Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jen Prokonsul
Dołączył: 10 Mar 2007 Posty: 3147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:13:27 30-09-07 Temat postu: |
|
|
Myślcie, myślcie trafne spostrzeżenia ale nie powiem czyje i które z nich są dobre. To by już było za łatwe |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:15:23 30-09-07 Temat postu: |
|
|
Ej no proszę bo ja wkońcu się poplątam w tym wszystkim i wszystko mi się wymiesza tak to juz jest jak zacznę myśleć to nie przestanę i tak wymyślę, że w końcu wszystko poplątam i o wszystkim zapomnę |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:17:46 30-09-07 Temat postu: |
|
|
No tak Karollinko. Arturo i Ana to rodzice Flor. Tego jestem pewna. Tak sie obawiam, ze Tess moze mu przypominac zone i sie w niej zabuja, ale tego bym nie chciala... |
|
Powrót do góry |
|
|
Jen Prokonsul
Dołączył: 10 Mar 2007 Posty: 3147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:21:47 30-09-07 Temat postu: |
|
|
Ale Arturo może się tylko "wydawać" że kocha Tess. Co jeśli Ana jednak żyje i wróci? Czy zostawiłby żonę dla innej? Przeciez niby tak bardzo ją kochał. Zostaje przeciez Flor |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:28:02 30-09-07 Temat postu: |
|
|
No wiadomo, ale zanim sie okaze, ze Ana zyje to moze namieszac miedzy Tess i Luisem,a to bedzie wkurzajace, ale oczywiscie to jest telka i czasami musi wkurzac, nikt by nie czytal gdyby byla wieczna sielanka:) |
|
Powrót do góry |
|
|
angie7 King kong
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:27:50 30-09-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Jen Prokonsul
Dołączył: 10 Mar 2007 Posty: 3147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:01:12 30-09-07 Temat postu: |
|
|
No racja nie może być tak ciągle sielankowo. Wy już za dużo wiecie nie powinnam tyle zdradzać ... mój błąd heh |
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 7:25:59 01-10-07 Temat postu: |
|
|
Super, napewno Sergio ejst ojcem Luisa |
|
Powrót do góry |
|
|
@si@ King kong
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 10:30:18 01-10-07 Temat postu: |
|
|
nadrobiłąm odcineczki i jak zwykle czas mija przyjemnie czytając kolejne Twoje dzieła a więc jednak...Flor jest córką Arturo to dobrze, bo nadaja trochę człowieczeństwa temu bohaterowi
hmm... Tessa przygotowuje się do zabiegu, ale zastanwia mnie, jaką naprawdę podejmie decyzję |
|
Powrót do góry |
|
|
Jen Prokonsul
Dołączył: 10 Mar 2007 Posty: 3147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:09:15 01-10-07 Temat postu: |
|
|
ODCINEK 41
-Tata? ... Tata - rzuciła się w objęcia Julia. Tulił ją do siebie, uspokajał. Christina przyglądała się z boku tej wzruszającej scenie - Dlaczego? - Tess podniosła głowę i popatrzyła w oczy ojcu.
-To długa historia.
-Czas byś poznała całą prawdę - powiedziała Christina drżącym głosem.
-Mama ma rację. Musisz poznac całą prawdę - podkreślił. Usiadł na sofie trzymając córkę w objęciach. Bał się, że gdy tylko ją wypuści Tessa może zniknąć. Wiedział, że to było głupie, ale chciał ją mieć blisko siebie - Przez te lata kiedy myslałaś, że umarłem ... siedziałem w więzieniu - popatrzyła na ojca z przerażeniem - Nikogo nie zabiłem - szybko zapewnił - Mój własny brat wrobił mnie w morderstwo.
-Dziadek? - zapytała szeptem. Julio popatrzył zdziwiony na córkę i pokiwał głową.
-Pamietasz?
-Przez te lata miałam dziwne sny ... koszmary.
-Opowiedz o nich.
-Śniły mi się moje urodziny. Dostałam od ciebie lalkę - uśmiechnęła się na to wspomnienie.
-Masz ją dalej? - zapytał z przejęciem.
-Tak. To była jedyna pamiątka po tobie ... Ostatnio w moim śnie pojawiła się dziewczynka. Była do mnie bardzo podobna - Julio i Christina przesłali sobie zdawkowe spojrzenia co nie umknęło uwadze Tess - Gdy zamknęłam oczy by zdmuchnąć świeczki znalazłam się nagle w gabinecie. Była noc. Widziałam jak jakiś mężczyzna strzela do dziadka. Leżał w kałuży krwi - z trudem panowała nad emocjami - Potem wbiegłeś ty. Kłóciliście się ... wziąłeś mnie na ręce i uspokajałeś. Potem oddałeś mnie mamie. Wyszłyśmy i usłyszałam strzał ... Byłam pewna ... Myślałam, że ty ...
-Szzz - tulił ją do siebie. Nie panowała nad płaczem - Jesteśmy razem i nic już nas nie rozdzieli. Kołysłał ją i uspokajał tak jak wtedy gdy była dzieckiem. Dalej była jego małą córeczką.
-Mama powiedziała ci część prawdy - zaczął gdy płacz córki przerodził się w ciche łkanie - Zostałem niesłusznie skazany. Mariano zabił ojca z mojej broni. Nie było świadków oprócz czteroletniego dziecka. Gdy potem szarpaliśmy się broń wypaliła. To ja ją miałem w rękach ... Przez dwadzieścia lat musiałyście się ukrywać bo on was szukał. Szuka nadal.
-Nie rozumiem czemu.
-Razem z ojcem odkryliśmy, że Mariano prowadzi lewe interesy. Sprowadzał zza ganicy narkotyki i wprowadzał je na krajowy rynek. Zdołałem zdobyć dowody, ale jakimś cudem Mariano przejrzał nasze zamiary. Tego wieczoru, w dniu twoich urodzin, ojciec nie wytrzymał, wygarnął mu wszystko co nim mysli. Przez przypadek wygadał się. Mariano nie mógł pozwolić by ktoś go zniszczył - mówił z sarkazem - zabił własnego ojca. Dowiedział się, że mam taśmy ... Dobrze je ukryłem - powiedział jakby do siebie - Byłem w więzieniu, nie mogłem was chronić. Musiałyście uciekać. Zmieniłyście nazwisko. Razem z mamą zamieszkałyście w jej rodzinnym mieście. Twoja siostra nie mogła z wami jechać.
-Moja siostra? - Ta dziewczynka ze snu - myslała.
-Tak, siostra. Ana była wtedy chora, po operacji. Potrzebowała specjalistycznej opieki. Zajęła się nią przyjaciółka Christiny. Dobrze ją wychowała. Mariano był przkonany, że twoja siostra umarła podczas zabiegu dlatego jej nie szukał.
-Gdzie ona teraz jest?
-Ana ... Ana zginęła w wypadku - odezwała się Christina, po jej policzkach spływały łzy - Wczoraj była druga rocznica jej śmierci.
-To dlatego zapaliłaś tą świeczkę - powiedziała smutnym głosem. Właśnie dowiedziała sie, że ma siostrę a już ją straciła.
-Córeczko - głos ojca wyrwał ją z zamyślenia - Mariano was szuka. Nie mogę pozwolić na to by was znalazł. Jeszcze dziś zabieram was w bezpieczne miejsce - widział jak Tess kiwa głową.
-Pomogę mamie się spakować, ale ja stąd nie wyjeżdżam - zapewniła.
***
-Co?! - Nicolas nie wierzył w to co słyszy. Dlaczego wcześniej się nie domyślił? Przecież to było oczywiste. Do kuchni wszedł Arturo z Flor. Dziewczynka podbiegła do babki. Jednak mężczyzna nie patrzył na dziecko. Jego uwaga skupiła się na jej ojcu.
-Ty draniu! To ty zabiłes Marcosa - rzucił się na Arturo. Wymierzał mu ciosy jeden za drugim. Otrzeźwiał dopiero gdy usłyszał płacz dziewczynki. Podbiegła do niego i uderzała go na oślep.
-Zostaw tatę! ... Nie bij go!
-Ja... - patrzył jak Flor płacząc przytula się do ojca. Arturo zmroził go spojrzeniem. Z kącika ust ciekła mu krew.
-Zrobiłem co mi kazał. Moja pomoc jest wam potrzebna i chyba nie chciałbyś by Mariano stracił do mnie zaufanie.
-Nie takim kosztem! - uniósł się. Dziewczynka odwróciła się i wreszcie spojrzała na wuja. Nicolas widział w jej oczach strach. Boże, co ona sobie o mnie myśli? Oczy miała zapuchnięte od płaczu, cicho łkała. Zrobił krok w jej stronę, ale dziewczynka cofnęła się i mocniej przywarła do ojca. Ona się mnie boi. Co ja najlepszego zrobiłem?!
-Flor... - wyciagnął do niej rękę, patrzył na nią bezradnie.
-Idź sobie. Nie lubię cię. Zbiłes tatusia - w jej oczach znowu pojawiły się łzy.
Consuelo patrzyła na syna smutnym wzrokiem. Jeszcze nigdy nie widziała go w takim stanie. Podeszła do niego i zmusiła go by popatrzył jej w oczy.
-Mała jest przerażona. Daj jej czas by mogła to zrozumieć ... zapomnieć. Lepiej idź. |
|
Powrót do góry |
|
|
@si@ King kong
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:25:58 01-10-07 Temat postu: |
|
|
kolejny cudo odcinek ;D Flor jest taka smieszniutka Arturo jest dwuznaczną postacię - podoba mi się to
Tessa dowiedziała się prawdy i słusznie odzyskała ojca i na chwile siostrę, żeby dowiedzieć się, że ta nie zyje... a może Ana zyje? w Twojej telci wszystko się może zdarzyć i to jest super! |
|
Powrót do góry |
|
|
angie7 King kong
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:11:51 01-10-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:41:44 01-10-07 Temat postu: |
|
|
Jejku super odcinnki, nie wiem, czy już pisałam, że twoja tela jest taka wyjątkowa, bo zostawiasz czytelnikowi pole do popisu, lubię, kiedy nic nie jest do końca jasne, kiedy pisarz pobudza moją wyobraźnię, tobie świetnie udaje się mnie zaskakiwać i dlatego tak bardzo lubię czytać "TPT". Gratuluję i życzę kariery pisarskiej |
|
Powrót do góry |
|
|
Jen Prokonsul
Dołączył: 10 Mar 2007 Posty: 3147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:30:13 01-10-07 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Wam ale ja jakoś siebie nie widzę w roli pisarki a niespodzianki to ja Wam niemałe jeszcze szykuję |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:32:55 01-10-07 Temat postu: |
|
|
Odcinek super to spotkaie Tess z ojcem cudownie opisane i wogóle super odcinek hehe taśmy nadal są w tej lalce i dlatego Julio pytał czy ja ma hehe |
|
Powrót do góry |
|
|
|