|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy Katheleen wytrzyma do ostatecznego turnieju?? |
Nie, bo sie nigdy nie nauczy chodzić na obcasach :p |
|
0% |
[ 0 ] |
Tak, bo przecież musi byc happy end :P |
|
45% |
[ 15 ] |
Nie wiem bo moze znowu obcy zaatakują i nie wiadomo co się wydarzy... |
|
21% |
[ 7 ] |
Katheleen wytrzyma ale Eryk nie xD |
|
33% |
[ 11 ] |
|
Wszystkich Głosów : 33 |
|
Autor |
Wiadomość |
Marz Prokonsul
Dołączył: 24 Sty 2009 Posty: 3639 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:11:24 21-06-09 Temat postu: |
|
|
Haha zawsze jadą po nazwisku, może i sto lat ci zaśpiewają^^ Haha :]
Gdyby mi koś coś takiego wypalił matka albo babka to bym się spaliła |
|
Powrót do góry |
|
|
Milka24 Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1984 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:39:02 21-06-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 22
Jeśli ktoś z Was myśli, że po takich emocjach zdołał do końca wytrwać przy Titanicu to od razu mówię, że żyje w błędzie. Nie minęło dużo czasu jak po prostu ubrał się i wyszedł. Bez słowa, tak po prostu. Zostawił samochód bo i tak nie był w stanie prowadzić. Poszedł na pieszo, na początku nawet nie myślał gdzie. Szedł do przodu byle najdalej od jej domu. Dopiero po jakichś trzech godzinach się uspokoił i dotarł jakoś do swojego mieszkania. Nawet się nie rozebrał. Poszedł spać tak jak stał. Chciał jak najszybciej zasnąć i przestać myśleć. Chciał ochłonąć.
Gdy usłyszała zamykające się za nim drzwi tylko mocniej ścisnęła mokrą od płaczu poduszkę. Gdy był blisko cierpiała ale gdy był daleko bolało jeszcze bardziej. Zeszła na dół i wtuliła się na kanapie w poduszkę na której leżał. Przytuliła do siebie bukiet róż i zasnęła.
O czym śniła Wam nie powiem, bo sama zresztą nie wiem ale spała niespokojnie i tego możecie być już pewni.
Ten dzień był nieunikniony. Musiał w końcu kiedyś nadejść. Bała się jak nigdy. W końcu to jej pierwszy publiczny występ tego typu! Brzuch aż jej rozsadzało. W głowie tylko te negatywne myśli. No jakby inaczej, w końcu wiary w siebie to ona nie posiadała w ogóle!!
Osobiście się jej nie dziwie. Jak sobie przypomnę swój pierwszy pokaz czy turniej to mi się śmiać chce. Bałam się jak cholera!! Co więcej o ile sobie dobrze przypominam to na jednym z pierwszych moich występów się chyba wywaliłam. Uwierzcie mi rywalizacja i ten strach przed publicznością jest okropny!! Do tej pory nie znoszę czekania na rundę mojej kategorii... Zawsze przyglądam się innym parom i wydaje mi się, że nie ma żadnych podstaw na bazie, których moja obecność na turnieju jest usprawiedliwiona. Zawsze czuje się bynajmniej nie na miejscu.
Czekanie zdecydowanie najbardziej dobija człowieka a już odliczanie czasu do czegoś, czego się boimy jest wręcz straszne!!
Siedziała w garderobie. Umalowana, uczesana i ubrana jak na tancerkę przystało.
Do tego wysmarowana różnego rodzaju bronzerami i samo opalaczami. Osobiście tej części „zabiegów upiększających” nie znoszę najbardziej. Stajesz sobie w samych stringach przed mamusią, czy kto cię tam smaruje, a ona lata dookoła ciebie wcierając tą brązową kupę. Jej zapach też raczej do najprzyjemniejszych nie należy. Oczywiście, że nikt nie zmusza do zmieniania koloru karnacji jednak jak się nie chce wyglądać niczym chodzący trup na parkiecie to trzeba się poświęcić.
Niektórzy zapytają czy nie łatwiej założyć rajstopy i podmalować się tylko pudrem. Otóż oczywiście, że łatwiej tyle, że nie koniecznie wygodniej. Po pierwsze puder nigdy na tyle nie przyciemni i nie opali skóry co bronzer, po drugie z własnego doświadczenia wiem, że na wyższym poziomie w rajstopach tańczy się strasznie!! Ja osobiście ich nie trawię i nigdy się na nie zdecyduje!! Zresztą wystarczy jedno zderzenie z jakąś parą i oczko murowane!
Ponadto w grę wchodzi jeszcze kwestia sukienki!! W parach dorosłych, na poziomie wyższym niż podstawowym stosuje się sukienki bardziej odsłaniające niż zakrywające. Najczęściej staniki w jakiś fikuśny sposób połączone z ledwo co zakrywającą tyłek spódnicą.
Żeby to jakoś obrazowo przedstawić...Hmmm... Wyobraźcie sobie zwykłe bikini z pareo. Mniej więcej na tej zasadzie to działa.
Katheleen zeszło trochę zanim styliści programu przekonali ją co do stroju. Ona nie należy do osób, które świecą golizną przy każdej nadarzającej się okazji dlatego nie było jej łatwo.
Zapomniałabym. Mówię oczywiście o pokazie rumby i strojach do stylu latynoamerykańskiego.
Wyglądała ślicznie. Wyglądała seksownie i niezwykle pociągająco. No wyglądała po prostu niebiańsko!!
Nawet Alan zachwycił się gdy ją zobaczył.
-Boje się-westchnęła
-Dasz radę! Jesteś moją partnerką a ja nigdy ze słabymi tancerkami nie tańczyłem!- oznajmił z wielkim uśmiechem na twarzy.
-Alan, heloł, to jest mój pierwszy występ!
-Spokojnie poradzisz sobie, ja w ciebie wierzę! Pamiętaj tylko. Emocje są najważniejsze! Możesz nimi zatuszować wiele braków.
W głowie Katheleen od razu pojawił się obraz rozmowy z Erykiem. Przecież on kiedyś mówił jej dokładnie to samo. To on uczył ją tych wszystkich gestów. To on pokazał jej te prawdziwie emocje...
-Katheleen! Kontaktujesz??
-Co?
-Nic już, choć zaraz wychodzimy.
Nawet się nie zorientowała kiedy stali już za kulisami.
-Tylko nie patrz w podłogę, uśmiechaj się i oddychaj.
Matko ona już kompletnie nie trybiła tego co on do niej mówił. Była jak w transie. Nie kontaktowała, nie reagowała po prostu zatraciła się zupełnie w tym strachu i przerażeniu.
Usłyszała brawa. Alan wprowadził ją przed widownię. Chwilowe oślepienie lampami, wkrótce ustąpiło i widziała już tylko Alana i widownię.
Rozejrzała się dookoła i ku jej szczęściu lub nie dojrzała Eryka.
To był już chyba jej koniec. Nie dość, że zestresowana to teraz będzie bała się jeszcze kompromitacji przed Erykiem. Nie zazdroszczę jej. W życiu nie chciałabym znaleźć się w takiej sytuacji jak ona.
Gdy Alan zorientował się co jest grane podszedł do niej i szepnął na ucho.
-Pokaż mu ile jesteś warta. Niech żałuje...
Te słowa jakoś dodały jej odwagi. Nie wiem czemu ale chyba w głębi serca właśnie pragnęła pokazać mu, że nie jest zwykłą pustą lalką tylko kobietą, która walczy do końca!
Przestała się przejmować widownią. Teraz dla niej liczył się tylko ten taniec a jedyną publicznością był Eryk.
Muzyka leciała już jakiś czas. Podszedł, objął ją w pasie i przechylił do siebie. Drugą ręką zjechał na pośladek, zmuszając go tym samym do ruchu. Patrzyła w jego oczy i przestała się bać. Choć nie czuła tego samego co przy tańcu z Erykiem to zdecydowała, że musi udawać. Że pierwszy raz w życiu jej się uda! Przełamie bariery i przez chwilę zagra prawdziwą tancerkę.
Kręciła biodrami prowokując go do bardziej śmiałych gestów. Ocierała się o niego, robiła różne efektowne figury. Widownia była zachwycona a Eryk zły i wręcz zrozpaczony.
Choć podobało mu się jak tańczyła to nie mógł znieść myśli, że tak przymila się do Alana. Był zazdrosny, zaczął nawet żałować, że ułożył tak odważną choreografię. Gdyby tańczyła z nim to co innego ale przecież ona tańczyła z Alanem!
Eryk jako doświadczony tancerz zauważył, że w zachowaniu Alana coś jest nie tak. Nawet jak na udawane uczucie i zachwyt to tańczył bardzo odważnie. Dotykał ją jakby co najmniej miał jej ciało całkowicie do swojej dyspozycji. Ściskał pięść nie mogąc znieść tego widoku. Jego zdaniem Alan wykorzystał fakt, że Katheleen bezgranicznie mu zaufała i wykorzystuje ją by zrobić mu na złość.
Z drugiej strony to w sumie nie miał powodu bo przecież byli całkiem dobrymi kumplami, znali się nie od dziś. Nigdy nie żywili do siebie urazy dlatego teoretycznie Alan nie miał powodu się wyzywać. Chyba, że coś poczuł do Katheleen. Ale tego Eryk nawet nie próbował sobie wyobrazić.
Po długich męczarniach taniec się skończył a występująca para zniknęła za kulisami sceny. Wściekły wyszedł do pobliskiego pubu...
C.D.N
ten odcinek to dno i 10 metrów mułu ale ja nic na to nie poradze |
|
Powrót do góry |
|
|
Marz Prokonsul
Dołączył: 24 Sty 2009 Posty: 3639 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:00:00 21-06-09 Temat postu: |
|
|
Milka a ty jak zwykle marudzisz, dno i muł to może i jest gdzie indziej ale na pewno nie tutaj^^ |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:36:29 21-06-09 Temat postu: |
|
|
właśnie ,ze nie odcinek jest boski!!!
mnie sie podoba!!!
mam pytanie czy ty też gdzieś tanczysz?
bo opisu w odcinku na to wskazuje ? |
|
Powrót do góry |
|
|
Megan Generał
Dołączył: 22 Paź 2008 Posty: 7845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:46:53 21-06-09 Temat postu: |
|
|
Powiedz mi, że tan Alan do niej nie startuje ! Powiedz mi, że On nie czuje do niej tego co mi się wydaje, że On czuje ! Eryk to d**a, wiedziałam, że przylezie na ten pokaz ale myślałam, że w jakiś oczywiście dla mnie nie zrozumiały sposób pojawi się u boku kobiety i ku jej zdziwieniu zatańczy z nią, a tu co, a tu d**a !! I dlaczego On wyszedł od niej z domu ?! Miał tam siedzieć albo iść do niej, a nie wyłazić ! Teraz to jest zazdrosny, a w kieszeń niech sobie to wsadzi patałach jeden ! Jest idiotą bo o nią nie walczy, a Ona wpada w łapy innego |
|
Powrót do góry |
|
|
Milka24 Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1984 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:59:31 21-06-09 Temat postu: |
|
|
no wiesz bywa
widocznie nie jest tak inteligentny jak ty czy ja hahahaha
Paulinek jesli 9 lat trenowania mozna nazwac ze sie tańczyło to owszem tańcze
Megan nie wszystko zawsze musi isc po naszej mysli widocznie w tym opku nie będzie tak kolorowo jak we wszystkich
ja nic na to nie poradze |
|
Powrót do góry |
|
|
Megan Generał
Dołączył: 22 Paź 2008 Posty: 7845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:03:33 21-06-09 Temat postu: |
|
|
Wiesz co Milka jedno Ci powiem : Faceci to dno i po cholerę nam Oni ! |
|
Powrót do góry |
|
|
Milka24 Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1984 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:14:09 21-06-09 Temat postu: |
|
|
jak to po co, ja Ci mam tak dobitnie to wyjaśnic??
mam nadzieje ze nie bo chwilowo nie jestem w stanie sie tu rozpisywac ... |
|
Powrót do góry |
|
|
NIFOMANKA:* Motywator
Dołączył: 05 Maj 2009 Posty: 215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wejherowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:06:24 21-06-09 Temat postu: |
|
|
oj rozumiem Katheleen........ja też pamiętam swój pierwszy występ.......mój trener musiał mnie wypychać siłą na parkiet hehehe..........ledwo się ruszyłam......ale jak usłyszałam pierwszy takt piosenki uczucia i serce wzieły górę nad rozumem i dałam z siebie wszystko..........Katheleen jest twarda i dała radę niech eric żałuje i to bardzo że tak ją zostawił...........niech teraz on cierpii..........Czy zawsze kobiety muszą cierpieć przez takich idiotów? |
|
Powrót do góry |
|
|
Weronika^^ Komandos
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 657 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD ;p Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:43:13 22-06-09 Temat postu: |
|
|
no to teraz kometarz dla Milki powiem ci ze udał ci sie ten odcinek. No i był taki jak lubie. Tzn było w nim mnostwo Ciebie, a opis stroju do tanca i Twoich odczuc przy pierwszym wystepie?-wymiekam po prostu!! N ale wiadomo... lata praktyki!
co do samego odcinka to Eryk to jest idiota, nie od dzis, ale dzisiaj to sie popisal na maksa... Siedzial na tej widowni jak d**a wolowa i nic nie zrobil. Mogł wyskoczyc na parkiet, pobic alana, wynies Kate, ale nie!! On wolal siedziec... przeciez ewidentnie plul sobie w brode, zaciskal piesci i takie tam... tesknil(poprawka!teskni!) za nia i widac, ze jej taniec z Alanem sprawial mu bol... ale z drugiej strony to sam tego chcial! masochista jeden...
osatniego wieczoru dal popis swojej odwagi i wlazl do jej mieszkania przez okno. No i oczywiscie dostaw w buzie xD to juz standard, ale sam pchal sie w gips!
zostawmy juz go w spokoju... teraz Kate(pelne imie za trudne^^) Trzeba przyznac ze oboje sa siebie warci... On przyczajony niczym jakis tygrys, a ona uparta jak osiol- banalne ale chyba najbardziej odpowiednie... Meczy sie, placze w poduszke,ale nie pojdzie, nie przyjmie przeprsoin, nie schowa dumy w kieszen... bo po co... Kocha go, a nie moze zrobic pierwszego(teoretycznie, bo to on ja przeprosil przeciez...) kroku i zadzialac zeby byli razem... przeciez to glupie! kochac sie a mimo wszystko nie byc razem jak mozna niszczyc milosc i samemu sobie ja odbierac... miec mozliwosc kochania i bycia kochanym, nawet wtedy kiedy inni zyja samotnie i nie maja szansy na milosc! musialm to gdzies napisac... to jest po prostu chore... szukac jakichs bezsensownych tlumaczen i powodo byleby nie byc razem... i nadodatek miec wybor!... to boli... nie tylko tutaj, w tej teli, ale rzede wszystkim w zyciu...
wrocmy jeszcze do tego wieczoru i do titanica(bo chyba nie skomentowala tego odcinka), ktorego osobiscie calego nie obejrzalam jeszcze nigdy...
albo wroc jeszcze wczesniej, do telenoweli! przypomina mi ie jak Sylwia opowiadała jak Ona oglada telenowele odrazu mie sie smiac chce ;* chociaz Milka ma podobnie ;p
o! jeszcze chcialam cos napisac... mianowicie Alan. Czy on cos do niej poczul?! Bo ona do niego chyba nic... to byla rumba! musieli sie do siebie midzdrzyc myzaac i kiziac... w sumie to Eryk jako zawodowy tancerz tez mogl sobie to tak tlumaczyc...
no i teraz apel!!PISZ MILKO TY MOJA NASTEPNY I JESZCZE NASTEPNY BO JA JUZ SIE NIE MOGE DOCZEKAC!! dziekuje za uwage...
ps mam nadzierje ze dlugosc zadowalajaca ^^ ;* |
|
Powrót do góry |
|
|
Weronika^^ Komandos
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 657 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD ;p Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:46:40 22-06-09 Temat postu: |
|
|
osz kurna przeszlam sama siebie xD |
|
Powrót do góry |
|
|
Milka24 Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1984 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:47:42 22-06-09 Temat postu: |
|
|
no pisze pisze ^^ jeszcze dzisiaj sie powinien ukazac |
|
Powrót do góry |
|
|
vondyk Cool
Dołączył: 31 Sty 2009 Posty: 520 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:51:00 22-06-09 Temat postu: |
|
|
ja tez skomentuje bo dawno mnie tu nie bylo... znaczy czytalam ale czasu nie maialm zeby sie zalogowac...
nooo tak eryk patafian musial spieprzyc z jej domu nie mogl zostac... nie no bo po co do jego malego mozdzka nie docieraja fale... ma problem z "radioodbiornikiem" pajac jeden... wkurzyl mnie...
co do rumby i konkursu wiedzialam ze on przyjdzie... no bo jakby nie bylo musi jeszcze ja podreczyc... siebie przy okazji tez.... sam sobie nie wezmie ale jak widzi ze drugi wpierdziela jego "poczusia" to chce zeby ten paczus mu w gardle stanal... o tak... tacy sa faceci... porabana psychike maja...
i co zrobil zoabczyl jak alan xjada wzrokiem ketee... i polazl no polaz znowu wkurzony... ale przeciez nic nie zorbi nic bo to tchorz no chorz i tyle...
a jak ten alan czy jak mu tam bedzie sie do niej dobieral to ja zgona technicznego zalicze no... jak go dorwe to cale forum bedzie mialo sajgonki za free... aaaaaaaaaaaaaahahaha no to tyle ... wyzylam sie na klawiaturze... ledw co pzrezyla ten komentarz... |
|
Powrót do góry |
|
|
Milka24 Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1984 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:54:04 22-06-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 23
Piwo, jedno za drugim... I kolejne, i następne... Na nic więcej nie było go teraz stać. Zataczał się na krześle topiąc smutki w alkoholu.
Gdybym była na jego miejscu to walnęłabym sobie jakieś 0.7 i tyle, przynajmniej miałabym pewność, że mnie coś weźmie. A piwo to sobie tak można pić i pić a w efekcie się tylko sikać bardziej niż zwykle chce. No dobra jest się weselszym niż normalnie ale nie oszukujmy się wódka to jest to co tygryski naprawdę lubią najbardziej.
Szczerze chciałam Wam tu opisać o czym on teraz myślał ale jak się tak w jego mózg zagłębiłam to mnie lekko zamuliło. Taki śmietnik, że omg... Począwszy na pierwszej komunii świętej, seksie z Katheleen , skończywszy na niedawnej, bardzo długiej wizycie w toalecie. Chyba koleś ma słaby łeb bo walił takie farmazony i głupoty, że aż mnie to zdziwiło, a warto zauważyć, że mnie może zdziwić niewiele rzeczy.
Ja nawet nie zacznę próbować rozkminiać jego toku rozumowania bo ten odcinek tylko na tym ucierpi. A jego tematyka i tak jest już bardzo zblazowana.
-Eryk?- usłyszał jakiś męski głos za plecami.
-Czego- burknął nawet nie patrząc kto to.
-Co z tobą!? Odstaw już to bo ci nie służy- mężczyzna odsunął od Eryka kufel z piwem
Szanowny pan Rubin (bosz, jak wymyślałam to nazwisko najwyraźniej nie byłam trzeźwa, sory) powiódł swym smętnym wzrokiem po znajomym.
-Ooo, mister Alan no, no... Nie dość, że mi zabrałeś dziewczynę to jeszcze piwo odsuwasz? Ładnie to tak?
-Ja ci nic nie zabrałem, o co ci do cholery chodzi! Ogarnij się jakoś to odwiozę cię do domu.
-Najpierw mnie dołuje a potem proponuje pomoc... Szczyt bezczelności!- Eryk zachwiał się na krześle.
-Ja ci nic nie zrobiłem, pleciesz bzdury, wstawaj wychodzimy!
-Widziałem jak ją obmacywałeś, tobie też dała, że się tak zauroczyłeś??
-Nie chcę tego słuchać, ty jesteś pijany gadasz bzdury.
-Prawda w oczy kole!
-Radzę Ci się przymknąć zanim ją jeszcze obrazisz, bo chyba o Katheleen chodzi jak mniemam.
-No o Katheleen, Katheleen już nawet nie pamiętasz kogo obmacywałeś?? Ty jesteś gorszy niż ja.
-Nikogo nie obmacywałem! Było się pilnować a nie najpierw idziesz z nią do łóżka a potem płaczesz! Jak spieprzyłeś sprawę to nie miej pretensji do innych!
-Prosiłem cię o pomoc! Miałeś mnie tylko zastąpić a ty ją najzwyczajniej w świecie podrywasz! Pewnie nagadałeś jej jeszcze coś na mnie!- Eryk wstał i odwrócił się w stronę Alana
-Nie powinienem, więc przepraszam ale powstrzymać się nie mogę...
