Telenowele

Bloody · Wysłany: 21:32:04 02-03-07 Temat postu:

Pewnie, że ma pisać

Chodziło mi tylko o to, że jak często daje odcinki to nie wyrabiamy się z komentowaniem;P

Sylwia94 · Wysłany: 22:28:49 02-03-07 Temat postu:

telcia extra

z przyjemnoscią zaczęłam ją czytać i czekam na następne odcinki

Martyna_kno · Wysłany: 22:55:10 02-03-07 Temat postu:

Na początku pozdrawiam Bloody, Sylwunię i Paolcię - moich pierwszych czytelników :p

ODCINEK 6
Sonia nieco się speszyła widząc Pedra w swoim mieszkaniu. Chwilę temu opowiadała o nim przyjaciołom. Nie wiedziała dlaczego, ale ten facet dziwnie na nią oddziaływał. Jednak przyrzekła sobie nienawiść do mężczyzn.
- Chodźmy do mojego pokoju. Nie mam zamiaru siedzieć tu z tą chołotą - zwróciła się Casandra do Pedra.
- Jak chcesz kociaczku, ale ja chętnie zapoznałbym się z nimi - szepnął jej Pedro do ucha.
- Daj spokój. Szkoda na to czasu. Gdy będziemy sami będzie przyjemniej.
Pedro zgodził się na propozycję Casandry chociaż nie mógł oderwać wzroku od Sonii. Miała na sobie króciutkie dżinsowe spodenki i błękitną bluzeczkę na ramiączkach. Nie wiedział czemu, ale ta kobieta niesamowicie na niego działała. Nigdy nie czuł czegoś podobnego do innej.
********************
Ginger zaprosiła do siebie Glorię żeby pogadać na temat Pedra. Była strasznie przybita:
- Dziękuję, że przyszłaś. Nie wiesz czasem gdzie jest twój brat? - spytała
- Nie wiem sama go szukam, a stało się coś?
- Naprawdę nie wiem co robić. Dzisiaj nasza rocznica a on nawet do mnie nie zajrzał ani nawet nie zadzwonił. Może jest z tą ladacznicą z którą się zapoznał w salonie fryzjerskim. Nie wiesz nic o tym?
- Spotyka się z kimś innym? Jak mógł cię tak potraktować? - oburzyła się Gloria, choć w głębi duszy sama była o niego zazdrosna. W rzeczywistości nie lubi Ginger, traktuje ją jak "przyjaciółkę" żeby stwarzać pozory.
- Pewnie od dawna mnie zdradzał. Ja tak bardzo go kocham, to mężczyzna mojego życia. Nie zniosę rozstania. Jak dorwę tą dziewczynę to jej kłaki powyrywam - powiedziała zdenerwowana choć ze smutkiem w oczach Ginger.
- Nie martw się. Porozmawiam o tym z Danielem. Pedro pewnie mu się zwierza z tego co robi. Nie martw się będzie dobrze - oznajmiła Gloria, ale pomyślała sobie jednocześnie: "Dobrze ci tak, nigdy cię nie lubiłam i mam nadzieję że Pedro z tobą zerwie. Lepiej dla mnie".
********************
Jest już późna noc. Goście Sonii już wyszli, jednak Pedro nadal siedział zamknięty w pokoju z Casandrą.
"Pewnie zostanie z nią całą noc. Pójdę wziąść prysznic" - pomyślała Sonia i tak też zrobiła.
Po wyjściu z kabiny, owinęła się w ręcznik i wyszła z łazienki zwracając się w kierunku swojego pokoju. Nieoczekiwanie natknął się na nią Pedro który już miał zamiar wychodzić. Zaskoczona dziewczyna, podskoczyła na jego widok, aż zsunął się z niej ręcznik. Była w szoku. Stała przed nim naga i myślała, że zapadnie się pod ziemię. Wcześniej żaden mężczyzna nie widział jej nagiej (nawet ten drań Diego, który okrutnie z niej zakpił).
Nigdy nie czuła się tak głupio jak w tej chwili....

Martyna_kno · Wysłany: 22:59:36 02-03-07 Temat postu:

Dzięki Natasha17, fajnie że ci się podoba. Ciebie także pozdrawiam :*

Chciałam jeszcze tylko dodać, że w rolę Diega (byłego Sonii) wcieli się

Michel Brown ;p

NeSska* · Wysłany: 23:11:11 02-03-07 Temat postu:

superanca telcia strasznie mi sie podobają pierwsze odcinki i mam nadzieje z etak bedzie tez dalej czekam na newik;p;p;

Bloody · Wysłany: 23:39:00 02-03-07 Temat postu:

Mi ta telcia też sie bardzo podoba:D . Biedna Sonia... Ale sie narobiło

I współczuje Ginger...

Sylwia94 · Wysłany: 0:20:04 03-03-07 Temat postu:

Dzięki za pozdrowienia i nawzajem

A telcia z odcinka na odcinek coraz bardziej mnie ciekawi

Czekam na nowe odcinki, ciekawe co będzie z Sonią i Pedrem

Martyna_kno · Wysłany: 10:06:33 03-03-07 Temat postu:

ODCINEK 7
Sonie chciała zapaść się pod ziemię... Pedrowi natomiast bardzo spodobał się ten widok. Chociaż widział już mnóstwo pięknych, nagich kobiet to ta była zjawiskowa. Teraz jeszcze bardziej zapragnął ją zdobyć. Sonia w szoku zdołała wykrtztusić z siebie tylko kilka słów:
- Nie chcę cię więcej widzieć w moim mieszkaniu. Nie waż się nigdy więcej na mnie spojrzeć, Co za wstyd!
- Nie masz się czego wstydzić. Jesteś nadzwyczaj piękna... a co do zakazu przychodzenia tu to porozmawiaj z Casandrą. Zaprosiła mnie tu jutro, a ja mam zamiar nadal się z nią spotykać. Dobranoc i słodkich snów śliczna - powiedział Pedro i wyszedł.
********************
Następnego dnia. Pedro rozmawia z Danielem o wczorajszym zdarzeniu:
- Mówię ci jakie ona miała boskie ciało, wyjątkowe.... ona musi być moja!
- Nie isteresują mnie kobiety, ale wierzę ci na słowo.W końcu wiem że masz dobry gust. Musisz kiedyś mi ją pokazać... i tą całą Casandrę też - powiedział Daniel
- Nie ma sprawy, jak będzie okzaja. Hmmmm.... Casandra... to piękna kobieta, ale nie podoba mi się jej charakter, jest zbyt podobna do mnie, a to nie wróżyło by nic dobrego. Po za tym nie szukam stałego związku. Zerwię dzisiaj z Ginger, bo mam teraz w kim przebierać. Znasz mnie... Natomiast Casandra posłuży mi do widywania Sonii - oznajmił Pedro
- Ja lecę do baru, gdzie spotkałem tamtego przystojniaka, który mi się spodobał. Opowiadałem ci o nim już wcześniej. Może uda mi się tam go znowu spotkać. Mam wielką nadzieję...
- Jesteś nieźe pokręcony, ale życzę ci powodzenia. Spotkamy się później.
- No trzymaj się, tobie też życzę powodzenia - powiedział w pośpiechu Daniel i dosłownie wybiegł z pokoju Pedra. Wybiegając wpadł na Glorię, która przez jakiś czas stała pod drzwiami i podsłuchiwała.
- Sprawy wymykają się spod kontroli. Braciszek nie traci czasu na podrywy. Już niedługo będziemy zmuszeni wprowadzić mój plan w życie...

Paolcia:) · Wysłany: 10:09:18 03-03-07 Temat postu:

Fajniutka telcia i jeszcze teraz nowa postać

Martyna_kno · Wysłany: 10:31:48 03-03-07 Temat postu:

ODCINEK 8
Daniel w pośpiechu dotarł do baru w którym zauważył ostatnio Sebastiana. Zobaczył, że obiekt jego westchnień siedzi sam popijając tequilę. Daniela zaskoczył ten widok, ale było to oczywiście miłe zaskoczenie. Zdziwił się, że w porze śniadaniowej Sebastian jest już nieźle wstawiony. Postanowił to wykorzystać i przysiąść się:
- Cześć. Fajnie znowu cię widzieć
- Odczep się, nie jestem gejem - odburknął Sebastian
- Spokojnie. Jestem tu w pokojowych zamiarach. Chcę tylko bliżej Cię poznać i porozmawiać. Co się stało, że zaczynasz dzień od tequili? - spytał Daniel
- Poprostu zakochałem sie w niewłaściwej kobiecie i teraz muszę cierpieć... Znamy się od dziecka, ale ona prawie nie zwraca na mnie uwagi. Nie wiem co mam zrobic żeby się odkochać... poza tym ona coraz częściej chodzi do łóżka z dopiero co poznanymi facetami, a ja dla niej nie istnieje. Co ja robię nie tak!? Czy naprawdę jestem aż tak odrażający?? - rozpaczał Sebastian
- Wręcz przeciwnie, jesteś bardzo pociągający. A nie myślałeś nad tym, że skoro nie układa ci się z kobietami, to czy nie warto spróbować z jakimś facetem? Służę pomocą...
- Bez takich! Ja już powiedziałem, że nie jestem gejem. Koniec rozmowy. Żegnam.
********************
Jest już popołudnie. Sonia postanowiła po pracy wpaść do Valeri i zwierzyć się jej ze swojego wstydu.
- Nawet nie wyobrażasz sobie jaj ja się wtedy czułam. Nigdy wcześniej, żaden mężczyzna nie widział mnie zupełnie nagiej. Nawet ten drań Diego. Bałam się przed nim otworzyć, a mimo to zaproponował mi małżeństwo. Szkoda, że wcześniej nie dowiedziałam się co on knuje... Może teraz nie cierpiałabym tak.
- Masz rację. Diego był strasznym palantem. Ale za to ten Pedro... smakowity kąsek. Przyznaj się, ze podoba ci się chociaż troszkę - ciągnęła Valeria
- Nie no co ty... wcale mnie nie obchodzi - zaprzeczyła Sonia
- Nie udawaj, znam cię nie od dziś. Widziałam wczoraj jak na niego patrzyłaś. kiedy zjawił się z Casandrą. Mnie możesz powiedzieć, ze ci się podoba.
- Nie przesadzaj! On mnie wcale nie interesuje. Nie wiem tylko jak spojrzę mu teraz w oczy. Głupio się czuję. A z tego co wiem, to przychodzi on dzisiaj do mojej siostry. Mam nadzieję, że nie natknę się na niego.
- Oj kręcisz coś, kręcisz.... Ale niech ci będzie. Mam pomysł... Obejrzyjmy jakiś film na dvd. Mam świetną komedię - zaproponowała Valeria
- Z chęcią, ale mam prośbę do ciebie... mogę tu przenocować? Nie chcę dzisiaj spotkać tego faceta
- Dla ciebie wszystko... zostań ile tylko chcesz.
********************
Tymczasem w mieszkaniu Sonii, Pedro i Casandra jedzą romantyczną kolację. Dziewczyna jest przekonana, że uda jej się zdobyć jego forsę. On natomiast ma wielką nadzieję spotkać dzisiaj Sonię. Mijają godziny, a Sonii nadal nie ma. Pedro poczuł się trochę zawiedziony i postanowił odwiedzić ją jutro w pracy.
Następnego dnia. Pedro czeka przed wejściem do salonu fryzjerskiego na Sonię. Dziewczyna widząc go zawstydzona spuszcza głowę i modli się w duchu o to by jej nie zaczepił...

Sylwia94 · Wysłany: 12:09:37 03-03-07 Temat postu:

ciekawe czy Soni naprawdę podoba się Pedro

Martyna_kno · Wysłany: 13:50:06 03-03-07 Temat postu:

ODCINEK 9
Pedro stanął na drodze Sonii, która chciała go pośpiecznie ominąć:
- Nie uciekaj. Chciałem cię przeprosić. Wyobrażam sobie jak musiałaś się czuć... To moja wina, powinienem był wyjść już wcześniej, wtedy nie doszłoby do tego. Wybaczysz mi? - Pedro tak słodko do niej mówił ze dziewczyna nie miała innego wyjścia jak mu wybaczyć
- Przeprosiny przyjęte. A teraz przepuść mnie. Śpieszę się do pracy - powiedziała Sonia.
- Jeszcze tylko jedno. To zajmie ci tylko chwilkę. Chciałem zaprosić cię na taką "przeprosinową" kolację. Mam coś jeszcze dla ciebie - Pedro wyjął z kieszeni pudełko ze śliczną srebrną bransoletką w środku - To dla ciebie, proszę przyjmij to i umów się ze mną. Nie akceptuję odmowy. Więc jak? Bardzo mi na tym zależy.
- To bardzo miłe z twojej strony, ale nie mogę przyjać tej bransoletki, a co do kolacji to chyba mogę się zgodzić - Sonia sama nie wierzyła w to co teraz powiedziała... obiecała sobie niegdy nie spotykać się z żadnymi mężczyznami a temu uległa. Chciała to odkręcić ale nie chciała wyjść na idiotkę. Nie było już odwrotu.
- To świetnie, więc jesteśmy umówieni, przyjadę po ciebie o 18.00. Nie będe cię już zatrzymywał - Pedro żegnając się pocałował Sonię delikatni e policzek. Dziewczyna się za rumieniła. Na twarzy Pedra widać było radość, wykorzystał on także chwilę nieuwagi i wsunął bransoletkę do torebki Sonii. Dziewczyna weszła do salonu, a Pedro przypomniał sobie, że ma jeszcze jedną ważną sprawę do załatwienia. Musi przecież zerwać z Ginger. Zadzwonił do niej i umówił się z nią na lunch, żeby mieć tą rozmowę już z głowy.
********************
Ginger przychodzi na umówione spotkanie z Pedrem. Wie ona, że ostatnio nie było między niemi najlepiej, ale nie podejrzewa tego, ze Pedro chce zakończyć ich 2-letni związek:
- Dlaczego nie przychodziłeś do mnie, ani nawet nie zadzwoniłeś?! Dwa dni temu mieliśmy rocznicę, zapomniałeś? Widzę, że nic dla ciebie nie znaczę... - powiedziała ze smutkiem Ginger
- Masz rację... nie będę cię okłamywał. To koniec z nami. NIgdy cię nie kochałem, zresztą ja nie potrafię kochać - oznajmił Pedro
- Jak śmiesz zrywać ze mną po tym wszystkim co nas łączyło? - krzyknęła Ginger
- Uspokój się mała, fajnie było ale się skończyło. Mam wyższe aspiracje. Powodzenia ci życzę. Może kiedyś znajdziesz prawdziwą miłość
- Ale ja kocham tylko ciebie. Nie przeżyję wiedząc, że jesteś z inną z dala ode mnie. To przez tę dziewkę, którą poznałeś u wryzjera? Napewno tak, ale wiedz, że nigdy nie zaznasz szczęścia z inną kobietą. Stanę się twoim cieniem i zobaczysz na co mnie stać.... te wszystkie latawice także. Pilnuj dziewczyn z którymi się umawiasz, bo może stać się im krzywda... Żegnam draniu...

Sylwia94 · Wysłany: 14:28:04 03-03-07 Temat postu:

ciekawe co Ginger zrobi

Dulce__ · Wysłany: 14:31:24 03-03-07 Temat postu:

Super odcinki. Czekam na następne:D

Paolcia:) · Wysłany: 14:41:30 03-03-07 Temat postu:

Ja też czekam na następne. Interesująca telcia