Telenowele

Katia · Wysłany: 23:04:17 07-03-07 Temat postu:

Ciekawie się rozwija akcja, coś mi się wydaje że Gloria zakochała się w Danielu a on, no cóż... Zobaczymy co będzie dalej, pisz bo jest świetnie i nie mogę się doczekać kolejnego odcinka

Sylwia94 · Wysłany: 23:20:18 07-03-07 Temat postu:

super odcinek

Martyna_kno · Wysłany: 9:40:44 08-03-07 Temat postu:

ODCINEK 19
Daniel właśnie przyznał się Pedrowi, że dzieje się z nim coś dziwnego:
- No stary! Widzę, że powoli zaczynasz wychodzić na prostą. Wydaje mi się, że nieświadomie zmieniasz orientację. To wspaniale... Cieszyłbym się widząc cię u boku Glorii. Tworzylibyście niezłą parę - ucieszył się Pedro
- To wcale nie jest zabawne. Ja nie chcę nic w sobie zmieniać. Szczerze mówiąc, za bardzo mnie to niepokoi. Po za tym mam na oku Sebastiana. Muszę go znów zobaczyći sprawdzić czy nie zmieniły się moje odczucia co do niego, wtedy będe miał pewność - stwierdził Daniel
- Chłopie masz szansę wyjść na ludzi, a ty nadal swoje. Nierozumiem cię. Zresztą musze coś wymyślić w sprawie Sonii - oznajmił Pedro. jedyne co przyszło mu do głowy to odwiedzenie jej w pracy.
********************
Południe. Pedro przyszedł do Sonii z jeszcze piękniejszym bukietem róż niż poprzednio jej wysłał. Teraz chciał wręczyć je jej osobiście i przeprosić za swoja głupotę. Kobieta chciała go uniknąć i skierować się do damskiej toalety, ale on w porę zagrodził jej drogę:
- Przyjmij te kwiaty i wybacz mi wczorajszą wpadkę - prosił Pedro
- Mówiłam już, że możesz robić to tylko chcesz. Nigdy nie byliśmy parą i nigdy nie będziemy. Łączy nas tylko pojedyncza kolacja i dwa pocałunki... - mówiła z ironią Sonia
- Mylisz się... Łączy nas coś o wiele piękniejeszgo. Kocham cię i wiem, że ty też coś do mnie czujesz. Widzę to w twoich oczach. Nie broń się przed tą miłością i pozwól mi cię kochać - słowa Pedra brzmiały w uszach Sonii jak jakiś przepiękny poemat. Wiedziała, że jeśli on nie przestanie tak do niej mówić to w końcu mu ulegnie - Nie bój się tej miłości, ani ludzi którzy będą chcieli nam zaszkodzić, zaopiekuję się tobą - mówiąc to mężczyzna zbliżał się powoli do ust Sonii. Ta nie potrafiła mu się oprzeć. Całowali się przez chwilę i było im cudownie. Nagle Sonia przerwała:
- Nie mogę tak się teraz zachowywać. Jestem w pracy i nie wypada mi się tu z tobą całować
- Kocham cię i nie obchodzi mnie, gdzie się teraz znajdujemy. Ale jeżeli tobie to przeszkadza, to proszę umów się dzisiaj ze mną na kolację. Nie zrobimy niczego na co nie będziesz miała ochoty - zadeklarował Pedro. Słysząc to Sonia zaryzykowała i zgodziła się na randkę. Miała w nosie groźby Casandry i Ginger. Teraz liczył się dla niej tylko ukochany...
********************
Szykując się na randkę Sonia musiała pożyczyć jakąś kreację od Valerii, gdyż jej sukienki zostały pocięte przez Casandrę. Dziewczyna wybrała sobie śliczną, seksowną, różową sukienkę do kolan. Czuła się w niej nieco krępująco, ale podobała sie jej do tego stopnia, że nie chciała innej. Wcześniej podała Pedrowi adres Valerii i o umówionej godzinie czekała, aż po nią przyjedzie.
Punktualnie co do minuty mężczyzna zjawił się w drzwiach. Był teraz jeszcze bardziej onieśmielony wyglądem Sonii, niż w czasie pierwszej raandki. Oboje wiedzieli, że zapowiada się kolacja pełna emocji...

Dulce__ · Wysłany: 10:43:33 08-03-07 Temat postu:

Fajny odcinek!!!
Czekam na następny:)

Katia · Wysłany: 12:36:43 08-03-07 Temat postu:

Supcio odcinek

Jest coraz bardziej intrygujaco

Sylwia94 · Wysłany: 17:31:33 08-03-07 Temat postu:

fajnie że znów są razem

Martyna_kno · Wysłany: 22:34:13 08-03-07 Temat postu:

Nie wiem czy dalej pisać tą telcie bo z dnia na dzień coraz mniej osób tu zagląda :[

Dulce__ · Wysłany: 8:47:13 09-03-07 Temat postu:

Pisz ją dalej bo jest bardzo fajna

Iwi. · Wysłany: 14:28:30 09-03-07 Temat postu:

czekam na next odcinek...ciekawe czy się razem prześpią

NeSska* · Wysłany: 18:01:45 09-03-07 Temat postu:

no ja tez czekam tecia zajefajna strasznie wciągająca i czekam na new

Paulineczka · Wysłany: 20:03:51 09-03-07 Temat postu:

Hejcia...

Właśnie przeczytałam wszystkie odcinki. Trochę było tego czytania, ale było warto! Jestem pod wrażeniem!!! Jak dla mnie to jedna z najlepszych telci jakie czytam!!! Szkoda, że ja nie umiem tak fajnie pisać... ale ty masz talent i nie zmarnuj go.

Bloody · Wysłany: 20:38:46 09-03-07 Temat postu:

Martyno_kno - nie przejmuj się tak czytelnikami. Twoja telcia i tak jest bardzo popularna i wiele osób ją czyta.

Co do homoseksualizmu Daniela mam wątpliwości

Malisa · Wysłany: 22:49:48 09-03-07 Temat postu:

Supcio odcineczek supcio tela supcio obsada czekam na new

Martyna_kno · Wysłany: 14:15:43 10-03-07 Temat postu:

Dziękuje wam wszystkim za komcie i za to że wam się podoba... Postaram się was nie zawieść...

Martyna_kno · Wysłany: 14:16:16 10-03-07 Temat postu:

ODCINEK 20
Sonia wyglądała tego wieczoru wyjątkowo seksownie. Pedro zabrał ją do ekskluzywnej restauracji. Zamówił stolik dla dwojga i skrzypka. Kobiecie podobało się to jak bardzo Pedro o nią dba. Wcześniej miała przed nim opory, ale teraz czuła, że jest w stanie zrobić dla niego wszystko
- Podoba ci się tutaj Słodka? - zapytał Pedro
- Jest ślicznie. Postarałeś się - odpowiedziała zadowolona dziewczyna
- To dlatego, że zależy mi na tobie i chciałem się o coś ciebie spytać... Czy uczyniłabyś mi ten zaszczyt i zostałabyś moją dziewczyną? - spytał Pedro robiąc przy tym słodkie oczka. Sonia z wielką radością zgodziła się zostać jego partnerką. Pedro otworzył szampana i rozmawiali zakochani przez długi czas przy blasku świec i grze skrzypiec. Wszystko wyglądało tak bajecznie, lecz robiło się już późno. Pedro spytał się Sonii, czy odwieźć ją do domu. Dziewczyna oznajmiła, że chce spędzić to noc tylko z nim. On nie posiadał się teraz ze szczęście.
Dotarli do rezydencji Pedra. Położyli się przy kominku i namiętnie całowali. Później Sonia oddała mu się, wspominając przy tym, że się trochę boi bo jest jeszcze dziewicą. Ten fakt sprawił,że Pedro poczuł,iz kocha ją z każdą chwilą coraz mocniej
********************
Minął miesiac od tamtej upojnej nocy. W życiu Pedra i Soni trwa jak narazie prawdziwa sielanka. O dziwo nikt nie przeszkadzał im i nie knuł niczego by ich rozdzielić. Ani Casandra, ani Ginger, ani nikt inny. Wydawałoby się,że nikt nie może zakłócić ich spokoju i wielkiej miłości jaką się darzą nawzajem. Do dzisiejszego dnia...
Jak codzień Pedro jedzie po swoją ukochaną po skończonej pracy by ją zabrać do domu (teraz mieszkają razem). Sonia czekała na niego z utęsknieniem. Nagle pojawia się osoba o której Sonia nie chciała nigdy więcej słyszeć. Po dwóch miesiacach odkąd go nie widziała musiała znów stawić mu czoło. Był to oczywiście jej były narzeczony Diego, który nie wiadomo z jakiej przyczyny, pewnie znów wrócił by z niej zakpić:
- Co ty tutaj robisz? Nie chcę cię widzieć draniu - powiedziała z goryczą Sonia
- Spokojnie malutka. Nie tęskniłaś za mną? - zapytał szyderczo Diego
- Nienawidzę cię! Znowu chcesz mnie okraść i zostawić przy ołtarzu? Nie pozwolę żebyś znowu mi wyrządził coś takiego... Lepiej stąd znikaj bo zaraz będzie tu mój chłopak - zagroziła Sonia
- Masz chłopaka? To fajnie, chętnie go poznam. Ciekawi mnie jedno... Przespałaś się z nim? Czy tak jak to było ze mną oznajmiłaś, że oddasz mu sie dopiero po ślubie...? - zaśmiał się Diego
W tej samej chwili podjechał po Sonię Pedro. nie podobało mu się ,że narzuca jej się jakiś obcy facet. Kiedy Sonia krzyknęła, że to ten drań Diego o którym mu opowiadała, Pedro wyskoczył z samochodu i rzucił się z pięściami na tego człowieka....

Jeszcze raz przypomnę ze w rolę DIEGA wcieli się Michel Brown