Telenowele

Lilly_Rose · Wysłany: 14:26:07 20-04-08 Temat postu:

Fajny odcinek.
Wydaje mi sie że Dul wpadła w oko Jasonowi, a on jej

Fajnie. Pasują do siebie. Ale ja tez jestem przyzwyczajona do D&C. Ale jak juz wcześniej mówiłam: zmiany też są fajne.

A Santosa dalej mi żal...

Tworzyli z Elizą świetną parę.
Nie lubie Marisy...

Jest okropna.

Czekam na new.
Pozdrawiam:*

p-sawyer · Wysłany: 18:30:45 20-04-08 Temat postu:

Też jestem przyzwyczajona do DyC

Razem z los A są moja ulubioną parką w La Familia, no i jako DyR w Rebelde

Chociaż fajnie będzie zobaczyc Chada (Jasona) i Dul razem.W każdym razie mam nadzieje że istnieją szanse że DyC jeszcze będą razem

~Marichuy~ · Wysłany: 19:18:14 20-04-08 Temat postu:

wszystko jest możliwe

tu może się jeszcze wiele rzeczy wydarzyć

Crazy Roberty · Wysłany: 19:24:01 20-04-08 Temat postu:

bardzo fajne dwa ostatnie odcinki :p
chociaż jestem zwoleniczką DyU to Jason niezbyt by mi przeszkadzał

Aleksa · Wysłany: 12:35:53 21-04-08 Temat postu:

dawno nie komentowałam, bo nie miałam za bardzo czasu, ale teraz wszystko nadrobię, a widze, że wiele się działo w telci podczas mojej nieobecności..
po pierwsze Ucker i Eliza, dobrze, że są szczęśliwi, ale ja szczerze mówiąć wole jednak Uckerka w parze z Dul, bo jestem ich ogromną fanką

dlatego mam nadzieję, że oni jednak będą razem...zresztą przez ten związek cierpi Santos i ta głupia dziewucha go wykorzystuje

mam jednak nadzieję, że to się wkrótce skończy...
ostatnio jakoś mało Poncho, nie przepadam za nim, ale ta jego obsesja na punkcie ubrań jest ciekawa...
widzę, że się pojawił nowy bohater i zarywa do Dulcecity

może oni też stworzą parkę..coś czuje, ze będzie wtedy ciekawie

w końcu Cami się uśmiechneła i zapomniała o problemach...mam nadzieję, że po tym wspólnym wyjściu wszyscy się polubią i powstaną nowe przyjaźnie

czekam z niecierpliwością na new

Justynaa · Wysłany: 18:10:34 21-04-08 Temat postu:

Świetna telka

Chociaż jestem przyzwyczajona do DyC... xD
Może jeszcze będą razem...

Kate04 · Wysłany: 18:31:11 21-04-08 Temat postu:

p-sawyer · Wysłany: 18:33:34 21-04-08 Temat postu:

Jak dla mnie DyU i Los A sa niezastąpieni ale małe odróżnienie się przyda

Ale pisałam już że mam nadzieje że DyU bedą razem

~Marichuy~ · Wysłany: 15:45:16 22-04-08 Temat postu:

Widzę że ciągle jesteście przyzwyczajeni do standardowych par z Rebelde, nadzieję mozecie mieć. czy sie spełni? To pokażą kolejne odcinki bo zamieszań będzie dużo, i dużo się będzie działo.
Pytanie: zna ktoś dobry program do tworzenia entrad bo mam problemy z WMM?

dzięki za komentarze,
Pozdrawiam
-----------------------------------------------------------------------

Odcinek 38

Następnego dnia
-Cześć maleńka! -powiedział z uśmiechem Jason i przysadł się do jej stolika, o dziwo siedziała sama.
-Możesz przestać do mnie mówić maleńka.
-Jeśli powiesz proszę, jasne żę przestane. Dla ciebie wszystko, maleńka.
-No to proszę nie mów tak powiedziała.
-Jak sobie życzysz -powiedział – czyli mam do ciebie mówić Dul, Dulce, Dulienko, Dulcienko, Du, czy może słoneczko, skarbie.
Dul cała się zarumieniła: -Słoneczko może mówić tylko tata, nikt więcej, wolę po prostu Dul.
-Hmm.. nie chcę ci mówić tak jak inni, może Redgirl?
Usłyszała śmiech z tyłu: -To jest dobre -powiedział Chris. -Redgirl?
-Tylko ja tak będę mówić, Chris. -powiedział Jason.
-Ok, ale mówię że fajne. - klepnał go w ramię i pochylił się nad Dul- Lepiej uważaj, wygląda na playboya, i może chce żebyś została jego króliczkiem
Dul popatrzyła dziwnie, a jason wstał i po chwili już gonił Chrisa po całej szkole.

-Co dziś robimy? -spytał Poncho resztę chłopaków z pokoju.
-Jak to co? Zajęcia a potem piłka, jak zwykle. -powieział Ucker.
-Ej Santos. Co ci? -spytał Poncho Santosa który siedział jakiś markotny.
-Nic.
Ucker popatrzył na niego: -Mam nadzieję że nie wściekasz się o to że jestem z Elizą. Tak jakoś wyszło samo.
Santos popatrzył na niego dziwnym wzrokiem: -Może nie jestem zły, ale mam do ciebie jedną prośbę. Nie skrzywdź jej bo oberwiesz ode mnie i to porządnie. Wyglądasz na takiego który lubi zdobywac i porzucać, ale ja na to nie pozwolę.
Poncho: -Spokojnie, nie znasz Uckera, a ja tak. On nie jest do tego zdolny.

-Jak się masz Luisa? -spytała Anahi.
-Nie jest źle, a na pewno lepiej niż na początku. -powiedziała.
-Nie martw się, wróci i wszystko będzie w porządku.
-Miejmy nadzieję, no ale doszłam do wniosku, że nie należy się zadręczać aż tak bardzo.
W tym momencie wtrąciła się Cami: -No i siostrzyczko takie podejście mi się podoba. Trzeba korzystać z tego co się ma.

-Och nie. -powiedziała Maite
-Coś się stało? -spytał Feli który akurat przechodził koło niej.
-Zapomniałam telefonu z pokoju, a miałam zadzwonić do mamy.
-Coś ważnego?
-Ostatnio coś się źle czuła i muszę z nią pogadać, przez tą całą dyskoteke nawet nie byłam w domu tylko u Dul i Anahi.
-Chcesz to skorzystaj z mojej. -podał jej telefon.
-Nie mogę.
-Ależ proszę i nalegam – powiedział
-Oki -chwyciła telefon i zaczęła wystukiwać numer gdy nagle ktoś na nią wpadł, to był Chris. Na szczęście Feli ją złapał.
-Sorki, ale muszę zwiewać – i pobiegł dalej, a po cwili pokazał się Jason.
-Co jest? Czemu go gonisz? -powiedział Feli, cały czas trzymał maite za rękę, choć ta już nie potrzebowała jego pomocy.
-Już go nie gonię. Mam dość. -powiedział lekko zasapany. -Zresztą i tak mam zaraz lekcje. Sorki że wam przeszkodziłem -uśmiechnał się na widok Feli'ego trzymającego Maite i już odchodził gdy:
-Nie przeszkodziłeś -powiedział Feli i zaraz puścił rękę Maite, już wiedział o co mu chodziło.

Po lekcjach, a przed zajęciami sportowymi:
-Ucker, pogadamy -spytał Sean, gdy podszedl do stolika przy którym siedziała prawie cała paczka z dyskoteki.
-Jasne.
-No to chodź. -powiedział i razem odeszli.
Gdy znaleźli się w miejscu zdala od innch:
-O co chodzi?
-Mam małe pytanie. Jakie ty masz odczucia wobec Elizy.
-A jakie miałbym mieć. Jest moja dziewczyną.
-Nie o to chodzi. Wiem że ci się podobała Dul i to w niej się bujałeś, nagle okazuje się że jesteś z Elizą. Ona przeszła przemianę, zresztą na lepsze. Santos siedzi załamany, bo oszukały go dwie osoby. Dlatego pytam, bo ona jest sama, bezbronna, a Dul to zaś siostra mojej dziewczyny.
-Nagadałeś się. To co jest między mną a Elizą to moja sprawa. Przyznam, podobała mi się Dul, ale ona mnie olała, więcej nie mam zamiaru się tłumaczyć. W szczeólności tobie.
-Ok, jak chcesz.

Lekko spóźniony do stolika przyszedł Santos, usiadł obok Chrisa i Poncha, ciągle ukradkiem spoglądał na Elizę. Zdał sobie sprawę jak wiele stracił, i jak ona się zmieniła. Już nie była tą samą dziewczyną z bidula jaką znał. Nagle:
-Cześć skarbie, wszędzie cię szukałam. -powiedziała Marissa i usiadła na kolana Santosa.
Wszyscy się dziwnie patrzyli na nich. Zresztą nie tylko oni. Nawet sam Santos patrzył mocno zszokowany. Marissa się jednak nie przejmowała się tym i pocałowała go.

WhiteAngel · Wysłany: 15:54:26 22-04-08 Temat postu:

Podoba mi się para Dul i Jason.

U&e też może być. Lubie parki z rebelde ale u Ciebe zmiany mi jakoś nie przeszkadzają. Polubiłam Jasona od pierwszego odcinka z jego udziałem. Mam nadzieje ze z Dul stworzą pare. Fajny tekst z chrisa z playboyem.

Pozdrawiam

i czekam na new

p-sawyer · Wysłany: 15:56:18 22-04-08 Temat postu:

Masz racje przynajmniej ja jestem przyzwyczajona do Vondys i Los A, jak dla mnie są swietnymi parami

Odcinek jak zwykle super

Jason i Chris fajna scenka z tym gonieniem, no i tekst "Lepiej uważaj, wygląda na playboya, i może chce żebyś została jego króliczkiem ".
Też mnie ciekawi co Ucker czuje do Elizy

Pozdrawiam

Lilly_Rose · Wysłany: 16:15:34 22-04-08 Temat postu:

Odcinek jak zwykle super

Dulce i Jason tworzyli by fajną parą, ciekawe czy będą razem??
Dalej podtrzymuje opinię że nie lubię Marissy

świetny tekst z tym playboyem

Czekam na new.

RosalindaYPedroJose · Wysłany: 18:53:48 23-04-08 Temat postu:

Super odcinek!! para J&D fajna, ale my wolelibyśmy parkę Dulce&Christian, mogłaby być też jakaś para homo. Pozdrawiamy

~Marichuy~ · Wysłany: 20:49:47 28-04-08 Temat postu:

Przepraszam ze odcinek dopiero dziś, ale mam urwanie głowy. Nadrobię to jednak i postaram się szybko zamieścić kolejny.
Za wszystkie komentarze wielkie dzięki
Pozdrawiam
------------------------------------------

Odcinek 39

-Co tak na mnie dziwnie patrzysz? -spytała Marissa.
-Co ty wyrabiasz? -powiedział Santos w miarę cicho. Ona jednak nie zamierzała być ciszej.
-Już nie pamiętasz co się stało? Masz słabą pamięć, ale się nie martw, ja wszystko pamiętam.
Reszta nie wiedziała co robić, więc Poncho wstał i powiedział:
-Chyba nic tu po nas. Zresztą zaraz mamy tą piłkę.
-A my tańce -powiedziała Maite.
I wszyscy wstali. Tylko Santos siedziała a na jego kolanach Marissa..
-Wyjaśnij wreszcie o co biega. Powiedziałaś wyraźnie że nic się nie wydarzyło. - w tym samym momencie wstał a ona prawie spadła na ziemię.
-Nic ważnego, ale samo to że tuliłeś się do mnie, mi wystarczyło.
-Ja? Nigdy bym tego nie zrobił.
-Byłeś pijany więc skąd masz niby pamiętać, może nie kochliśmy się, ale wystarczyła mi twoja obecność. To że bez przeszkód mogłam się do ciebie przytulić i całować, a ty się w ogóle nie opierałeś, zresztą nawet ci się chyba to podobało.
-Miałoby mi się podobać? Chyba w snach. Wiedz jedno niedy nie będziemy razem. Zapomnij.
-Nie zapomnę i będe to przypominac każdemu kto stanie mi na drodze do zdobycia ciebie.
W Santosie aż zawrzało: -Nie jestem żadną zdobyczą, ani nagrodą, a na pewno nie dla ciebie.
-No tak, ty przecież kochasz Elizę, która zresztą jest teraz z twoim kumplem. Dziwne że jeszcze go nie pobiłeś.
-Nie twój interes. Daj mi spokój. -wyszedl szybkim krokiem.

