Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sonar no cuesta nada
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 28, 29, 30  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Nalepsza bohaterka
Vanessa
63%
 63%  [ 12 ]
Julia
0%
 0%  [ 0 ]
Lorena
0%
 0%  [ 0 ]
Lupita
21%
 21%  [ 4 ]
Gloria
15%
 15%  [ 3 ]
Laura
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 19

Autor Wiadomość
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:20:35 24-11-07    Temat postu:

super odcinek czekam na następny!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pampelooma
King kong
King kong


Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 2736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:13:01 24-11-07    Temat postu:

Świetny odcinek
Ciesze się, że już sie polepszyło małej Angeli
Laura jest paskudna i ten Fuentes tez, wyczuwam kłopoty.
Czekam na nowy z niecierpliwością Bardzo mnie ciekawi co będzie dalej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nicole.
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5490
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: New York
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:35:52 25-11-07    Temat postu: 30

Odcinek 30:

Vanessa wraca do swojego bióra. Zabiera się do pracy...Tym czasem Laura wracając z gabinetu Pabla widzi Vanesse w biórze.Nie może się powstrzymać i wchodzi.
- Lauro co ty tu robisz???-spytała Vanessa przerażona miną Laury
- Lucia ci już wszystko wygadała...trudno...-mówiła Laura
- Po co jej to robiłaś?! Jesli chodzi o mnie to czemu ją porwałąś??-pytała Vanessa
- Hmm gdydbyś chodz troche pomyślała...przeciez ciebie odrazu by szukali..-mówiła Laura
- I po co ci to było?-spytała Vanessa
- Masz się odczepic od Cesara. Zapomnij...jak nie to ci pomogę.-groziła Laura
- Nie masz prawa mi rozkazywać!-poiwedziała Vanessa
- Ohh żebyś się nie pomyliła...-śmiała się Laura i chwyciła Vanesse za rękę
- Puszczaj!!-krzyknęła Vanessa
- Posłuchaj idiotko! Odczep się od niego jeśli zycie ci miłe.-mówiła Laura
Tym czasem Cesar weszedł do bióra Vanessy:
- Zapomniałem...-zaczął mówić ale zauwazył jak Laura sciska rękę Vanessy
- O co chodzi? Laura puszczaj ją!!-powiedział zdenerwowany
Laura puściła Vanesse i chciała wyjść z bióra ale Cesar ją zatrzymał.
- Nigdy więcej się tak nei zachowuj.-poiwedział Cesar
Laura krzywo tylko spojrzała i wyszłą zdenerwowana z bióra Vanessy.
- Nic ci nie jest??-spytał Cesar
Vanessa przytuliła się do Cesara.
- Niee.-poiwedziała
- Co ona chciała??-spytał Cesar
- Żebym cię zostawiła.-poiwedziała Vanessa przerażona
- Nie słuchaj jej ona sama nie wie co mówi.-poiwedział Cesar

Tym czasem Laura siedzi w łazience i była bardzo wściekła. Spojrzała w lustro i poiwedziała:
- Jescze się policzymy...Zemsta będzie wielka....

