Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy mały Diegito powiniem za dłuzej zagościć w zyciu naszej dwójki? |
tak |
|
89% |
[ 62 ] |
nie |
|
10% |
[ 7 ] |
|
Wszystkich Głosów : 69 |
|
Autor |
Wiadomość |
Monita Mistrz
Dołączył: 20 Sie 2008 Posty: 15254 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:16:22 14-11-08 Temat postu: |
|
|
Mamusiu gratuluję :*
Moja utalentowana mamita |
|
Powrót do góry |
|
|
julcia Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 7059 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:22:33 14-11-08 Temat postu: |
|
|
Odcinek 46
Dedykowany wszystkim który czytają moją telkę, tym którzy komentują odcinki i tym anonimowym, dziękuję wam ze to że lubicie losy tej zwariowanej 6
Ana siedziała w pokoju nad śpiącym dzieckiem. Mimo że miała przy sobie małego i mamę, czuła się taka samotna. Dziś mijało 10 lat, dziesięć długich lat bez kochanego brata. Mimo że dziewczyna była wtedy jeszcze mała wiedziała jak on cierpi, wiedział że jej kochany brat ją zostawi. Mimo, że ciągle powtarzał, iż nigdy nie zostawi swojej malej księżniczki, już go przy niej nie ma. Dziś mała księżniczka stała się królową, zaraz po opuszczeniu lotniska poprosiła matkę żeby pojechały na cmentarz, zazwyczaj w każdą rocznicę jego śmierci siedziała samotnie cały dzień na cmentarzu, dziś opiekowała się swoim dzieckiem. Mały uśmiechał się przez sen, a to było dla niej zadośćuczynienie ze była na cmentarzu tylko chwilkę. Przez 10 lat czuła ze mama bardziej kochała jego, czuła ze białaczka powinna zabić ją. Zawsze gdy nie umiała się dogadać z mamą, gdy skrzywdził ją jakiś chłopak, szła do brata żeby się poskarżyć. Mimo, że nie odpowiadał, czuła że jest blisko.
-Widzisz braciszku, twoja mała księżniczka została matką.
Mówiła sama do siebie a raczej go zdjęcia 10-letniego chłopca stojącego na szafce koło łóżka.
-Zostałam samotną matką, jak my sobie damy radę maleńki- mówiła głaszcząc dziecko po główce- moje małe słoneczko, co ja bym bez ciebie zrobiła. Jesteś moim lekiem na całe zło czyli na tego głupka twojego ojca.
Na te słowa uśmiech znikł z twarzy śpiącego chłopca.
-Nie martw się maleńki, co prawda jest idiotą ale cię kocha, oczywiście nie tak mocno jak ja ale lepsze to niż nic. Ale musi się trochę postarać, żeby wiedział jak wiele dla niego znaczysz. Jestem pewna, że kiedyś zmądrzeje, poczekamy aż dorośnie maleńki.
-Kochanie masz gościa- powiedział pani Montez wchodząc do pokoju
-jeśli to ten kretyn to niech wyjdzie i nie przynosi mi pcheł do domu.
-No dzięki kochana, ja nie mam pcheł!- powiedziała Klaudia wychylając się za pleców pani Montez
-A to ty, sory myślałam że to ta pomyłka losu
-Wiesz rodzice mi powtarzają ze byłam planowana więc pomyłką chyba nie jestem.
-Oj ty maleńka na pewno nie jesteś- dziewczyny zaczęły się śmiać
-CO robisz?
-Prowadzę bardzo interesującą rozmowę z małym
-Przecież mój chrześniak śpi- powiedział nachylając się nad łóżkiem
-No właśnie dlatego jest taka interesująca
-No na pewno, i tak bardziej ciekawa od rozmów ze mną
-O nie, rozmowy z tobą bądź z Javierem bija wszystkie inne na głowę
-HAHA śmiej się, ale dziś nie wspominaj mi o moim idiocie
-Twoim?
-Długa historia, zbieraj się, nie mamy czasu!
-Ale ja nigdzie nie idę, mam dziecko i nim się zajmuje.
Klaudia i Mama Any wymieniły porozumiewawcze spojrzenia
-Kochanie twoja przyjaciółka potrzebuje twojej pomocy, ja się zajmę małym, nie martw się i idź.
-Na pewno? Nie chce cię obarczać małym.
-Ależ ja uwielbiam swojego wnusia, idź.
-No dobrze, chodźmy, a o co właściwie chodzi?
-Opowiem ci po drodze, mamy mało czasu.
Obie dziewczyny ucałowały śpiącego chłopca i wyszły z domu.
Tymczasem Mati równym krokiem zmierzała do drzwi rezydencji rodziny Gomez
-Cholera oby się udało, jak ze mną nie pójdzie to zabije tych czubów w szpitalu, to wszystko ich wina- mówiła sama do siebie
Tym razem już nie pewnie nacisnęła dzwonek. Otworzyła drzwi Sama pani Gomez
-A gdzie chłopcy?- zapytała zdziwiona zmiana planu
-W szpitalu!
-Co? A co się stało mojemu Kleksikowi i Javierowi?
Słysząc słowo Kleksie Mati nie umiała powstrzymać śmiechu, wręcz się nim dławiła.
-Kleksik?- zapytała rozbawina
-No tak ,tylko nie mów mu że tak powiedziałam bo robi się bardzo zły wtedy.
-Dobrze nie powiem. Dopóki mnie Ne wkurzy- dodała w myślach- A gdzie Martin?
-Leży w swoim pokoju i nic nie mówi od przyjazdu.
-To ja lepiej do niego pójdę
Dziewczyna podążyła długimi schodami na gore i bez pukania weszła jak torpeda do jego pokoju.
-Hej kretynie, co u ciebie?
-Przyszłaś się śmiać?
-nie! Chłopaki są w szpitalu i potrzebna mi twoja pomoc.
-W szpitalu!!!!!!!! Już jadę do nich!- powiedział podrywając się z łóżka
-A ty dokąd?- zapytał zachodząc mu drogę
-No do szpitala, przecież powiedziałaś że…
-Że idioci są w szpitalu.
-No właśnie
-Ale teraz nie możesz tam jechać.
-Mogę, to moi prywatni kretyni, nie mogę ich stracić.
-nie stracisz, pyzatym mają tam najlepsza opiekę pod słońcem- powiedziała z szelmowskim uśmiechem
-O kurcze, nie podoba mi się ten uśmiech! Co im zrobiłaś?
-Ja? Nic, oni sami bili się na środku drogi.
-Aha, to akurat dla nich normalne
-No sam widzisz. Ale jest jeden problem.
-Jaki?
-Musisz jechać ze mną i wziąć coś z magazynu za miastem, dziś jest ostatni dzień a Alex jest w szpitalu.
-Jasne nie ma sprawy, tylko wezmę kluczyki i komórkę!
-Komórkę?- powiedział pod nosem- cholera trzeba myśleć.
-Oki mam wszystko!
-To jedziemy na podbój magazynu
W tym samym czasie chłopaki zaciskali mocno kciuki, aby ich księżniczki były na tyle sprytne by dowieść oboje na miejsce.
-O kurcze ale się boje
-Spoko, one dadzą rade, pomyśl że za chwilę Sara przyjdzie z kroplówka.
-Piękna Sara- rozmarzył się Javier
-No, my to mamy szczęście, to będą piękne szpitalne chwile
-No masz racje, szczęściarze z nas
Gdy chłopcy tak marzyli z zamkniętymi oczami, drzwi do ich Sali otworzyły się a w nich stanęła…… |
|
Powrót do góry |
|
|
Monita Mistrz
Dołączył: 20 Sie 2008 Posty: 15254 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:31:04 14-11-08 Temat postu: |
|
|
Aniołku odcinek jak zwykle cudowny :*
Ana bardzo kochała swojego brata (to tak jak ja Tomka ). Mimo że nie ma go przy niej ona czuje jego obecność. No rozmowa interesująca. Nie ma jak to sobie z synkiem pogadać. No to przyjaciele zaczynają realizować plan. Ciekawe co im z tego wyjdzie. Ale mam nadzieję że pogodzą Ane i Martina.
Czyżby chłopcy zobaczyli tą wspaniałą pielęgniarkę którą załatwiły im dziewczyny ?
