|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gabriella Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Maj 2008 Posty: 5502 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:54:16 09-06-08 Temat postu: |
|
|
proszę;]:* nie mogę się doczekać odcinka:* a i dziękuje za komentarz:*
Rzeczywiście wkładam dużo serca, żeby fajnie mi wyszło. Mimo, że wiem, że dużo osób lubi tkliwe historie z happy end'em nie przeczę lubię takie wzruszające historie, ale kocham również mangę i chcę to połączyć, mam nadzieję, że mi się uda:* Buziaki:* |
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 21:55:43 09-06-08 Temat postu: |
|
|
Ado, obsada miodzio, do tego opis po prostu zniewalająccy, ale ja nadal czuję niesmak, gdyz czekam w niecierpliwieniu na odcinek! |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:05:56 10-06-08 Temat postu: |
|
|
Obsada genialna i cudownie opisana, ja czekam szczegolnie na 4 odcinek (dalas jedno z moich ulubionych zdjec . A pewien plik przeczytam dzisiaj . |
|
Powrót do góry |
|
|
LovKristi Mistrz
Dołączył: 19 Maj 2007 Posty: 13092 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:21:49 10-06-08 Temat postu: |
|
|
Och co za obsada Ale się noe mogę doczekać...Marco jest przepiękny Już sobie wyobrażam... |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilijka Mistrz
Dołączył: 18 Lip 2007 Posty: 14259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:26:09 10-06-08 Temat postu: |
|
|
Cudowna obsada Jest Lil Super
Brakuje tylko odcinka ; * |
|
Powrót do góry |
|
|
Araceli12 Idol
Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 1385 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jerzmanowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:50:32 10-06-08 Temat postu: |
|
|
Erik w roli geja i Paola jako zakochana 16-nastolatka.
Moze być( i na pewno będzie) bardzo ciekawie czekam na 1 odcinek. |
|
Powrót do góry |
|
|
Marisol King kong
Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 2597 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Al Andalus ;)
|
Wysłany: 18:32:31 10-06-08 Temat postu: |
|
|
Skoro mi ręce wykręcacie...
Na początek jedna uwaga techniczna: to, ze ktoś dostaje dedykację później nie znaczy, że mniej go lubię. KOCHAM WAS WSZYSTKICH!!! (tych co, czytają, a nie komentują też ).
A teraz z dedykacją dla MemoriesOfNobody
Odcinek 1-Maria Belen
Maria Belen-Liliana Rodriguez
Elias-Juan Pablo Shuck
Lorena-Genesis Rodriguez
Ignacio-Juan Alfonso Baptista
Babcia Marii Belen-Vilma Vera
Piosenka odcinka: Cristian Castro-Volver a amar
Maria Belen od zawsze wiedziała, że zostanie zakonnicą. Z prawdziwą przyjemnością chodziła codziennie do kościoła, śpiewała w scholi i przystrajała kwiatami figurkę Matki Boskiej z Guadelupy. Matka nigdy się nią specjalnie nie interesowała-pewnego dnia wyszła z domu i już nie wróciła. Wtedy opiekę nad pięcioletnią Marią przejęła babcia i to właśnie ona wpoiła jej wszystkie chrześcijańskie zasady moralne i głęboką religijność.
-Pamiętaj-powtarzała-Wszystko, co mamy, zawdzięczamy Stwórcy. Nigdy nie przestawaj mu za to dziękować.
Tak więc Maria Belen w wieku osiemnastu lat wstąpiła do zakonu i oddała swe życie Bogu. Gdy złożyła śluby wieczyste, przydzielono ją do pracy w przyklasztornym sierocińcu. Tam po raz pierwszy poczuła, ze coś w życiu straciła. Wszystkie te maluchy, które ją otaczały, przypominały jej brutalnie, że nigdy nie zostanie matką. A z każdym dniem coraz bardziej tego pragnęła.