Vanessa kończyął pracę a Lupita jak zwykle skończyął wcześniej i czekała na nia w biórze,romawiały.Vanessa opowiedziała Lupicie o dzisiajszej awanturze.
- Jaka ona jest oszzzz jakbym jej te kładki wyrawała-mówiła zdenerwowana Lupita
- Wieszz trochę się boję ona jest taka niebezpieczna.-poiwedziała Vanessa
- Badz dobrej myśli.Będzie dobrze.-pocieszała ja Lupita
Nagle do bióra weszli Mauricio i Lorena.
- Cześć.-poiwedziała Vanessa
- Gdziś jedziecie do nas.-poiwedział Mauricio
- A czemu??-spytała Vanessa
- Julia i Angela wracają do domu.-poiwedziała Lorena
- Ojejejej!!!!!!!! Ale się ciesze.-poiwedziała Vanessa
- Planujecie jakąś imprezke??-spytała Lupita
- No właśnie chcemy żebyście pojechały z nami jescze cos udekorujemy.-poiwedziała Lorena
- No oczywiście.Jedziemy!!-poiwedziała Vanessa i pojechali do domu.
Alberto i Julia z dzieckiem jechali w samochodzie.
- Wkońcu będziemy u domu.-cieszyła się Julia
- Dziś jest wyjątkowy dzień.-poiwedział Alberto
- Nasze maleństwo pierwszy raz będzie w domu.-poiwedziała Julia
Niczego się nie spodziewali. Gdy weszli do salonu zobaczyli rodzinę która powiedziała:
- WITAMY W DOMU !!
Julia była zachwycona. Dom był ustrojony kolorowo.
- Ojej zobacz kochanie!! To dla ciebie.-poiwedziała Julia do małej
- Witamy naszą księżniczkę.-poiwedziała Gloria biorąc małą na ręce
Wszyscy zaczęli pomagac Julii odpakowywac prezenty jakei przynosili jej wszyscy do szpitala.
Po imprezie powitalnej Vanessa i Lupita jechały do domu.
- Ale ta mała jest śliczna!-powiedziała Vanessa
- Ma śliczne oczka.-poiwedziała Lupita
- Ja byłam najmłodsza a teraz ona.-poiwedziała Vanessa
- No wiesz wkońcu musiał przyjść na to czas.-zaśmiała się Lupita
- Śpiąca jestem..-powiedziała Vanessa
- Ja też.-poiwedziała Lupita

Rano Gloria i Laura pracowały nad projektem.
- Zostało nam już tylko dokończenie i jutro możemy prezentować.-powiedziała Gloria
- Ide wydrukować te dokumenty na jutro.Zaraz wracam.-powiedziała Laura
- Oczywiście.-poiwedziała Gloria
Laura poszła na dół. Gdy drukowała dokument nagle ją oświeciło.
Postanowiła zrobić kopię.
- Taaak kopię wyśle Fuentesowi. Nie uda się im wygrac.-powiedziała Laura
Gdy przyszła do gabinetu kopię szybko położyła na sowjego biórko a oryginały wręczyła Glorii.
- Oto dokumenty potrzebne na jutro.-poiwedziała Laura
- Dziękuję ci.-poiwedziała Gloria
- Prosze pani.-poiwedziała Laura
- Tak??-spytała Gloria
- Musze cos załatwić na mieście. Czy mogę??-spytała Laura
- Taak. Teraz to nie masz nic do roboty,musze to i tak zrobić sama.-poiwedziała Gloria
- Dziekuję.-poiwedziała Laura czując już smak wygranej
Szybko taksówką pojechała do firmy Fuentesa.
- Wręcze mu tylko te papiery i De la Fuenci już są pokonani.-powiedziała do siebie po cichu

Z dedykacją dla Klaudynki :*:*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samanta.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 11613
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:39:57 25-11-07    Temat postu:

Extra odcinek.Ehh ta glupia Laura dobrze ze wszedł Cesar !! Bo mogla by jeszcze cos zrobic Vannesie...
Mam nadzieje ze stanie sie cos co przeszkodzi Lurze dac te papiery ...
Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pampelooma
King kong
King kong


Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 2736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:35:33 25-11-07    Temat postu:

Wspaniały odcinek
Bardzo przyjemne przyjęcie z okazji powitania mamy i córeczki
A paskudna Laura jak zwykle knuje Na szczęście Vanessa ma kochającą rodzine i przyjacół i dzięki nim może przynajmniej na troche zapomnieć o kłopotach.
Ciekawe co dalej Czekam na new
Ps U mnie nowy, 5 odc
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Genesis
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 7340
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:19:12 25-11-07    Temat postu:

Świetny odcinek..
OoOoO...i dzięx za dedykacje..!!:*:*:*:*:*
Dobrze ze Julia mała wróciły juz do domu..
Czyżby Laura znowu cos wyśliła..?Już widze dumnego Fuentesa
Znowu bedzie Glorri dogryzał starzec jeden..
Czekam na new..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nicole.
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5490
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: New York
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:11:26 27-11-07    Temat postu: 31

Odcinek 31:

Gdy Laura przyjechała po 2 godzinach odbyął się prezentacja.
Gdy wszyscy kierownicy firm zasiedli na swoich miejscach Pablo zaczął mówić:
- Witam wszystkich na prezentacji nowego projektu bloków mieszkalnych prowadzonego przez moją żonę. Zapraszma na obejrzenie prezentacji...
Gloria wstała i powiedziała:
- Mam zaszczyt przedstawić mój projekt który opiera się na zbudowaniu nowego osiedla...
Prezentacja przebiegła bardzo dobrze i zgodnie.
- Czy sa jakieś uwagi? spytał Pablo
- Tak.Ja mam.-poiwedział Fuentes
- Prosze,słcuhamy.-poiwedział Pablo
Gloria wiedziała,że zarzuci coś ale na wszystko była przygotowana.
Fuentes dzięki przeglądnięciu wszystkich papierów od Laury wymienił wszytskie wady projektu.
Gloria nie wiedziała co robić. Gdy Fentes powiedział swoje zdanie Pablo powiedział:
- Czy ktoś jescze ma jakies uwagi?
- Nie
- Nie
Odparli kierownicy innych firm.
- Więc czy popierają panowie projekt?-spytał Pablo
- Ja nie.-poiwedziała jeden
- J ateż się nie zgadzam. Ma za duzo niedociągnięć.-poiwedział drugi
- Dobrze wyglądał ale jednak ma dużo wad. Nie popieram.-poiwedziali kolejni mężczyni
Po naradzie Pablo ogłosił,że projekt nei został poparty i nie będzie realizowany.
Gdy wszyscy wychodzili Gloria spojrzała groznym wzrokiem na Funtesa a on tlyko sie zaśmiał i wyszedł.
Po drodze gdy szedł do wyjścia postanowił wejść do bióra Laury i zostawił jej na biórku wiadomość:
" Dziś wieczorem przyjadę po ciebie na kolację."
Gloria siedziała zła przy stole ale odrazu się zerwała i poszłą do bióra.
Nie mogła się pogodzić z tym,że przegrali.
- Kochanie nastepnym razem będzie lepiej.-poiwedział Pablo
- Gdyby nie Fuentes..-mówiła Gloria bardzo rozwścieczona
- To było wiadome,że zrobi wszystko żeby zepsuć wszytsko.-powiedział Pablo przytulając zonę
- Ale on wiedział wszystko o naszym projekcie.-poiwedziała Gloria
- Czasem tak bywa...nastęopnym rzzem będzie napewno lepiej.-pocieszał Pablo żonę
Do bióra rodziców wchodzi Vanessa:
- I jak poszło??-spytała
- Nie pytaj nawet.-poiwedziała Gloria
- Jka to?? Nie wyszło??-spytała zdziwiona
- No niestety. Projekt nie miał w ogóle popracia.-poiwedział Pablo
- Mamo tak mi przykro.-poiwedziała Vanessa smutno
- No trudno nie można się załamywać.-poiwedziała Gloria
- Jesteś mamo taka dzielna,że czasami nię mogę się nadziwić jak to robisz.-poiwedziała Vanessa
- Musze iść. Trzymajcie się.-poiwedziała Vanessa i wyszła
Idąc korytarzem przechodziła obok Laury. Ta gdy ją tlyko zobaczyła,przyspieszyła specjalnie wpadła na Vanesse i szybko poszła dalej.

Laura weszła do swojego bióra,usiadła do bióra i zauważyła list.
Po przeczytaniu powiedziała:
- Ja z nim na kolację ?! Hmm chyba chce mi podziękować.-poiwedziała do siebie i już liczyła,że zarobi na tym pieniądze na których jej zalezy najbardziej.

Vanessa poszła do Cesara.
- Witaj kochanie. Zawieść cię do domu?-spytał Cesar całując Vanesse w policzek
- Nieee. Przyszłąm w pewnej sprawie.-poiwedziała smutno Vanessa
- Coś sie stało??-spytał Cesar
- Niee w sumie to ...-mówiła Vanessa
- No dobtrze.Mów.-poiwedział Cesar
- Uważam,że powinniśmy...-chciał poiwedzieć Vanessa ale nei mogła z siebei tego wyrzucić
- Co powinniśmy??-spytał Cesar
- Uważam,że powinniśmy zerwać na jakis czas..-poiwedziała Vanessa ze łzami w oczach
- Co?! Vanesso nie mów tak.-poiwedział Cesar
- Bo Laura...ja ....-mówiła Vanessa zapłakana
- Kochanie.Laurą się nie przejmuj ona ma czasem taki napady złości ale jej przechodzi.-poiwedział Cesar
- No ale zobacz co zrobiłą Luci...Nie chce żeby tobie albo komus nam bliskiemu się takie coś stało...-płakała Vanessa
- Uspokój się. Nic nam nie zrobi.-powiedział Cesar przytulając mocno Vanesse
- Wieszz ja się poprostu boję,zrozum.-poiwedziała Vanessa
- Tak wiem. Ale ja cię kcoham i nie chce się z toba rozstawać.-poiwedział Cesar
- Też cię bardzo kocham.-poiwedziała Vanessa i pocałowała Cesara

