Telenowele

angie7 · Wysłany: 20:15:47 14-09-07 Temat postu:

super odcinek

Ciekawe co planuje mariano a i widac ze Sonia i Nicholas sie w sobie zakochuja

Karolllina · Wysłany: 20:36:07 14-09-07 Temat postu:

Odcinek super:) oj miłość nad Sonią iNicolasem

o nie Mariano węszy! o nie!

Kyrtap1993 · Wysłany: 10:06:39 15-09-07 Temat postu:

Odc. 22:
Śliczny odcinek

Chyba podobał mi się najbardziej ze wszystkich... był taki romantyczny

Chyba Josh jeszcze nieźle namiesza w związku z Luisem i Tessą... a Monica to taka szara myszka, ale ja bardzo lubię

Wszyscy twoi bohaterowie są super i można sie z nimi zżyć... i znow jakaś tajemnica

Ciekawe kto teraz przyszedł do Fereiry

Odc. 23:
Sonia umie o siebie zadbać i tak jak powiedziała, mam nadzieję, że jeszcze pokaże pazurki

Ciekawe o kim informacje były w tej teczce

i Ciekawe czy Seba zaakceptuje szwagra

Odc. 24:
Hehe, super odicnek normalnie ;p Christina suka info na temat rodziny Larios ;p No, no i miłość coraz większa między Luisem i Tessą

Odc. 25:
OMG

Sonia i Nicolas moja ulubiona parka bez wątpienia, ale Mariano coś knuje i robi się niebezpiecznie

@si@ · Wysłany: 10:21:00 15-09-07 Temat postu:

monioula · Wysłany: 13:20:02 15-09-07 Temat postu:

W każdej telci musi być ktoś taki jak Mariano (czy też Jorge u mnie

) ale to jest naprawdę denerwujące, co robią te osoby

Czekam na rozwój miłości Sonii i Nicholasa

Jen · Wysłany: 15:07:10 15-09-07 Temat postu:

Jakie żywiołowe komenty

Kyrtapku stęskniłam się już za Tobą

Gdzie Ty się podziewałeś?

Postaram się niedługo wrzucić nowy odcinek tylko skończe sprzątać. Myślę, że dziś będą dwa

W każdej teli musi być taki Mariano czy Jorge bo inaczej byłoby nudno

Ktos musi rozkręcac przeciez akcję

Mam takie pytanie do Was a raczej prośbę. Znacie jakąś aktorkę która mogłaby "zagrać" Florencię? Dziewczynka jest mniej więcej w wieku 5-6 lat

Kyrtap1993 · Wysłany: 15:32:31 15-09-07 Temat postu:

hehe

a podizewałe się tu i tam ;p A tak na serio to netu nie miałem

I stęskniłem się za wszystkimi opowiadankiami, a tyle się działo

A z drugei strony cieszę się, że mnie nie było, bo nie musiałem się niecierpliwić na nastepne odicnki tylko zaraz miałem ;p;p

Co do takiej młodej aktorki to: Maria Fernanda Sasian choć ona ma 10 lat

,a le młodszej nie znalazłem ;(

[link widoczny dla zalogowanych] Tutaj masz wszystkie dzieci meksykańskie, któzy grali w telciach i mają 11 lat, a jeśli chcesz młodszych no to wpisz tylko zamiast 1995, 1996

Jen · Wysłany: 15:36:00 15-09-07 Temat postu:

Wielkie dzięki :*

ta mała odegra dużą rolę w życiu naszych bohaterów dlatego potrzebuję jakiejś aktorki

Kyrtap1993 · Wysłany: 15:38:01 15-09-07 Temat postu:

nmzc ;p Uchyl rąbka tajemnicy, czy to będzie córka Tessy i męża Eleny?

Jen · Wysłany: 15:46:51 15-09-07 Temat postu:

Qrcze bo się wkurzę

przeciez ta mała była w kilku juz odcinkach, oj jak ty czytasz?

To jest córka pewnego pana, ale jeszcze Wam nie zdradziłam którego bo nie czas na to. Ale na pewno nie jest córką Tessy i Sergia. Niedługo poznacie kto jest jej ojcem

Kyrtap1993 · Wysłany: 15:48:44 15-09-07 Temat postu:

Oj sorki

Pamiętam, że była taka mała dziewczynka, ale zapomniałem, że nazywała sie Florencita... co za gapa ze mnie

Jen · Wysłany: 15:51:06 15-09-07 Temat postu:

No cóż zapytałeś a ja rozwiałam Twoje wątpliwości

Też tak czasami mam że zapominam

Karolllina · Wysłany: 17:12:19 15-09-07 Temat postu:

hehe skleroza jest zaraźliwa

Heh kurczę cały czas myślę czyją córką może być ta Flor ale nie mogę nic wymyśleć

Jen · Wysłany: 17:20:32 15-09-07 Temat postu:

Pogłówkujcie troszkę

małe wskazówki były. Niedługo będą kolejne

ODCINEK 26

Następnego dnia Nicolas uparł się by odwieźć Sonię do pracy. Odprowadził ją do drzwi i pocałował niczego się nie spodziewającą kobietę w policzek. Kątem oka zauważyła jak jedna z modelek mierzy ją zdziwionym spojrzeniem. Co on robi? - pomyślała. Racja, przeciez to mój "mąż". Muszą zachować pozory. Skrzywiła się. Wchodząc do pracowni usłyszała ściszone rozmowy. Dałaby przysiąc, że usłyszała imię Nicolasa. Oczy pracowników skupiły się na ich szefowej. Rozmowy zamilkły, nastała niezręczna cisza. Do Soni podeszła sekretarka z dużym bukietem kwiatów.
-W imieniu wszystkich pracowników chciałabym życzyc pani wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia.
-Dziekuję Glorio - powiedziała wzruszona - Dziękuję wam wszystkim - powiedziała głośniej.
-Nie wybaczymy ci jednak, że ukryłaś to przed nami - odezwała się, Larisa, jedna z modelek - Swoją drogą ... złowiłaś prawdziwego przystojniaka. Gdybym go wczesniej poznała byłby mój - powiedziała zaczepnie. Wszyscy co ją znali wiedzieli, że jest bardzo pewna siebnie. Dostawała wszystko czego chciała ... nawet mężczyzn. Kobieta nagle pobladła gdy zobaczyła kto wszedł do środka. Nicolas musiał najwyraźniej usłyszec jej słowa bo usmiechnął się w odpowiedzi. Larisa chciała zapaść się pod ziemię. Było jej głupio. Przeciez powiedziała to o męzu swojej pracodawczyni. Powinnam była ugryźć się w język - pomyślała.
-Kochanie, zostawiłaś torebkę w samochodzie - zwrócił się do żony.
-Dziekuję - odpowiedziała z uśmiechem. Nie podobało się jej to, że wszyscy się im przyglądają - wracamy do pracy - powiedziała głośno - Nie uszło jej uwagi, że niektóre panie patrzyły tęsknym wzrokiem na Nicolasa. Co je ugryzło? - pomyślała. Zerknęła na męża. Rzeczywiście jego przystojna twarz i wysportowane ciało mogło przyspieszyć bicie niejednego kobiecego serca, ale na Boga on był żonaty! Nie wiedziała czemu, ale jednak te tęskne spojrzenia jej pracownic nie wywołały w niej gniewu czy zazdrości, ale dumę i szczęście.
-Dlaczego się uśmiechasz? - patrzył na nią zdziwionym wzrokiem.
-Myślałam własnie o ... zresztą nieważne. Pamiętaj, że dziś wieczorem jemy kolację z moją rodziną - przypomniała.
-Jakże mógłbym zapomnieć. Przyjadę po ciebie o 16:00.
-Dziekuję, ale nie musisz. Sama wrócę do domu.
-Nie uwazasz, że byłoby to trochę podejrzane?
-Nie, ani trochę - zaprzeczyła.
-Małżeństwa świeżo po ślubie zawsze chcą przebywać ze sobą tak czesto jak tylko się da - Sonia dalej nie rozumiała do czego on zmierza - Nie rozumiesz? Musimy bardziej się starać bo jak na razie nie wyglądamy jak zakochana para.
-Nie? - w jej głosie pobrzmiewały nuty rozbawienia.
-Nie - odpowiedział. Sonia nie zastanawiając się długo zarzuciła mu ręce na szyję i pocałowała. Był tym tak oszołomiony, że nie interesowało go nic innego poza kobietą, którą trzymał w ramionach. Jeszcze nigdy żadna kobieta nie działa mu tak na zmysły jak Sonia. Co się ze mną dzieje? - pomyślał gdy oderwali się od siebie. To był krótki pocałunek, ale wiedział, że zapamięta go na długo. Sonia patrzyła na niego zamglonym wzrokiem. Dalej kurczowo ściskała go za ramiona.
-A teraz?
-Co teraz?
-No ... czy teraz uwierzą? - wydukała.
-Nie wiem - rozglądnął się dookoła. Zauważył, że kilkoro pracowników ciekawie im się przygląda. Gdy natrafił na ich spojrzenia szybko odwrócili głowy, jakby zostali przyłapani na kradzieży. Na jego ustach błąkał się ledwo widzialny uśmiech. Poczylił się Sonii do ucha. Jego ciepły oddech delikatnie pieścił jej skórę. Mimowolnie zadrżała.
-Uwierzyli - powiedział szeptem. Odwrócił się i wyszedł zostawiając kobietę samą ze swoimi myślami.
***
Nicolas wsiadł do samochodu i pojechał do pracy. Stał właśnie na światłach, gdy zadzwonił służbowy telefon. Usłyszał zdenerwowany głos swojego partnera.
-Przyjezdżaj jak najszybciej! Chodzi o porucznika ... On ... - głos mu się załamał.
-Javier, co z nim?!
-On ... on nie żyje - ostatnie słowa pobrzmiewały mu w myslach. On nie żyje ... nie żyje. Zacisnął mocno ręce na kierownicy aż pobielały mu kłykcie. Czuł wsciekłośc i ból. Stracił najlepszego przyjaciela. Gniew odebrały mu resztki zdrowego myslenia. Po twarzy spływału mu łzy. Płakał jak dziecko. Jestem mężczyzna, nie moge płakać. To oznaka słabości. Osuszył oczy.
Nawet nie zauważył, że światła zmieniły się na zielone. Kierowca za nim zaczął niecierpliwie trąbić. Wrócił do rzeczywistości. Włączył bieg i ruszył. Nie zważał na to, że po drodze jechał z niedozwoloną szybkością. Jak najszybciej musiał znaleźć się w komisariacie.

@si@ · Wysłany: 17:20:43 15-09-07 Temat postu:

czekam na newik cały czas, bo już nie mogę się doczekac dalszych losów moich ukochanych boahteró Sonii i Nicolasa

poza tym ciekawi mnie, kiedy Tessa dotrzyma obietnicy danej Elenie

och! Jen, prosze wstaw niedługo nowy odcinek

EDIT: w momencie, kiedy to pisałam, ty wstawiłaś newik hehehe

EDIT2: o kurcze! Czyżby ten komendant zginął z rozkazu Mariano? Jakoś wpadło m ido głowy, że tamto zadanie, które Mariano wyznaczył Arturo, to mogło być włąśnie zamordowanie tego komendanta...
Szkoda mi się zrobiło Nicolasa

Ale jeszcze wcześniej scenka między nim a Sonią - cudowna!

nieźle, nieźle sobie poczynają hehe nastąpił pierwszy pocałunek i widać, że nie był on udawany hehe cudownie!