|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ChuckBass Detonator
Dołączył: 02 Paź 2008 Posty: 499 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Newport Beach Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:44:34 27-12-08 Temat postu: |
|
|
hahahah, ale jaja;D
osssssstro;D widze ze się dzieje;D |
|
Powrót do góry |
|
|
Andzia2 Prokonsul
Dołączył: 25 Lip 2008 Posty: 3501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubomierz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:16:11 27-12-08 Temat postu: |
|
|
super odc
ale czemu on musiał ja pocałować
czekam na new!! xD |
|
Powrót do góry |
|
|
tinkerbell Prokonsul
Dołączył: 13 Mar 2008 Posty: 3933 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:33:40 29-12-08 Temat postu: |
|
|
ILOVEADAMBRODY napisał: | hahahah, ale jaja;D
osssssstro;D widze ze się dzieje;D |
wariat:P
ej no ona teraz go zdradzi a mój James to wszystjko zobaczy?!?!?!?!?! yyyyyyyyyy
przegapiłam tyle odcinków i teraz przeczytałam wszystkie jednym tchem..tak myślałam że Nate'm będzie Twój nowy kochanek
ale Nate z GG to mój chłopak
Klaudiaaaa kiedy newwwww?
James jest taki wspaniały że zaraz wykituję |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:57:16 29-12-08 Temat postu: |
|
|
Nie skomentowałam ?
Ona go zdradzi moze jeszcze nie teraz ale zdradzi go i ja się załamie
Nate głupi |
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs.Pattinson Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Sie 2007 Posty: 5200 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:34:42 29-12-08 Temat postu: |
|
|
szczerze mówiąc to przede mną najtrudniejsze odcinki i jakoś nie potrafię się za nie zabrać... |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:35:58 29-12-08 Temat postu: |
|
|
Też tak czasem mam więc rozumiem . Poczekam |
|
Powrót do góry |
|
|
Szyszka Generał
Dołączył: 27 Gru 2008 Posty: 9657 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:58:24 29-12-08 Temat postu: |
|
|
Odpytac Cie z tresci tej teli? |
|
Powrót do góry |
|
|
tinkerbell Prokonsul
Dołączył: 13 Mar 2008 Posty: 3933 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:13:33 30-12-08 Temat postu: |
|
|
a kapię. ale to jest wszędzie... |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:20:30 30-12-08 Temat postu: |
|
|
wiem Sabri ze wszedzie u mnie tez było |
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs.Pattinson Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Sie 2007 Posty: 5200 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:17:42 03-01-09 Temat postu: |
|
|
Capitulo 10.
ZDRADA.
Część II.
Oparła głowę o blat w kuchni. Była wykończona. Tej nocy nie spała dobrze. Przed oczami wciąż pojawiał jej się Nate i jego zielone oczy, sprawiając, że całe jej ciało pokrywała gęsia skórka. Na dodatek trapiły ją wyrzuty sumienia. Jak mogła pozwolić się mu pocałować?! Najpierw trzymał ją mocno w ramionach, a później odszedł bez słowa. Zostawił ją samą, z mętlikiem w głowie, który sam stworzył.
A co z Jamesem? Najpierw wyznaje mu, że go kocha, by kilka godzin później całować się z innym facetem. Była potworem. W ciągu tej nocy przemyślała jednak wszystko bardzo dokładnie. Najlepszym wyjściem było zerwanie wszelkich kontaktów z Nate’em i jak najszybszy powrót do Jamesa, zanim w jej głowie pojawi się jeszcze większy chaos. Problem polegał jednak na tym, że w żaden sposób nie mogła się z nim skontaktować i była zmuszona poczekać na spotkanie z nim.