Tym czasem do Luci do szpitala przychodzi ukochany Andres.
- Cześć kochana.-poiwedział i pocałował ją w czoło.
- Cześć.-powiedziała Lucia która cieszył widok ukochanego ale była przygębiona tym co zrobiła Vanessie i nie potrafiłą tego okazać
- Już lepiej się czujesz??-spytał Andres
- Fizycznie tak ale psychicznie nie.-poiwedziała smutno Lucia
- Dlaczego??-spytał Andres
Lucia opowiedziała mu całą historię.
- Gdybym dorwał ta Laurę!!-poiwedział zdenerwowany
- Spokojnie. Mam do ciebie prośbę.-poiwedziała Lucia
- Proś o co chcesz dla ciebie wszytsko.-poiwedział Andres i pocałował ją w rekę
- Wyjzdzmy z tąd. Boję się,że Laura już nigdy mnei nie zostawi.-poiwedziała Lucia
- Kochanie ale ja mam tu prace.-poiwedział Andres
- Ale ja sie tak jej boję.-poiwedziała Lucia
- Nie no oczywiście,jeśli chcesz to wyjedziemy.-poiwedział Andres
- Dziękuję. Kocham cię.-poiwedziała Lucia
- Poszedł bym za tobą wszędzie.-poiwedział Andres
- Powiadom tlyko Vanesse i Lupite aby przyszły chce się z nimi porzegnać.-poiwedziała Lucia
- Dobrze.-powiedział Andres

Tym czasem Laura jeszcze się szykowała do wyjśćia na kolacje z Fuentesem. Zadzownił dzwonek do drzwi. Laura poszła otworzyć.
W drzwiach zoabczyła jakiegoś mężczyznę.
- Tak??-spytała Laura mężczyzny
- Pan Fuentes przesyął to pani i przekazuje,że ma to pani włożyć i będzie po panią za godzinę.
- Dobrze.-poiwedziała Laura i przyjęła pudełko od mężczyny
Gdy otworzyła pudełko w środku była czerwona,błyszcząca sukienka.
W pudełku był liścik.
" Przyjmij ten prezent i włóż na kolację."
Laura bardzo się cieszyła z tej sukienki. Za chwile ją ubrała i podziwiła się w niej.
Czuął się najbogatsza na świecie.
- Tak mało roboty a tyle korzyści.-poiwedziała do siebie z usmiechem
Zeszła na dół. Zauważyła czarną limuzynę. Drzwi otworzył jej lokaj a ona wsiadła.
- Witam cię Lauro.-poiwedział Fuentes zauroczony Lurą
- Witam.-poiwedziała Laura uśmiechając się do mężczyzny
Gdy byli już w restouracji:
- Jakie piękne miejsce.-poiwedziała Laura
- To moja ulubiona restauracja. Ciesze się,że ci się podoba.-poiwedział Fuentes
- Bardzo.-powiedziała Laura
Fuentes zapatrzył się na Laurę i powiedział:
- Sukienka wspaniale na tobie lezy. Podoba ci się?-spytał
- Tak. Czerwony to mój ulubiony kolor.-powiedziała Laura
- Kojarzy mi się z tobą.-poiwedział Fuentes czuł,że Laura bardzo mu sie podoba
- Jak taka piekna dziewczyna może pracowac jako jakaś pracownica w firmie.-poiwedział Fuentes
- Dziękuję.-poiwedziała Laura
- Zasługujesz an wiele więcej.-poiwedział Fuentes
- Mam zamiar zniszczyć De la Fuentów.-powiedziała Laura
- A co oni ci zrobili??-spytał Fuentes
- Nie oni lecz ich kochana córeczka....-poiwedziała Laura
- Proponuje połączyć siły.-powiedział Fuentes
- Podoba mi się ta propozycja.-poiwiedziała Laura
- Więc nasze zdrowie.-poiwedział Funetes
I stuknęli na zdrowie lampki wina.....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Genesis
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 7340
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:20:14 27-11-07    Temat postu: Re: 31

