za dzisiaj-dostał kolejny raz
-To dwa dni-jeszcze raz
-To za nią-(tak wiem że to już robi się nudne)
-To za to że wczoraj nie zrozumiałeś co powiedziałem-(chyba już nie musze pisać do tu powinno być?
-To za to żebyś dziś zrozumiał lepiej-……
-To dla pewności, że teraz pojąłeś-(jesteście inteligentni, więc się domyślicie, co tu jest)
-A to za moją obolałą rękę-(nie chce mi się już tego powtarzać)
Martin wyrzucił skatowanego chłopaka za drzwi, które szybko zamknął.
-Nic ci nie zrobił- zapytał z troską w głosie
-Nie, ale tylko dzięki tobie.
Martin przytulił dziewczynę, a ona poczuła to, co poprzedniego dnia. Bezpieczeństwo. Wiedziała, że mimo kłótni, wyzwisk i tego co zawsze towarzyszy ich rozmowom i spotkaniom może na niego liczyć w ciężkich chwilach, wiedziała że on zawsze ja obroni.
-Dziękuje-wyszeptała wtulona w niego
-Nie ma za co. Bicie tego idioty to dla mnie sama przyjemność.
-Tak domyślam się, ale i tak dziekuje.
-Naprawdę nie ma za co.
-Martin.- Powiedziała patrząc mu w oczy
-Tak?
-Muszę ci coś powiedzieć!
-Tak?
-To ważne
-Więc mów
-Bo chodzi o to że…..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meg Mocno wstawiony
Dołączył: 19 Kwi 2008 Posty: 5914 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:58:54 20-09-08 Temat postu: |
|
|
Ja sobie wypraszam, Olki ja nie przekonałam tylko Ty maleńka.
Zacznę od miłej części. Dziadkowie są boscy, po prostu świetni. Martin ma szczęście posiadając tak wspaniałych rodziców.
A teraz to co mnie wnerwiło. Tego durnego Rafiego to ja bym już pogoniła. Biedna Ana dzięki Bogu, że Martin zdążył i obił mu tą jego parszywą mo***.
Zakończenie przesłodkie tylko co dalej, hmmmmmm......, trzeba czekać.
Kocham Cię ;* |
|
Powrót do góry |
|
|
Monita Mistrz
Dołączył: 20 Sie 2008 Posty: 15254 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:01:29 20-09-08 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za dedykację Aniołku :* Też Cie kocham :*
Adwokatek zostaje...jeszcze
Odcinek wspaniały po prostu cudo ...
Nie no Martin mnie zaskakuje, jaki on odważny i męski sie zrobił
Jego rodzice są naprawdę cudowni , wspierają młodych jak tylko mogą.
Kochana ale tak sie nie kończy... bo teraz to ja już nie zasne na pewno... po pierwsze przez czarownice a po drugie przez to zakończenie...
To teraz czekam na new :*
Jakoś dawno go nie było |
|
Powrót do góry |
|
|
ewe17iwi Idol
Dołączył: 31 Mar 2008 Posty: 1341 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:15:31 20-09-08 Temat postu: |
|
|
odcinek świetny
rodzice Martina są wspaniali Martin ma oparcie w nich
ojj biedna Ana ale rycerz Martin przybył jej na ratunek na szczęście
ja chce jeszcze już się nie mogę doczekać następnego odc |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:37:21 20-09-08 Temat postu: |
|
|
Dziękuje za dedykacje, tylko muszę coś sprostować ty też miałaś wkład w to że wróciłam i to bardzo duży.
A teraz czas na odcinek. Rodzice Martina są świetni. Widać, że bardzo go kochają. Cieszę się, że oni też pokochali małego Diega.
Ten Rafale jest okropny. Jak on mógł przyjść do pokoju i ponowić próbę wczorajszego czynu. Nie rozumiem go. Dobrze, że Martin przyszedł do pokoju i uratował Ane. Gdyby nie on to wole nie myśleć co ten orangutan zrobiłby tej biednej dziewczynie. Ciekawi mnie to co Ana chce powiedzieć Martinowi. Mam nadzieje, że to co mam namyśli, ale nie będę mówiła co bo jeszcze zrobisz mi na złość i powie coś zupełnie przeciwnego(mam nadzieje, że tak się nie stanie).
Czekam na kolejny odcinek, który mam nadzieje szybko się pojawi. |
|
Powrót do góry |
|
|
tinkerbell Prokonsul
Dołączył: 13 Mar 2008 Posty: 3933 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:44:49 20-09-08 Temat postu: |
|
|
świetny odcinek
Martin jak rycerz się zachowuje ...
a ten Rafi to jakiś pop**********....
na końcu powinno być..tak : bo chodzi o to że Cie kocham hehe:) |
|
Powrót do góry |
|
|
julcia Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 7059 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:52:46 20-09-08 Temat postu: |
|
|
miacollucci napisał: |
na końcu powinno być..tak : bo chodzi o to że Cie kocham hehe:) | Moze kto wie(ja wiem) |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:54:42 20-09-08 Temat postu: |
|
|
No to powiedz jak wiesz. Nie można mieć tajemnic przed rodziną. |
|
Powrót do góry |
|
|
julcia Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 7059 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:56:36 20-09-08 Temat postu: |
|
|
olka21.02 napisał: | No to powiedz jak wiesz. Nie można mieć tajemnic przed rodziną. | Powiem ze sie ucieszycie |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:58:36 20-09-08 Temat postu: |
|
|
Mogłabyś rozwinąć tą myśl, bo jakoś nic nie rozumiem z tego. |
|
Powrót do góry |
|
|
julcia Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 7059 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:00:34 20-09-08 Temat postu: |
|
|
olka21.02 napisał: | Mogłabyś rozwinąć tą myśl, bo jakoś nic nie rozumiem z tego. | Nie moja wina ze nie rozumiesz, odcinek za kilka dni |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|