|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jen Prokonsul
Dołączył: 10 Mar 2007 Posty: 3147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:36:59 10-10-07 Temat postu: |
|
|
Piszę co myślę w samozachwyt nie popadniesz my ci na to nie pozwolimy ;] postaramy się podawać Ci komplementy w małych dawkach heh |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:39:45 10-10-07 Temat postu: |
|
|
monioula napisał: | Dziękuję wam dziewczyny, jesteście wspaniałe :*
BlackFalcon -> genialna? przestań a komentarz nie musi być długi, dla mnie liczy się tylko to, że czytasz, nie musisz komentować. |
A bede komentowac . Bo chce :DDDD. Ale tak na powaznie, to nikt mnie nie powstrzyma przed wyrazeniem opinii o Twoich dzielach ). |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:48:12 10-10-07 Temat postu: |
|
|
No ja nie chcę cię powstrzymywać, po prostu nie chcę, żebyś marnowała czas |
|
Powrót do góry |
|
|
Mary Rose Idol
Dołączył: 27 Lip 2007 Posty: 1287 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:45:38 11-10-07 Temat postu: |
|
|
Nikt nie marnuje czasu i głupot nie gadaj, tylko pisz odcinki na zapas, żebyś mogła częściej wrzucać Czekam na sobotę |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:06:59 13-10-07 Temat postu: |
|
|
ODCINEK 8
Samantha nie mogła uwierzyć, że to ona (a nie Steven, jak się wszyscy spodziewali) zostanie jedną z uczestników konkursu. Bardzo cieszył ją ten fakt i od razu po przyjściu do domu, postanowiła pochwalić się tym mamie.
Anne Williams siedziała w swoim gabinecie, przeglądając jakieś faktury. Po domu przechadzał się też Jean Paul, który nerwowo dyskutował z kimś przez zestaw słuchawkowy w swoim telefonie. Był tu stałym bywalcem i dziewczyny nie zdziwił ten widok. Uwagę przykuła strapiona mina mamy. Rzuciła więc plecak w drzwiach i podeszła do biurka.
- Nic się nie wyjaśniło? - spytała.
W odpowiedzi uzyskała przeczące kiwanie głową.
- Dziś mam się spotkać z kupcem na winnicę. Ale ja nie chcę jej sprzedawać... - Anne załamała ręce, córka objęła ją ramieniem.
- Damy sobie radę, nie musisz tego robić.
- Postaram się wynegocjować jak najlepszą cenę...
- Mamo, nie rób tego.
Do rozmowy wtrącił się Jean Paul, który właśnie skończył swoją rozmowę telefoniczną.
- Anne musi pozbyć się popadającej w długi inwestycji. Za uzyskane pieniądze, będzie mogła rozpocząć nową działalność.
- Musi być jakieś wyjście...
- Rzeczywiście, jest jeden sposób, przy którym zachowasz winnicę na własność. - wyjaśnił po krótkim zastanowieniu Jean Paul. - Właściwie nie do końca będzie twoja, a jednak...
- Mów! - rozkazała podniesionym głosem Anne.
- Możesz zaproponować mu... yhm... współpracę... spółkę... wspólny biznes... Nie wiem jak to się mówi u was...
- W porządku Jean Paul, zrozumiałam. To jest pewnego rodzaju wyjście, ale... nie chcę się dzielić winnicą. Sama na nią zapracowałam, sama chcę nią kierować.
- To już twoja sprawa. Ale pół winnicy i on pomaga ci podnieść się na nogi, albo... yhm... no wiesz... ciach... kaput... nic!
- Zrozumiałam za pierwszym razem. - westchnęła Anne. - To może być pewnego rodzaju wyjście z problemu. Dziś spotykam się z tym gościem... facetem... mężczyzną... jak mu tam... Boylem.
Jean Paul naburmuszył się.
- Nie musisz mnie od razu przedrzeźniać. Nie moja wina, że nie do końca znam te wasze dziwne wyrazy... Chciałem wam tylko poradzić i co mnie spotyka... Yhm... Jak zawsze...
Francuz szybko wybył z ich domu, pogrążając się w rozmowie telefonicznej. Sam została sama z matką i postanowiła opowiedzieć jej o tym, że profesor Sheffer wybrał ją na pierwszego reprezentanta szkoły w konkursie.
- A jak twoja nowa koleżanka... Misha, tak?
- Zgadza się, to Misha. Będzie mogła u mnie spędzić weekend. Czuję, że to początek wspaniałej przyjaźni...
Anne pogładziła ukochaną córkę po policzku. Miała całkowitą nadzieję, że tym razem jej skarb nie zostanie skrzywdzony. Z całego serca pragnęła dla Sam wszystkiego, co najlepsze.
- Mam nadzieję córeczko. Mam nadzieję.
Ostatnio zmieniony przez monioula dnia 11:20:24 10-07-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
angie7 King kong
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 10:28:22 13-10-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Jen Prokonsul
Dołączył: 10 Mar 2007 Posty: 3147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:11:34 13-10-07 Temat postu: |
|
|
stanowczo za krótki odcinek ledwo zaczęłam a już kończyc musiałam no, ale bardzo mi się spodobał. A ten Jean Paul jest po prostu powalający ;] już go polubiłam Mama Sam jest w ciężkiej sytuacji, ale jakąkolwiek podejmie decyzję na pewno wybrnie z kłopotów ... i wpadnie w inne? Nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że ten Boyle zaproponuje mamie Sam małżeństwo w zamian za pomoc :> qrcze dzisiaj wogóle mam jakieś głupie teorie odnosnie też tel ... możesz się smiać |
|
Powrót do góry |
|
|
Mary Rose Idol
Dołączył: 27 Lip 2007 Posty: 1287 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:36:45 14-10-07 Temat postu: |
|
|
Jean Paul to zdecydowanie moja ulubiona postać. Jego teksty są naprawdę rozbrajające Chciałabym mieć takiego przyjaciela, super człowiek, świetnie wykreowałaś tą postać. Nie mogę się doczekać kolejnego odcinka (dzisiaj mam nadzieję), ciekawe czy tajemniczy Peter Boyle wpadnie Anne w oko |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:48:20 14-10-07 Temat postu: |
|
|
ODCINEK 9
Claire Davis była najbardziej wpływową dziewczyną w szkole. Podziwianą przez chłopaków i naśladowaną przez dziewczyny. To ona była kapitanką drużyny cheerleaderek i ustalała wszystkie panujące zasady. Liczba tancerek musiała być nieparzysta, aby Claire mogła być w środku zainteresowania. Najbliższymi jej przyjaciółkami były Glenda i Joyce, które zawsze dzielnie podążały za "przełożoną".
Jednak przekonania zmieniły się, gdy dyrektor Green oświadczył, że szeregi cheerleaderek zasili szósta osoba. Misha Revil.
Wbrew oczekiwaniom, Claire nie przejęła się możliwością utraty pozycji w drużynie. Przyjęła nową koleżankę z otwartymi ramionami i szybko znalazły wspólny język.
- Też zrobiłabym sobie paznokcie, ale ta pokraka Williams nie potrafi pokazać mi żadnego porządnego salonu kosmetycznego... - narzekała Misha w szatni, kiedy przebierały się po treningu.
- Moja droga, trzeba było od razu przyjść do mnie. Pokaże ci wszystkie miejsca, do których ja i dziewczyny często wpadamy. Ale powiedz mi jedno: dlaczego zadajesz się z "tą pokraką" skoro jej nie lubisz? - dopytywała się Claire.
- Tylko ona chciała rozmawiać z "nową"...
- Już nie musisz się tym martwić. My się tobą zajmiemy, ale musisz tę pokrakę...
- Dlaczego nazywacie Samanthę "pokraką"?
- Przecież tak jest. Ostatnio po wuefie...
- To nie powód, żeby ją tak nazywać. - odezwała się Sienna, jedyna członkini drużyny, która miała odwagę jawnie przeciwstawić się pani kapitan. - A gdyby ciebie nazwał ktoś plastikową lalą?
- Przeginasz. Gdyby nie to, że jako jedyna bierzesz lekcje sztuk walki i masz mocny wykop, już dawno wyrzuciłabym cię z drużyny.
- Dlaczego tego nie zrobisz?
- Oh, dziewczyny, dajcie spokój. - wtrąciła się Samarie, najniższa z dziewczyn. - Czy warto się kłócić o takie szkaradztwo?
- Właśnie. - w obronie przyjaciółki stanęły też Glenda i Joyce. - To nie jest złośliwość, to stwierdzenie faktów. To dziwadło nie może się z nami równać.
- Tylko, że mama tego dziwadła jest właścicielką największej winnicy w Luizjanie i kto wie, czy nie najbogatszą mieszkanką miasta...
Większość krzywo popatrzyła na Samarie. Misha roześmiała się.
- Winnica nie robi z kopciucha królewny. A skoro już o tym mówimy, to Samantha zaprosiła mnie do siebie na weekend.
- Hmm... Miło. Ale odwołasz to "spotkanie". W weekend zabieram cię do salonu kosmetycznego.
- Zawsze robimy takie wyjścia, kiedy wydarzy się coś miłego. A nie wiem, czy słyszałaś, że chłopak Claire, Chris Cohen, został kapitanem drużyny piłki nożnej. - wyjaśniła Glenda.
- W miejsce tego wstrętnego ważniaka Farisa. - dokończyła Joyce. - Mamy więc co świętować. Nowa cheerleaderkę w drużynie i awans chłopaka naszej szefowej. A ty go chciałaś rzucić...
- Chris to półgłówek. Jak wszyscy piłkarze zresztą. Kupa mięśni, zero rozumu. Ten awans go uratował.
- Dziewczyny! - powiedziała szeptem Samarie - Ciszej, ktoś idzie!
Rzeczywiście z szatni obok ku wyjściu nadciągał tumult chłopaków, wszyscy to członkowie drużyny. Na czele widać było Chrisa.
Claire zebrała swoje rzeczy.
- Pa, laseczki. - cmokała wszystkie po kolei. - Widzimy się w sobotę. Misha, ty też. Masz być gotowa, przyjedziemy po ciebie o dziesiątej. - po tych słowach, najbardziej wpływowa dziewczyna w szkole zniknęła w ramionach piłkarza i tyle ją widziały.
- Nie podoba mi się, jak one traktują tę biedną dziewczynę. - szepnęła Sienna Samarie. - A ty mogłaś coś powiedzieć, a nie przytakiwać głową na wszystkie słowa Claire.
- Mnie też się to nie podoba. Ale co my możemy na to poradzić? - smutny wyraz pojawił się na jej twarzy. - To ona tu rządzi i my nie mamy nic do gadania.
Ostatnio zmieniony przez monioula dnia 11:22:49 10-07-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Mary Rose Idol
Dołączył: 27 Lip 2007 Posty: 1287 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:33:44 14-10-07 Temat postu: |
|
|
Co za zołzy, wredne babiszony! Tak najeżdżać na biedną Sam, no nie wytrzymam! Tipsy im tylko w głowie, jedynie Sienna wydaje się być twarda i nie poddaje się wpływom Claire Super odcinek, ja chcę jeszcze! |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulce Mistrz
Dołączył: 09 Mar 2007 Posty: 11558 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Rebeldowni :P
|
Wysłany: 13:11:28 14-10-07 Temat postu: |
|
|
co za wredniochy ja bym im skopała tyłki niech się zaczną bronić. |
|
Powrót do góry |
|
|
angie7 King kong
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 14:03:22 14-10-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Jen Prokonsul
Dołączył: 10 Mar 2007 Posty: 3147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 14:13:47 14-10-07 Temat postu: |
|
|
Jeju z tej Claire to niezła zołza co to za szkoła w której "króluje" taki babsztyl jak Claire i jej Chris |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:31:32 14-10-07 Temat postu: |
|
|
Normalna amerykańska Taka jest rzeczywistość, ale może coś się zmieni... zobaczycie |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:00:48 14-10-07 Temat postu: |
|
|
AAAAAAAAAAAAA KOlejne twoje dzieło i ja nic o nim nie wiem!?!??!?!??!?!??! Jak to możliwe?!?!?! Narobię zaległości! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|