Jej rozmyślania, a raczej zadręczanie się, przerwał dzwonek do drzwi. Z niechęcią otworzyła je. Na klamce przyczepiona była kolejna biała róża. Tym razem nie łudziła się już, że jest ona od Jamesa. Wzięła ją i trzasnęła drzwiami z całej siły, mając nadzieję, że jeśli to sam Nate je tu przynosi domyśli się, że jest wściekła. Włożyła ją do wazonu razem z innymi, chociaż miała ochotę wziąć je wszystkie i wyrzucić przez okno. Za bardzo przypominały jej o tym, co wydarzyło się wczorajszego wieczoru.
Otworzyła laptopa, wiedząc jednak, że nie będzie w stanie nic napisać. Bała się telefonu od Jamesa. Nie wiedziała, czy powiedzieć mu o tym pocałunku. Zawsze był dla niej wyrozumiały i kochany, wiedziała jednak, że tym razem by jej nie wybaczył. Nigdy nie tolerował zdrady. Czy mogła więc to przemilczeć? To byłoby dobre dla ich małżeństwa, dla niej, ale nie byłoby fair w stosunku do niego. Nie mogła go okłamywać, nie chciała tego robić. Popełniła błąd i musiała za niego odpowiedzieć.
Kiedy usłyszała dzwonek telefonu zadrżała. Z trudem wzięła do ręki komórkę. Nie potrafiła tego zrobić. Nie mogła z nim porozmawiać. Nie teraz. Odłożyła telefon na stolik, patrząc jak przesuwa się po nim z każdą kolejną sekundą. W końcu znieruchomiał.
James zadzwonił jeszcze kilka razy. Strach, jaki czuła nie pozwolił jej jednak go odebrać…
Herbaciana róża po raz kolejny pojawiła się zawieszona na jej klamce w południe. Widząc ją czuła narastającą złość. Jak mógł być tak bezczelny, przecież… on nic nie wiedział. Nate nie miał pojęcia o istnieniu Jamesa, dlatego zaprosił ja na kolację, dlatego ją pocałował i właśnie dlatego nie miał zamiaru dać za wygraną. Prawda, którą dobrze znała, a którą dopiero teraz udało jej się w pełni uzmysłowić sprawiła, że pobladła. To ona była wszystkiemu winna i to ona musiała sobie z tym problemem poradzić. Bezsilnie opadła na kanapę znów zaczynając się zadręczać. Po chwili wykończona brakiem snu, zasnęła.
Dzwonek u drzwi zadzwonił już piąty raz, ona nie potrafiła się jednak ruszyć. Szeroko otwartymi oczami wpatrywała się gdzieś w przestrzeń nie mogąc zapanować nad nowo napływającym falom myśli. W końcu usłyszała ciche, nieśmiałe pukanie. Zrezygnowana wstała, podeszła do drzwi i otworzyła je. Stał w nich Nate. W rękach trzymał czerwoną różę. Na jej widok uśmiechnął się, choć nie mógł powstrzymać zdziwienia. Stała przed nim, opatulona jedynie białym szlafrokiem i rozczochranymi włosami. Na jego widok jej serce zabiło szybciej. Dlaczego miała wrażenie, że z każdym dniem wygląda coraz lepiej? Przez chwilę wpatrywali się w siebie. Zaraz przypomniała sobie jednak, co, a raczej, kto jest powodem stanu, w jakim się znajduje. Jej złość powróciła i to ze zdwojoną siłą.
- Chyba musimy porozmawiać. – zdziwiła się, gdy te same słowa wydobyły się z ust Nate’a. Uniósł prawą brew i uśmiechnął się. Zignorowała go i uchyliła szerzej drzwi, by mógł wejść. Posadziła go na kanapie w salonie, sama usiadła naprzeciw niego. Patrzył na nią zdziwiony, nie wiedząc, o co chodzi. W ręku wciąż trzymał czerwoną różę. Przyjrzała mu się. Dzisiaj jego oczy były brązowe.
- To dla ciebie. - przerwał ciszę, która stawała się dla obojga nieznośna. Nie poruszyła się. Zrezygnowany włożył ją do wazonu.