Proponuje połaczyc siły... Nie ten facet mnie dobija..!!!
Niech go szlak..!!!
Teraz doszła do niego jeszcze Luara...:/Ale chyba to dopieor początk już sie boję co będzie potem..
Szkoda,ze nowy projekt się nie przyjął,a mógłby,w końcu Gloria włożyła w niego tyle pracy..
Świetne scenki z Lucią i Andresem..
Dobrze że chociaż im się układa...
A takj propo to powracam do tego beszczelnego type"Feliksa"bo go poprostu nienawidze...
Treaz a co będzie dalej..???Chyba go zoztrzaskam..
Świetny odcinek..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samanta.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 11613
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:28:34 27-11-07    Temat postu:

Cudny odcinek .Kurde Vanessa i Cesar musza byc razem...tak bardzo sie kochają... Lucia i Adres tez tworzą super pare ... mam nadzieje ze Laura juz nic jej nie zrobi !
Ehh a teraz jeszcze połączyla sily z tym Funetesem
Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
britney
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 5837
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:04:23 27-11-07    Temat postu:

super odcinek czekam na newik
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nicole.
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5490
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: New York
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:45:10 28-11-07    Temat postu: 32

Odcinek 32:

Laura i Funtes rozmawiaja dalej na kolacji:
- Nie chciałabyś pracowac gdzie indziej?? Za większe pieniądze??-spytał Fuentes
- No chciałabym ale nie ma dla mnie nigdzie miejsce. Pozatym teraz musze zostać trochę jescze w tej firmie by zniszczyć ich.-powiedziała Laura
- Oferuje ci pomoc. Moge z ciebie zrobić gwiazdę.-powiedział Fuentes
- Ooo kusząca propozyca..-powiedziała Laura z radością
- Tyko,że w zamian za coś.-poiwedział Fuentes
- No dobrze wieć za co ??-spytała Laura
- Zostaniesz jescze trochę w firmie Pabla,zniszczymy ich a potem będziemy mieli sukces.-poiwedział Fuentes
Laura uśmiechnęła się fałszywie i obydwaj się zaśmiali.

Ranem Cesar zostaje wezwany do gabinetu Pabla.
Gdy przychodzi:
- Miałem do pana przyjść?-spytał Cesar
- Tak tak. Siadaj.-powiedział Pablo
- A w jakiej sprawie?-spytał Cesar
- Mam propozycję. Ale napewno ja przyjmiesz.-poiwedział Pablo
- Jaką??-spytał Cesar
- Abyś został kierownikiem działu w którym pracujesz.-powiedział Pablo
- Ja??-spytał zdziwiony Cesar
- Tak. Ale nie martw się to nie za sprawą Vanessy. To jak??-spytał Pablo
- Skoro tak to...oczywiście zgadzam się.-powiedział z uśmiechem Cesar
- Bardzo się cieszę. Aha no i proponuje przejść na ty.-powiedział Pablo
- Dobrze,Pablo-powiedział Cesar
- Dobrze a teraz muszę iść przyjąć gości w firmie. Przepraszam.-powiedział Pablo
- Dobrze. Do widzenia.-powiedział Cesar i poszedł
Odrazu poszedł do bióra Vanessy.
- Witaj kochanie. Dziś idziemy świętować.-powiedział
- Ale co świętować??-spytała Vanessa zdziwiona
- Mój sukces w pracy.-powiedział Cesar
- Ojej !! A co się stało??-spytała Vanessa
- Zostałem kierownikiem działu. Ale przysięgni,że za tym nie stoisz.-powiedział Cesar
- Nie nie stoję za tym,sam tego dokonałeś bo jesteś niesamowity. Gratulacje!-powiedziała Vanessa i pocałowała Cesara
- To dzis wieczorem przyjdę. Pa.-powiedział Cesar i wyszedł

Gloria i Laura siedziały w gabinecie.
- I jak robimy nowy projekt??-spytała Laura
- Nie. Nie mam teraz do tego głowy.-powiedziała Gloria
Laura poczułą,że musi ja namówić bo jak najszybciej chciała to co obiecał jej Fuentes,
- Ale przecież niema co się przejmowac. Teraz będziemy wsyztsko dokładnie przygotowywać.-powiedziała Laura
- Lauro przestań!! Wyraziłam sie jasno i narazie nie chce żadego projektu!!-wrzasnęła Gloria i wyszła z bióra
- Zobaczymy starucho..-powiedziała Laura która była bardzo zła

Tym czasem w domu De la Funtów.
- Doris,gdzie Lorena?-spytała Julia
- Jest w ogrodzie. Zrywa jabłka.-powiedziała Doris (sprzątaczka)
- Dziękuję.-powiedziała Julia i poszła do ogrodu
Lorena stała na wysokiej drabinie i zrywała jabłka.
- Lorena! Już dosyć nazrywałaś,zejdz.-powiedziała Julia
- Ok już schodzę.-powiedziała Lorena
Lorena schodziła z miską z drabiny. Julai była odwrócona podziwiając ogród.
- ładne mamy te kwiaty. Ile ja sie nad nimi narobiłam.-powiedziała Julia
- Taaaak cudowne.-powiedziała Lorena
I nagle noga jej się powinęła i zleciała z drabiny.
- Lorena!!! Lorena!!!-krzyknęła Julia i podbiegła do niej szybko.
- Spokojnie nic mi nie jest.-powiedziała Lorena
- Spróbuj wstać.Pomogę ci.-powiedziała Julia
Pomogła podnieść się Lorenie ale ta nagle poczuął straszny ból w nodze.
- Aaaaaaaaaałł!!! Ale mnei ta noga boli.-krzyknęła Lorena
- Ojejejj mówiłam żebys nie wchodziła na to drzewo.-powiedziała Julia
- Chyba mam złamaną nogę.-powiedziała Lorena
- Doris pomóż mi.-powiedziała Julia do sprzątaczki która podbiegła
Obie pomogły Lorenie dojść do domu.
- Zadzwonie po Mauricia nich jadą do szpitala.-powiedziała Julia
- Niee niema potrzeby. Ałaaaa!!!-krzyczała Lorena z bólu
Julia zadzowniła do Mauricia. Ten odebrał telefon:
- Takk??
- Mauricio,tu Julia przyjdz natychmiast.-powiedziała Julia
- Co się stało?? Coś nei tak ??-spytał Mauricio
- Taaak. Lorena weszła na drzewo i spadła. Ma złąmaną nogę.-powiedziała Julia
- O boże !! Już jadę.-powiedział Mauricio i rozłączył się

Przychodzi wieczór. Vanessa stori się na wyjście z ukochanym.
- A gdzie ty się tak pindrzysz??-spytała Lupita
- Jaaa?? Idę gdzieś z Cesarem.-powiedziała Vanessa
- Aaaaaaaa noo to fajnie.-powiedziała Lupita
- Noo tez się cieszę.-powedziała Vanessa której oczy błyszczały z radości
- A ja sama będę.-powiedziała smutno Lupita
- Zaprość Diega.-powiedziała krótko Vanessa
- Co?!!!-spytała Lupita zdziwiona
- No zaproś Diega. Wyraznie mówię.-powiedziała Vanessa
- Oszalałaś??!!-spytała Lupita która tylko tak mówiła ale w duszy marzyła by tak zrobić
- Nie nie oszlałam.-powiedziała Vanessa
- Noo...alee....-Lupita nie wiedziała co powiedzieć
- Dobra musze iść. Cesar czeka. To sie dobrze bawcie.-powiedziała Vanessa i wyszła
Lupita myślała nad tym czy czasem nie zrealizować pomysłu Vanessy.

Vanessa i Cesar byli w restauracji i tańczyli przytuleni. Wkońcu usiedli do stolika.
- No to co?? Za nas??-spytał Cesar podnosząc kieliszek
- Tak no i za twój sukces w pracy.-powiedziała Vanessa i pocałowała Cesara
Obaj zapomnieli o problemach i świetnie się bawili....

