Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Te Amare en Silencio-by Laura_Cazenave
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Erika_Buenfil
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 4534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:52:19 09-03-07    Temat postu: Te Amare en Silencio-by Laura_Cazenave

Obsada:

Natasha Klauss-Sofia Machado-Aldamo
Michel Brown-Ramon Martinez
Paola Rey-Elisa Heredia
Juan Pablo Shuk-Enrique Aldamo
Angelica Vale-Jimena Suarez
Jaime Camil-Rene Cardenas
Edith Gonzales-Lia Bruttzi
Juan Soler-Miguel Villalobo
Angelica Rivera-Sara Mendiola
Gabriel Soto-Nicolas Silvetti


Opis:

Sofia to piękna lecz zamknieta w sobie kobieta
jest nieszczęśliwa w małzeństwie.Jej mąż znęca się
nad nią psychicznie i fizycznie. Za namową Jimeny, Sofia
udaje się do psychologa...


Ostatnio zmieniony przez Erika_Buenfil dnia 17:52:36 06-06-07, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erika_Buenfil
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 4534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:52:41 09-03-07    Temat postu:

Odcinek ^1^

Dość!Przestań!-Sofia płakała,broniła się przed napastliwym i pijanym mężem
Jesteś moją żoną musisz spełniać małzeńskie obowiązki!-krzyczał
Jesteś pijany-mówiła-Zostaw mnie!Zostaw mnie Enrique!
On jednak nie słuchał wołań żony,całował ją zachłannie po całym ciele
ona juz miała dosyc i tak wiedziała ze nikt jej nie usłyszy nikt nie usłyszy jej wołania o pomoc...
Rano...
Jakby nigdy nic,Enrique wstał z łóżka usmiechniety i ubierał się a Sofia lezała skulona w kłębek
Co jest?Czemu nie wstajesz?-pytał jakby nie wiedział co jest jego żonie
Jestes zwykłym łajdakiem-odparła
Co ja Ci takiego zrobiłem?-zapytał
Zgwałciłes mnie Enrique!-rzuciła w niego poduszką-Zgwałciłes i ty nie wiesz co mi zrobiłes!
Uspokój się!-złapał ją za ramiona-Nie zgwałcilem cię,jestem twoim mężem
Jestes zwykłym łajdakiem! Jak mogłam za Ciebie wyjść ale byłam ślepa!-krzyczała
On usmiechnął się
Lepiej się uspokój umyj uczesz i wyjdź do ludzi moze nie bedziesz taką chisteryczką-i wyszedł
Nienawidze Cię Enrique Aldamo!Nienawidzę!-płakała nad swoim życiem czuła się strasznie,czuła ze jej życie będzie przypominało dramat,chciała przerwać swoje życie poszła pod prysznic odkreciła kran zimnej wody wzieła nóż i chciała odebrać sobie życie,długo trzymała ten nóż przy nadgarstku ale nie potrafiła tego zrobic nie potrafiła odebrac sobie życia wyrzuła nóż z wanny i usiadła nie czując nawet że woda jest zimna...




Odcinek ^2^

Sofia!-Jimena jej najlepsza przyjaciółka weszła do jej pokoju-Sofia jestes tu!
Usłyszała dźwiek wody,weszła do łazienki natkenła sie na nóż
Mój Boże-powiedziała przerazona-Sofia!
Podbiegła do wanny,Sofia była nieprzytomna,Jimena dotkneła reką wody była bardzo zimna
Cos ty zrobiła!-Jimena wyjeła ją z trudem z wody połozyła ją na podłodze nie miała siły by przeniesc ją do pokoju,okryła ją szlafrokiem-Sofia obud sie błagam,Sofia
Jimena zapłakana przytuliła przyjaciółke,dobrze znała sytuacje Sofii dlatego pomagała jej tak jak potrafiła...
Enrique zjawił się w swoim biurze,wszedł do gabinetu gdzie zastał swoją sekretarke piękną i bardzo ponętną
Dzień dobry szefie-powiedziała uwodzicielskim głosem
Enrique usmiechnał się
Piękna jak zawsze-odparł podchodzac do niej
Dla szefa wszystko-odparła
Enrique objął Margarite i połozył ją na sofie zamknął drzwi na klucz
Steskniłem się-powiedział zacząwszy całowac ją po szyi
Margarita nie odpowiedziała tylko pozwoliła mu sie calować, kochali sie przy zamkniętych drzwiach,Margarita była w nim zakochana do szaleństwa jednak dla Enrique to był zwykły romans...
Jimena z pomocą służby przeniosła Sofie do łóżka
Moj Boże,trzeba wezwać lekarza-powiedziała jedna ze służących
Jose zadzwoń po doktora Quesade-powiedziała Jimena
Jose miał juz wychodzic kiedy Sofia obudziła sie
Sofia...jak sie czujesz?-zapytała Jimena
Co sie stało?-zapytała
Znalazłam Cię w wannie zemdlałas-odparła
Mogłas mnie tam zostawić,chciałabym umrzeć-odparła i zaczeła płakać
Mam wezwac lekaraz?-zapytał Jose
Nie-odparła Sofia-Wyjdźcie z tąd!Chce zostać sama
Ale....-zaczeła Jimena
Prosze was zostawcie mnie samą-poprosila
Jimena spojrzała na pracowników i razem z nimi wyszła
Sofia zaczęła płakać
Dlaczego Boże,dlaczego mnie tak każesz dlaczego-mówiła łkając




Danna Garcia-Margarita Baltasto
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erika_Buenfil
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 4534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:51:44 10-03-07    Temat postu:

Odcinek ^3^

Wieczorem...
Do posiadłości wrócił pijany jak zwykle Enrique
czekała na niego Jimena
No nareszcie-powiedziała
Enrique odwrócił się
A ty tu co robisz?-zapytał-Powinnas byc u siebie
Musimy poważnie porozmawiać-odparła
Tak?Zrozumiałas że Ci sie podobam i chcesz iść ze mną na całośc-podszedł do niej chwiejnym krokiem
Daj spokój,nie jestes w moim typie-odparła-A wogole nienawidze damskich bokserów
O czym ty mówisz?-pytał
Ty sie jeszcze pytasz! Ciesz się ze twoja żona nie poszła na policje! Ona jest załamana,zgwałciłeś ją po raz kolejny draniu!-krzyczała
Zamkni się idiotko!-i chciał ją uderzyć ale ona złapała go za rekę
NIe jestem taka jak Sofia,potrafie oddać-odparła-Lepiej szanuj ją bo jesli sie dowiem że cos jej zrobiłes przysiegam że dostaniesz za swoje
I wyszła
dzi**a-powiedział sam do siebie i poszedł na góre
Sofia lezała w łóżku nie spała tylko patrzyła się w ściane,wszedł wtedy Enrique
z wielkim hukiem
No co,łajdaczko!-krzyknął-Poleciałas do przyjaciółki na skarge że mąż cie bije
Enrique ty znowu jestes pijany-przeraziła się
Tak,i tym razem dostaniesz za swoje-zdjął pas
Nie Enrique nie rób mi nic złego!-mówiła płacząc
Dostaniesz za swoje łajdaczko-zaczął ją bić pasem sprawiało mu to wielką przyjemność i satysfakcje że potrafi bić żone,biedna Sofia nie mogła sie bronić dostawała baty pasem od męża zaciskała zeby z wielkim bólem nie potrafiła krzyczeć tak bardzo baty ją bolały...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erika_Buenfil
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 4534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:31:02 10-03-07    Temat postu:

Odcinek ^4^

Tymczasem w dyskotece...
Kochany zatańczmy-prosiła piękna kobieta
Dobrze wiesz ze nie umiem a po za tym nie mam ochoty-odparł mężczyzna
Oh Ramon odkąd wrócilismy z Włoch ty na nic nie masz ochoty-odparła
Mam duzo pracy-powiedział-Wiesz jak to jest
Kochanie-przytuliła sie do niego-Wiem ale ty nie masz dla mnie czasu
Eliso na Boga-odparł-Przecież udowodniłem Ci moją miłość
W jaki sposob?Zabrałes mnie tylko do Włoch ale nie ozeniłes się ze mną-powiedziała
Dobrze wiesz że nie chce ślubu-wstał-A jesli chcesz wyjść zamąż to poszukaj sobie kogos innego
Oj nie,Ramon wybacz-pocałowała go-Kocham Cię
I bardzo namietnie zaczeli się całować,Elisa bardzo go kochała i za nic w świecie nie chciała by on ją zostawił,dla Ramona to była zwykła przygoda, nie szukał prawdziwej miłości bo raz juz sie sparzył i nie chciał przezywac tego drugi raz...
Rano...
Chce sie widzieć z Sofią-weszła do posiadosci Jimena
Pani Sofia nie najlepiej sie czuje-odparła służąća
Co ten bydlak znowu jej zrobił?-spytała zdenerwowana
Prosze wybaczyc ale...-zaczeła lecz Jimena jej przerwała
Gumersinda prosze Cie powiedz mi-Jimena była nie ubłagana
Don Enrique wczoraj...pobił panią Sofie-wyznała
Mój Boże!-Jimena pobiegła na góre a Gumersinda przerażona przeżegnała się
Jimena wbiegła do pokoju i zobaczyłą całą posiniaczoną Sofie
Na Boga,co ten bydlak Ci zrobił!-powiedziała przerażona Jimena
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erika_Buenfil
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 4534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:19:39 11-03-07    Temat postu:

Odcinek ^5^

....To nic takiego spadłam ze schodów i...-zaczeła lecz Jimena przerwała jej
Nie uwierze w tą bajeczke-zezłościła się kobieta-Czemu ty go bronisz!
Sofia rozpłakała się i przytuliła do przyjaciółki
NIe potrafie mu sie przeciwstawić-mówiła-Nie wiem dlaczego,może dlatego że go kocham
Jak możesz kochac takiego bydlaka-odparła Jimena
Kiedys to był wspaniały facet moze jednak bedzie taki jak dawniej-Sofia sama nie wiedziała co mówi chciała przekonać Jimene ale nie mogła przekonac samej siebie
Musisz iść do psychologa-rzekła Jimena
Do psychologa?Jimena ja nie zwariowałam-denerwowała się
Psycholog pomoże Ci zobaczysz-przekonywała ją-Moze odejdziesz od swojeg nędznego męża
Znasz takiego psychologa?-zapytała
Tak,byłam juz u niego,rozmawiałam z nim-odparła
Jak to?Bez mojej wiedzy!Jak mogłas Jimeno!-zdenerwowała sie Sofia
Spokojnie,nie powiedziałąm mu wszystkiego ty musisz powiedziec co czujesz kiedy on Cie dotyka musisz to wszystko powiedziec temu psychologowi-mówiła
Nie wiem czy mi sie uda tam pójsć nie wiem czy potrafiłabym sie otworzyć-odparła Sofia
Napewno Ci sie uda-rzekła
Jak on sie nazywa?-pytała Sofia
Ramon Martinez-odparła-Umówiłam Cie z nim na popołudnie doprowadź sie do porządku
Ale moje siniaki-zaczeła Sofia
Przez psychologiem nie musisz sie ukrywać lepiej jesli wszystko mu powiesz i pokażesz niż zataisz wszystko-Jimena była najlepszą przyjaciółką Sofii obie przyjaźniły się od dziecka pomagały sobie w najtrudniejszych dla Sofii chwilach...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erika_Buenfil
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 4534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:05:08 11-03-07    Temat postu:

Odcinek ^6^

Ramon z przyjacielem siedzieli w barze
I jak Ci sie układa z Elisą?-zapytał przyjaciel
Ona chce ślubu,wyobrażasz to sobie,a dobrze wiesz że ja nie chce sie na stałe wiązać-odparł Ramon
A co czekasz na księżniczke z bajki?-zapytał
Nie,nie czekam na zadną księżniczke nie wierze w miłość-odpowiedział
Doprawdy?-zapytał-Mnie nie oszukasz
Rene prosze Cię nie denerwuj mnie-mówił
Zadzwoniła jego komórka
Halo-odebrał Ramon
Dzień dobry mówi Jimena Suarez-zaczeła-Pamieta pan?
Tak,namówiła pani przyjaciółke?-zapytał
Tak,przyjdzie dzis do pana o 15:00-odparła
Dobrze,bede czekał-i rozłączył się
Jakas laska?-zapytał Rene
Nie,pacjentka-odparł
Tak,jasne-usmiechnął sie Rene-Pewnie jej nie przepuscisz
Oj daj spokój,nie zamiezam zabawiac sie pacjentką,czesc-i wyszedł
Powodzenia!-krzyknął zanim Rene
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erika_Buenfil
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 4534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:23:26 11-03-07    Temat postu:

Odcinek ^7^
W biurze Enrique...
Siedział w gabinecie nad papierami razem z nim był przystojny mężczyzna o długich czarnych włosach i duzym zaroście
I co przejżał pan te dokumenty?-zapytał mężczyzna
Tak-spojrzał na męzczyzne-Ale dlaczego chce pan 40hektarów w Huipeo przecież to marna wieś
Mam swoje powody panie Aldamo-odparł
A nie lepiej wykupić 40hektarów w San Jose de los Maderos?-zappytał Enrique
Nie,czemu panu tak zależy zebym nie kupił tych hektarów w Huipeo?-zapytał
Bo na Huipeo zarobi pan mniej niż zarabia pan przez rok-powiedział
Do gabinetu weszła Margarita z dwiema kawami,przeszła obok Aarona
mężczyzna był przystojniejszy od Enrique
Margarito poznaj mojego współpracownika Aarona Cuevasa-rzekł
Bardzo miło mi poznać pana-usmiechneła się niesmiało
Wzajemnie-wziął jej ręke i pocałował
Margarita postanowiła zdobyc Aarona za wszelką cene jednak nie chciała narazie tracic grubej ryby jaką był Enrique Aldamo...
Popołudnie...
Jimena towarzyszyła Sofii w drodze do psychiatry,Sofia bała sie spotkania
i rozmowy miała czarne okulary by nie widać jej podbitych oczu
Czy doktor Martinez juz jest?-zapytała Jimena w recepcji
Tak,czeka na pacjentke panią Sofie Machado-Martinez-odparła pielegniarka
Jimena spojrzała na Sofie
No idź-powiedziała
Sofia wzieła wdech i ruszyła do gabinetu doktora Martineza...




Następni bohaterowie będą pojawiac sie stopniowo

Mario Cimarro-Aaron Cuevas
Danna Garcia-Margarita Baltasto
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erika_Buenfil
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 4534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:11:59 12-03-07    Temat postu:

Odcinek ^8^

Myśle że sprawa załatwiona-powiedział Enrique stojąc przed drzwiami biura
Tak,ale nadal nie jestem przekonany do San Jose de los Maderos-odparł Aaron- Pewne osoby mnie jednak przekonały
Spojrzał na Margarite która ukradkiem tez na niego spoglądała
Podziekuje tym osobom-odparł Enrique który domyslał sie że to dzieki Margaricie
Dowidzenia-Aaron wyszedł
Margarito moge Cie do siebie prosic-wszedł do gabinetu a ona za nim
Czy cos sie stało?-zapytała
Dzieki tobie Huipeo nadal jest wolne-usmiechnął się
A co ja mam do Huipeo?-zapytała
Aaron Cuevas chciał kupic hektary w Huipeo ale kiedy Cie zobaczył
przystał na San Jose de los Maderos-usmiechnął się
Słyszałam że to dobra inwestycja-odparła
Enrique rozesmiał się
To marna ziemia-odpowiedział
To dlaczego mu ją doradzałes?-zapytała
Bo nienawidze Cuevasa on jest najbogatszym człowiekiem w Meksyku
ja mam zamiar kupic hektary w Huipeo a ten Cuevas niech zadowoli się paroma
centavo-Enrique zawsze był pazerny na pieniądze cieszył sie z nieszczescia innych...
A tymczasem...
Sofia wachała sie czy zapukać ale jednak zapukała cicho
Prosze!-usłyszała męski głos zza drzwi,weszła niechetnie
Dzień dobry-wykrztusiła z siebie
Ramon spojrzał na nią i usmiechnął się
Dzień dobry,pani Sofia Machado-Aldamo?-zapytał dla pewności
Tak-odpowiedziała
To prosze usiąść-rzekł-Napije się pani czegoś?
Nie dziekuje-odpowiedziała
Prosze się rozluźnic to nie bedzie bolało-usmiechnął się Ramon-I prosze zdjąć okulary
NIe nie-bała się tego ze nieznany jej męzczyzna moze zobaczyc jej posiniaczone oczy
Spokojnie-odparł-Nie jest pani jedynym przypadkiem zdarza się że mężowie biją swoje żony,a pani przyjaciółka opowiedziała mi wszystko
Sofia troche przestraszona ale jednak zaufała lekarzowi i zdjeła okulary
a ich oczy spojrzały na siebie...


Piosenka do momentu kiedy Sofia i Ramon spojrzeli na siebie

Jaime Camil-Te Amare en Silencio
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erika_Buenfil
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 4534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:30:53 13-03-07    Temat postu:

Odcinek 9

To teraz spokojnie porozmawiamy-powiedział po chwili-To on Ci to zrobił?
Czy my jestesmy po imieniu?-zapytała
Nie,prosze mi wybaczyć nie chciałem być natarczywy-odparł
Nie to ja przepraszam,oczywiscie moze mi pan mówic po imieniu-odparła-Jestem Sofia
Będę mówił jak ty bedziesz mi tez mówic po imieniu-rzekł-Jestem Ramon
Sofia usmiechneła się i zaczeła zwierzać sie Ramonowi ze swojego życia...
Na korytarzu pojawiła sie Elisa
Jest mój narzeczony?-zapytała pielegniarki
Tak,ale don Ramon ma pacjentke-odparła
Rozumiem,poczekam-usiadła przy Jimenie i spojrzała na nią-A pani do mjego chłopaka?
Prosze?-zapytaa-Nie znam pani chłopaka
Ramon Martinez to mój chłopak-wyjasniła
Ah tak-powiedziała Jimena-Miło mi panią poznać
Pani jest jego pacjentą?-pytała
Nie,przyszłam tu z przyjaciółką,ma powazny problem-odparła
Rozumiem-rzekła Elisa-Jestes męzatką?
Nie,ale mam chłopaka,moja przyjaciółka jes tmężatką-powiedziała
Aha-usmiechneła sie
A w gabinecie...
I to cała moja historia-powiedziała
Straszne wiele złych rzeczy Cie spotkało-odpowiedział-Ale nie mozesz ciągle robic to co mąż Ci kaze musisz mu sie przeciwstawić
Ale w jaki sposb?-zapytała-Boje sie go
Czy o czyms nie wiem?-pytał-Czy on Cie tylko bije?
Sofia spusciła głowe
Sofia-powiedział i wstał podchodząc do niej-Powiedz mi wszystko
Sofia otarła łzy
Enrique...on...mnie gwałci-i rozpłakała się na dobre
Ramon nigdy nie znosił kiedy jakis mąż okazał sie brutalem i gwałcił żone
to doprowadzało go do białej gorączki...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erika_Buenfil
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 4534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:04:23 14-03-07    Temat postu:

Odcinek 10

Czemu nie doniosłas na niego?Przecież to karalne!-krzyczał
Wiem że karalne nie jestem taka głupia,ale...ja nie potrafie donieść na niego-mówiła
Kochasz go?-zaptyał
Nienawidze...ale również kocham-odpowiedziała
Jak mozna kochać takiego bydlaka!Musisz na niego donieść zanim bedzie zapóźno!-odparł-Nie rozumiem was kobiet czemu kochacie takich mężczyzn lubicie gdy oni was biją,podnieca was to?
Sofia nie wytrzymała i dała mu w twarz
On złapał się za policzek,a Sofia wybiegła z placzem
mineła Jimene która pobiegła za nią
Sofii! Sofii!-krzyczała za nią
Sofia zatrzymała się przy drzewie,Jimena podbiegła do niej
Co sie stało?-zapytała Jimena-Czemu płaczesz?
Zabież mnie z tąd,nie chce tu nigdy wracac-odparła
Ale co sie stało?-pytała nadal
Nic sie nie stało,ale nie jestem gotowa by rozmawiać z psychologiem sama nie wiem czy mi wogole jest potrzebny,chce wracać do domu-wsiadły do taksówki i odjchały
Enrique spotkał sie z Miguelem
Powinienes trzymać swoją kobiete na smyczy-rzekł Enrique
O czym ty mówisz?-pytał Miguel
O tym żeby ta idiotka nie wtrącała sie do mojego życia,najlepiej zabież ją daleko z tąd-odparł
Nie mów tak o Jimenie-zagroził
Bo co mi zrobisz?Ty nic mi nie mozesz zrobic-powiedział
Napewno znajde cos na ciebie-rzekł
Enrique rozesmiał się
Zamiast mi grozic powinienes ze mną działać-rozejrzał sie wokoło
Działać?-zapytał-Nie rozumiem
Wywieź Jimene daleko stąd,jesli bedzie podburzała moją żone przeciwko mnie to nie ręcze za siebie...a wiesz do czego jestem zdolny-Enrique nie żartował a Miguel dobrze o tym wiedział...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erika_Buenfil
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 4534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:29:37 14-03-07    Temat postu:

Odcinek 11

Do gabinetu weszła Elisa
Co sie stało?-zapytała
Cześć skarbie-odparł
Czemu ta kobieta płakała?-pytała-Zrobiłes jej cos?
Ta kobieta jest nieszczesliwa,jej życie przypomina dno od którego nie może sie odbić-powiedział-POtrzebny jej psycholog i musze jej pomóc
Wiem co jej jest,jej przyjaciółka opowiedziaa mi jej historie-rzekła ELisa-Biedna ta Sofia,musisz jej pomóc
Wiem,ale jesli ona sama nie bedzie chciała pomocy nic nie moge na to poradzic-odparł Ramon-Musiałby się zdarzyć cud
Wieczorem...
Sofia siedziała wpatrując się w ściane,usłyszała kroki męża
była przerażona,przykryła się kołdrą i chciała udawać że śpi
Wrócilem-wszedł Enrique-Twój ukochany mąż wrócił.Nie udawaj że śpisz
Enrique był trzeźwy co prawie się nie zdarzało,Sofia odwróciła się
Nie śpie-odpowiedziała-A ty nie jestes pijany
No i co z tego?-zapytał sciągając koszule-Spełnisz teraz swój małzeński obowiązek
Nie,Enrique prosze nie dzisiaj nie w taki sposob jak zawsze-prosiła
Enrique wyjął pas,Sofia była przerażona i znwou nie mogła sie bronić
zdzielił ją dwa razy połozył sie na niej i zaczął całowac po całym ciele był gwałtony a biedna Sofia nie mogła sie obronic,w nocy bardzo źle sie czuła zeszła do kuchni i tam przy drzwiach lodówki zemdlała,znalazła ją służaca wezwała pogotowie nie budząc nawet Enrique który chrapał jak niedźwiedź,Sofia została przewieziona w cięzkim stanie do szpitala towarzyszyła jej Jimena a stanem zdrowia Sofii zajął się doktor Santiago Rivero....



Juan Alfonso Baptista-Santiago Rivero
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erika_Buenfil
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 4534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:13:47 14-03-07    Temat postu:

Odcinek 12

Doktorze jak ona sie czuje?-zapytała Jimena
Odzyskała przytomność lecz potrzebuje psychologa-odparł-Domyslam sie ze to nie z przemeczenia to omdlenie
Żeby pan wiedział co sie u niej w domu dzieje-odparła Jimena
Zauwazyłem po sińcach-rzekł-Był u niej też ginekolog
Ginekolog?-zapytała-Po co ?
Zawsze wzywamy ginekologa-odparł-Teraz był potzebny
Doktorze prosze mnie nie straszyc-Jimena była przerazona
Według ginekologa,pani Sofia Machado została zgwałcona,musiał usunąć macice-odpowiedział
Co!Boże!Czy to znaczy że Sofia już nigdy...-słowa nie chciały ej przjść przez gardło
Niestety,Sofia nigdy nie bedzie mogła mieć juz dzieci-odparl
Jimena bardzo zdenerwowana słowami lekarza wybiegła ze szpitala by ochłonąć i wtedy zderzyła się z Rene
Przepraszam-powiedziała
Nic sie nie stąło,tylko na przyszłość uwazaj-spojrzeli sobie w oczy
Strzala amora dosiegła oboje zakochali się w sobie do szaleństwa
Jestem Rene-przerwał mężczyzna
Jimen...Jimena-odparła
Coś sie stało że jestes taka zła?-zapytał
Długo by opowiadać-odparła
No tak pewnie sie spieszysz-rzekł
Nie,a ty?-pytał
Jestem lekarzem,pracuje tu-odpowiedział-Mam 1h wolną
Mógłbyś cos dla mnie zrobic?Pożyczysz mi komórke?-pytała
Oczywiscie,gdzie chcesz zadzwonic?-spytał
Do psychologa,Ramona Martineza-odpowiedziała
Znasz go?-zapytał-Nie wiarygodne,czy to ty dzwoniłas do niego dzis?
Tak,a ty go znasz?-zapytała
Oczywiscie to mój przyjaciel,jaki ten świat jest mały-powiedział
To prawda,bardzo mały-usmiechneła się
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erika_Buenfil
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 4534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:39:46 15-03-07    Temat postu:

Odc.13

Ramon razem z Elisą chodził po sklepie
trzymając torby z tym co ona kupiła
lecz nie był przy niej obecny duszą tylko cialem
myslał o Sofii,ona bardzo zainteresowała go
nie jako kobieta ale jako pacjentka,jednak podobała mu sie
bo była piękną kobietą,nagle zadzwoniła jego komórka
Wybacz kochanie-połozył siatki przy nogach i odebrał komórke-Halo
Cześć,tu Rene-rzekł
Co jest?-zapytał
Słuchaj,pamiętasz Sofie Machado?-pytał
Oczywiscie,co z nią?-wypytywał się
Trafiła do szpitala,Jimena jej przyjaciółka prosi żebys pomógł Sofii-odparł
Dobrze zaraz będę-i rozłączył sie
Co sie stało kochany?-zapytała Elisa
Musze jechać do szpitala,wylądowała tam Sofia Machado-odparł-Wybacz mi kochanie
Pocałował ją i wybiegł ze sklepu...
Jimena była w pokoju Sofii, która obudziła się
Jak ja tu trafiłam?-pytała Sofia
Spokojnie,musisz teraz odpoczywać-odpowiedziała Jimena-Ten łajdak pożałuje tego co Ci zrobił
Jimeno,chce wrócic do domu nie moge tu zostać-denerwowała się
Zostaniesz,ten łajdak zrobił Ci wielką krzywde-powiedziała
Jaką?-zapytała słabym głosem
Ginekolog musiał...nie możesz mieć dzieci-powiedziała






Odc.14

Nie mozesz mieć dzieci-te słowa powtarzały się w głowie Sofii jak echo-
Nie mozesz mieć dzieci,
To najgorsze co mogła usłyszeć
Ty nie mówisz poważnie-powiedziała po chwili-To kłamstwo!
Sofia bardzo mi przykro ale to prawda-odparła
Nie! To nie moze byc prawda!-zaczeła krzyczeć i zachowywała się jak wariatka
w szpitalu psychiatrycznym,wbiegły wtedy dwie pielegniarki z lekarzem
Lek na uspokojenie-zakomendorował lekarz
Jedna z pielegniarek starsza przytrzymała Sofie a druga dała jej lekarstwo
ta pierwsza znała Sofie od dawna jednak chciała zapomnieć ze ją znała
dlatego nie przyznawała się do znajomości z Sofią Machado
Jak długo bedzie spała?-zapytała Jimena
Wieczorem powinna się obudzić-odparł-Powiedziała jej pani?
Tak,chciałam zeby wiedziała...źle zobiłam?-zapytała
Nie nie,to jest szok dla takiej kobiety jak pani Machado-odrzekł-Potrzebny jej
psychiatra
Juz wezwałam doktora Ramona Martineza-odpowiedziała
Dobry wybór,doktor Martinez to jeden z najlepszych psychiatrów w Meksyku-i lekarz wyszedł
Ramon własnie wszedł do szpitala i zatrzymał go Rene
Co z nią?-zapytał
Nie wiem doktor Santiago Rivero ją prowadzi,o własnie idzie.Santiago!-zawołał go
Cześć Ramon-przywitał sie z Ramonem
Co z Sofią Machado?-zapytał
NIe najlepiej,jesets jej potrzebny-powiedział
Co sie stało?-pytał Ramon
Ginekolog musiał usunąć macice była w strasznym stanie,została zgwałcona-powiedział
Ten jej mąż to bydle,jakbym go dostał w swoje ręce to zabiłbym drania-odpowiedział wsciekły Ramon
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erika_Buenfil
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 4534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:40:04 15-03-07    Temat postu:

Odc.15

Enrique wstał jakby nigdy nic przeciagał się w jadalni czekajac na sniadanie
kiedy Gumersinda mu podała on spojrzał na nią a potem w około
Gdzie moja zona?-zapytał
W szpitalu-powiedziała-W nocy wezwalismy karetke
Enrique wstał powoli mieżąć wzrokiem starą służącą
Jak to w szpitalu!Co sie stało?!-krzyczał
Zemdlała w kuchni-odparła-Ambulans ją zabrał
Do którego szpitala?-pytał
Do SANTA MARIA-odpowiedziała
Enrique wybiegł z domu jak z procy nawet nie zjadł sniadania
ale nie zdrowie Sofii go obchodziło tylko jego własny tyłek
nie chciał by ktos dowiedział się co dzieje sie w jego
małżeńskim pokoju...
Lia w szpitalu odwiedziła Rene
Jak się ma mój misiu-powiedziała tuląc sie do niego
Lia jestem w pracy-spogladał sie wkoło
Wiem,ale to chyba nie przeszkadza nikomu że przytulam sie do mojego misia-całowała go po szi
Lia prosze CIę-rzekł
Czemu jestes taki spiety?-zapytała
Znajoma jest w szpitalu,wycieli jej macice maż ją zgwałcił-mówił
Straszne-odpowiedziała z ironią-I co z tego?Nie przejmuj się
Nie masz uczuć!-zdenerwował sie-Jak mozesz tka mówić
Oj co cie obchodzą losy tej znajomej?-zapytała-Nie jest twoją rodziną
Obchodzą mnie jej losy,bo takie kobiety jak ona powinny się bronic przed meżami bydlakami
Przed szpitalem...
Enrique wysiadł z samochodu a przed szpitalem stał Ramon,Enrique podszedł do niego
Doktorze Ramon Martinez jak miło pana widzieć po dwuch latach moze wie pan na którym pietrze i w którym pokoju przebywa Sofia Machado-Aldamo?-zapytał
Ramon spojrzał na niego z nienawiścią w oku
Pan zapewne to jej mąż-odparł
Tak-odpowiedział z usmieszkiem
Ramon nie wachając się uderzył go w twarz z pięsci
To cie nauczy że kobiety nie należy traktować jak zabawke!-krzyknął wsciekły Ramon...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erika_Buenfil
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 4534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:59:31 15-03-07    Temat postu:

Odc.16

No podnoś się,jesli chcesz się na kimś wyżyc to zrób to na mnie a nie na swojej biednej żonie!-krzyczał Ramon
Odbiło Ci stary,sam potrzebujesz psychiatry-Enrique podniósł się z ziemi
Bijesz żone draniu!Mało Ci!-Ramon nie mógł pojąć jak taki facet jak Enrique mozę znecac się nad własną żoną
Przepuść mnie do Sofii albo nie ręcze za siebie-odparł spokojnie Enrique
Jesli tu wejdziesz to wylądujesz w więzeinu bo ja nie wpuszcze Cię-odparł
Jestes jej kochankiem?-zapytał Enrique
Nie znasz swojej żony,widziałem ją raz w życiu przez 15minut a ty przez 2lata
nie mozesz jej poznać-mówił-Wiec wsiadaj do swojego autka i wynoś sie albo wezwe policje!
Pozałujesz paniczyku pożałujesz-Enrique odwrócił sie wsiadł do samochodu i odjechał
Nie,to ty pozałujesz Enrique,pożałujesz że biłes Sofie-powiedział sam do siebie
Wieczorem...
Sofia przebudziła się a przy niej siedział Ramon
przestraszyła się na jego widok
Co pan tu robi!-powiedziała głosnym tonem
Bylismy na ty-usmiechnął się
Czego pan chce?Nie chce pana pomocy-mówiła
Potrzebujesz jej-odparł-Zrozum wreszcie że Enrique to drań przez niego straciłas szanse na bycie matką
Straciłam tą szanse wiele lat temu-odpowiedziała
O czym mówisz?-zapytał patrząc jej w oczy
Urodziłam dziecko 5lat temu,Enrique nie chciał być ojcem kazał mi oddać to dziecko do adopcji a teraz prosze mnie zostawić nie chce o tym mówic nie chce-rozpłakała się a Ramon wstał z krzesła i przytulił ją nie rozumiał jak przez te 5lat mogła byc z tym mężczyzną,Sofia tuliła sie do Ramona i czuła że w jego ramionach może byc bezpieczna...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 1 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin