Telenowele

Sylwia1425 · Wysłany: 17:02:14 19-04-09 Temat postu:

za****sty

brak mi słów,śliczne

arcydzieło =*
to mu kopara opadnie na jej widok nie mówiać ,że pewnie cos mu stanie

jednak zobaczenie,kogos lepszego od siebie motywuje

czekam na next=*

Megan · Wysłany: 17:12:56 19-04-09 Temat postu:

Jednak nie rezygnuje

Co może zdziałać chęć pokazania, że jednak jesteśmy inni niż się komuś wydawało

Cuda !
Dziewczyna spięła się w sobie i obiecała, że postara się być tancerką choćby nie wiem co. I doskonale ją rozumiem jeśli chodzi o te buty

Gdy człowiek całe życie chodził w sportowym obuwiu i nagle da mu się coś ponad podłożem ma zonka jak nie ma co

Ale coś krótki ten odcinek dlatego nalegam na kolejny

Airam. · Wysłany: 18:29:38 19-04-09 Temat postu:

mmm... słodko
przemiana ze sporcmenki w tancerke...
może być ciekawie
czekam na news:)

Sylwia1425 · Wysłany: 18:56:16 19-04-09 Temat postu:

pewnie będzie po egzaminach czyli pod koniec tygodnia.......

Weronika^^ · Wysłany: 9:21:48 20-04-09 Temat postu:

nie zdziwilabym sie...
odcinek piekny!! wybacz ze dopiero teraz...
tyle w nim bylo Ciebie... ja czuałam jakbys to Ty stala na sali trenignowej i opowiadala!! no przecudny ten odcinek aaaa

Milka24 · Wysłany: 13:39:47 20-04-09 Temat postu:

no tak odcinka mozna sie spodziewac nie prędko;/ sory;*

Megan · Wysłany: 13:41:57 20-04-09 Temat postu:

Szkoda

Ale poczekam ;]

Milka24 · Wysłany: 19:18:43 20-04-09 Temat postu:

wiecie niestety tak juz bywa, w piątek odetchnę z ulgą i moze coś sklece dłuższego, mam nawet pomysł

hihi

Milka24 · Wysłany: 23:57:57 21-04-09 Temat postu:

Odcinek 8

-To nie będzie bolało, to na pewno nie będzie bolało!!!- powtarzała sobie w myślach
Szła jak na ścięcie! Chęci- chęciami ale kisiel w gaciach został! Po ostatniej wizycie u kosmetyczki-a warto zauważyć, że było to chyba w epoce kamienia łupanego-została jej tak zwana trauma! Bała się jak cholera, w końcu każda dobra kosmetyczka zabiera się najpierw za regulowanie brwi! A świadomość tego wcale jej nie pomagała. Modliła się by kobieta z którą była umówiona zachorowała tudzież by jej coś wypadło. Nie wykazała się dobrodusznością życząc komuś choroby, ale strach przed pęsetką ją paraliżował i nie myślała racjonalnie.
Swoją drogą, kto by się nie bał pęsetki!! Przecież to burzące krew w żyłach urządzenie zabija samym wyglądem!! Takie wredne, małe, perfidne szczypce... Capną cię raz i zaczynasz z bólu liczyć gwiazdki na suficie. Bywają oczywiście osoby ”gruboskórne”, których regulacja brwi ani grzeje ani ziębi, jednak Katheleen z pewnością do nich nie należała!!
-Proszę usiąść wygodnie- usłyszała z ust kosmetyczki.
Katheleen od razu wyrobiła sobie o niej zdanie-cicha woda. Tak to taka milutka, srutu tutu a jak przyjdzie co do czego do wyrywa ci brwi jak jakaś niewyżyta!
No i jeszcze musisz jej za to płacić! To już szczyt wszystkiego!
-Ja się boje- wyznała zarumieniona
-Czego?- zapytała zdziwiona kobieta
-Tego co zaraz pani ze mną zrobi...
-A co niby zrobię?
-No nie wiem...
-Więc czego się pani boi?
No fakt, skoro nie wie czego to jak może się tego bać? Ale przecież Katheleen wiedziała czego się boi. Z tym, że słowo regulacja czy tez pęsetka nie chciało jej przejść przez gardło...a to nieco utrudniało wyjawienie źródła owego niepokoju.
-Ja panią tylko uczeszę i umaluję, co w tym złego?
-Nie no nic ale ja nigdy nie robiłam nic ze swoim wyglądem...
-To czas zacząć, to są bardzo przyjemne zabiegi- oznajmiła z uśmiechem
-No nie wiem...
-Zobaczy pani, że jeszcze tu wróci...
-Uhuhu to się okaże paniusiu!- pomyślała
-Myślała pani nad nową fryzurą? Może zmiana koloru?
-Tak oczywiście, chciałam sobie zrobić irokeza i przefarbować się na niebiesko, no i zapomniałabym, zamiast grzywki chcę dredy. Da radę?
-Słucham?- kobieta nie wierzyła własnym uszom
-Czy pani wydaje się, że ja nie mam co robić tylko rozmyślać nad nową fryzurą? Ja tylko stwierdziłam, że czas na zmiany, nic więcej.
-Rozumiem, że to był żart?
-Skądże. Jestem całkiem poważna i błagam panią niech pani już zaczyna bo ja tu jajo zniosę i wykluje się z niego jeszcze jakiś mały karateka a tego nie chcemy...
-Ale co ja mam zrobić?
-To o co panią proszę, niech pani zrobi coś ze mną, żebym wyglądała jak kobieta a nie jak....jak...no wie pani jak wyglądam!
-Oddaje się pani w moje ręce?
-A ma pani jakieś cudze? Pewnie, że w pani. Proszę zaczynać...
Jak powiedziała tak też się stało. Tymi słowami rozpoczęła katorgi jakimi dla niej były zabiegi upiększające. Nie obyło się oczywiście bez pytań w stylu: ”Czy nie za krótko?” , ”Czy pani wie co robi?”. No i nie tylko pytań... Przy regulowaniu brwi wrzeszczała: ”Auuuuaaaaaaa”, ”Niech mi pani daruje życie!”, ”Jestem za młoda żeby umierać!”, ” Psia kostka”... Nie no z tym psia kostka to przesadziłam. Kto w dzisiejszych czasach mówi o psich kostkach jak jest wściekły!? Krzyczała też słowa niecenzuralne ale pozwolicie, że obejdę się bez ich wypisywania.
Szczerze współczuje tej biednej kobiecie. Już nie chodzi o te chaszcze zamiast brwi, czy gniazdo kołtunów na głowie. Biedna musiała się nieźle natrudzić by Katheleen dała się w ogóle dotknąć!!
Po kilku godzinach morderczej pracy stwierdziła, że jest jednak genialna. Z chłopczycy zrobiła prawdziwą, seksowną kobietę. Oczywiście trzeba było jeszcze zmienić garderobę i styl chodzenia ale to przecież nie leżało w jej kwestii.

Katheleen, która aktualnie była w ciężkim szoku, po tym jak nie poznała własnej twarzy w lustrze, udała się na zakupy. Oczywiście nie zamierzała sama wybierać sobie ubrań. Po co jej kolejne bluzy i bojówki do kolekcji. Chodziło przecież o zmianę stylu! Poprosiła więc jedną z ekspedientek, która była również stylistką o pomoc w doborze garderoby.
Myślała, że fryzjer i kosmetyczka są najgorsi! Ale po kilku godzinach przymierzania ton ciuchów, stwierdziła, że to jest jeszcze bardziej irytujące i upierdliwe!

W końcu nastał oczekiwany moment! Stanęła przed lustrem w pełnej okazałości. Nowa fryzura, makijaż, strój, i.......................balerinki? No cóż, bywa. Nie odważyła się na założenie szpilek. Chciała w całości dotrzeć na trening. Wolała zacząć walkę z obcasami na sali treningowej, w butach tanecznych. Wczorajszego wieczoru przegrała walkę z własnym lękiem i poddała się. Odłożyła buty z powrotem do torby...
Gdy jechała na trening w jej głowie szalało mnóstwo pytań.
Czy Eryk zauważy?
Hmmm, no musiałby być ślepy żeby nie widzieć jaka się z niej zrobiła seksbomba!
Czy powie jej jakiś komplement?
No chyba będąc dżentelmenem nie wypada nie powiedzieć kobiecie czegoś miłego na temat jej wyglądu, nawet jeżeli pozostawia on wiele do życzenia.
Czy zmieni do niej swoje nastawienie?
No tutaj to szczerze nie mam pojęcia. Na pewno jej wygląd coś zmieni, bo to będzie dla niego jakiś impuls, że ona robi coś w kierunku, który jej wyznaczył. Tylko czy jemu chodzi tylko o wygląd? Myślę, że ich relacje się poprawią jeśli ona zmieni swoje nastawienie. A tak na marginesie to on też mógłby zrobić coś ze sobą! W końcu nie zawsze jest miły!

Dojechała. Drzwi od samochodu się otworzyły a na światło dzienne wyszły długie nogi ubrane w eleganckie, białe spodnie. Potem ramię w ramię z blaskiem słońca stanęła czarna, seksowna bluzka na ramiączka, wykończona cekinami. Na sam koniec burza jej czerwonych loków zaczęła kołysać się na wietrze. Wyglądała olśniewająco. Wiedziała to, czuła się pewnie. Ale czy na tyle by spojrzeć w oczy Erykowi? By odpowiedzieć mu na pytanie, które z pewnością padnie z jego ust, a dotyczyć będzie powodu jej zewnętrznej przemiany? Może...nie wiem. Mam jednak cichą nadzieję, że pokaże mu, że jest warta jego zainteresowania, o które nie wiedzieć czemu tak walczy.
W końcu wiele wycierpiała by dojść do tego stanu. Zaczęło się niekoniecznie cudownie, bo jej wygląd pozostawiał wiele do życzenia...

Potem ciężkie chwile u kosmetyczki...

No i oczywiście zniewalający efekt końcowy...

Czy było warto? Tego dowie się po reakcji Eryka...

Airam. · Wysłany: 13:24:35 22-04-09 Temat postu:

fajniutki odcinek...
dziewczyna soie stara. nie ma co...
ciekawe jak Eryk zareaguje...
czekam na news:)

justyna14.93-93 · Wysłany: 13:25:07 22-04-09 Temat postu:

genialne ale masz pisać dalej bo ja chce wiedzieć jak zareaguje Eryk!!

Weronika^^ · Wysłany: 13:43:37 22-04-09 Temat postu:

pęsetka mnie powalila, no i wyglada na to ze jestem groboskorna, bo mnie jakos tak bardzo nie przeraza, chyba sa gorsze zabiegi

no ale jak to Ty mowisz, nie o mnie...
przemiana cudna, ze zwyklej dziewczyny(czy jak tos woli chclopczycy) taka laska... hmm ciekawe tylko jak zareaguje na to Eryk, no pisz szybko bo mnie zezre ciekawosc i co to bedzie?! spokoj chyba
powtorze, ja chce nowy ;p ;*

Sylwia1425 · Wysłany: 14:57:51 22-04-09 Temat postu:

a brwi to jedyna rzecz za którą moge Bogu podziekowac ja nie musze wyrywac....

wszyscy mi wmawiaja ,zę ja wyrywam a ja nigdy tego nie robiłam......
poprostu mama takie jak bym nom stop je regulowała a ja z nimi nic nie robie........

Weronika^^ · Wysłany: 17:03:19 22-04-09 Temat postu:

szczesciara ;p ale sa straszniejsz rzeczy

Sylwia1425 · Wysłany: 17:13:27 22-04-09 Temat postu:

owszem szcześciara ,choć tym razem bo po za tym to nie nie jestem zadowolona ze swojego wygladu..........

ale co z tego jak wszyscy mi wmawiaja ,że wyrywam.......
i weś tu komuś wytłumacz ,ze tego nie robisz a one ,ze ściemniam...
bo to jest nierelane.....