- To co stało sie wczoraj - zaczęła. Nie widziała już dłużej sensu przeciągania tej rozmowy. - nie powinno się nigdy wydarzyć.
Spojrzał na nią zdziwiony.
- Czy coś się stało ?
- To całe nasze spotkanie... Nie zrozumieliśmy się.
- Po wczorajszym pocałunku wydawało mi się, że chcemy tego samego. - skrzywiła się przypominając sobie swój błąd.
- Nie powinno było do niego dojść.
- A jednak nie powstrzymywałaś mnie, kiedy cię całowałem.
- Nate zrozum nie możemy się spotykać ja... mam kogoś.
- Ale go tu nie ma. - zauważył trafnie. Spuściła wzrok, nie zdawała sobie sprawy, że ta rozmowa będzie dla niej trudna. Może w głębi serca nie chciała by Nate znikał z jej życia ? Zanim to dostrzegła już był obok niej. Uklęknął i uniósł jej podbródek, tak, by na niego spojrzała. Nic nie powiedział. Wpatrywał się w nią sprawiając, że jej serce zaczęło bić szybciej. Po raz kolejny znalazł się zbyt blisko niej. Oniemiała patrzyła jak zbliża swą twarz do jej, by ją pocałować. Nie potrafiła się ruszyć, od jego zapachu zakręciło jej się w głowie.
Pocałował ją, z początku delikatnie, bojąc się jej reakcji, po chwili, upewniwszy się, że jej to nie przeszkadza, zrobił to żarliwiej. Sama nie wiedziała kiedy przywarła do niego ciałem, a jej dłonie zanurzyły się w jego włosach. Oddawała jego pocałunki w obawie, że już nigdy nie będzie miała okazji tego zrobić. Cały świat wraz z rzeczywistością zdawały się być gdzieś daleko, z pewnością nie w tym pomieszczeniu. W końcu oderwał się od niej i znów spojrzał w jej oczy, nie wypuszczając jej z ramion. Miała wrażenie, że jeszcze mocniej zacisnęły się wokół jej talii. Czekała, aż jej oddech się unormuje.
- Jesteś pewna, że i to nie powinno się wydarzyć ? - zapytał uśmiechając się. Spojrzała w jego roześmiane oczy.
- Wolę, kiedy są zielone... - wyszeptała w odpowiedzi i pocałowała go. |
|
Powrót do góry |
|
|
Andzia2 Prokonsul
Dołączył: 25 Lip 2008 Posty: 3501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubomierz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:13:48 03-01-09 Temat postu: |
|
|
zdradziła go
Czekam na new!! xD |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:15:28 03-01-09 Temat postu: |
|
|
ZDRADA!!!
Miała wyrzuty sumienia biedna.
Potem przyszedł Nate...no nie mogła się oprzec i chyba ją rozumiem. Żal mi Jamesa, ale Nata tak samo, no bo w końcu nie wie że ona ma męża i chyba liczy na jakieś głębsze uczucie.
Jedene co nie spodobało mi się w odcinku to zakończenie, taki jakiś dziwny moment sobie wybrałaś. Dopuści się zdrady całkowitej czy nie?
Czekam na new |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 0:49:04 04-01-09 Temat postu: |
|
|
Aj zdradza Jamesa!!! A nie powinna!! Ale za to z PAttinsonkiem Ne dziie się, ze nie moze sie opanować xD Bo patty ejst cudny! A ANte z tymi różami ach wspaniały Ach kochany i wogóle xD
Oba odcinki cudne
ps. zapraszam na głos |
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs.Pattinson Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Sie 2007 Posty: 5200 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:47:43 04-01-09 Temat postu: |
|
|
Brook. jak bardzo zdradzi Jamesa okaże się w następnym odcinku.
a ja wciąż nie wiem kogo powinna wybrać...
może chcecie mi pomóc ? ;p |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|