Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

The other side of me
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 29, 30, 31 ... 54, 55, 56  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy Katheleen wytrzyma do ostatecznego turnieju??
Nie, bo sie nigdy nie nauczy chodzić na obcasach :p
0%
 0%  [ 0 ]
Tak, bo przecież musi byc happy end :P
45%
 45%  [ 15 ]
Nie wiem bo moze znowu obcy zaatakują i nie wiadomo co się wydarzy...
21%
 21%  [ 7 ]
Katheleen wytrzyma ale Eryk nie xD
33%
 33%  [ 11 ]
Wszystkich Głosów : 33

Autor Wiadomość
Debi
King kong
King kong


Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 2158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:35:45 12-05-09    Temat postu:

Milka co do Marz się zgadzam panikuje nie potrzebnie-zresztą tak jak ja dziś ale mniejsza o większości
A jeśli chodzi o taniec to współczuje, ja zrezygnowałam nawet szkoda mówić dla czego 8 czy 9 lat przeszło do historii a teraz pluje sobie w twarz, ale podobno człowiek uczy się na błędach


Ostatnio zmieniony przez Debi dnia 0:58:33 12-05-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia1425
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 4845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:58:58 12-05-09    Temat postu:

ja potwierdzam jesteś kochana ,ale jak "śpisz"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milka24
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kontowni xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:43:16 12-05-09    Temat postu:

No właśnie Debi zmarnowałam 9 lat cięzkiej pracy i wyzeczeć, dziesiątki tysiecy zł i wogóle zmarnowałam wszystko? a dlaczego? bo miałam partnera na którego po 6 latach nie mogłam patrzec!! dobijał mnie psychicznie i w końcu go zostawiłam, tańczyłam jakis czas sama a potem zachorowałam i jak narazie tańczyc nie moge, nie wiem czy wróce jak wyzdrowieje bo nie wiem czyz najde partnera i czy wogóle jeszcze bede wstanie wrócic bo juz nie jestem na poziomie na którym byłam, moje ciało sie rozwlekło i nie umiem go ogarnać do pracy wiesz o czym mówie, przerwy robią swoje

oj kurna ale mi sie płacz zebrało
Sylwia nie wiesz jaka jestem jak śpie haha
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
Generał
Generał


Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 7845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:58:10 12-05-09    Temat postu:

Nie płacz, pisz, a tańczyć będziesz jeśli tylko w to uwierzysz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marz
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:34:49 12-05-09    Temat postu:

Kochana pisz ten odicnek bo moja pamięc wróciła i hahaha przypomniałam sobie Wiesz jak będziesz potrzebowała jakieś "pomocy" to pisz ja się z checią oderwe na chwilę od nauki... Hahaha
Na takie rzeczy zawsze jest czas Hahaha
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milka24
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kontowni xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:59:18 12-05-09    Temat postu:

wiec pomocy!!! haha kurna cięzko to troche idzie ale chyba damy rade... chyba
bede szla za godzine do lekarza a jak wróce to najwyzej sie odezwe, napiszesz co myslisz i wstawimy ok???
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marz
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:04:29 12-05-09    Temat postu:

Ok ok ja jest na niewidocznym na gg to jak coś to pisz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milka24
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kontowni xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:37:19 12-05-09    Temat postu:

Madżenka ratuj gg mi sie zwaliło a potrzebuje twojej pomocy!!! kończe juz odcinek i musisz mi pomoc!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NIFOMANKA:*
Motywator
Motywator


Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wejherowo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:54:30 12-05-09    Temat postu:

nom fajnie że już go kończysz
a o której pojawi się na forum?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milka24
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kontowni xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:20:58 12-05-09    Temat postu:

Odcinek 14

Dzieliły ich milimetry. A właściwie to nawet nie. Przylegali do siebie praktycznie każdym skrawkiem ciała. Czuł jak jej brzuch faluje od szybkiego oddychania. Nadal tak stanowczo trzymał ją za pośladek. Czuła się nie tyle niezręcznie, co była przestraszona bo nie wiedziała do czego jeszcze on może się posunąć. Powoli ją postawił. Podniósł jej podbródek by spojrzeć w oczy. Nie chętnie ale w końcu na niego popatrzyła.
-Teraz ty możesz mnie dotykać- powiedział szeptem by nie zniszczyć nastroju i wyprowadzić jej z równowagi.
-Jak to...- nie bardzo rozumiała o co mu chodzi
Stanął przed nią, poczym oboje odwrócili się w stronę lustra. Patrzyli ze skupieniem na swoje odbicia. Ujął jej dłonie i położył na swoim brzuchu.
-Rób co chcesz, ty tu rządzisz...
Była taka przerażona jednak nie przeszło jej przez myśl, że może uciec. Chciała się przełamać. W głębi serca marzyła by pokonać wszelkie opory i poraz pierwszy zatracić się w tak zmysłowym tańcu. Stała za nim i obejmowała rękami. Nigdy sama nie odważyłaby się na taki krok. Bardzo powoli zaczęła błądzić po jego ciele. ”Niecierpliwymi palcami, rozpaczliwie na pamięć”... Poruszanie jej delikatnymi dłońmi sprawiło mu wielką przyjemność.
Pokazywał jej mnóstwo sposobów na dotykanie, wysyłanie sygnałów do partnera. Uczył ja wszystkiego. Nie chciał przegapić nawet najmniejszego szczegółu.
O dziwo tańce latynoamerykańskie sprawiały jej o wiele mniej problemów. Bardzo szybko załapała kroki podstawowe dlatego mógł już z nią tańczyć basic ( tak się mówi na sekwencje kroków podstawowych).
Mijały kolejne dni, a ona była coraz lepsza. Potrafiła już tańczyć wiele figur bardziej zaawansowanych. Co najważniejsze nauczyła się kobiecych ruchów!!
Myślę, że przełomowy moment nastąpił gdy powiedział jej, że jest śliczna. Że pięknie się uśmiecha. Tak palnął kiedyś przy kawie. Było jej bardzo miło. Poczuła się dowartościowana i stała się świadoma swojego piękna i kobiecości. Od razu nastąpiła poprawa. Gdy i on zauważył, że pochwały działają na nią motywująco, zaczął coraz częściej okazywać jej wyrazy uznania.

Nie myślcie sobie jednak, że nagle zrobiło się między nimi cukierkowo! Zdecydowanie nie! Czasami kłócili się do upadłego. I to o takie błahostki. Nie lubili przyznawać racji drugiemu. Oboje byli uparci.
Erykowi ciężko było okazywać uczucia. Po prostu już taki był. Bywały dni kiedy nie mogli przestać gadać a czasami on zamykał się w sobie i tańczyli prawie bez słowa. Nie mam pojęcia czym to było spowodowane. Chyba taki miał sposób bycia i koniec. Katheleen wydawało się momentami, że czasem jakby karcił się za to, że dał się sprowokować do śmiechu i takiej luźnej rozmowy. Wiem, że to dziwne ale on chciał podtrzymać czyste relacje. Trener-uczennica. I nic więcej.
No właśnie, nic więcej. Tak mijały tygodnie. Ale i taka sytuacja nie trwała wiecznie.
Od jakiś trzech, czterech dni Eryk zaczął się zachowywać jeszcze dziwniej!
Teraz stał się chłodny. Sprawiał wrażenie złego i większość kroków kazał jej tańczyć samodzielnie. Nie wiedziała co go ugryzło. Zawsze jak się kłócili, szybko wracali do porozumienia. Teraz niby nie są skłóceni, a on zachowuje się w stosunku do niej jeszcze podlej. Bała się, że znowu stwierdził, że ona nie daje rady. Przestał ją chwalić, nie prawił komplementów. Z powrotem jakby zamykała się w sobie. Przestraszona niewiedzą znów kryła swą kobiecość za maską. Maską kobiety silnej, takiej jak kiedyś.
Wiem dlaczego taki był. On także to wiedział. Wiedział i nie mógł sobie z tym poradzić. To było silniejsze od wszystkiego. Bardzo ciężko było mu panować nad sobą. W głowie tylko ona i jej delikatny dotyk. Tak strasznie żałował, że zdecydowali się na tą rumbę! Ale stało się! Czasu już się nie cofnie.
Nauczył ją prowokacji, wykorzystywania wszystkich atutów swojego ciała. Sam wpadł w jej sidła. Reagował na jej gesty jak szalony. Pobudzała jego zmysły a gdyby nie silna wola to zwariowałby na jej oczach. Ciężko było mu panować nad wyobraźnią. Gdyby wiedziała jakie myśli z nią związane kłębiły się w jego głowie! Gdyby wiedziała jak cholernie go podnieca i pociąga! Teraz żałował, że przekonywał ją do tak skąpych strojów. Jak na złość jej się spodobały. Było jej wygodnie i czuła się seksownie.
Nie potrafił już z nią normalnie tańczyć. Dlatego też tego unikał. Jeszcze posunąłby się za daleko i ją przestraszył. Przecież była taka krucha, taka wrażliwa...

Był sobotni wieczór. Gdzieś około dziewiętnastej. Weszła na salę na umówiony trening. Dzisiaj mieli trenować do późna. Wielkim krokami zbliżał się turniej i występ. Czasu coraz mniej a pracy równie dużo.
Gdy wychodziła z szatni poczuła na sobie jego wzrok. Taki badawczy, oschły ale z jakąś dziwną iskierką. Zmierzył ja od góry do dołu. Wymowne wygięcie brwi dało jej znak, że spodobał mu się owy widok.
Włosy miała pokręcone jeszcze bardziej niż zwykle. Czarna bluzka praktycznie z samej siatki ciągnęła się aż po same dłonie, tworząc niewiarygodnie piękne złudzenie motylich skrzydeł. Kabaretki i obcisłe, króciutkie spodenki, które obrysowywały linię jej niezwykle zgrabnych pośladków. Na końcu szpilki, na których czuła się już pewnie. Wyglądała jak bogini. On jak młody bóg. Z wyglądu pasowali do siebie idealnie. On męski, ona kobieca. Para tak obrzydliwie piękna, że gdyby rzeczywiście była parą, to stałaby kością w gardle większości ludzi dookoła.
-Możemy zaczynać- oznajmiła stając przed lustrem
-Zatańcz cały układ od początku, włączę ci muzykę- powiedział
-Nie możesz zatańczyć ze mną?- spytała od niechcenia
-To nie jest dobry pomysł- skwitował
-Wiesz, że niektórych figur nie jestem w stanie tańczyć sama...
-To tańcz to co potrafisz!- krzyknął
-Co cię ugryzło do cholery!?
-Przepraszam- rzucił i odwrócił się przeglądając płyty z piosenkami
Miała tego serdecznie dosyć! Przecież on taki normalnie nie był! Znała go już trochę, wiedziała, że takie zachowanie nie jest dla niego typowe. Dręczyło ją jedynie pytanie dlaczego?
Podeszła do niego i usiadła na ławce.
-Możemy pogadać?
-A może po treningu?
-Wtedy to ja będę w stanie gadać tylko o prysznicu i ciepłym łóżku!
Zaśmiali się.
-Dobra, wal- powiedział
-Nie rozumiem co zmieniło się przez te kilka dni. Czemu jesteś dla mnie taki...taki... No sam dobrze wiesz jaki dla mnie jesteś! A ja przecież nic nie zrobiłam! No staram się jak mogę, żeby cię nie bić, nie krzyczeć i nie narzekać!- oznajmiła z rozbrajającą szczerością
-Katheleen, naprawdę wszystko jest w porządku. Jestem zadowolony z twoich postępów i nie masz się czym martwić.
-To czemu już ze mną nie tańczysz? Nie uśmiechasz się, nie żartujesz? Czemu nie pomagasz mi łapać równowagi na tych okropnych szpilkach???
Eryk zaśmiał się pod nosem.
-Bo już sama sobie na nich dobrze radzisz...
-Ale Eryk no! Czemu nie może być tak jak wcześniej? Czemu właśnie teraz, kiedy pokochałam ten taniec ty odbierasz mi przyjemność jaką jest tańczenie go!
-Przecież non stop go trenujemy!
-Ja go trenuje, tańczę sama! A to nie to samo co z tobą! To jest nie do pomyślenia, żebym to ja musiała namawiać ciebie! To ty wołami powinieneś zaciągać mnie na parkiet i uczyć nowych rzeczy, pomóc się przełamywać.
-Za dużo o tym myślisz- stwierdził- za dużo się przejmujesz!
-Ja po prostu chcę żeby było jak kiedyś! To ja mam być tą zamkniętą w sobie a nie ty! Wiem, że nie poznałam jeszcze wszystkiego, i wiem, że ty mi to możesz pokazać! Zatańcz ze mną, poprowadź tak jak mówiłeś. Nie chcę myśleć nad tym co robię źle. Chce po prostu tańczyć!
-A jeśli się przestraszysz? Mówiłem ci, że to nie jest taniec dla grzecznych dziewczynek! Ja mogę zatańczyć ale ty możesz tego nie przeżyć!- ostrzegł
-Nie boje się, a czy to grzech, że chcę poczuć coś co utraciłam przez dobok i walkę na matach?
-Oczywiście, że nie. Taniec jest dla ludzi ale to co ty chcesz przeżyć jest dla tych liberalnych bez żadnych zahamowań!
-Ufam ci- oznajmiła poczym spojrzała głęboko w oczy
Nie dziwie jej się. Gdy zaczynałam uczyć się rumby, chciałam od razu spróbować wszystkiego. Nudziło mnie powtarzanie w kółko podstaw. Chciałam choreografię odważną, która będzie ode mnie wymagała więcej. Do której będę musiała przełamać bariery by zatańczyć dobrze i poczuć satysfakcję. Ona nie żądała wiele. Chciała raz, od początku do końca zatańczyć swój układ z emocjami jakie powinny mu towarzyszyć. Nic więcej. Po prostu tańczyć.
[link widoczny dla zalogowanych]
-Dobrze, zatańczymy razem tak jak na pokazie. Masz się starać, grać aktorsko czyli robić wszystko to czego cię uczyłem! Teraz będziemy udawać zakochanych bo tego wymaga ten taniec...