Szatnia dziewczyn:
-Nie dziwi was że Santos coś kręci z Marissą -powiedziała Maite.
-No dziwne. Wydawało mi się że raczej za sobą nie przepadają. -powiedziała Dul. -Przynajmniej tak to wyglądało.
-Co o tym myślisz Eliza? -spytała Cami. ( co dziwne stosunki między wszystkimi dziewczynami się jakoś ociepliły)
-Jego sprawa. Ja mam swoje życie on swoje. Niech robi co chce.
-Dobrze powiedziałaś, trzeba zapomnieć. -powiedziała Anahi.

Szatnia chłopców:
Ucker do nikogo nic nie mówił. W głowie miał ciągle rozmowę z Sean'em. „Czy on ma rację?” -myślał.

-Hej, przystojniaczku. Zarywasz do Dul?- spytał Justina Chris.
-nawet jeśli tak to nie twój interes. -usłyszał odpowiedź.
-Nie sadź się, ja grzecznie pytam. -powiedział Chris. -Wiedz, że wygląda na kozicę, ino jeszcze za bardzo rogów nie pokazała.
Chłopcy się roześmiali: -Lepiej tak o niej nie mów -powiedział Jason.
-Czyli miłość wisi nad wami -Chris zaczął tańczyć pomiędzy innymi i wyliczać:
-Ucker z Elizą, Anahi z Sean'em, Luisa z Benji'm, Jason z Dul no i sensacja dnia: Santos z zaznaczeniem ex- Elizy z Marissą....
W tym momencie wszedł Santos: -Mnie nie powinno być na tej twojej głupiej liście, nie jestem z Marissą.
-Jeszcze nie. -powiedział Sean w tym samym momencie.
-Co ty możesz wiedzieć? -spytał Santos
-Czyś ty ślepy? Ona jest jak księżniczka, zawsze dostaje to czego chce, choćby nie wiadomo ile to kosztowało. Ciebie też chce mieć i cie dostanie.
-Nigdy.
-To się okaże.

Wieczorem:
-Witaj moja słodka, Redgirl. -powiedział Jason który usiał przy Dul.
-Witaj, wredoto.
-Wredoto? Jak możesz tak do mnie mówić -udał że posmutniał. -A ja jestem taki miły.
-Coś chcesz ode mnie? Jestem zajęta.
-Widzę właśnie że coś czytasz i ci jednak nie będę przeszkadzał.
-To dobrze -powiedziała.
-Ciszysz się z tego? Bo ja nie. Wolałbym z tobą posiedzieć, ale skoro nie to nie. Ale ..
-Co ale? -powiedziała Dul ale nie usłyszała odpowiedzi, ponieważ Jason nachylił się i pocałował ją. Już miała mu coś odpowiedzieć, ale nie zdążyła. On już zdążył się ulotnić.
Nagle za nią rozległ się śmiech. To była Anahi, Maite, Eliza, Cami i Luisa. Całej tej scenie przyglądały się od dłuższej chwili:
-Wiesz co siostra?
-Co? -spytała Dul.
-Pasujecie do siebie. -powiedziała Anahi

p-sawyer · Wysłany: 15:38:34 29-04-08 Temat postu:

Ajj...jaki fajny odcinek.Strasznie lubie pare Dulce i Justin

Choć i tak DyC na pierwszym miejscu

Pozdrawiam.