Zamachnął się z całej siły i przywalił Alanowi w twarz.
Minęły jakieś trzy dni. Przez ten czas się jeszcze nie widzieli. A to stanowczo za długo jak dla niego. Musiał iść, bodaj spojrzeć na nią przez dziurkę od klucza. Musiał zrobić cokolwiek!! Inaczej pobyt w szpitalu psychiatrycznym gwarantowanym.
Z tego co wiem zastanawiacie się dlaczego on po prostu nie pójdzie do niej i nie powie, że coś tego, no wiecie... Otóż wmówił sobie, że to raczej zainteresowanie jednostronne. Jeśli wiecie o czym mówię. Inaczej tego nie jestem w stanie wyjaśnić, wybaczcie.
Z tego co się orientował w przyrodzie to dzisiaj mieli trenować cały dzień, więc będzie na sali na bank. Gorzej tylko jak natknie się na Alana. Po ostatnim wieczorze chyba woleli się unikać. Bójka w pubie raczej ich nie pojednała. Sytuacja była więc dość napięta. Ale w sumie wolał się nawet spotkać z Alanem byleby tylko ją zobaczyć. Był bardzo zdesperowany... Moim zdaniem ZA bardzo. Te ostatnie wydarzenia jakoś strasznie źle na niego wpłynęły. Stał się dziwny. Taki jak wtedy, gdy go poznała...
Wszedł do budynku. Rozejrzał się na sali ale nikogo nie było. Już miał wyjść zrezygnowany gdy usłyszał rozmowę w szatni. Podszedł do drzwi. Usłyszał głos Katheleen i na nieszczęście tego całego Alana. To o czym rozmawiali wydało mu się być interesujące. Dlaczego? Bo gdy co drugie słowo to Eryk, rozmowa jest interesująca! Bynajmniej dla niego.
-Nie widzę sensu w waszym zachowaniu. To jest jakieś chore.
-Ameryki nie odkryłeś! To od zawsze było chore!- zauważyła
-Ja nie rozumiem czemu wy się tak traktujecie! Na całym świecie ludzie ze sobą sypiają i jakoś żyją normalnie albo udają, że nic się nie stało! Dlaczego wy musicie wszystko komplikować?
-Gdyby wtedy został i ze mną porozmawiał to uwierz mi komplikacji by nie było!!
-No to skoro on nie został to ty mogłaś do niego pójść!
-Niby jak skoro on się zaszył jakby na końcu świata? Olał mnie centralnie i komisyjnie miałam związane ręce- powiedziała załamana
-No a teraz? Teraz byś nie mogła?
-Gadaliśmy już w sumie o tym ale gdybym nie zareagowała to znowu skończylibyśmy w łóżku.
-Ciekawe te wasze rozmowy...
-Ta, no bardzo...
-No to daj sobie spokój! Za dwa dni masz turniej, program się skończy a wy rozejdziecie się i tyle będzie z tej całej, śmiesznej afery...
-Możesz mi nie przypominać? Jak pomyśle, że mogę go więcej nie zobaczyć to aż mi nie dobrze!
Erykowi nagle coś podeszło do gardła... Serce waliło mu jak oszalałe!
-Myślałem, że to bardziej zauroczenie, a tu sprawa jest poważna...
-Nawet nie wiesz jak bardzo, zakochałam się jak głupia a teraz zostałam z tym sama!!
Padł. Znaczy nie dosłownie. Po prostu zawiesił się totalnie!
I nie dziwie mu się. W końcu nie co dzień słyszy się wyznania miłosne...
Ja nie wiem co on z tym teraz zrobi. Ale mam nadzieje, że tego nie spieprzy!!
C.D.N |
|
Powrót do góry |
|
|
vondyk Cool
Dołączył: 31 Sty 2009 Posty: 520 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:04:01 23-06-09 Temat postu: |
|
|
wiesz no znajac eryka to mzoe cos spierdolic aaaaaaaaaahahaha inaczj nie moge tego okreslic... to jest tlumok (wyraz zapozyczony od marz ktora wlsnei mnie tak nazwala)
a teskty an temat jego burdelu w glowie mnei poiwalily
pierwsza komunia... i sex z ketee... hmmmy czy to ma jakies powiazanie?? aaaaaaaaaaahaahah :mysli: |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|