Telenowele

Martyna_kno · Wysłany: 20:17:15 21-03-07 Temat postu:

Wkleję go już nawet teraz :p

ODCINEK 36
Minął miesiąc. Nadszedł upragniony dzień ślubu Pedra i Sonii. W kościele byli już zebrani wszyscy ich znajomi. Valeria przyszła z Juanem, z którym od niedawna jest w związku. Po tym co ją spotkało Juan okzała się bardzo czuły. Często ją odwiedzał i bardzo się do siebie zbliżyli. Jego poprzednia dziewczyna Milagros odeszła od niego, bo wiedziała, że jej nie kocha i nie chciała go trzymać przy sobie na siłę. Sebastian natomiast przestał się zadręczać myślami o Casandrze. Zrozumiał, że pociągała go tylko z wyglądu, bo jej wnętrze mu się ani trochę nie podobało. Postanowił poszukać prawdziwej miłości choć jeszcze nie wiedział gdzie jej szukać. Chęć na Sebastiana wróciła jednak ponownie Danielowi, który był także obecny w kościele. Miał zamiar zagadać do niego na przyjęciu weselnym. Narazie jednak wszyscy z niecierpliwością oczekiwali na przybycie panny młodej, która się spóźniała. Pedro był tego dnia szczęśliwy, ale zaczął się powoli denerwować, że Sonii jeszcze nie ma.
********************
W tym samym czasie Sonia przeżywała dramat. Została uprowadzona w drodze na swój własny ślub. Stało się to tak szybko, że nawet nie zorientowała się kiedy już była związana i zakneblowana. Miała czarną opaskę na oczach tak, że nie widziała dokąd przywieźli ją porywacze. Była bardzo przestraszona bo nie wiedziała co się dzieje. Gdy zdjęto jej przepaskę zorientowała się, że jest w jakimś starym drewnianym domku w lesie, a przed nią stały dwie młode kobiety. Jednej z nich nie widziała nigdy wcześniej na oczy, a drugą przypominała sobie, że spotkała gdy Pedro przyszedł z nią po raz pierwszy do fryzjera.
- Chyba nie myślałaś idiotko, że wyjdziesz z Pedra? - zaszydziła Ginger i wyciągnęła Sonii knebel z ust.
- Kim jesteście? Czego ode mnie chcecie? - pytała przerażona dziewczyna
- Tym się nie interesuj. Będziesz tu siedzić przez długi czas póki Pedro o tobie nie zapomni. A my się już o to postaramy - powiedziawszy to Gloria wyszła i pojechała do kościoła, żeby nie wzbudzać podejrzeń swoją nieobecnością.
********************
Ksiądz coraz bardziej się niecierpliwił, że panny młodej jeszcze nie ma. Oznajmił, ze może poczekać jeszcze tylko 20 min bo musi przygotować się do innego nabożeństwa. Pedro był załamany, nie miał pojęcia gdzie może podziewać się ukochana. Do kościoła weszła Gloria przepraszając brata za spóźnienie się na jego ślub. Udawała zdziwioną tym, że się jeszcze nie rozpoczął, bo w rzeczywistości to ona najlepiej wiedziała gdzie przebywa teraz niedoszła panna młoda. Po chwili zwróciła się do Pedra.
- A co to za koperta leży przed wejściem do kościoła? Tajemniczo wygląda -stwierdziła Gloria, choć to ona ją tam podłożyła.
Pedro podszedł w stronę drzwi kościelnych i podniósł list. Był zaadresowany do niego i było w nim napisane: "Nie mogłam się z tobą ożenić. Zrozumiałam, że nie potrafię wyjść za człowieka którego nie kocham. Wybacz i nie próbuj mnie szukać, bo nic do ciebie nigdy nie czułam. Żegnaj Pedro. Sonia."
Pedro był w szoku. Po twarzy spływały mu strumieniami łzy. Wszystkie jego marzenia i plany związane z tą kobietą legły w gruzach. Nigdy nie czuł się tak oszukany i zraniony...

Marysia :D · Wysłany: 20:22:23 21-03-07 Temat postu:

supcio odcinek choc strasznie sumutny

( czekam na kolejne

Luzmilka19 · Wysłany: 23:11:08 21-03-07 Temat postu:

Normalnie bomba

Katia · Wysłany: 15:50:31 22-03-07 Temat postu:

Ale wredne małpy napewno zmusiły Sonię do napisania tego listu, kurczę biedby Pedro jest załamany, co on sobie o niej pomyślał, oj niezły ambaras ale mam nadzieję że się wyjasni!!!

Dulce__ · Wysłany: 16:12:25 22-03-07 Temat postu:

Super odcinek. Biedny Pedro.

angie · Wysłany: 22:27:42 22-03-07 Temat postu:

Co za wredne baby

Mam nadzieję że, jednak Pedro będzie z Sonią...
Czekam na new odcinek

Klaudusieniczka · Wysłany: 22:48:54 22-03-07 Temat postu:

Biedny Pedra...ja nie wiem jak ta Glora moze cos takiego mu robic,ciekawe co jej to da;/ Soni tez mi szkoda

Kiedy nastepny odcinek?

