Telenowele

MadaFaka xD. · Wysłany: 8:38:33 21-08-08 Temat postu:

jasne że chcemy ;PP

Willa · Wysłany: 9:46:58 21-08-08 Temat postu:

Super odcinek

Uśmialam się.

Współczuję ich trenerce, nie będzie miała łatwego życia.
Pozdrawiam

julcia · Wysłany: 10:27:07 21-08-08 Temat postu: Roztańczone serca-odcinek 2

Odcinek 2
Dedykowany wszystkim którzy czytają moją telkę.

Ana z furią wybiegła z budynku, w którym odbywały się zajęcia taneczne.Była zła na siebie, ze kolejny raz pozwoliła mu się sprowokować i znów zmarnowała tak cenny trening przed waznym konkursem jakim były niewątpliwie Mistrzostwa Kraju w Tańcu Towarzyskim do lat 18.Jakby tego było mało na zewnątrz czekała ją kolejna niemiła niespodzianka.
-O patrz Javier, idzie nasza złośnica. Co balet się juz skończył? A więc gdzie jest Martin?
-Wiesz gdy ostatni raz widziałam waszą primabalerinę, to wsadzał swój pusty i nic niewarty łeb do klozetu i spuszczał wodę, bo stwierdził, ze go głowa swędzi i prawdopodobnie ma pchły. Ale nie martwcie się, polałam go Domestosem, moze to go trochę odpchli!
-Haha, to było całkiem niezłe-powiedział oparty o maskę sportowego samochodu Javier, za co dostał od kumpla z łokcia.
-Ale ja mówię powaznie, kazdy kundel ma pchły, a juz napewno on bo się zadaje z najgorszymi sukami w szkole!
Na te słowa Javier znowu wybuchł głośnym śmiechem, ale tym razem sam siebie skarcił w myślach.
Oj Ana, Ana, moja mała złośnica. Uwazaj złość piękności szkodzi, choć w twoim przypadku to juz raczej nie mozliwe.
-Oj Alex, Alex, na twom miejscu nie przejmowałabym się moją urodą, bo chyba teraz masz ciut większy problem-powiedziała dziewczyna z szerokim uśmiechem na twarzy.
-O czym ty mówisz, nawąchałaś się czegoś przed treningiem?
-To ty nic nie wiesz?Więc moze cię oświecę, choć ciebie to nawet 200V zarówka nie oświeci, ale spróbuję.Otóz po szkole krązy plotka, ze ty i Javier nie jesteście kumplami!
-Co ty gadasz, przeciez my jesteśmy najlepszymi kumplami!
-Moze i tak, ale ludzie mówią, ze macie się ku sobie i gdy brak wam panienek, zabawiacie się ze sobą.
-CO!!!!!!!!!!-krzykneli obaj jednocześnie
Chłopcy instynktownie spojrzeli w swoich kierunkach i jak oparzeni odskoczyli od siebie.
-Ale przeciez to nie prawda!- krzyknął Javier- My się tylko kumplujemy, ja bym nawet na niego nie spojrzał, mam duzo lepszy gust!
Aaa,tak stary, dzięki za komplement i wicewersa. Nie skapowałeś, ze ona z nas kpi! Boze czemu mój kumpel to skończony idiota!
-Ach biedny Alex, jedn kumpel to idiota,drugi imbecyl, a jak spojrzy w lustro to odrazu widzi kretyna. Oj stary,nie zazdroszczę ci.
Ana poklepała"kolegę" po ramieniu i wymineła zaparkowany na środku drogi samochód Javiera.
A i jeszcze jedno, właśnie jedzie tu policja. Jak nie zabierzecie bryki ze środka drogi to czeka was dłuuuuuuuugi spacerek do domu imbecyle. Javier nie zwracając uwagi na to czy Ana mówi prawdę szybko wskoczył do samochodu i zaparkował na wyznaczonym miejscu.Jak tylko wysiadł z wozu, odrazu się rozmarzył.
-Ach co to za dziewczyna.
-Tak wiem, wariatka jakich mało.
-Te oczy, usta, włosy, a te nogi-ideał.
-I w dodatku taka brzydka.
-A jak mówi. Melodia dla moich uszu.
-No i ten jej okropny, piskliwy głos, az mnie uszy rozbolały.
-Chodzi jak bogini, tak pięknie rusza tyłeczkiem!
-W dodatku na krzywe nogi i chodzi jak pokraka!
-A widziałeś jej białe śliczne zęby,a ten uśmiech poprostu mnie oczarował.
-Tak Javier masz rację szczerzy się jak kobyła-do Alexa dopiero teraz dotarły słowa Javiera-co ty powiedziałeś?Jaki słodki uśmiech, jakie oczy, nos, zęby i cała reszta! Zapamiętaj sobie pacanie, ze Ana Montez i jej kumpele to nasz wróg numer 1. Ona zatruwa zycie naszemu przyjacielowi, a my musimy go wspierać.
-Tak wiem ,ale przyznaj ze jest piękna i inteligentna.
-Ok, na super tyłek, a resztę jeszcze lepszą, ale nie mów tego przy Martinie bo go piorun trzaśnie w biały dzień.
-Ze co, nie rozumiem tych twoich metafor.
Wiesz co.lepiej zapomnij co mówiłem, a swoją drogą to niewiem dlaczego jestes taki tempy skoro rodziców masz normalnych, ale najwyraźniej takie są prawa natury.
-Czy ty chcesz powiedzieć ze ja jestem głupi?
-Ja nie, to ty to powiedziałeś, ale skoro tak myślisz to muszę ci przyznać rację!
-Nie jestem głupi, przciez zawsze zdaje do kolejnej klasy!
-Chłopie wspominając o tych radosnych chwilach w twoim zyciu nie zapominaj o wielocyfrowych czekach twojego taty, które im towarzyszą.
-Ok!.Niewazne, lepiej skończmy ten temat kujonie i poczekajmy w ciszy na naszą balenicę.
-Jak tam sobie chcesz panie obrazalski.
...........................................................................................................

Tymczasem w firmie rodziny Gomez

-O witam Pani Blanco, co tam u pano nowego?-powiedział z uśmiechem ojciec Martina
-Ach to Pan. U mnie jak zwykle dobrze, tylko sporo pracy.
-A co u Any, jak się miewa bo jakoś dawno u nas nie była.
Any, jakto Any, cile tylko szkoła-trening - na odwrót.
-I Pani jeszcze narzeka! Ach zeby mój Martin choć przez chwilę pomyślał o szkole, to wznosiłbym modły dziękczynne do Pana!
-Jest az tak źle?
-Nawet gorzej, ja właśnie w tej sprawie do Pani przyszłem.
--Ale ja nie znam zadnego korepetytora, Ana nigdy nie miała problemów z nauką.
-No właśnie dlatego pomyślałem, ze to ona mogłaby go pouczyć, w końcu znają się od lat. Jesteście dla nas jak rodzina.
-Osobiście nie mam nic przeciwko temu.
-Wyjezdzamy na weekend do Acapulco, pomyślałem ze Ana pojedzie z nami, trochę się pouczą, popływają,rozerwą się w swoim towarzystwie.
-To doskonały pomysł,przyda jej się taki wyjazd.
-A więc wszystko uzgodnione, przyjedziemy po mią jutro o 19 bo samolot startuje o 20.00.
-Napewno bardzo się ucieszy. Co ja wygaduję ona przeciez będzie w siódmym niebie z tego szczęścia!

KERI · Wysłany: 10:34:37 21-08-08 Temat postu:

Ana bedzie chyba w siódmym piekle...

już sobie wyobrażam odc. 3

nie moge się doczekać gdy go wrzuisz....
wieć bądz łaskawa powiedz kiety to nastąpi ??
rozmowa z kolegami Martina była the best....

pozdrawiam :*
zapraszam do siebie na PAWIE PIÓRO :p

MadaFaka xD. · Wysłany: 10:39:06 21-08-08 Temat postu:

O Boże, ale się uśmiałam..
-Ach co to za dziewczyna.
-Tak wiem, wariatka jakich mało.
-Te oczy, usta, włosy, a te nogi-ideał.
-I w dodatku taka brzydka.
-A jak mówi. Melodia dla moich uszu.
-No i ten jej okropny, piskliwy głos, az mnie uszy rozbolały.
-Chodzi jak bogini, tak pięknie rusza tyłeczkiem!
-W dodatku na krzywe nogi i chodzi jak pokraka!
-A widziałeś jej białe śliczne zęby,a ten uśmiech poprostu mnie oczarował.
-Tak Javier masz rację szczerzy się jak kobyła-do Alexa dopiero teraz dotarły słowa Javiera-co ty powiedziałeś?Jaki słodki uśmiech, jakie oczy, nos, zęby i cała reszta! Zapamiętaj sobie pacanie, ze Ana Montez i jej kumpele to nasz wróg numer 1. Ona zatruwa zycie naszemu przyjacielowi, a my musimy go wspierać.

Po prostu Bosko. Xd Ni da się wyrazić tego co czuję czytając Twoją telkę.
Po prostu strasznie mnie rozbawiła. Jeszcze się brehtam.
Ciekawe jak An zareaguje na wyjazd ^^
Heh.. piszesz świetnie. A odcinki są boskie!!
Pozdrawiam

;*

WhiteAngel · Wysłany: 10:55:11 21-08-08 Temat postu:

Julcia boska telka.

Będę czytać na pewno na 250%. Przezabawne dialogi.

Ana to niezła babka ma mocne teksty. Rozbiłaś mnie totalnie 1 sceną w 2 odcinku. Pozdrawiam

i kiedy 3 odcinek?

2X Dulce · Wysłany: 11:37:07 21-08-08 Temat postu:

Jak się Ana o tym dowie to szału dostanie!! Ciekawe czy pojedzie?

Kyrtap1993 · Wysłany: 12:04:01 21-08-08 Temat postu:

Księżniczko, genialny odcinek!!!
Javier inteligencją nie grzeszy... w każdym bądź razie Martin ma ciekawych kumpli

Alex ma nie lada problem, musi myśleć jeszcze za przyjaciela! Kochana siostrzyczko, skąd ty bierzesz takie pomysły? Ana umie dogryźć, ale robi to w wyrafinowanym stylu, a do tego trzeba nie lada rozumu

Żeby porządnie dowalić, trzeba mieć do tego głowę, a ona jak widać, ma ją nie od parady

Rozwaliła obu swoimi docinkami ;D Ciekawe jak Martin zareaguje, kiedy dowie się o swojej nowej korepetytorce, na pewno będzie szczesliwy, tak samo jak Ana

Siostrzyczko kochana, proszę o newik

julcia · Wysłany: 12:33:33 21-08-08 Temat postu:

Mój kochany królu Ana jest taka poniewaz dałam jej mój charakter.

Bebe · Wysłany: 13:54:16 21-08-08 Temat postu:

Odcinek genialny.
Ana jest mocna. Ma świetne teksty. Zastanawiam się skąd ona czerpie pomysły. Na pewno będzie wściekła jak dowie się, że będzie musiała spędzić weekend z Martinem. Nie mogę doczekać się jej reakcji. Na pewno wymyśli coś żeby uprzykrzyć życie chłopakowi, a może zbliżą się do siebie. Zobaczymy co wymyślisz ale na pewno to będzie coś fajnego. Javier zaczął dostrzegać walory Any. Alex ma opóźnioną reakcje. Czekam na kolejny odcinek.

miaimiguel · Wysłany: 14:26:44 21-08-08 Temat postu:

super odcinek
już lubię Anę, umie pożądnie dowalić
Javier nie jest zbyt inteligętny
rozmowa Javiera i Alexa po odejściu dziewczyny była boska, wogóle się nie słuchali, każdy mówił swoje
Javier chyba się zadużył w An

pozdrawiam i czekam na newik

pesti69 · Wysłany: 14:35:57 21-08-08 Temat postu:

rozmowa Alex javier mnie tak powaliła ze nie mogę się przestać śmiać

Ana i Martin razem w Acapulco? oni się pozabijają

)

KaSsia23 · Wysłany: 15:15:34 21-08-08 Temat postu:

Odcinek suuper

Ana jest świetna

Javier inteligentny to on nie jest
Pisz szybciutko newsa :* :* :*
Pozdrawiam

Czekam na new (oby jak najszybciej)

julcia · Wysłany: 15:38:49 21-08-08 Temat postu:

Kolejny odcinek mam juz napisany ale chyba nie mogę was tak rozpieszczać bo będziecie tak rozwydrzeni jak ja a to nie wrózy nic dobrego. Poza tym mój kochany król mówi ze dwa odcinki w tygodniu to maximum.

MadaFaka xD. · Wysłany: 15:40:57 21-08-08 Temat postu:

Co? To mamy czekać do środy??
Julka ja tu ADHD dostanę.. [jeszcze większe niż mam!]