Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:23:15 08-07-07 Temat postu: |
|
|
nie mogę się doczekać odcinków telci i bardzo się cieszę że dalej będziesz pisała |
|
Powrót do góry |
|
|
Madziuś Mocno wstawiony
Dołączył: 29 Cze 2007 Posty: 6010 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Elite Way School xD
|
Wysłany: 18:33:21 11-07-07 Temat postu: |
|
|
dzis przeczytałam twoja telcie i jest SUPER!!!!!!!!! Błagam nie przestawaj pisać!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Marysia :D King kong
Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 2934 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:41:46 03-08-07 Temat postu: |
|
|
bedzie ta telcia dalej pisana czy nie? bardzo mi sie podoba nie przestawaj jej pisać |
|
Powrót do góry |
|
|
Madziuś Mocno wstawiony
Dołączył: 29 Cze 2007 Posty: 6010 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Elite Way School xD
|
Wysłany: 19:43:35 06-08-07 Temat postu: |
|
|
No właśnie bo już bardzo dawno nie było newika |
|
Powrót do góry |
|
|
angie7 King kong
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 14:34:32 26-08-07 Temat postu: |
|
|
kiedy new ?? |
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanette Prokonsul
Dołączył: 08 Kwi 2006 Posty: 3980 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ciudades Mágicas De La Hada Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:03:06 10-11-07 Temat postu: |
|
|
ostatni odcinek mam nadzieję że nic nie poplątałam
Odcinek 63
Ludzie zbiegli się, okrążając leżące ciało Casandry.
- Niech ktoś wezwie pogotowie! –krzyknęła jedna osoba z tłumu.
- Jestem lekarzem przepuścić mnie! – krzyczał przepychając się mężczyzna. Casadra resztkami sił otworzyła oczy, ujrzała anioła, który chciał ją przywrócić na ziemię. Po paru sekundach wszyscy usłyszeli syreny. Lekarze wzięli na nosze nie przytomną już dziewczynę.
Sonia była smutna i zła na Pedra. Tak bardzo chciała mu wybaczyć, niestety duma jej na to nie pozwalała. Usłyszała dzwoniący telefon, otarła z łez policzki i ruszyła do kuchnii.
- Czy mam przyjemność z Sonią Covitą? – usłyszała głos w słuchawce.
- Tak – odparła dziewczyna.
- Pani siostra Casandra leży w szpitalu, jest w ciężkim stanie.
- Jaki to szpital? –spytała dziewczyna.
Sebastian wyjął najlepsze wino rocznik 1998. Nalał czerwony płyn do kieliszków, Daniel siedział na kanapie, czekając na ukochanego.
- Proszę – powiedział Sebastian podając kieliszek.
- Dziękuje – odparł i pocałował go.
- Tak się cieszę że jestem przy tobie, aż strach pomyśleć że mogłem cię stracić.
- Mam nadzieję że nigdy nie będzie takiej sytuacji – odrzekł i wytulił się w Sebastiana.
Sonia dotarła do szpitala, weszła do sali gdzie leżała Casandra. Casandra była podłączona do wielu rurek, wyglądała tak bezbronnie, tak niewinnie. Sonia usiadła koło niej.
- Żałuje że nigdy nie potrafiłam być dobrą osobą – wyszeptała –teraz chyba jest już za późnio – dodała jeszcze ciszej.
- To nie prawda na pewno będzie dobrze, jak wyjdziesz stąd, ułożysz swoje życie na nowo.
- Przepraszam że nigdy nie byłam dobrą sio… - nie dokończyła, jej oczy się zamknęły, a aparatura zaczęła wydawać z siebie krzyk śmierci. Zielona linia zrobiła się całkowicie prosta, Sonia tylko krzyczała, lekarze wbiegli do sali. Sonia widziała tylko mgłe, po chwili nie widziała już nic.
3 miesiące później. Dzieci szły przez kościół sypiąc białe kwiaty, po chwili rozległ się dźwięk marszu weselnego. Sonia weszła w białej sukni, która ciągnęła się po ziemi. Przy ołtażu czekał już Pedro w białym garniturze. Odbyła się ceremonia zakończona słowami „możesz pocałować panne młodą”. Wesele było równie udane, wszyscy byli szczęśliwi. Casandra podeszła do Soni, z młodym mężczyzną.
- Tak się cieszę, ślub był piękny – powiedziała uśmiechnięta dziewczyna przytulając się do mężczyzny.
- A wy kiedy planujecie ślub? –spytał Pedro, przytulając żonę.
- Jak najszybciej – powiedział Antonio.
- Mój bohaterze poznaliśmy się 3 miesiące temu – odrzekła dziewczyna.
- Żartujesz? Myślałam że znam się od początku świata – powiedział i pocałował dziewczynę.
- Gdy ich widzę zadroszczę tych pocałunków – rzekła Sonia.
- Naprawdę? –spytał zbliżając się do jej ust – będę cię całował 24h na dobę zaczynając od teraz- odrzekł i pocałował ją w usta. Podbiegli do nich Sebastian i Daniel.
- Przyjechał wasz samochód, który zabierze was na Hawaje – powiedział podekstywowany Daniel.
Młoda para poszła, za parą. Samochód był przyozdobiony balonami, za kierownicą siedział elegancki szofer. Goście zebrali się by pożegnać młodą parę. Sonia i Pedro pojechali na swój miesiąc miodowy.
Fin |
|
Powrót do góry |
|
|
angie7 King kong
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 9:01:42 10-11-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek szkoda ze juz koniec |
|
Powrót do góry |
|
|
.Kaa. Idol
Dołączył: 14 Lut 2007 Posty: 1556 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Hollywood.
|
Wysłany: 20:41:04 10-11-07 Temat postu: |
|
|
nie czytałam od poczatsku.
ale ost. odc . swietnie napisany |
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody Wstawiony
Dołączył: 23 Lut 2007 Posty: 4501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:56:47 10-11-07 Temat postu: |
|
|
Super! Z tym, że nie rozumiem , jakim cudem Casandra przeżyła, skoro scenę wcześniej napisałaś, że umarła |
|
Powrót do góry |
|
|
Notecreo Arcymistrz
Dołączył: 13 Lip 2007 Posty: 24252 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:09:52 10-11-07 Temat postu: |
|
|
mi sie wydaje, ze to nie byla tak ewidentnie scena smierci, przeciez nieraz w filmach jest tak, ze juz niby linia staje sie prosta, ale elektrowstzasami udaje sie przywrocic akcje serca...pewnie tak bylo w tym przypadku |
|
Powrót do góry |
|
|
|