|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ślimak King kong
Dołączył: 06 Paź 2007 Posty: 2263 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nysa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 13:06:28 26-09-09 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z poprzedniczką. W końcu o Ryanie jakos sprawy ucichły. Nie ma go już wśród nas, choć pewnie wróci niedługo
A plotka ruszyła. Kevin bawi się przednio
Ale jak to przerwa w emisji?! D'oh!! Why u little!!
Pozdrawiam! |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilijka Mistrz
Dołączył: 18 Lip 2007 Posty: 14259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:53:22 26-09-09 Temat postu: |
|
|
Takze nie wyobrazam sobie przerwy w emisji |
|
Powrót do góry |
|
|
Mary Rose Idol
Dołączył: 27 Lip 2007 Posty: 1287 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:34:50 26-09-09 Temat postu: |
|
|
Jaka przerwa? Ja się nie zgadzam i widzę, że nie tylko ja...
Całą szkoła już wie o romansie Hamiltona, ciekawe, jak on na to zareaguje Plan póki co działa, mam nadzieję, że tak pozostanie.
Samule Green to dobry człowiek, też chciałabym mieć takie dyrektora lub przyjaciela. Taki dobry wujcio dla wszystkich.
A Cooper niech siedzi w więzieniu na stałe.
Ślimak, mi się też wydaje, że Ryan jeszcze wróci. Teraz, kiedy Misha zbliża się do Ryana i może coś między nimi będzie, a chłopak z farmy przybędzie na traktorze, by zmącić ten spokój |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:56:10 26-09-09 Temat postu: |
|
|
Dokładnie, też mi się tak wydaje, że Misha zainteresuje się Mattem, a nagle wróci ryan, który zacznie o niej myśleć i wszystko się pokomplikuje.
Coopera, to trzeba skazać na miliard lat ciężkich robót w najciemniejszym kącie więzienia, więc niech się panie nie boją, tylko zeznają, ile wlezie.
Hehe, pamiętam takie wchodzenie na różne strony u siebie w klasie, niektórzy nawet oficjalnie grali w gry flashowe . Dobrze, że się wszyscy zainteresowali tą plotką, Hamilton ma koniecznie dostać w kość!
Żadnej przerwy ma nie być - bo niby dlaczego, skoro tu są głodni Czytelnicy? . |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5847 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:17:31 27-09-09 Temat postu: |
|
|
I znów muszę nadrobić zaległości
Ulotki poszły w ruch i już wszyscy wiedzą o plotkarskiej stronie internetowej. Kevin dobrze się spisał. Ta wiadomość dotarła niemal do każdego.
Ten Beans to ma w ogóle jakieś kompetencje? Bo mi się wydaje, że on nic nie potrafi
No wreszcie uczniowie dowiedzieli się o 'prawdziwej' orientacji Justin'a Hamiltona. Ciekawe, jak chlopak zaraaguje, kiedy dowie się, co o nim wypisali Denise najwyraźniej nie obeszło to, co zobaczyła. Czyżby plan wspaniałej trójki nie wypalił?
A co do Mishy, to chciałabym, żeby dała Matt'owi szansę. Najwyraźniej nie jest mu obojętna, ale ona wciąż wzdycha do Ryan'a. i szkoda, bo Ryan to dupek - nie dał nic sobie wyjaśnić.
Mam nadzieję, że z tą przerwą to był żart Chcę widzieć jeszcze dziś odcinek Pozdrawiam! |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:48:47 27-09-09 Temat postu: |
|
|
Z tą przerwą to nie żart, ale póki co, wstawiam odcinki regularnie. Wybaczcie, ale dziś nie mam czasu na przeczytanie Waszych telenowel. Nadrobię jutro
ODCINEK 141
Justin Hamilton nie miał pojęcia, skąd zamieszanie podczas przerwy na lunch. Nie spodziewał się, że to jego zdjęcie wywołało te wszystkie dyskusje. Idąc wzdłuż korytarza razem ze swoimi nieodłącznymi kumplami, mógł usłyszeć szepty skierowane pod jego adresem i zaczęło go to zastanawiać.
- Dowiedzcie się, o co chodzi. – nakazał swoim kompanom i ruszył w stronę drzwi do stołówki. Rozmowy stały się coraz głośniejsze i nie mógł ich ignorować. Jakie zdjęcie? Jaki chłopak? Jakie objęcia? Wszyscy wokół chichotali, a on nie miał pojęcia, dlaczego.
Nagle podeszła do niego Denise i położyła mu ręce na ramionach.
- Wiem, o wszystkim. Nie martw się, może to i lepiej, że wszyscy już wiedzą, nie będziesz musiał przechodzić przez to całe… „zdeklarowanie”. – powiedziała ze współczuciem w głosie.
- Co ty wygadujesz? – zdziwił się. – O co chodzi? Czemu wszyscy się na mnie gapią i coś szepczą?
- Chodzi o zdjęcie. Nie widziałeś?
- Nic nie widziałem, nie rozumiem, o co wam chodzi.
- Biedaczek… Chodź za mną, pokażę ci wszystko. – powiedziała, łapiąc go za rękę i kierując się w stronę pracowni komputerowej. Chris i Kevin zaniepokoili się, widząc ich razem. Według założenia, wszyscy mieli się od niego odwrócić po poznaniu prawdy, a już najbardziej Denise. Nie przewidzieli, że dziewczyna może zechcieć go wspierać.
Justin nie miał pojęcia, co chce mu pokazać ta kujonka, ale kiedy wpisała adres strony, na której wyświetliło się zdjęcie jego samego, trzymającego w objęciach jakiegoś chłopaka, mina mu zrzedła.
- Co to u licha?! – wykrztusił, kiedy był już w stanie wydobyć z siebie głos. – Co to ma być?!
- Spokojnie, nie denerwuj się. Mnie to nie przeszkadza, uwierz, to nie choroba, po prostu taki jesteś i już. Domyślam się też, dlaczego mnie pocałowałeś, chciałeś stworzyć pozory, ale to nie ma sensu.
- Co ty bredzisz, Denise? Do reszty cię pogięło?! – wrzasnął na nią, wyłączając komputer, bo nie mógł dłużej patrzeć na to hańbiące zdjęcie. – Ktoś zrobił mi cholernie głupi dowcip i tyle. To był fotomontaż.
- Justin, powtarzam. Homoseksualizm to nie choroba. Zawsze możesz na mnie li…
- Nie jestem gejem, ty dziwolągu!!!
Ostre słowa rozeszły się po ścianach, ale wciąż dźwięczały w uszach Denise, w której oczach pojawiły się łzy. Justin nie zważał na to, wybiegł z pracowni i korytarzem skierował się do stołówki. Zamierzał na forum wszystko wyjaśnić, a jeśli będzie trzeba to i udowodnić. Nie jest żadnym gejem, zdjęcie było spreparowane. Nawet po pijaku nie przytulał się z żadnym chłopakiem, a ta fotografia niewątpliwie zrobiona była w szkole. Obiecał sobie, że dorwie tego, kto jest autorem strony i rozszarpie go na kawałki. W stołówce oprócz dyskretnych szeptów usłyszał tym razem coś odważniejszego, a mianowicie rozmowę pewnej grupki.
- Od razu wiedziałem, że ten Hamilton jest gejem. Jak on na mnie patrzył…
Justin nie wytrzymał. Rzucił się na chłopaka, który wypowiedział te słowa, przewrócił go na ziemię i zaczął okładać pięściami niemal na oślep.
Zoey poderwała się z miejsca, widząc, co się dzieje. Rozmawiała właśnie z Kevinem na temat strony, kiedy zauważyła, jak jej brat zostaje zaatakowany.
- Nie! – krzyknęła, próbując biec w kierunku zamieszania, ale Kevin powstrzymał ją, łapiąc za ramię.
- Ja się tym zajmę. – powiedział z powagą, po czym podszedł do zbiorowiska i przecisnął się do przodu. – Co jest, Hamilton? Bijesz go, bo powiedział prawdę?
Justin oderwał się od Davida i stanął przed Kevinem. Gotował się ze złości, raz po raz zaciskał pięści aż bielały mu kostki. Zoey podbiegła do brata i uklękła przy nim. Nic poważnego się nie stało, z nosa pociekła mu krew, ale nie był złamany. Powróciła więc do śledzenia wzrokiem dwójki stojących na środku stołówki chłopaków, którzy byli bliscy bójki.
- Nie wtrącaj się ty… jak ci tam, koleżko Cohena. – syknął Justin przez zęby, a Kevin parsknął śmiechem.
- A ty wracaj do swojego koleżki. Przy okazji, widziałem wasze urocze zdjęcie w Internecie. Długo jesteście razem?
Do przewidzenia było, że takiej zniewagi Justin nie mógł znieść. Wdał się w kolejną bójkę, tym razem z Kevinem. Nie wiadomo, jakby się to wszystko skończyło, gdyby nie kumple Justina, oraz Oliver i Chris, którzy odciągnęli od siebie walczących.
- Zabierzcie go stąd! – krzyknął Oliver do dwóch osłupiałych mięśniaków, widząc, jak nie wiedzą, co począć z miotającym się Hamiltonem.
Wyprowadzili go ze stołówki, ale niezbyt chętnie. Kiedy kazał im się dowiedzieć, o co chodzi, jeden z młodszych uczniów opowiedział im o ulotkach i o stronie internetowej, na którą zajrzał w swoim telefonie. Mając świadomość, że ich kumpel może być homoseksualistą, woleli nie zostawać z nim sam na sam.
- Poradzisz sobie? – spytali, kiedy próbował dojść do siebie.
- Jasne, wy też w to uwierzcie! Obściskiwałem się kiedyś z jakimś kolesiem na szkolnym korytarzu? Nie sądzę! Ale w porządku, wierzcie, w co chcecie!
- Justin, zawsze jesteśmy po twojej stronie, ale…
Machnął ręką i skierował się do wyjścia ze szkoły. Był zły, zażenowany i jedyne, czego teraz chciał, to znaleźć się w domu i już nigdy nie wrócić do szkoły.
Kevin uspokoił się szybciej niż on. Poprawił koszulkę i spojrzał na nadal leżącego na ziemi Davida.
- Nic ci nie jest? – spytał.
- Zupełnie nic. Dzięki za pomoc, ale sam dałbym mu radę.
- W to nie wątpię. – powiedział Kevin, uśmiechając się blado. Następnie zwrócił się do Zoey. – Zabierz go do pielęgniarki, na wszelki wypadek.
- Jasne, dzięki. – dziewczyna pomogła wstać bratu, który miał małe zawroty głowy i opuścili stołówkę. Wszystko rozegrało się tak szybko, że uczniowie nie wiedzieli, co mają ze sobą zrobić. Ostatecznie wrócili do porzuconych posiłków.
Chris rozejrzał się w poszukiwaniu Amber i ujrzał, jak wybiega ze stołówki. Nie namyślając się podążył za nią. Dziewczyna dogoniła brata na parkingu.
- Chyba się nie przejmujesz tym, co gadają. – powiedziała. – Ważne, że ty znasz prawdę!
- Nie, Amber. Ważne jest to, że jestem teraz pośmiewiskiem całej szkoły. – Justin wsiadł do samochodu i demonstracyjnie trzasnął drzwiami. – Wracasz dziś autobusem!
Auto Hamiltona z piskiem opon odjechało ze szkolnego parkingu. Amber stała nieruchomo i wpatrywała się w malejący punkcik na drodze. Nagle ktoś z tyłu położył jej ręce na ramionach. Nie miała wątpliwości, kto to.
- Wszystko w porządku?
- U mnie tak. Gorzej z nim. – powiedziała, wtulając się w swojego chłopaka. Wyczuwała, że to poniżenie wcale nie wpłynie zbawiennie na zachowanie Justina. Nie był typem, który potrafi wybaczać. Wiedziała, że za wszelką cenę będzie chciał się zemścić. |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:54:57 27-09-09 Temat postu: |
|
|
I wszystko wydawało się takie piękne, śmiać mi się chciało z reakcji Justina, bo wreszcie ktoś dobrał mu się do skóry, co prawda zirytowała mnie postawa Denise, ale i ona się przekonała, co to za dupek. Aż tu nagle końcówka, która nie wróży nic miłego - mam nadzieję, że Justin nie dojdzie, kto mu to zrobił, bo wtedy poleje się krew... |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5847 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:44:59 27-09-09 Temat postu: |
|
|
Biedna Denise... Tak ślepo zaufała Justin'owi i nie widzi, że jest tylko narzędziem w jego rękach. Hamilton obraził ją i teraz może mieć problem, by ponownie wkupić się w jej łaski.
David... czego on nie zrobi, żeby zwrócić na siebie uwagę? No i zwrócił. tylko, że został przy tym pobity. Kevin chyba tylko czekał na taką okazję, żeby sprać Hamilton'a. W końcu to on wciąż powstrzymywał Chris'a przed rzuceniem się na niego.
Oby tylko nic nie stało się Zoey, bo Hamilton nie jest zadowolony z tej plotkarskiej strony (wcale mu się nie dziwię ) i może się dowiedzieć, kto jest jej autorem. Chłopak za szybko wpada w złość. Powinien iść do jakiegoś terapeuty, czy coś
Pozdrawiam!
PS. Nie! To musi być żart, bo teraz odcinki stają się jeszcze bardziej ciekawe, niż na początku! Ciekawsze nawet, niż obóz integracyjny
PS.PS. A kogo Ty masz w podpisie? |
|
Powrót do góry |
|
|
Mary Rose Idol
Dołączył: 27 Lip 2007 Posty: 1287 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:00:00 28-09-09 Temat postu: |
|
|
Hamilton to świnia, jak on mógł nazwać Denise dziwologięm - jedyną osobę, która nie przejmowała się tymi plotkami i chciała przy nim trwać bez względu na wszystko.
Coś mi się wydaje, że Kevin i Zoey się do siebie zbliżają... on ratuje jej brata, który ma skłonność do popadania w kłopoty i zwracania na siebie uwagi... oby jej wdzięczność nie przerodziła się w coś więcej, bo jak wiemy, on jest zarezerowany dla kogoś innego |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilijka Mistrz
Dołączył: 18 Lip 2007 Posty: 14259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:31:59 28-09-09 Temat postu: |
|
|
Nie no, to bylo zwyczajne chamstwo... Justin o nikim takich plot nie rozgadywal, a ze nie byl swięty - kurczę, nikt nie jest, ale jak się chce z kims walczyc, to najlepiej tą samą bronią, albo podobną do tej, którą ten ktoś atakuje.
Teraz jestem całkowicie po stronie Hamiltona... mimo, ze Chrisa i Kevina lubię, ale przegięli.
Czekam na nowy odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Ślimak King kong
Dołączył: 06 Paź 2007 Posty: 2263 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nysa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 12:01:05 29-09-09 Temat postu: |
|
|
D'oh! To musi przewczesny żart primaaprillisowy, a na taki prezent przedgwizadkowy też się raczej nie zgadzam
No cóż... z Justinem trzeba tak jak on z innymi. Tyle, że nasi przyjaciele uderzyli najcelniej, czyli w jego dobre imię (które rzecz jasna było juz zszargane, ale dla grona pedagogicznego. W szkole raczej uchodził za faworyta pod względem swojej ekscnetryczności), no i proszę jak się biedaczysko wkurzyło.
Rzecz jasna takiej zniewagi nie pusci płazem, a ty nam tu jeszcze mówisz, że będzie przerwa?? Nie!!!!
Pozdrawiam! |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:16:55 29-09-09 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za komentarze :*
Dziś odcinka nie będzie, co Was na pewno bardzo ucieszy xD
Cieszy mnie, że macie różne zdania na temat postaci, ciekawych rzeczy można się dowiedzieć. Na przykład: przeciwnicy i zwolennicy Justina
Co do pzerwy to być może jej nie będzie, ale odcinki będę dawała rzadziej, raz w tygodniu, w soboty, tak jak kiedyś.
Maggie -> w podpisie mam dwie postacie z serialu 90210. Nie jestem fanką tej produkcji, ale ich po prostu nie da się nie lubić. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ślimak King kong
Dołączył: 06 Paź 2007 Posty: 2263 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nysa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 14:24:49 29-09-09 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Dziś odcinka nie będzie, co Was na pewno bardzo ucieszy |
Twój humor jest zatrważająco podniosły! Aż chce mi się sikac ze śmiechu
Mam nadzieję, że to jednak żart |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:34:32 29-09-09 Temat postu: |
|
|
Chcesz pieluchę? |
|
Powrót do góry |
|
|
Ślimak King kong
Dołączył: 06 Paź 2007 Posty: 2263 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nysa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 15:15:00 29-09-09 Temat postu: |
|
|
Za późno |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|