Eryk wyciągnął do niej swą dłoń a po chwili ona podała mu swoją. Stanęli na środku parkietu wpatrując się w siebie wzrokiem tajemniczym, przerażonym ale gotowym na wszystko.
Muzyka zderzyła się z ich ciężkimi oddechami. Wpłynęła prosto do uszu by ukoić nerwy spowodowane emocjami. Pobudziła zmysły i utworzyła romantyczny nastrój.
Czuła się dziwnie. Jeszcze przed chwilą, pewna wszystkiego udowadniała mu, że da radę. Teraz? Znowu ogarnęła ja adrenalina i ta okropnie intrygująca niewiedza.
Pluł sobie w brodę, że jej uległ. Utracił całą swoja silną wolę. Teraz i on zapragnął zatańczyć z nią bez żadnych obaw i oporów. Była taka piękna i zmysłowa.
Stanęła za nim i zaczęła błądzić po jego torsie delikatnymi dłońmi, jednocześnie zarzucając na jego talię swoją nogę. Odrzucił ją w taki sposób, by zrobiła piękny wachlarz. Obrócił ją kilkakrotnie pod ręką poczym przechylił zjeżdżając nieco bliżej parkietu. Kilka czułych gestów, które rozbroiły jego serce. Dotykała go po twarzy jak to robią zakochani. Sam jej kazał udawać. Nie mógł mieć o to pretensji. Jej usta wciąż błądziły w pobliżu jego, rozdrażniając je niczym w tańcu corridy. Stając przed nim tyłem oparła dłonie o jego nogi i zjechała na dół seksownie kręcąc biodrami. Ocierała się przy tym o niego rozpalając jego zmysły do granic możliwości. Obrócił ją dość gwałtowanie i zanurzył się w tych prowokujących ustach. Po chwili zaskoczenia odwzajemniła pieszczotę. Kołysali się do muzyki a zamiast nogami tańczyli językami. Kochała go całować. Zrozumiała to po tamtym incydencie na plaży. Nikt jej zdaniem nie całował tak jak on.
Myślał dokładnie to samo. Jej pocałunki były magiczne.
Oderwali się od siebie łapiąc zachłannie powietrze.
-Teraz sobie dopiero potańczymy- wyszeptał jej do ucha
Widziała zadziorny uśmiech na jego twarzy. Poczuła siłę pożądania, gdyż jego sposób bycia niezwykle ją intrygował i momentami podniecał.
Zaczęli tańczyć z jeszcze większym rozmachem. Wprowadzał ją do takich figur o których nawet jej się nie śniło. Była pod wrażeniem, gdy sprawił, że zrobiła szpagat. Na stojąco! Na szpilkach! Trzymał ją jednak w objęciach więc żaden upadek jej nie groził. Była bezpieczna i tak też się czuła. Pobudzona falą namiętności bezgranicznie mu się poddała. Stała teraz na palcach z wyciągniętymi ku górze dłońmi. On zaś klęcząc na jednym kolanie błądził rękami bo jej naprężonym ciele. Jego dłonie wsunęły się pod bluzkę i zaczęły podciągać ją coraz wyżej i wyżej. Ku jego zaskoczeniu nie protestowała. Pozwoliła pozbyć się zbędnej odzieży. Stała teraz w spodenkach i staniku. Jeszcze bardziej seksowna i pociągającą!! Nim się odwróciła by spojrzeć mu w oczy on zdążył już pozbyć się również swojej koszulki. Przygryzła wargę dotykając jego wilgotnego od potu torsu. Był tak szalenie męski, że momentami ją zawstydzał. Tańczyli dalej. Kilka podstawowych kroków przed wejściem do kolejnej, intrygującej figury. Złapał ją za pośladek i podciągnął jej nogę ku sobie. Sprawił, że przylgnęła do niego biodrami. Drugą rękę wsunął pod jej plecy, by mogła bez obaw odchylić swe ciało do tyłu. Całował jej brzuch z takim zapałem, że zaczęła drżeć i ciężej oddychać. Penetrował każdy skrawek jej skóry powodując ciche pojękiwania wychodzące z jej ust. Jednym, zgrabnym ruchem podciągnął ją do siebie nadal jednak trzymając nogi w poprzedniej pozycji. Spojrzeli na siebie rozognionym wzrokiem i teraz już była 100% pewna tego co chce z nią zrobić. Widziała w nim pożądanie a te odważne gesty mówiły same za siebie. Swoją drogą nigdy nie spodziewała się tego, że nie będzie musiała udawać i rumba naprawdę stanie się grą wstępną.
Wskoczyła mu na ręce oplatając nogami. Odchyliła się prawie jak do mostka. Patrzył ja powoli pozbywa się stanika. Cieszył się, że i ona tego pragnie, że sama też wkracza do gry.
Gdy pieścił jej ciało czuła się jak w niebie. . Gdy odkrywał jego najdalsze zakamarki umierała z rozkoszy. Gdy drażnił językiem jej piersi przechodziły ją ciarki. Gdy połączył ich w jedność zatraciła świadomość.
Tak erotycznego tańca nie zatańczyli jeszcze nigdy w życiu!!! Opadając na parkiet bez grama siły, jęknęli tuląc się do siebie. Z uśmiechem, i niepokojem przed tym co powiedzą sobie jutro...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
justyna14.93-93
Cool
Cool


Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:37:33 12-05-09    Temat postu:

cudne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
w końcu dali się ponieść emocją super
czekam na next
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olcia89
King kong
King kong


Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 2922
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:40:00 12-05-09    Temat postu:

Brak mi słów ... skomentuje jutro jak ochłonę ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milka24
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kontowni xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:42:15 12-05-09    Temat postu:

oj nieeeeee kazdy pisze ze jutro a potem gucio nawet go na forum nie ma haha nigdy sie o komy nie upominam ale teraz bym chciała wiedziec co sądzicie i czy taka forma opisów tanca wam odpowiada
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olcia89
King kong
King kong


Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 2922
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:44:09 12-05-09    Temat postu:

no dobra ... ochłonę później ... TAKA FORMA OPISU JEST ZAJEBIS*A Milka masz wielki talent a odcinek booooooooski
Dziękuje :* skończyłam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia1425
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 4845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:55:05 12-05-09    Temat postu:

co Ci powiem rozryczłam sie bo ta piosenka była w zatańcz........
musiałam ja wyłaczyć ,jeśli chciałam zrozumieć odcinek..........
on jak to facet nie umiał sie powstrzymać wiec przestła z nia tańczyć ,ona sie bardzo starała...

normalnie zamienili sie ciałami
jak szczerze rozmawiali i jak ona chciała poznać wszystko
w tańcu ich poniosło i nie było już zachamowania namietnośc wzieła góre
stało sie
za****ste =I
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 29, 30, 31 ... 54, 55, 56  Następny
Strona 30 z 56

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin