Telenowele

julcia · Wysłany: 14:21:05 21-02-09 Temat postu:

nowej nie mam w palnach ale znajac siebie zanim ja ta skoncze to sie zejdzie

Monita · Wysłany: 15:05:28 21-02-09 Temat postu:

Przyszedł czas na mnie

Więc odcinek jak zawsze cudowny, no brak mi słów, ale sie postaram coś tutaj nabazgrać.
Ana i Martin i właśnie tak powinno być zawsze. Ta dwójka jak nikt inny zasługuje na szczęście. Oni i mały Diegito są prawdziwą i kochającą się rodziną. Chłopak zrobi wszystko by jego dziewczyna i syn byli bezpieczni i szczęśliwi. Nie chce żeby Ana bała się tego, że ją kiedykolwiek zostawi. No spróbował by tylko to by miał ze mną do czynienia

Ja sie nie dziwię czerwonowłosej, chyba każda kobieta na jej miejscu też miała by takie obawy. Jest zakochana i nie chce stracić swojego mężczyzny.
Oj Mati i Caudia w kuchni

Matko to gorzej niż ja w kuchni

Szczerze mówiąc wolała bym z głodu umrzeć niż zjeść to co One ugotują. Nie dziwie sie Martinowi że chciał uciekać jak najdalej od domu teściowej

No ale jako przykładny chłopak pójdzie razem ze swoją dziewczyna i postara się przeżyć tą kolacje

Biedny kotek

Jak Ana mogła dać mu do zjedzenia to coś...
Mam nadzieję że teraz dziewczyny jednak nie przesadzą i to co ugotują będzie jadalne

Mój kochany Javi :*:*:* Jaki On jest słodziutki

Z niego taka puma jak z koziej d**y trąba

Nie no ta trójka razem jest nieziemska

"-Chyba raczej konia- zwrócił mu uwagę Alex
-To konie są jadalne?- zapytał zdziwiony
-To takie przysłowie
-Koń to przysłowie, no patrz człowiek uczy się całe życie- powiedział zadowolony z siebie " Nie no leże

Julka Ty chcesz mnie zabić tymi tekstami ??

Niech Bóg ma ich w swojej opiece na tej kolacji. Obawiam się że w następnym odcinku mogą nie wystąpić w takim samym składzie

Kochanie odcinek cudaśny i ja cem następny ;*;*

Megan · Wysłany: 17:20:11 21-02-09 Temat postu:

Ło matko Julka na wstępie walnęłaś sobie opis

Dziecko uczysz się, oj uczysz

Ana obawia się o własne i Martina życie, no nie dziwię się w końcu dziewczyny gotują

One są gorsze w tym niż ja

Biedny chłopaczek do dziś wspomina ich ostatni wyczyn kulinarny, który o mało co nie przypłacił własnym życiem

Uwaga jebłam

„-Wiesz, co kochanie, może zróbcie sobie taki babski wieczór a ja z małym ostrzeżemy chłopaków i zrobimy sobie sami cos do jedzenia u mnie. Wy sobie poplotkujecie a my przeżyjemy i wszyscy będą szczęśliwi.
-A mówiłeś że mnie nigdy nie zostawisz

” Nie ma to jak wsparcie ukochanego

Ja nie mogę jak On panicznie boi się kuchni dziewczyn

Tłumaczy się jakby co najmniej One były jakimiś katami

I jaki stał się stanowczy, oświadczył Anie, że Ona idzie z nim

No matulu kochana co za ludzie

Ana umie przekonać ukochanego do swoich racji

Normalnie kobietka ma główkę nie od parady

Biedny kotek, Ana musiała go szczerze nienawidzić skoro zaserwowała mu swoją porcję „smakołyków”

Zwierzaczek poległ na polu bitwy i nawet nie miał pojęcia za co oberwał tak boleśnie

Cudowna woń unosząca się wokół domu to znak, że szykują się tam smakowite kąski

Z tej całej band to Chris jest najrozsądniejszy, tylko On zdołał się wycofać zanim było już na odwrót za późno

Nie ma to jak zbawienne notatki, dzięki którym lepiej poznaje się realja panujące w cudzych domach

Julka zrobiłaś mi to specjalnie

Ty wiesz jak ja reaguję na te oczy pumy, no brzuch mnie już od śmiechu boli

Ja za te teksty powinnam Cię ozłocić. Oczy pumy jak nic

Ja nie mogę oddychać po tej końcówce

Julka jesteś najlepsza pisarką jaką znam!!!! Oczy pumy, miau

I do tego skóra lamparta + limo i normalnie leżę i kwiczę ze śmiechu

A Ty mi jeszcze dowalasz krowę

Javier jest nieziemski !!! Kocham go

P@Tk@ · Wysłany: 17:23:26 21-02-09 Temat postu:

świetny odcineczek

czekam na newik

Alex

śweittny odcinek zapraszam do mnie premiera KObieta ma twarz zemsty

jak wam sie podoba

http://www.telenowele.fora.pl/nasze-telenowele,51/premiera-kobieta-ma-twarz-zemsty-odcinek-1-2,13202.html

Żaba · Wysłany: 20:54:38 21-02-09 Temat postu:

Rozmowa Any i martina była świetna xD jednak bardziej przypadłą mi ta 2 rozmowa

Oj żeby żyć z javim trzeba mieć naprawdę anielska cierpliwośc..xD Boziu

oni naprawdę chcą to zjeść...

matko kochana. Jeszcze javi jest taki chętny xD a może tak wszyscy mu oddadzą swoje porcje?

Nie to by było zbyt brutalne.
Julciu odcinek swietny...czekam na kolejny

Kyrtap1993 · Wysłany: 21:59:19 21-02-09 Temat postu:

MAMO!!! TATO!!! POMOCY!!!
(parę minut później, mama i tata Kyrtapa suckesywnie układają syna spowrotem na miejsce, po tym, gdy po przeczytaniu 69 odcinka RS upadł na ziemię, ze śmiechu).

Jeszcze raz odwalisz taki numer, a wyląduję w psychiatryku, a nagłówki gazet będa wyglądały mniej więcej tak jak ten na górze! Nie pamiętam, kiedy jakaś telcia tak mnie rozbawiła. Ogólnie nie jest trudno mnie rozbawić, ale prz książkach mało kiedy się śmieje, a tutaj SERIO zanosiłem się w paru momentach śmiechem!

Scenka Martina i Any śliczna. Taka poważna rozmowa nagle przybrała całkiem inny tor. Martin kocha Anę, a ona jego. Ach, jak te gołąbki się skumały świetnie. Oby tak różowo było pomiędzy nimi, aż do śmierci, która... może nadejść lada chwila <boisie> Najpierw Martin chciał już cofnąć swoje słowa, ale Ana umie łapać za słówka i Martin musi być z nią zawsze

dziewczyna wie, jak go podejść, ale nie potrzebnie stresuje chłopaka tym kotkiem (nie ukrywam, że ta scena o kotku doprowadziła mnie do śmiechu).
Mati i Claudia w kuchni - brzmi groźnie. Ale bez ryzyka nie ma zabawy; kto nie próbuje ten nie ryzykuje (czy jakoś tak). Javier jest znakomity. Wyobrażam sobie gościa drapiącego pzaurami i krzyczącego MIAU. Javi jest niezastąpiony w tej telekomedii. Biedak, umrze ze złudną myślą, że Martin go kocha, a tuta się okazuje, że Martin się nim odratuje

. Oby chłopaki wyszli cało z tej kulinarii dziewczyn, a przy tym oby obyło się bez zbędnych ofiar, typu kotek/piesek sąsiadów

Pozdrawiam i czekam na newik! Oby pojawił się do środy, błagam! Do środy musi być, nie przyjmuję innego rozwiązania!

julcia · Wysłany: 22:06:56 21-02-09 Temat postu:

Partyk dzieku, chociaz liczyłam na odrobine krytyki zeby wiedzieć co poprawiać

do srody to chyba nie mozliwe

Kyrtap1993 · Wysłany: 22:28:23 21-02-09 Temat postu:

Hmm... nie zauważyłem żadnych rażących błędów

No, ale skoro chcesz to hmm...
Zapomniałaś o kropkach na końcu zdań, ale to nie utrudnia zbytnio czytania. Czasami trafiły Ci się literówki. Ale większych błędów nie wyhaczyłem. Żadnym znawcą też nie jestem - wytykam błędy, a sam je popełniam

Ale proszę - postaraj się do środy

julcia · Wysłany: 22:31:01 21-02-09 Temat postu:

no odrazu mi lepiej, cholera niby jak pisze w wordzie to nie powino byc błędow, musze sprawdzać

KaSsia23 · Wysłany: 21:38:10 23-02-09 Temat postu:

Ana i Martin słodko

Chłopak od razu zmienił zdanie gdy ta wspomniała mu że szuka
idealnego mężczyzny dla niej i ojca dla dziecka takiego jak Chris wtedy Martin
zmienił zdanie i oczywiście uległ dziewczynie. No rzeczywiście już sobie wyobrażam co
przygotowała Claudia i Mati.. no musi być naprawdę pyszne

Tylko jest kłopot nie ma już kotka który by zjadł dodatkowe porcję..

Ale za to
jest Javier

On to wszystko zje, ten chłopak jest nieobliczalny

bara2412 · Wysłany: 2:19:01 24-02-09 Temat postu:

nie wiem, jak mogłam nie zauważyc, że tu jest odcinek, Przepraszam;* przeczytałam:D odcinek jest słooodki;p chyba pokocham Javiego:D bez jaj;p
No to tak:
Spacerki spacerkami, ale chłopak dba o swoją królowę i martwi się o jej zdrowie, jest przesłodki. Żeby było tak cały czas

no Ana oczywiście uprzedziłą swojego kochanego chłopaka przed supery pysznym obiadkiem teściowej i swoich przyjaciółek. Chłopak zapewniał, że jej nie opuści;p a chciał zwiac;p chyba słowa Any TCHÓRZ troszkę na niego podziałały

No tak, mimo tego wszystkiego i tak próbował się jakoś z tego wywiązac;p jednak nie ma łatwo z Aną ;p jak coś obiecał to musi to spełnic;p bez gadania!

haha;d no i dobrze;p niech wie, ko rządzi w tym związku:D
BOŻE! Biedny kotek. Skosztował kuchni Any mamy i zdechł. Biedaczek! Mam nadzieję;p, że nasi bohaterowie nie skończą jak ten czwornnóg ;p Mimo tego obiad i tak nie był chyba do końca fajnie przygotowany;d bo zbliżając się do domu odczuli woń tego zapachu:D czeka ich ciężka przeprawa;p
No i Javi! On jest prześmieszny. Puma, miau!

hahaah:D Niezły jest, jego głupota jest porażająca;p i można się z niego śmiac zawsze;p fajnie, że przy nich wszystkich jest taki jeden mały wybryk, który nie czai wszystkiego i wszystko mu się miesza

Nie zna przysłów;p to nic;p przeboleje;p. Też mi halo! tylko on chyba nie wie, że dziewczyny kiepsko gotują;p no i powiedział Martinowi, że on go kocha;p jest słodki i uroczy;)
Czekam na kolejny odcinek słonce;*

pozdrawiam;*

Megan · Wysłany: 2:27:18 24-02-09 Temat postu:

julcia · Wysłany: 10:49:39 24-02-09 Temat postu:

Dziękuje wam za komentarze, Basiu chyba jestes jedyną która jeszcze nie pokochała Javiego, inni go wielbią( czyt. Meg)
Postaram sie w miare szybko dodać nowy odcinek

Marz · Wysłany: 11:19:54 24-02-09 Temat postu:

Tak, dobry pomysł

Postaraj się najlepiej dzisiaj

!!