Martyna_kno · Wysłany: 7:41:22 23-03-07 Temat postu:

ODCINEK 37
Znajomi podeszli do Pedra, gdyż był blady jak ściana, zupełnie jakby zobaczył ducha.
- Co się stało? Kto napisał ten list? - pytał Daniel
- Sonia oszukała mnie. Napisała, że nigdy mnie nie kochała i znikła - żalił się Pedro
Usłyszawszy jego słowa Valeria i Sebastian oburzyli się:
- To nie możliwe! Sonia bardzo cię kocha i nie mogła by tak postąpić. Ktoś musiał podłożyć ten list podając się z nią - tłumaczył Sebastian
- To dlaczego nie przyjechała na nasz ślub? Wystawiła mnie i tyle! - zbulwersował się Pedro
- Widzę, że zwątpiłeś w nią. Ja nie spocznę póki nie udowodnię, że jest niewinna - oznajmił Sebastian.
Gloria przyglądała się temu wszystkiemu i była niezmiernie ucieszona, że intryga się udała. Daniel natomiast był bardzo ciekawy co się stało z Sonią i po tym jak wszyscy się rozproszyli podszedł do Glorii:
- Domyślam się, że znikniecie Sonii to także sprawka twoja i Ginger - zauważył
- Masz rację. Cieszę się, że Pedro uwierzył w ten list - mówiła zadowolona Gloria
Gdy Daniel spytał o dalsze szczegóły kobieta opowiedziała mu wszystko co chciałby wiedzieć. Nie chciał on tego po sobie pokazać, ale uważał, że tym razem posunęły się za daleko porywając Sonię. Postanowił zrekompensować się przyjacielowi i naprawić swoje grzechy. Zrozumiał, że jeśli pomoże w ucieczce Sonii, zyska też parę ładnych punktów u Sebastiana.
********************
Tymczasem Sonia była więziona i torturowana psychicznie przez Ginger.
- Nawet nie wyobrażasz sobie jaki mam przed sobą cudowny widok. To przez ciebie Pedro mnie rzucił. Gdyby nie poznał ciebie to nadal bylibyśmy szczęsliwą parą - twierdziła Ginger
- Jesteś jakaś chora psychicznie. Wypuść mnie stąd. Nie wystarczy ci, że ty i ta druga zniszczyłyście najważniejszy dzień w moim życiu? - krzyczała Sonia
- Stul pysk idiotko! Posiedzisz tutaj sobie póki Pedro o tobie nie zapomni. Teraz bedzie potrzebował pocieszenia i zgadnij kto mu je da? - zaśmiała się Ginger - może odtrącił mnie jakiś czas temu, ale wróci do mnie po tym jak sam został dzisiaj "odtrącony"
- Powinnaś się leczyć! Pedro nigdy we mnie nie zwątpi. On wie jak bardzo go kocham i napewno będzie mnie szukał . Po za tym oczekuję jego dziecka - oznajmiła Sonia
- WIem to, ale uwierz mi, że znam wiele sposobów na poronienie. Jeśli będzie taka potrzeba to wyprobuje je na tobie... - zagroziła Ginger
Sonia była przerażona. Widziała,że ta kobieta ma obsesję na punkcie jej niedoszłego męża, i że ma nierówno pod sufitem. Po za tym bała się o swoje nienarodzone jeszcze maleństwo. Pozostało jej tylko modlić się o cud...

Dulce · Wysłany: 8:56:53 23-03-07 Temat postu:

Supcio po prostu masz talent.Zajrzyj do mnie jak znajdziesz czas.Adres pod spodem

Katia · Wysłany: 10:04:22 23-03-07 Temat postu:

Super

oby Daniel pomógł w uwolnieniu Sonii i wszystko dobrze się skończyło.

Sylwia94 · Wysłany: 10:24:10 23-03-07 Temat postu:

biedna Sonia

ta Ginger i Gloria są jakieś chore

super odcinki!

Klaudusieniczka · Wysłany: 11:27:47 23-03-07 Temat postu:

Super. Biedna Sonia, ale miejmy nadzieje, ze Daniel ją uratuje.

Luzmilka19 · Wysłany: 16:09:35 23-03-07 Temat postu:

Super odcinek:) Ale te dwie to są naprawdę podłe! Szkoda że Pedro i Sonia muszą tak przez nich cierpieć

Nie moge się doczekać nastepnego odcinka

Paulineczka · Wysłany: 16:38:07 23-03-07 Temat postu:

super telcia! Ale ta Ginger i Gloria sš podłe

Dulce · Wysłany: 16:47:02 23-03-07 Temat postu:

super telcia.