|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy mały Diegito powiniem za dłuzej zagościć w zyciu naszej dwójki? |
tak |
|
89% |
[ 62 ] |
nie |
|
10% |
[ 7 ] |
|
Wszystkich Głosów : 69 |
|
Autor |
Wiadomość |
Ewelka. Mistrz
Dołączył: 15 Sie 2008 Posty: 18230 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:30:21 12-10-08 Temat postu: |
|
|
Julcia warto było czekać na odcinki
Są wspaniałe
Te kłótnie są świetne...
Javier... Zaczyna go uwielbiać za jego głupotę
I te domysły skąd biorą się dzieci heheheh
Czekam na newik ;*;*;*;*;*;*
Zapraszam do mnie |
|
Powrót do góry |
|
|
Meg Mocno wstawiony
Dołączył: 19 Kwi 2008 Posty: 5914 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:04:49 12-10-08 Temat postu: |
|
|
Ja już leżę pod stołem i śmieję się tak, że aż mnie brzuch boli.
Reakcja przyjaciół na wieść o dziecku, była boska, bo jej na początku nie było.
Javier no ja po prostu kocham tego chłopaka, jak On już coś powie, to ja ledwo siedzę, a o staniu to już mowy nie ma. Alex i jego wywód o tym skąd się biorą dzieci, mistrzostwo. Pan pszczółek, nie no to już jest mój ulubiony tekst
Kochana odcinek przezabawny i mój inteligentny Javi chyba ma zakochaną w nim dziewczynę
Pozdrawiam i czekam na new ;] |
|
Powrót do góry |
|
|
julcia Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 7059 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:14:59 12-10-08 Temat postu: |
|
|
widzę ze ktoś sie juz wykapał i przeczytał na przymus oczywiscie moje wypociny, dziekuje ci kochana za miłe słowa |
|
Powrót do góry |
|
|
Meg Mocno wstawiony
Dołączył: 19 Kwi 2008 Posty: 5914 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:25:15 12-10-08 Temat postu: |
|
|
Jaki przymus, ja się do teraz śmieję na głos |
|
Powrót do góry |
|
|
julcia Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 7059 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:33:58 12-10-08 Temat postu: |
|
|
Meg napisał: | Jaki przymus, ja się do teraz śmieję na głos | cieszę sie bo twój uśmiech jest dla mnie najwazniejszy |
|
Powrót do góry |
|
|
Joy Dyskutant
Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 104 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:02:28 13-10-08 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam wszystko i jestem zdumiona, tyle śmiechu na raz to jest najlepsze lekarstwo. julka masz świetną telę. Teraz to ja komentować będę za każdym razem ;]
Ostatnio zmieniony przez Joy dnia 12:04:36 13-10-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
julcia Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 7059 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:29:56 13-10-08 Temat postu: |
|
|
Joy napisał: | Przeczytałam wszystko i jestem zdumiona, tyle śmiechu na raz to jest najlepsze lekarstwo. julka masz świetną telę. Teraz to ja komentować będę za każdym razem ;] | cieszę sie ze czytasz, zwłaszcza ze przyjaciele Meg są moimi przyjaciółmi i mam nadzieję ze lepiej się poznamy |
|
Powrót do góry |
|
|
julcia Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 7059 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:30:20 13-10-08 Temat postu: |
|
|
Odcinek 36
Odcinek dedykowany jest mojej kochanej Meg, oj kochana jak ty potrafisz człowieka w sobie rozkochać. Tylko mam prośbę, nie bij go już takimi przedmiotami jak wczoraj, te szpilki są bardzo niebezpieczne, a mimo, ze idiota to jeszcze może się przydać chodźmy do gotowania i sprzątania. Bardzo Cię kocham oszołomku:*:*:*:*:*
-Wiesz co ty to normalnie jesteś stworzona dla Javiera, jesteście tacy sami- wnerwiała się Matilda.
-Tak myślisz, on jest taki słodki, i taki inteligentny i przystojny, normalnie ideał.
-Inteligentny? No jasne. Cały on.
-Mówiłaś coś.
-Nie nic, chce wiedzieć jak to możliwe, że to wasze dziecko.
-No więc to bardzo proste, jesteś już duża więc chyba wiesz skąd się biorą dzieci- powiedział Martin z szelmowskim uśmiechem na twarzy
-Nie no stary szacuneczek- przybił mu piątkę zadowolony Javier- zawsze wiedziałem, że tobie się żadna nie oprze.
-Szacuneczek? Ty idioto, jakbym wiedział, że jesteś tak nieodpowiedzialny to bym ci przed wyjazdem zrobił wykład o bezpiecznym seksie- wściekał się Alex
-Ciekawe jakbyś to zrobił? Kupił byś maskotkę pana pszczółki i zakładał na nią prezerwatywę?- Dowcipkowała Matilda
-To nie głupi pomysł, muszę spróbować- głośno myślał Javier, za co dostał w łep.
-Zamknij się idioto, to nie jest śmieszne, ta lalka mnie obraża!
-No co przecież wiesz, że jak nie zobaczę jak to się robi na własne oczy to nie wiem o co chodzi.
-Wiesz co cofam to co wcześniej o tobie powiedziałem!
-Już nie jestem idiota, czubkiem, kretynem, niedorobieńcem i osłem?
-Tym jesteś zawsze i wszędzie, ale teraz wiem, ze twoi starzy zaczęli cię robić o 6.59 i o 7.00 już im budzik przerwał.
-Nie prawda! Ja jestem dopracowany w każdym szczególe, tylko urodziłem się w 7 miesiącu ciąży!
-To już wiem, w którym miesiącu rozwija się mózg u płodu?
-WIESZ, OSZ TY A JAK BYŁO NA SPRAWDZIANE Z BIOLOGI TO MI NIE PODPOWIEDZIAŁEŚ!!!!!!!!!!!!
-Bo dopiero teraz się dowiedziałem dzięki tobie.
-Dzięki mnie? To w którym!
-W ósmym, ty niestety nie miałeś ten przyjemności!
-Jesteś podły, jak możesz tak do niego mówić- skarciła go Claudia przytulając do piersi smutnego Javiera, który, mimo, że nie grzeszy szybkością zapłonu, nie marnował okazji, aby zajrzeć dziewczynie w dekolt. To jeszcze bardziej denerwowało Alexa, który z pewnością chciał tak samo sobie popatrzeć tylko na inny biust, który niestety z każdym zdaniem odsuwał się od niego.
-No jasne, to ja jestem zawsze najgorszy a ten idiota korzysta i zagląda ci w cycki!!!!!!!!
-Co!!!!!!!!!- krzyknęła Klaudia dając jednocześnie zapatrzonemu chłopakowi w twarz.
-Za co? Przecież sama mnie przytuliłaś!
-Możesz zaglądać w dekolt tej zdzirowatej Rebeci z naszej klasy, ale nie na mój!!!!!!!!
-Rebeka!!!!!!!! Ach- zaczęli wzdychać wszyscy trzej
-Tylko o niej pomyśl to nie zobaczysz więcej dziecka!- krzyknęła zła Ana
-Przepraszam, już nie będę, obiecuje!- powiedział spuszczając głowę do dołu.
-Na pewno?
-Tak ja 10000000000000%, będę grzeczny jak baranem, tylko nie zabieraj mi dziecka.
-No i tak ma być- powiedziała stanowczo.
Czwórka przyjaciół stała z otwartymi buziami jak wryta, kopary opadły im do samej ziemi ze zdziwienia. W ich głowach kłębiły się setki pytań. Kim on jest i gdzie jest prawdziwy Martin? Co się wydarzyło w Acapulco? Czy on się jej słucha i czy to tylko zwidy? Czy to jawa a może sen? Kiedy będzie obiad?( to akurat Javiera myśli)
-Ma….arrr…tin od kiedy ty jesteś taki?????????!!!!!!!!- zapytał zdezorientony Alex
-Jaki?
-Taki posłuszny, jesteś pantoflarzem!
-Nie pantoflarzem tylko odpowiedzialnym ojcem, ciebie kiedyś też to czeka.
-Ja i dziecko, no chyba żartujesz? Powiedz, że żartujesz, proszę!
-Jak pobędziesz trochę z moim synem to zobaczysz!
-O nie, zabierzcie ode mnie to dziecko, ja jestem za miękki, ale się nie dam tak łatwo, wujek tak, ale nie ojciec!- Krzyczał przerażony taka perspektywą
-Czy ja się dowiem końcu jak się robi dziecko w tydzień?- wypaliła Mati
-No dobra, jesteście naszymi przyjaciółmi, więc macie prawo poznać prawdę.
Ana opowiedziała im całą historię z każdym szczegółem, nie pomijając wątku niedoszłych gwałtów i bohaterstwa Martina. Gdy ona mówiła, przyjaciele stali nieruchomo,jak kolumny, byli w szoku, dziewczyny patrzyły zaszklonymi oczami na uśmiechniętego malca, Javier płakał na ramieniu Alexa, który pocieszał go jak mógł jednocześnie starając się być twardy.
-No i teraz jest prawie nasz. Dodała na zakończenie?
-Jak to prawie?
-Dostaliśmy tymczasowe prawa do opieki nad nim, ale jeśli pojawi się jego matka to…
-To ją zabiję, uduszę, ukantrupię!- krzyczała Klaudia- którą trzymał Javier alby z wściekłości nie zabiła kogoś niewinnego na lotnisku.
-Pomóżcie mi, sam jej długo nie utrzymam!
-Puszczaj idioto, pojadę tam i jej powiem jak się traktuje takie maleństwa.- krzyknęła gryzac chłopaka w rękę.
-Ala, czemu mnie dziś wszyscy biją i gryzą, co ja wam do cholery zrobiłem!
-Mamy dziś dzień dobroci dla zwierząt, więc się ciesz.
-Cieszyć? Jest 10 rano a ja jestem cały w siniakach, niszczycie mój urok osobisty!
-Nie można zniszczyć czegoś, czego nie ma niedorobieńcu- powiedziała Mati
-Jeśli chciałaś mnie załamać to ci się udało- powiedział płacząc i smarkając w rękaw Alexa
-Ty idioto, to nowa koszula!!!!!!!!!
-Sory ale nie mam chusteczki a ty pachniesz truskawkami a ja tylko takim zapachem wycieram nosek.
-Idioci- skomentowała Mati
-Czyli to nie do końca wasze dziecko?- zapytała Claudia
-No jeszcze nie.
-To super, to ja je chce- mówi biorąc malca na ręce.
-Co!!!! Mowy nie ma, to mój syn!- protestuje Martin
-Właśnie, to nasze dziecko- dodaje Ana
-Co za zgodność, ale będę najlepszą ciocią pod słońcem
-Nieprawda, bo to moja rola, zostanę matką chrzestną Diegita!- cieszy się Mati
-Ty, a dlaczego nie ja?
-Bo ja dłużej znam Anę.
-Więc możesz być matką chrzestną ich drugiego dziecka, to sobie ja zaklepałam.
-Drugiego??????????- krzyknęli zdziwieni
-No bo Matilda też chce być matką chrzestną a Diegito jest już zaklepany przeze mnie.
-Nie, ty będziesz drugiego bo ja będę jego.
-Nie, ja byłam pierwsza.
-Prawda, to ja to powiedziałam.
-Ale ja pomyślałam.
-Niech Ana zdecyduje.
-Zgoda, i tak wybierze mnie!
-Nieprawda, mnie bardziej lubi, ty przynudzasz.
-Ja? Raczej ty!
-Przekonamy się!
-Właśnie!
-Ana powiedz jej jaka jest prawda!!!!!!!!- krzyknęły obie
-A więc……. |
|
Powrót do góry |
|
|
Joy Dyskutant
Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 104 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:33:19 13-10-08 Temat postu: |
|
|
Ja też mam taką nadzieję |
|
Powrót do góry |
|
|
Joy Dyskutant
Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 104 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:01:17 13-10-08 Temat postu: |
|
|
Julka odcinke mnie tak rozbawił, że brak mi tchu. Javier jest moją ulubioną postacią. Nie no ja nie mogę ze śmiechu |
|
Powrót do góry |
|
|
ewe17iwi Idol
Dołączył: 31 Mar 2008 Posty: 1341 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:48:46 13-10-08 Temat postu: |
|
|
julcia śniło mi się że nie skomentowałam twojej telci i byłąs zła więc komentuję.
najpierw chciałam podziękować za odcinek przyszłam ze szkoły a tu taka niespodzianka. jestem w niebie
odcinek genialny masz poczucie humory dziewczyno!!!
martin jaka zmiana słucha any nie sprzeciwia się jestem w szoku
javier jak zwykle genialnie
alex ma z nim ciężkie życie
kłótnia dziewczyn o to która ma być chrzestną świetna
także maleńka pisz kolejny bo już sie nie mogę doczekać się następnego odc |
|
Powrót do góry |
|
|
Monita Mistrz
Dołączył: 20 Sie 2008 Posty: 15254 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:01:31 13-10-08 Temat postu: |
|
|
Nie no ja sie zakochałam w Javierze, on jest boski :*
Ana i Martin cóż za zgodność. Jak dziecko potrafi zmienić człowieka.
wszyscy przyjaciele są boscy, mam nadzieje że dziewczyny nie pobiją się o małego Diega. A drugie dziecko czemu nie
Aniołku odcinek wspaniały, dzięki niemu sie nawet dziś uśmiechnęłam.
Kocham Cię :* |
|
Powrót do góry |
|
|
pesti69 King kong
Dołączył: 17 Kwi 2008 Posty: 2218 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: LBN Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:52:18 13-10-08 Temat postu: |
|
|
Julka kocham Cię normalnie, rozpłakałam się ze śmiechu i mój świetny makijaż poszedł w cholerę a męczyłam się z nim 45 minut no ale najwyzej będę mniej perfekcyjna, Javier i Claudia sa najlepsi na swiecie... oni mają teksty z kosmosu i za to ich uwielbiam, normalna mieszanka wybuchowa Alex i mati ci bardziej rozgarnięci, ale też są świetni, po prostu Alex jeździ po javierze równo
Ana i martin zostali zagadania |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:24:16 13-10-08 Temat postu: |
|
|
Ale mi się humor poprawił Odcinek świetny, jak każdy z resztą Javier przeszedł dziś samego siebie. |
|
Powrót do góry |
|
|
kikiunia Mistrz
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 14366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: ..z mojego miejsca na ziemi..:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:40:52 13-10-08 Temat postu: |
|
|
Julka odcienk wspaniały ;*;*
Ja się chyba zaraz normalnie zaduże w Javierze, on jest niesamowity
Ana i Martin jacy zgodni, jak dziecko potrafi zmienić człowieka.
Oby dziewczyny nie pobiły się o małego Diegita, ale drugie dziecko czemu nie
Czekam na new;*;* KC;*;* |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|