Telenowele

Paulineczka · Wysłany: 19:33:41 11-03-07 Temat postu:

Extra! Czekam na newik

Marysia :D · Wysłany: 19:35:08 11-03-07 Temat postu:

super masz te telcie czekam na następne odcinki:)

Luzmilka19 · Wysłany: 20:27:59 11-03-07 Temat postu:

Świetny odcinek! Fajnie ze potrafisz sobie poradzić z tyloma bohaterami i wplatać tyle wątków bo to trudne bardzo. Nie moge sie doczekac nastepnego odcinka.

Martyna_kno · Wysłany: 7:08:32 12-03-07 Temat postu:

ODCINEK 23
Pedro dojechał na miejsce. Wpadł zaniepokojony do salonu fryzjerskiego szukając wzrokiem Sonii. Zobaczył ją... na szczęście nie było tam ani śladu Diega, ale zauważył, że niedaleko niej stoi Casandra. Miał złe przeczucia bo ta kobieta jest nieprzewidywalna.
- Soniu najdroższa, co takiego ważnego masz mi do powiedzenia? Martwiłem się o ciebie - z czułością oznajmił Pedro chcąc przytulić się do ukochanej. Zauważył jednak, że ta odpycha go od siebie mówiąc:
- To nie ja mam ci coś do powiedzenia, tylko moja siostra. Posłuchaj jej uważnie...
- A niby co niby ja mogę mieć wspólnmego z tą hipokrytką? - zdziwił się Pedro
- Już niedługo połączy nas coś na zawsze. A właściwie ktoś, bo będziemy mieli dziecko - oznajmiła Casandra.
Pedro stanął jak wryty. Spojrzał się przestraszonym wzrokiem na Sonię. Widział w jej oczach ból i smutek. Nie chciał jej teraz stracić.
- Dam dziecku nazwisko i będe płacił ci na nie alimenty, ale nie mogę być z tobą nawet dla tego dziecka, bo kocham tylko Sonię - powiedział Pedro
- Przykro mi ale ja nie mogę być dalej z tobą... Kocham cię ale nie mogę odebrać dziecku ojca. Zrozum... Nie mam ci tego za złe bo wiem kiedy to się stało i wiem że ta podstępna żmija upiła cię, lecz dziecko musi mieć ojca. Jeszcze dziś sie wyprowadzam od ciebie i nie zatrzymuj mnie - oznajmiła z bólem w sercu Sonia i wybiegła do toalety by Pedro nie mógł pobiec za nią...
*********************
Wieczór. Juan przychodzi na umówioną kolację do Valerii. Długo rozmawiają jak para dobrych przyjaciół, ale Valeria ma nadzieje na coś więcej.
- Jesteś naprawdę słodka, ale zrozum nie takiej dziewczyny szukam - zakomunikował Juan
- A jakiej dziewczyny szukasz, że ja ci nie odpowiadam? - zapytała Valeria
- Sam nie wiem... Wiem tylko, że moje serce ma mocniej zabić gdy ją ujrzę. Z tobą niestety tak nie jest. Jesteś moją przyjaciółką, więc wybacz mi jeśli oczekiwałaś czegoś więcej a ja ci nie mogę tego dać - powiedział Juan.
- A jest wogóle jakaś szansa, że poczujesz kiedyś coś więcej do mnie?
- Tego nie wiem, szansa zawsze jakaś jest. Jesteś wspaniałą dziewczyną wieć każdy mógłby się w tobie zakochać... - Juan chciał dalej mówić, ale Valeria podeszła bliżej niego, położyła palec na jego ustach. Po czym pocałowała go. On nie bronił sie chociaż przedtem cały czas powtarzał, że nic z tego nie wyjdzie. Pocałunek nawet mu się spodobał. Objął ją, ale w tym samym momencie do drzwi ktoś zapukał. Valeria otworzyła i zobaczyła w drzwiach rozpłakaną Sonię.
- Wyprowadziłam się od Pedra... nie mogę z nim dłużej mieszkać. On będzie miał dziecko z Casandrą - mówiła płacząc przy tym Sonia
- Nie rozklejaj się.... wszystko będzie dobrze, możesz przecież znów wprowadzić się do mnie. Zawsze będziesz u mnie mile widziana - zaproponowała Valeria
- Dziekuję jesteś prawdziwą przyjaciółką. Przepraszam w czymś przerwałam? - zapytała Sonia
- Nie poprostu byliśmy w trakcie kolacji, ale nic sie nie stało. Jestem Juan... - powiedział i podszedł do Sonii aby pocałować ją w rękę... To dziwne ale poczuł do niej coś, o czym niedawno mówił Valerii. Ta kobieta mu się bardzo spodobała....

Marysia :D · Wysłany: 8:02:53 12-03-07 Temat postu:

fajny odcinek ciekawe czy sie pogodzą

Dulce__ · Wysłany: 10:00:54 12-03-07 Temat postu:

Świtny odcinek. Czekam na new

*Kate*_xD · Wysłany: 10:22:34 12-03-07 Temat postu:

adriano17 · Wysłany: 13:20:59 12-03-07 Temat postu:

No zacząłem czytac twoją telcie i jest bardzo interesująca.

Paulineczka · Wysłany: 19:41:37 12-03-07 Temat postu:

telenowela jest świetna

Malisa · Wysłany: 19:50:26 12-03-07 Temat postu:

Supcio odcinek czekam na newik mam nadzieje że jednak Sonia będziez Pedrem

Martyna_kno · Wysłany: 19:52:56 12-03-07 Temat postu:

Dziękuje naprawde za wszystkie komcie:] Fajnie wiedzieć ze trud pisania nie idzie na marne bo ktoś to czyta :p Buziaki dla wszyyyystkich czytelników :*

Paulineczka · Wysłany: 20:01:07 12-03-07 Temat postu:

I buziaki dla ciebie!

Martyna_kno · Wysłany: 22:04:40 12-03-07 Temat postu:

Podziękowania dla !wU$=* i Luzmilki19 za oddanie głosu na moją telcie w ankiecie :*

ODCINEK 24
Sonia wywarła niesamowite wrażenie na Juanie. Valeria widząc jak on się na nią patrzy poczuła w sercu ukłucie zazdrości, ale dla przyjaciółki była gotowa zrobić wszystko, nawet zrezygnować z walki o Juana. Nagle Sonia zwróciła się do Valerii:
- Niestety nie zabrałam swoich rzeczy z domu Pedra. Będą mi bardzo potrzebne, a ja nie chcę po nie jechać, zeby go nie zobaczyć. Muszę jak najszybciej o nim zapomnieć, bo nie mam zamiaru odbierać siostrzeńcowi ojca.
- Nie przejmój się tak tym wszystkim. Zaraz zadzwonie po Sebastiana, żeby pojechał po twoje rzeczy. Ona napweno z chęcią ci pomoże - oznajmiła Valeria
- Dziękuje za wszystko... Jesteś kochana - powiedziała Sonia po czym udała się do pokoju w którym będzie spała.
Valeria przeprosiła Juana, bo w tej sytuacji nie mogą dokończyć kolacji. Pożegnali się a ona zadzwoniła do Sebastiana z instrukcjami.
********************
Sebastian niezwłocznie pojechał w miejsce wskazane przez Valerię. Chciał pomóc, ale dowiedziawszy się, że Pedro zrobił dziecko Casandrze ogarnęła go wściekłość. Dotarł na miejsce:
- Przyjechałem po rzeczy Sonii, możesz mi je oddać? - dosyć spokojnie jeszcze zapytał Sebastian
- Oddam ci je, ale dlaczego Sonia przysłała po nie ciebie? - zdziwił się Pedro
- Bo mi nie zrobisz dziecka tak jak Casandrze! - odpowiedział z ironią Sebastian po czym uderzył Pedra z pięści w twarz. Nabił mu niezłe limo.
- W takim razie nie oddam ci tego po co tu przyjechałes... Niech sama Sonia przyjedzie po swoje rzeczy. Nikogo innego nie wpuszczę do domu. A ty zejdź mi z oczu bo zaraz zawołam ochronę - zagroził Pedro
Sebastian oddalił się... miał ochotę przywalić mu mocniej, ale wiedział ze przyjaciółki będą miały mu to za złe.
Valeria i Sonia zdziwiły się gdy Sebastian opowiedział im całą rozmowę z Pedrem
- Jak mogłeś go uderzyć... To nie jego wina że Casandra zaciągnęła go do łóżka i zaszła w ciąże... Nie miałeś prawa go uderzyć. Jeżeli oświadczył że nie wpuści do domu nikogo innego prócz mnie to bedę musiała się do niego jutro udać. Przy okazji przeproszę za twoje zachowanie - powiedziała Sonia, którą zbulwersował czyn Sebastiana...

angie · Wysłany: 22:39:07 12-03-07 Temat postu:

Suuuuper telcia.... Nie mogę doczekać się nowych odcinków.

Marysia :D · Wysłany: 23:34:56 12-03-07 Temat postu:

super odcinek jestem ciekawa co bedzie dalej

czekam na następny odcinek