Pewnego sierpniowego popołudnia jeden z wychowanków dostał wysokiej gorączki. Zdenerwowana siostra Maria Belen z jedną z nowicjuszek zawiozła go do szpitala. Przez długie dwie godziny czekały na korytarzu na informacje o stanie dziecka. W końcu z sali wyszedł lekarz, który stwierdził, że to tylko gwałtowna grypa i chłopcu nic nie zagraża. Jednak Marię Belen bardziej niż spis leków, które trzeba podać dziecku zajmowały głębokie, piękne oczy doktora. Gdy ten w końcu odszedł, odprowadzany przez siostrę wzrokiem, nowicjuszka stwierdziła:
-Uważaj! Jesteś zakonnicą, przecież nie wolno ci się zakochać!
-Przecież nie jestem zakochana!-oburzyła się Maria Belen.
-Ty jeszcze nie. Twoje oczy tak.-usłyszała w odpowiedzi-Wiem, co mówię. Zanim wstąpiłam do zakonu, do szaleństwa kochałam pewnego mężczyznę. I powiem siostrze tylko tyle: gdybym mogła walczyć o to uczucie, zrobiłabym to, bo to najpiękniejsze, co może przydarzyć się człowiekowi.
Maria Belen czuła się skołowana. Nie mogła przestać myśleć o przystojnym lekarzu. Gdy przyszedł na wizytę u chłopca, zaprosiła go do kuchni i poczęstowała wybornymi śliwkowymi powidłami. Później wybuchła epidemia grypy wśród dzieci z sierocińca, więc Elias (bo tak miał na imię doktor) coraz częściej odwiedzał klasztor. A ze spiżarni znikało coraz więcej konfitur.
Pewnego wieczoru, gdy wychodził, powiedział do Marii Belen:
-Gdybyś nie byłą zakonnicą…
-To co?-zapytała siostra.
-To!-Elias złapał ją i pocałował namiętnie w usta, a potem spojrzał z przerażeniem i szybko się oddalił.
Ten pocałunek palił Marię Belen żywym ogniem. I choć Elias starał się jak najrzadziej pokazywać w sierocińcu, nie mogła o nim zapomnieć. Teraz była pewna: zakochała się. I mocniej niż zwykle zapragnęła mieć dziecko. Z Eliasem.
Gdy epidemia w sierocińcu dobiegała końca, w czasie ostatniej wieczornej wizyty doktora rozpętała się straszliwa burza. Pioruny biły co chwilę, powalając wszystko, co spotkały na swej drodze, a deszcz lał się litrowymi strumieniami niczym wodospad. Elias nie wiedział, jak w taka pogodę wrócić do domu. Maria Belen zaproponowała mu, że przenocuje go w swojej celi, ale w całkowitej tajemnicy, by nie dowiedziała się o tym matka przełożona.
Elias wszedł do celi i chciał położyć się na podłodze, ale Maria Belan powstrzymała go:
-Poczekaj-powiedziała-Muszę powiedzieć ci coś ważnego…
-Błagam-mężczyzna unikał jej wzroku-Nie… Jestem tylko mężczyzną… Nie aniołem…-widać było, ze walczy ze sobą.
-A ja jestem kobietą-odpowiedziała-która już nie chce więcej żyć w zamknięciu. Potrzebuję cię. Nie mogę żyć bez twojej miłości!
Wtedy potężny grzmot wyłączył elektryczność i zostali sami, zatopieni w mroku.
-Chcę być twoja-wyszeptała Maria Belen.
-Nie kuś mnie…-Elias bronił się ostatkiem sił.
-Daj mi dziecko-poprosiła-I już nigdy się ze mną nie rozstawaj!
Runęli na spartańskie, klasztorne łóżko. Ta noc należała do nich.
Rankiem Elias wymknął się chyłkiem, pozostawiając Marię Belen z obietnicą małżeństwa i wiecznej miłości.
Po południu zakonnicę odwiedziła babcia. Maria Belen nie wytrzymała i podzieliła się z nią swoim szczęściem. Opiekunka słysząc te słowa wpadła w szał.
-Nie tak cię wychowałam!-krzyczała-Jesteś służebnicą Boga, nie ladacznicą!
I natychmiast poszła na skargę do matki przełożonej, która zdecydowała o umieszczeniu Marii Belen w zamkniętym klasztorze. Następnie babcia udała się do Eliasa i oznajmiła mu, ze ukochana nie chce już go znać. Na dowód swych słów wręczyła mu list, do którego napisania zmusiła wnuczkę wraz z przeoryszą.
Elias był wstrząśnięty. Kobieta jego życia najpierw zrobiła mu tak wielkie nadzieje, dała tyle szczęścia, a teraz posłała do wszystkich diabłów! Nie wiedział, co robić i przez kilka straszliwych tygodni krążył jak błędny między domem a szpitalem. W czasie jednej z tych wędrówek wpadł na atrakcyjną, młodą dziewczynę. Miała na imię Lorena. Umówili się na kawę, potem na obiad, aż w końcu Lorena zaciągnęła Eliasa do jego mieszkania i zaczęła uwodzić. Mężczyzna bronił się, aż w końcu dziewczyna powiedziała:
-Nie podobam ci się?
Zmieszany Elias odsunął ją delikatnie i powiedział:
-Jedyną kobietą, z którą mogę być, jest Maria Belen. Ale walkę o nią przegrałem z samym Bogiem.-i podszedł do okna, zastanawiając się, jakie modły odprawia teraz ukochana.
Po chwili poczuł, że Lorena znów go dotyka i pieści. Odwrócił się, by z tym skończyć.
Jak wielkie było jego zdziwienie, gdy zamiast niej zobaczył… Marię Belen!
-Przecież… Już mnie nie kochasz…-wyszeptał.
-Komu wierzysz-zapytała-Mojej zdewociałej babce, podsuwającej ci napisane pod przymusem listy, czy mnie, stojącej przy tobie i patrzącej ci prosto w oczy?
-Ale… Jak się tu znalazłaś?-Elias nie mógł uwierzyć we własne szczęście.
-Podziękuj swojemu koledze.-odparła Maria-Gdy zamknęli mnie w zakonie, nie mogłam dojść do siebie. Byłam słaba, wymiotowałam, mdlałam… W końcu wezwano do mnie lekarza, którym był twój przyjaciel, Ignacio. Stwierdził, że to nie zawód miłosny, tylko…
-Tylko co?!-przeraził się lekarz.
-Ciąża.-Maria radośnie spojrzała mu w oczy-Będziemy mieli dziecko! Gdy Ignacio się zorientował, udał, że musi mnie zabrać do szpitala, a następnie przywiózł prosto do ciebie. Gdy weszłam, myślałam, ze już znalazłeś pocieszenie, ale gdy usłyszałam, że jestem kobietą twojego życia… Byłam pewna, ze dobrze wybrałam…-i rzuciła mu się w objęcia.
-Nawet nie wiesz, jak cię kocham…-usłyszała w odpowiedzi-Ciebie i nasze dziecko…
Mimo sprzeciwów babci Marii Belen parę tygodni później odbył się skromny, lecz radosny ślub, a po kilku miesiącach urodziła się śliczna dziewczynka, której chrzestnym został oczywiście Ignacio.
Wtedy Maria Belen zrozumiała, na czym polegała „pułapka miłości”-zaryzykowała poświęciła swe relacje z babcią i zakonne życie, by zyskać coś o wiele cenniejszego. Miłość wspaniałego mężczyzny i cudowną córeczkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adusia King kong
Dołączył: 07 Kwi 2008 Posty: 2815 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:14:44 10-06-08 Temat postu: |
|
|
Czyli pierwsza pułapka za nami. Na to Maria bardzo się babci sprzeciwiła. Szkoda, że babcie nie może zrozumieć jej miłości. Byś może pokazała zdjęcie tej córeczki:) No wiesz Maria taka piękna i Elias to dziecko to pewnie cudo. Musi być tylko dziesięć odcinków nie możesz, żeby później ta akcja przeniosła się na dzieci? Fajnie by było |
|
Powrót do góry |
|
|
Marisol King kong
Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 2597 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Al Andalus ;)
|
Wysłany: 19:17:27 10-06-08 Temat postu: |
|
|
Marina, możesz mi zdradzić swojego ulubionego aktora/aktorkę latino? |
|
Powrót do góry |
|
|
Adusia King kong
Dołączył: 07 Kwi 2008 Posty: 2815 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:22:30 10-06-08 Temat postu: |
|
|
Mam kilka aktorek:
Ilean Almaguer
Mayte Perroni
Vennessa Villela
A ktorów to mam dwóch
Manolo Cardona
Facundo Arana |
|
Powrót do góry |
|
|
LovKristi Mistrz
Dołączył: 19 Maj 2007 Posty: 13092 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:02:51 10-06-08 Temat postu: |
|
|
No i cudownie. Obsada wspaniała, śliczne fotki wybrałaś. Bardzo piękna historia, zakazanej miłości między zakonnicą i mężczyzną. Oczywiście najlepsze było w celi Naprawdę pięknie piszesz, jestem pod wrażeniem. Mam pytanko: co ile gdzieś będą odcinki? Ile gdzieś będę czekać na 6? |
|
Powrót do góry |
|
|
Marisol King kong
Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 2597 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Al Andalus ;)
|
Wysłany: 20:05:21 10-06-08 Temat postu: |
|
|
Odcinki? Zależy, jak sobie publika zażyczy.
A tak w ogóle, droga Ado, szósty odcinek właśnie się pisze. Jestem na tym, na co tak bardzo czekasz. |
|
Powrót do góry |
|
|
LovKristi Mistrz
Dołączył: 19 Maj 2007 Posty: 13092 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:09:23 10-06-08 Temat postu: |
|
|
Ok, a więc czekam. Nie chce tego widzieć wczesniej, wole przeżywać wszystkie emocje z tym związane tu na forum A publika oczywiście życzy sobie bardzo często? Prawda publiko???[/b] |
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 20:20:56 10-06-08 Temat postu: |
|
|
Ado, to jest świetne! Aż chce się wiecej, zwięźle i przejrzyście napisane, fakt, że z jednego odicnka mogło by powstać przynajmniej 50 Właśnie, 10 odcinków to za mało, nie dało by się podzielić odcinków na części, np. "Odcinek 1- Maria Belen cz. 1" później Odcinek 2 Maria Belen cz. 2 Bo ja nie umiem scierpieć, ze za 9 odcinków pożegnam się z tą telenowelą, która ma niepowtarzalny styl...
Ale teraz słów parę o odcinku i bohaterach!
Odcinek świetny jak i ciekawy jego motyw... zakonnica, która się zakochała i ma silną potrzebę bycia matką... no cóż, z miłością nie wygrasz, mimo tego, że teraz Maria Belen jest potępiona przez resztę społeczeństwa, do komuni nie może już przystępować, poza tym babcia się od niej odsunęła i jest na językach w klasztorze, ale to mało ważne, ona ma swoją córkę i wspaniałego mężczyznę u boku... Bóg tak chciał!!!
Czekam na drugi odcinek... |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:33:36 10-06-08 Temat postu: |
|
|
Świetny doc:)Tylko podobnie jak Patryka boli mnie fakt,że zostało przed nami tylko 9 odc Moze dałoby się jedną historie rozpisac na powiedzmy...10 odc?
Mżna by pomyśleć,że jedynym powodem dla,którego Maria została zakonnicą było to,że dzieki temu poznala Eliasa.To było jej przeznaczone.Teraz razem stworzą wspaniały dom dla ich córeczki i będa szczęśliwi:) |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|