|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy mały Diegito powiniem za dłuzej zagościć w zyciu naszej dwójki? |
tak |
|
89% |
[ 62 ] |
nie |
|
10% |
[ 7 ] |
|
Wszystkich Głosów : 69 |
|
Autor |
Wiadomość |
P@Tk@ Idol
Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 1744 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:12:41 25-02-09 Temat postu: |
|
|
świetny odcineczek
czekam na newik |
|
Powrót do góry |
|
|
Żaba King kong
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 2902 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:29:55 25-02-09 Temat postu: |
|
|
Julciu świetny odcinke. Zkomentuję go bardziej póxniej, ponieważ teraz musze wyjść z domu bo sie umówiłam ;D pzdr;* |
|
Powrót do góry |
|
|
julcia Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 7059 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:48:26 25-02-09 Temat postu: |
|
|
Dziękuje dziewczyny ;* |
|
Powrót do góry |
|
|
KaSsia23 Mocno wstawiony
Dołączył: 28 Gru 2007 Posty: 6245 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:03:18 26-02-09 Temat postu: |
|
|
Świetny odc ; )
Javier wcinał jedzenie aż mu się uszy trzęsły ten chłopak to dopiero... jak on mógł to jeść.. Wszyscy pomyśleli że jak
i jemu tak to bardzo smakuję to im również będzie ale szybko pożałowali swojej decyzji bo zdali sobie sprawę że to jest nie jadalne
Pierwsza myśl... wyrzucić do okna albo do kwiatka ale po chwili zastanowienia stwierdzili że dadzą Javierowi który wprost rozkoszował się jedzeniem..
No tym razem chłopcy się zaproponowali że coś ugotują ale... ciekawe, ciekawe czy wyjdzie im dobrze.. |
|
Powrót do góry |
|
|
julcia Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 7059 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:21:28 26-02-09 Temat postu: |
|
|
Dziękuje Kasiu ;*
Trzeba przynać ze Javier jest bradzo inny w swojej głupocie i odmienności |
|
Powrót do góry |
|
|
bara2412 Idol
Dołączył: 08 Lut 2008 Posty: 1457 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 13:18:43 27-02-09 Temat postu: |
|
|
O matko! ;D HaHAHA! Niezły jest Javier! Teraz już wiem, że jest najśmieszniejzy i najmniej inteligentny. CHoc jego chłupota nie zawsze jest szkodliwa, a z czasem bardzo o czym przekonali się nasi bohaterowie owego popołudnia
Gdy Ana Martin i Alex chcieli zwiac gdzie pieprz rośnie, bo nawet tam było bepieczniej, to inteligentny Javier krzyknął taką piękną i świetną nowinę! HAHAHA:D
W dodatku jest głodny jak łoś więc co mu się dziwic, biedaczek pewnie z utęsknieniem czekał na takie smakołyki. Taaak, na pewno to były smakołyki, bo wygladało prawie jak węgiel więc musiało byc pyyyszzzne:D
HAHAHA:D ja nie wiem, Javier jest zupełnie niegroźny, poprostu śmieszny, ale władował w siebie taką ilośc pysznego "indyka" i wciąż był głodny. Może dla niego nie robiło to różnicy, czy jedzenie było zwęglone, spalone czy coś poprostu sprawił tym dziewczyną radośc
Nasze kuchareczki myślały, że Ana Martin i Alex są zachwyceni ich gotowaniem, wiec dały propozycję powtórkiz rozrywki ;d jednak Martin szybko ją uprzedził Chyba miał racje, wszystko było lepsze, niż to co mieli na talerzach, a pochłonął za nich Javier;d
Odcinek jestttt suuuuper;*
Ostatnio zmieniony przez bara2412 dnia 13:36:30 27-02-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
julcia Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 7059 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:07:47 27-02-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 71
-No, więc jak będzie, zrobicie to dla mnie?- Zapytał błagalnym głosem patrząc na dwie zszokowane nastolatki patrzące na niego jak na wariata
-Nie- odpowiedziała bez namysłu brunetka
-Mati co ty bredzisz, ja mam zamiar mu pomóc- protestowała blondynka
-Nie pomożemy mu. Pomożemy wam- powiedziała radośnie spoglądając na załamanego słowem „nie” chłopaka.
-Ale mnie wystraszyłaś, nie rób tego więcej, jesteście mi potrzebne, bez was o ja sobie mogę… a właściwie to bez was to ja nic nie mogę- powiedział załamany.
-I bardzo dobrze, bo nie wiem czy wiesz, ale faceci są po to żeby być uzależnionymi od swoich dam.
-Ależ ja bardzo chętnie się uzależnię od mojej damy, tylko mi pomóżcie!
-Ta to my już pójdziemy, mamy sporo pracy- blondynka ciągnęła koleżankę do wyjścia
-A i jeszcze jedno, to tajemnica!
- A czy my wyglądamy na Javiera żeby nas uświadamiać w podstawowych sprawach?
-No właściwie nie.
-A no właśnie, to my już uciekamy, jeden dzień to strasznie mało czasu, długa noc przed nami.
Dziewczyny chciały opuścić dom niezauważone, ale było to trudne zwarzywszy na to ze Any czatowała na nie w salonie alby dowiedzieć się co planuje Martin i czemu ona jeszcze o tym nie wie.
-My już musimy iść- krzyknęły z przedpokoju i czym szybciej biegły w stronę drzwi
-Zaraz a wy gdzie? Co on wam mówił, tylko pamiętajcie ze jesteśmy przyjaciółkami!
-Bredził coś o urodzinach Javiera, ale my i tak mamy własny pomysł na tą imprezę, lecimy pa Kochana.
Gdy były już na chodniku odetchnęły z ulgą.
-O matko!- przeraziła się blondynka
-Co? Nie mów że zostawiłaś coś w środku? Ja nie wracam, przecież wiesz ze nie umiem jej okłamywać.
-Nie o to chodzi! A jak Javier wygada się że urodziny ma w lutym?
-No fakt, jemu powierzyć tajemnice to lepiej od razu podać wiadomość do ogólnych informacji.
-Lepiej zadzwońmy do Alexa, niech go zaknebluje.
Gdy chłopak skończył rozmawiać przez telefon jego oczy trudno było porównać do czegokolwiek, ani do pięciozłotówki ani do niczego innego, z przerażenia one były gigantyczne. Zapytacie pewnie, dlaczego był przerażony, przecież uciszanie przyjaciela to dla niego dzień powszedni, ale miła się, czego bać! Ana i Javier rozmawiali właśnie o wymarzonym prezencie urodzinowym chłopaka. Gdy już osobnik siedzący obok dziewczyny miał z wielkim uśmiechem na twarzy powiadomić ja, że urodzin się 29 lutego, do pokoju wszedł Martin.
-To jest moja szansa- pomyślał Alex i zaczął zwijać się z bólu
-O matko on chyba rodzi- wrzeszczał jak opętany Javier
-Alex co ci jest- pytał przerażony Martin
-Chłopiec czy dziewczynka?- to oczywiście było pytanie zadane przez Jakiego
-To ob..- nie dokończył ponieważ przerwał mu kolega
-Słyszeliście oboje, będą bliźniaki- powiedział szczęśliwy
-Obiad kretynie! Chłopaki wyjdźmy na dwór, może mi się lepiej zrobi.
-To dobry pomysł- powiedział Gomez biorąc chłopaka pod rękę
-To znaczy że nie będzie dzieci- pytał sam siebie Javier człapiąc za chłopakami
Gdy panowie wyszli na świeże powietrze ich przyjaciel doznał cudownego ozdrowienia.
-Stary co ty wyprawiasz?- pytał zdziwiony sytuacją Martin
-No jakby to powiedzieć… pomyślmy… ja tak już wiem. Ratuje twoje sprawy!
-Co ty bredzisz, ta kaczka ci zaszkodziła chyba, masz gorączkę!
-Nie mam żadnej gorączki a o tym czymś to nawet mi nie wspominaj, ja nie wiem jak ja przeżyje z moim aniołkiem resztę życia jak ona tak koszmarnie gotuje, będę musiał całe życie mieszkać z mamusią- powiedział podłamany
-Oj nie przejmuj się, może takich umiejętności nabywa się z wiekiem i dojrzałością a po paru latach dzisiejszy posiłek będzie tylko miłym wspomnieniem.
-Wspomnienie? Miłym? Z wiekiem? Stary to raczej tobie zaszkodził ten węgiel.
-Sory denerwuje się jutrem, no, ale może naprawdę takie umiejętności przychodzą z wiekiem.
-Ta jasne a matka twojej dziewczyny jest ego najlepszym dowodem- powiedział z wyczuwalna ironią.
-To tak, więc zostaje ci tylko mieszkanie do końca życia z mamusia albo zmień sobie dziewczynę.
-WIESZ CHYBA MASZ RACJĘ! Ale dosyć o mnie, wyciągnąłem was z domu żeby Javier nie wydał nas.
-Ej przecież byłem grzeczny, chciałem ja tylko uświadomić, że jeszcze za wcześnie żeby kupowała mi prezent urodzinowy, czy to zbrodnia?
-Właśnie czy to zbrodnia?- spytał Martin przytulając plączącego kolegę który nadal nie doszedł do siebie po traumatyczne informacji że Alex jednak nie robi i nie zostanie wujkiem.
-Martin robisz się coraz głupszy, to przez bliskie kontakty z tym osobnikiem- tu wskazał palcem, na Jakiego który właśnie wycierał nosem o nowa bluzkę Gomeza
-Nic nie rozumiem!
-To może i lepiej, myślenie obaj zostawcie mi, a wy się zajmijcie czymś niegroźnym, co nie spowoduje katastrofy nawet jeśli wspólnymi siłami to spieprzycie. Proponuje żebyście poszli do domu i zasnęli, w śnie jesteście nie szkodliwi.
-To wykluczone, mam masę spraw do załatwienia, sam wiesz, że dziewczyny pokłócą się o kolor lub fason i wyjdzie na to ze i tak sami będziemy musieli wszystko zrobić- denerwował się Martin
-No racja, one podejdą do tego emocjonalnie, mam nadzieje, że się nie pobiją o długość. Ale ty Javier lepiej idź spać
-O nie, ja też chce pomóc.
-Wiedziałem, że nie może być zbyt pięknie- mruknął pod nosem Alex. Dobra Martin dam mu jakiś czasochłonne zajęcie, które nie zniszczy całości.
-Spoko, będę go miał na oku, dobra każdy wie co ma robić, spotykamy się wszyscy o 20 u mnie, tylko postarajcie się, liczę na was. |
|
Powrót do góry |
|
|
Marz Prokonsul
Dołączył: 24 Sty 2009 Posty: 3639 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:36:02 27-02-09 Temat postu: |
|
|
Co oni wszyscy kombinują ??
Ja nic nie rozumiem ... Zła jestem nie lubie tak !!
Rozdział jak zwykle cudowny, ale kochana musisz szybko dać następny !!
Bo ja chce wiedzieć co oni tam szykują
Javi najlepszy Kocham tego człowieka
Dziewczyny nie potarfią kłamać, dziwne bardzo dziwne Nie spodziewałam sie tego po nich
Czekam na następny i pozdrawiam :*:* |
|
Powrót do góry |
|
|
P@Tk@ Idol
Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 1744 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:22:01 28-02-09 Temat postu: |
|
|
świetny odcineczek
czekam na newik |
|
Powrót do góry |
|
|
Żaba King kong
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 2902 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:33:50 28-02-09 Temat postu: |
|
|
Ciekawe co oni tam knuja..?? Pewnie cos ciekawego,...
Srr, za beznadziejny kom, ale nie wiem co pisze....czekam na odcinek;* |
|
Powrót do góry |
|
|
KaSsia23 Mocno wstawiony
Dołączył: 28 Gru 2007 Posty: 6245 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:17:30 28-02-09 Temat postu: |
|
|
Co on kombinują Bo ja już nic nie kapuję Ciekawe, Ciekawe pewnie coś zadziwiającego.. i szalonego Oni zawsze mają
dziwne pomysły więc wszystko możliwe Javier jednak nie wygadał się z datą swoich urodzin bo wtedy cały pomysł legł by w gruzach...
A tak w ogóle ten chłopak jest świetny.. i te jego teksty zawsze mnie zwalają z krzesła Czekam na następny odc. ale chyba trochę później go skomentuję bo
przez pewien czas nie będę mogła wchodzić na forum |
|
Powrót do góry |
|
|
Marysia :D King kong
Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 2934 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:55:02 01-03-09 Temat postu: |
|
|
hmmm co ten Martin kombinuje :p ale w sumie to się domyślam ale to tylko domysły |
|
Powrót do góry |
|
|
Megan Generał
Dołączył: 22 Paź 2008 Posty: 7845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:30:12 08-03-09 Temat postu: |
|
|
Przepraszam Julciu, że dopiero teraz
Odcinek. 70.
Na samym już wejściu przyjaciele napotkali „piękny” zapach i „śliczny” dym To mogło oznaczać tylko świetne dania do zjedzenia przygotowane przez nasze kuchareczki Martin miał nadzieję, że jego ukochana zgodzi się na natychmiastowy odwrót i nie pomylił się z resztą wszyscy mieli ochotę na to by stamtąd spadać, wszyscy po za moim ukochanym Javim Jak chłopak ryknął, że już są to ja ryknęłam przed monitorem oczywiście I z ucieczki nici, niezawodny Javier w akcji Ale co mu się dziwić biedaczek chciał tylko uszczęśliwić swoją miłość i się najeść w końcu był tak głodny jak łoś Oj ja nie wiem jak długo Alex jeszcze wytrzyma tą inteligencję swojego przyjaciela, chyba nie za długo Jak widać kaczka udała się idealnie Ja nie wiem co wszyscy od niej chcieli skoro Javi tak się nią opychał, że aż chciał jeszcze i nawet porcje przyjaciół, z braku kotów, zjadł bez większego problemu Jednak nie jest ważne kto co zjadł, a to, że kucharki były zadowolone i szczęśliwe, choć drugiego takiego obiadu nikt nie chciałby powtórzyć, nikt po za oczywiści Javim I z całego tego zamieszania wynikło coś dobrego, bo następnym razem gotować będą panowie
Odcinek.71.
Martin i dziewczyny coś kombinują, no to nie wróży nic dobrego zwłaszcza, że Any się czegoś domyśla i nie spocznie póki się tego nie dowie Jednak chłopak jest zdesperowany i zrobi wszystko by dochować tajemnicy, w tym celu Javier nie może o niczym wiedzieć Właśnie skoro o nim mowa Ta papla jest wspaniały bo jeszcze nic się nie zaczęło, a ten już prawie zepsuł całą niespodziankę O mały włos, a wygadałby wszystko Anie, biedny Alex ten to ma zadanie awykonalne I radzi sobie z nim świetnie Ja chyba jestem tak samo głupkowata jak Javier bo jego pomysł z tym, że Alex rodzi jest świetny i szalenie mi się podoba Tylko mój ukochany mógł wpaść na to Bliźniaki Oj jak mi przykro to jednak nie ciąża, a obiad Martin i Alex snują plany co do przyszłości, a raczej Alex to robi I jakby to delikatnie ująć nie zapowiada się ona dla niego smakowicie Biedak, ale co się martwi przynajmniej już zawsze będzie miał idealną figurę Alex jest nie czuły Javier cierpi bo nie będzie wujkiem, a ten się wścieka Ciekawe co knują Ci spryciarze i choć się trochę tego domyślam nie mam pewności wiec nic nie napiszę na ten temat poczekam, ąz dasz nowy odcinek, który ukaże się ???? |
|
Powrót do góry |
|
|
julcia Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 7059 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:39:56 08-03-09 Temat postu: |
|
|
...Który miał sie ukazać juz dawno ale jakos go nadal nie napisałam kochana ;* |
|
Powrót do góry |
|
|
Megan Generał
Dołączył: 22 Paź 2008 Posty: 7845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:53:04 08-03-09 Temat postu: |
|
|
Poczekam ;* |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|