Buźka :* |
|
Powrót do góry |
|
|
Ewelka. Mistrz
Dołączył: 15 Sie 2008 Posty: 18230 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:10:50 14-11-08 Temat postu: |
|
|
Julcia oba odcinki cudowne :*
Javier Alex i te ich wyznania biedne dziewczyny to na pewno był okropny widok
I ten pomysł Mati z pielęgniarka mam nadzieję że im pokaże prawdziwy szpital i będą chcieli uciec dobrze im tak
Drugi odcinek trochę smutny na początku. Biedna Ana straciła brata strasznie szkoda mi się jej zrobiło jak dobrze że ma przyjaciół
Tylko gdzie Claudia i Mati zabierają Ane i Martina? i co tam się stanie?
Czekam na kolejny odcinek :* Buźka :* |
|
Powrót do góry |
|
|
kikiunia Mistrz
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 14366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: ..z mojego miejsca na ziemi..:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:03:43 14-11-08 Temat postu: |
|
|
Odcinek wspaniały choć na początku trochę smutny..
Biedna Ana straciła brata, którego bardzo kochała, ale teraz ma swojego kochanego synka i jego tatusia..
Tylko dokąd Claudia i Mati zabierają Ane i Martina? I co się tam wydarzy?
czekam na new;* |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulcemogosia Generał
Dołączył: 22 Kwi 2008 Posty: 8210 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:09:44 14-11-08 Temat postu: |
|
|
Siostra, oba odcinki śliczne !!!
Wiadomo, że wszystko co Twoją rączką napisane takie będzie
Nie mogę się doczekać kiedy dojdzie do tego planu... Martin i Ana muszą być razem! )
Javier i Alex są bezbłędni! Kocham te ich teksty...
Czekam na nowy odcinek
Pozdrawiam :**:*:* |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:26:15 14-11-08 Temat postu: |
|
|
Szok odcinek. Zaskoczenie ale pozytywne. Chce więcej takich wspaniałych niespodzianek.
Ana straciła w młodości brata, ale jakoś sobie z tym poradziła. Teraz ma małego Diega i się nim zajmuje. No jej ,,rozmowa'' z synkiem była świetna. Maluch sobie smacznie śpi a ta do niego nawija. Ale reagowała na to co mówiła. Mądry dzieciaczek, takie dziecko jak on to skarb, pozazdrościć tylko jego rodzicom. Claudia wyciągnęła Ane ale nie udałoby sie jej to gdyby nie mama Any. Mati miała ciężki orzech do zgryzienia ale na szczęście się jej udało. Ciekawe co sie wydarzy w tym magazynie. Czyżby dziewczyny ich tam zamknęły i dały czas do namyślenia i wyznania miłości? A oni rzucą sie sobie w obcięcia?No pewnie nie ale pomarzyć zawsze można. Ale może będę miała racje(oby). To sie chłopcy zdziwią jak zobaczą swoją nową pielęgniarke. Pewnie wejdzie ohydna, stara i obleśna baba.
Czekam na nowy odcinek. |
|
Powrót do góry |
|
|
julcia Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 7059 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:32:28 14-11-08 Temat postu: |
|
|
Olka ty powinnas pracowac w agencji detektywistycznej |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:34:07 14-11-08 Temat postu: |
|
|
A ostatnio mówiłaś, że jestem słabym detektywem. |
|
Powrót do góry |
|
|
julcia Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 7059 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:37:46 14-11-08 Temat postu: |
|
|
obawiam sie, ze tym razem mnie przejrzałas ale nie do końca |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:59:00 14-11-08 Temat postu: |
|
|
Nie do końca? Muszę się zapisać na jakiś kurs, bo tak nie może być. |
|
Powrót do góry |
|
|
julcia Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 7059 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:02:17 14-11-08 Temat postu: |
|
|
no koniecznie sie zapisz? rzucą się sobie w ramiona? ty to masz pomysły |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:16:26 14-11-08 Temat postu: |
|
|
No co pomarzyć nie można? |
|
Powrót do góry |
|
|
julcia Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 7059 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:18:30 14-11-08 Temat postu: |
|
|
te twoje marzenia to kosmiczne fantazje |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:24:44 14-11-08 Temat postu: |
|
|
No wiesz ostatnio mam tylko takie marzenia. Niestety nie mogę sie ich pozbyć. |
|
Powrót do góry |
|
|
|