Tym czasem Lupita po zadzownieniu do Diega poprawiaął makijarza żeby ładnei wygladać.
Zadzownił dzwonek do drzwi.
- Cześć.-pwoiedział Diego i wreczył Lupicie bukiet kwiatów.
- Część. Zapraszam.-powiedziała Lupita i zaprosiła go do środka
Gdy tak siedzieli na kanapie i trwała głęboka cisza.
Lupita nagle się roześmiała i spuściła głowę.
Diego ją przytulił i zaczął całować...
Lupita sie nie odsunęła i oddała się pocałunkowi.
- Chcesz być ze mną??-spytał Diego
- Tak,bardzo.-powiedziała Lupita i ponownie go pocałowała

Tym czasem w domu De la Fuente:
- No tak długo sa w tym szpitalu??-martwiła się Gloria
- Uspokój się kcoahnie,zaraz przyjadą.-powiedział Pablo
- Tak mamo nie ma się co zamartwiać.-powiedziała Julia przytulając do siebie swoją córeczkę
Nagle podjechał samochód.
- O przyjechali.-powiedział Alberto
Mauricio i Lorena weszli do salonu.
- Dziecko kcoahne. Usiądz.-powiedziała Gloria do Loreny
- Dziekuję ale to tylko złamana noga. Jest w gipsie więc nic mnie nei boli.-powiedziała Lorena
- Mimo to dbaj o siebie.-powiedziała Gloria
- Przez 2 tygodnie będziesz w domu.-powiedział Mauricio
- Aaale ja nie lubię siedzieć w domu. Przcież wiesz.-zasmuciła się Lorena
- No ale nie możesz iść do firmy. Musisz zostać.-powiedział mauricio i pocałował Lorenę
Mała Angela zaczęła płakać.
- No juz idziemy. Musze ją nakarmić.-powiedziała Julia i poszła na górę

Laura jedzie do domu Fuentesa.
- Co cię sprowadza?? Jkaies wieści?-spytał Fuentes
- Tak chodzi o Glorię. Nie chce ruszyć z nowym projektem.-powiedziała Laura zdenerowana
- Spokojnie złotko. Poczekamy wkońcu sie zdecyduje obawaim sie,że juz wkrótce.-powiedział Funtes
- Chciałbym jak najszybciej zakończyć ich szczęście.-powiedziała Laura
- Zapewniam cię,że napewno wygramy. Ze mną nikt nie wygrywa.-powiedzial Funtes
- Mam nadzieję i nie wątpię. Będę już szła.-powiedziała Laura
- Dobrze. A co powiesz na kolację,jutro?-spytał Fuentes
- Tobie odmówię. Będę czekać. Dobranoc.-powiedziała Laura i wyszła z jego gabinetu
Fuentes poczuł,że Laura bardzo mu sie podoba. I miał co do niej parę zamiarów....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Genesis
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 7340
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:16:11 28-11-07    Temat postu: Re: 32

Superrr odcinek..!!!
I znowu ten Fuentes...
A Laura mnie wkurza jak nigdy dotąd.
Fajnie,ze Vanessa i Casara świetnie bawili się na kolacjii..
A Lupita i Diego...hmmm...świetna ta romantyczna scenka.Gorzej z Lorena..biedaczka złamała nogę no ale jest przy niej Mauricio..(Khotan jest nbooossski poprustu...!!!)..
Musiałam to dodac..
No to kończe czekam na newiik..
I mam nadzieje,ze pojawi się Mauricio..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
britney
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 5837
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:20:34 28-11-07    Temat postu:

super odcinek ciekawe jakie zamiary ma Fuentes (zapraszam do mnie)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samanta.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 11613
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:13:23 28-11-07    Temat postu:

Super odcinek.Ciesze sie ze Vanessa i Cesar dobrze bawili się na kolacji
yhm ten Funtes i Laura sa tacy sami ... chcialabym zeby te plany im sie nie udaly ...
Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:12:56 28-11-07    Temat postu:

super odcinek zapraszam do mojej telci
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 28, 29, 30  Następny
Strona 12 z 30

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin