Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy Katheleen wytrzyma do ostatecznego turnieju?? |
Nie, bo sie nigdy nie nauczy chodzić na obcasach :p |
|
0% |
[ 0 ] |
Tak, bo przecież musi byc happy end :P |
|
45% |
[ 15 ] |
Nie wiem bo moze znowu obcy zaatakują i nie wiadomo co się wydarzy... |
|
21% |
[ 7 ] |
Katheleen wytrzyma ale Eryk nie xD |
|
33% |
[ 11 ] |
|
Wszystkich Głosów : 33 |
|
Autor |
Wiadomość |
Megan Generał
Dołączył: 22 Paź 2008 Posty: 7845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:33:59 08-05-09 Temat postu: |
|
|
No nareszcie ;] |
|
Powrót do góry |
|
|
malutka King kong
Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 2746 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:05:36 08-05-09 Temat postu: |
|
|
I'm so happy |
|
Powrót do góry |
|
|
Milka24 Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1984 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:06:59 08-05-09 Temat postu: |
|
|
ale ostrzegam ze jest nijaki i w zasadzie o niczym szcególnym haha |
|
Powrót do góry |
|
|
malutka King kong
Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 2746 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:13:49 08-05-09 Temat postu: |
|
|
Dobra ale będzie
I bd na pewno świetny mówię Ci |
|
Powrót do góry |
|
|
Milka24 Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1984 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:39:29 08-05-09 Temat postu: |
|
|
nie mam dobrych wiescie, miałam juz prawie cay odcinek ale go usunełam, został mi kawałeczek tylko... musze pisac od nowa jestem tak mega zła, ze az płacze!!!!!!!!! aaaaaaaaaaaaaa normalnie bym najchętniej rąbnęła se w łeb gumofilcem!!!!!! taki piekny krwawo słodki odcinek!!!! taki vondysowy aaaaa zabije sie!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
malutka King kong
Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 2746 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:44:58 08-05-09 Temat postu: |
|
|
Nie nie zabijaj się !! Bo kto bd pisał ??
Szkoda gumofilca Ja to umiem pocieszyć człowieka
Poczekam ile bd trzeba |
|
Powrót do góry |
|
|
Marz Prokonsul
Dołączył: 24 Sty 2009 Posty: 3639 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:48:40 08-05-09 Temat postu: |
|
|
Zdolna jesteś nie powiem.... :]
Ach...
No cóż czekam |
|
Powrót do góry |
|
|
Debi King kong
Dołączył: 08 Lut 2008 Posty: 2158 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:59:37 08-05-09 Temat postu: |
|
|
Milka gratuluje
pisz pisz ja poczekam z wielką chęcią, mam nadzieję że nie zmienisz go w trakcie powtórnego pisania |
|
Powrót do góry |
|
|
Milka24 Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1984 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:13:40 08-05-09 Temat postu: |
|
|
ja nie wiem czy ja pamiętam co pisałam!!! ja pisze na spontana wogóle sie na zastanawiam!!!!! k***a ja sie zabije moja inteligencja jest wprost proporcjonalna do wielkosci mózgu!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Debi King kong
Dołączył: 08 Lut 2008 Posty: 2158 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:16:07 08-05-09 Temat postu: |
|
|
wierze że dostaniesz oświecenia :* |
|
Powrót do góry |
|
|
Lost Princess Wstawiony
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 4406 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:16:11 08-05-09 Temat postu: |
|
|
Milka nie przesadzaj Moja jest jeszcze gorsza. Dzisiaj mi tak słońce przygrzało że widziałam zieloną kończynke na bieżni
Czekam na odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Milka24 Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1984 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:07:14 08-05-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 12
Otworzył oczy i rozejrzał się dookoła. Nie był już na plaży. To na pewno. Leżał na podłodze. No cóż, bywa. Dookoła pełno luster, nastrojowych lamp. Był na swojej sali! Ulżyło mu. Otworzył usta. Zabolało. Chciał coś powiedzieć ale gdy tylko poruszał nosem przeszywało go nieprzyjemne uczucie.
-Nic nie mów- powiedziała Katheleen podchodząc do niego- zaraz wszystko ci opowiem...
Mówiła to takim ciepłym tonem. Takim zmysłowym, kobiecym, delikatnym i co najważniejsze niezwykle czułym! Jej oczy szkliły się jakby od płaczu. Płakała? Może poleciało jej kilka łez. Nie mniej jednak wzruszona była bardzo! Dręczyły ją wyrzuty sumienia. Mogła mu zrobić krzywdę. I tak nieźle go poturbowała. Miała być delikatna jak mgiełka a znów potraktowała go w tym swoim walecznym stylu. Żałowała.
Chciała pogłaskać go po policzku ale jej ręce były w tragicznym stanie. Usiadła obok niego i odwzajemniła spojrzenie.
-Bardzo cię boli?- zapytała troskliwie
Pokiwał twierdząco głową.
-Masz! Złap mnie za rękę i ściskaj jak tylko najmocniej chcesz! Możesz się wyżyć, oddać mi! Nie będę krzyczeć, a co najważniejsze bić!- oznajmiła i podsunęła mu swój łokieć.
Mówiła to z taką powagą. Była zdeterminowana i gotowa na przyjęcie ataku jego złości.
Nie odrywając od niej wzroku, złapał ją za rękę. Czy mocno? Nawet nie próbował. Zaczął ją głaskać. Tak delikatnie muskał jej skórę. To było bardzo przyjemne i miłe z jego strony. Zdziwiła się. Nie tego się spodziewała. Po jego reakcji na kopnięcie w krocze myślała, że teraz to dopiero będzie wkurzony! Przywaliła mu w nos! Naruszyła kość! Szczęście, że nie złamała...
-A więc- zaczęła niepewnie- nie będę przypominać co ci zrobiłam, zapewne sam dobrze pamiętasz. Gdy upadłeś nie wiedziałam co robić. Wtedy zadzwonił telefon. Musiałam się nieźle natrudzić, żeby go odebrać! Twój wynalazek na moich rękach wcale nie ułatwiał mi zadania! Dzwonił ten cały prowadzący. Powiedziałam mu co się stało. Znaczy nie tak dokładnie... Wiesz trochę pozmieniałam fakty. Co by sobie o mnie pomyślał!
W tym momencie Eryk wykrzywił usta co miało oznaczać delikatny uśmiech.
-Przyjechał i pomógł mi cię tu przywieść, zrobił opatrunek i odjechał. Powiedziałam, że się tobą zaopiekuje. Odwołał ekipę. Mieliśmy dzisiaj kręcić jakieś sceny...Nie był zachwycony ale przecież to nie twoja wina. Co ja mówię, to jest moja wina! Tylko moja! Ojejku noooo... Tak bardzo cię przepraszam! Strasznie mi przykro!- odsapnęła smutna
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie mógł mówić ale obdarował ją najcieplejszym spojrzeniem jakie kiedykolwiek posiadał. Chciał by wiedziała, że nie żywi urazy. Że wybaczył, zrozumiał, że ona żałuje.
Siedziała zapatrzona w jego tak bardzo niewiarygodnie czekoladowe oczy. Nie mogła się na nie napatrzeć! Były takie inne! Miały w sobie tą głębie, tajemnice, to niezwykle interesujące ”coś”... Świeciły blaskiem. Były takie magiczne, kochane! Piękne! Mogłaby tak patrzeć na nie w nieskończoność.
Nie wiem czy tylko ja tak sądzę, ale wydaje mi się, że gdy między nami a drugą osobą powstaje więź ( nie ważne czy jest to przyjaźń, zauroczenie czy też zakochanie) to wydaje nam się, że ta osoba jest jedyna w swoim rodzaju. Że wszystko co posiada jest wspaniałe, cudowne. Uważamy, że to ideał. Jej najzwyklejsze zachowania, gesty przyjmujemy do siebie z przejęciem, zachwytem. Wyolbrzymiamy jej zalety. Nie zauważamy wad.
Myślę, że to jest właśnie ta chemia. Może się mylę, nie wiem. Ale jak w takim razie nazwać ten stan???
W pewnym momencie z pod opatrunku zaczęła wypływać mu krew. Spływała strużką prze całą długość jego twarzy. Matko jak ona nienawidziła krwi!
Od razu tliły jej się w głowie okropne myśli. Że ktoś zaraz umrze, że stanie mu się krzywda. Wpadała wtedy w histerię, płakała. Przechodziły ją dreszcze ale jednocześnie strasznie rwała się do pomocy! Nie wiem co doprowadzało ją do takiego stanu. Bała się. To na pewno. Ale nie mogę w 100% stwierdzić czy to właśnie strach tak ją paraliżował.
Była przerażona. Nie wiedziała co teraz. Patrzyła jak robi się coraz bledszy a krwi wciąż przybywa.
-Jak ja mam ci pomóc!- krzyczała przez łzy.
Patrzyła na swoje bezradne ręce. Nie mogła nawet wziąć chusteczki, żeby mu pomóc. Dotykał twarz dłońmi ale tylko rozmazywał tą okropnie czerwoną krew!
-Czemu założyłeś mi te cholerne rękawice!!!- denerwowała się
Chciał ją uspokoić, powiedzieć, że wszystko będzie w porządku, że to tylko krwotok z nosa ale nie mógł. Usta a raczej ból mu na to nie pozwalał.
Nie wiem co bolało go bardziej. To, że krwawił czy to, że ona płakała? Nie lubił gdy do wszystkiego podchodziła tak emocjonalnie. Chociaż wtedy pokazywała swoją druga stronę. Tą niewinną, bezbronną, słodką. Ale do stu diabłów nie chciał, żeby się tak smuciła! Nie z jego powodu!
Oparła głowę o kolano i zaczęła rzewnie płakać. Dlaczego nie mogła mu pomóc? Ulżyć w bólu, który na domiar złego sama wywołała? Była wściekła. Tak. Teraz łzy przerodziły się w złość. Rzuciła pod nosem kilka niecenzuralnych słów i zaczęła chaotycznie uwalniać ręce z tych bandaży. Patrzył na jej poświęcenie. Przecież sama nie miała lepiej. To zwierze bardzo mocno ją poraniło. Nie czuła jednak aż tak strasznego bólu jak on. Była zdenerwowana. Adrenalina zaczęła robić swoje. Wiadomo rany szczypały i z każdym ruchem odrywania bandaży, które fragmentami przyschły do ran, bolało bardziej. Syczała, klęła ale nie zrezygnowała. Tak bardzo chciała mu pomóc, zatamować tą przerażającą krew.
Gdyby mógł, najchętniej krzyknąłby żeby przestała. Żeby przyniosła tylko ręcznik i podała mu. Był niestety nieco oszołomiony i działał na zwolnionych obrotach. Nie myślał racjonalnie. Był w dodatku tak bardzo nią przejęty, że nie miał nad sobą żadnej kontroli.
W końcu uwolniła się z jego okropnego wynalazku. Spojrzała na dłonie z zeschnięta krwią i jeszcze bardziej się popłakała. Pobiegła do łazienki i przyniosła mnóstwo papieru i ręczników. Ułożyła jego głowę na kolanach i zaczęła tamować. Wycierała delikatnie jego twarz, by nie przysporzyć mu więcej bólu. W tym samym czasie ryczała jak zła, bo czuła jakby ostrze cięło jej skórę na dłoniach. Była w szoku. Z pewnością. Wszystko działo się tak szybko. W dodatku w jej wyobrażeniach ta sytuacja urosła do walki o jego życie! Krwotok ustępował a ona myła mu twarz swoimi łzami. Zamknął oczy. Odebrał jej to ukochane spojrzenie. Dał coś w zamian? Na szczęście. Ujął jej dłonie i przybliżył do swoich ust. Składał na nich tysiące pocałunków. W podziękowaniu, trosce, nie wiem w czym jeszcze. Czuła, że serce zaraz wyskoczy jej z piersi! Przewracało jej się w brzuchu...ach te motyle. To co właśnie robił wykonywał z niezwykłą czułością. Tak dyktowało serce, tak robił. Dziękował, współczuł. Wykazał ludzkie uczucia.
Cała zapłakana położyła głowę na jego sercu. Objęła dłońmi i mocno przytuliła.
-Przepraszam- szepnęła na znak przypomnienia, że to ona jest tutaj winną, i że to ona powinna opiekować się nim, a nie on nią...
C.D.N
Ostatnio zmieniony przez Milka24 dnia 21:24:00 08-05-09, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Milka24 Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1984 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:10:54 08-05-09 Temat postu: |
|
|
nie jestem pewna czy ten link działa jesli nie to piosenka sie nazywa Aqui estoy yo jest piekna |
|
Powrót do góry |
|
|
Lost Princess Wstawiony
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 4406 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:24:03 08-05-09 Temat postu: |
|
|
Aaaaaa!!!! Nie wytrzymam...
za****sty odcinek...
Kurde jak się martwi o niego... Ja to chyba bym leżała na podłodze jak bym krew zobaczyła...
A on jaki troskliwy... No kurde ja chce następny i beso beso beso... |
|
Powrót do góry |
|
|
Debi King kong
Dołączył: 08 Lut 2008 Posty: 2158 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:34:11 08-05-09 Temat postu: |
|
|
Milka wspaniałe, oni bez siebie ani rusz .
Ona się martwi o niego, on z kolei docenia jej poświęcenie i ból-normalnie śliczne, czekam na więcej tego typu scen , chociaż ich sprzeczki też są boskie |
|
Powrót do góry |
|
|
|