|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy jest to telenowela warta uwagi? |
Tak |
|
84% |
[ 38 ] |
Nie |
|
15% |
[ 7 ] |
|
Wszystkich Głosów : 45 |
|
Autor |
Wiadomość |
Fuzzi Generał
Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 8421 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:57:22 10-04-09 Temat postu: |
|
|
Witam. Jestem nową czytelniczką. Świetnie napisana telenowela, dialogi, cechy opisu oraz uczuć. Wszystko co musi mieć dobry scenariusz. Naprawdę dobrze pisana - widzę przyszły talent pisarski! Fajnie by było, jakby była ekranizacja filmowa telenoweli TRAS DE MI. Może kiedyś.. Pozdrawiam autorkę i liczę na dalsze odcinki! Jak najszybciej, bo nie mogę się doczekać!
Ostatnio zmieniony przez Fuzzi dnia 10:10:24 14-04-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
ola9626 Big Brat
Dołączył: 15 Paź 2008 Posty: 813 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Głąbolandu[071] Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:36:18 10-04-09 Temat postu: |
|
|
Wszystkiego najlepszego,
Dużo miłości bez, której życie nie byłoby tak barwne,
Wspaniałych przyjaciół, którzy pomogą w najgorszych chwilach[oby żeby takich chwil ne było,
a poza tym to klasycznie zdrowia szczęścia pomyslności i radości z życia |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulcemogosia Generał
Dołączył: 22 Kwi 2008 Posty: 8210 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:42:16 10-04-09 Temat postu: |
|
|
Fuzz13 napisał: | Witam. Jestem nową czytelniczkę. Świetnie napisana telenowela, dialogi, cechy opisu oraz uczuc. Wszystko co musi mieć dobry scenariusz. Naprawdę dobrze pisana - widzę przyszły talent pisarski! fajnie by bybył, jakby była ekranizacja filmowa telenoweli TRAS DE MI. Mozę kidyś.. Pozdrawiam autorkę i liczę na dalsze odcinki! jak najszybciej, bo nie mogę się siędoczekać! |
Wow... zaskoczył mnie Twój komentarz Ale bardzo Ci dziękuję Odcinki będą- oczywiście
Wesołych Świąt
ola9626 Dziękuję Tobie też życzę Smacznego jajeczka, mokrego Śmigusa i tak dalej nie jestem w tym dobra |
|
Powrót do góry |
|
|
kinga-13 Komandos
Dołączył: 11 Lip 2007 Posty: 617 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:46:42 10-04-09 Temat postu: |
|
|
bardzo fajny odcinek juz nie moge sie doczekac nastepnego |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulcemogosia Generał
Dołączył: 22 Kwi 2008 Posty: 8210 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:48:35 10-04-09 Temat postu: |
|
|
Dziękuje :* |
|
Powrót do góry |
|
|
justyna14.93-93 Cool
Dołączył: 29 Gru 2008 Posty: 510 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:44:30 10-04-09 Temat postu: |
|
|
cudny odcinek!! czekam na następny:) |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulcemogosia Generał
Dołączył: 22 Kwi 2008 Posty: 8210 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:08:51 11-04-09 Temat postu: |
|
|
Następny będzie dzisiaj |
|
Powrót do góry |
|
|
Megan Generał
Dołączył: 22 Paź 2008 Posty: 7845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:29:00 11-04-09 Temat postu: |
|
|
To ja czekam |
|
Powrót do góry |
|
|
Żaba King kong
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 2902 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:30:41 11-04-09 Temat postu: |
|
|
oo no to czekam.. |
|
Powrót do góry |
|
|
kinga-13 Komandos
Dołączył: 11 Lip 2007 Posty: 617 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:38:31 11-04-09 Temat postu: |
|
|
gdzie ten odcinek miał sie pojawic dzisiaj |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulcemogosia Generał
Dołączył: 22 Kwi 2008 Posty: 8210 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:04:02 11-04-09 Temat postu: |
|
|
Do końca "dzisiaj" jest jeszcze trochę czasu
Już prawie napisany. Kończę go |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulcemogosia Generał
Dołączył: 22 Kwi 2008 Posty: 8210 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:18:36 11-04-09 Temat postu: |
|
|
ENTRADA
Odcinek 11
Nim dojechaliśmy do mojego domu miałam trochę czasu by przemyśleć to i owo. Diego nie odzywał się. Był równie pogrążony w myślach, co ja. On naprawdę chciał mnie chronić! On naprawdę chciał się mną opiekować! Czy to możliwe, że miałam od tej pory, kiedy powiem „okej, spróbujmy”, móc go przytulać, całować nie pociągając za tym żadnych konsekwencji? Czy ja w ogóle zasługiwałam na coś takiego. Z drugiej strony stała przecież Adriana.. Co z nią? Jeżeli zaczęłabym spotykać się z Diego, czy ich spotkanie doszłoby do skutku?
Ani się obejrzałam, a wpatrywałam się już we własne okno. Już chciałam wysiadać , ale Diego się odezwał.
- Ładnie to tak po prostu wysiąść? Tak bez pożegnania?- Zapytał z wyrzutem, ale się uśmiechał. Był niesamowity! Może dostać kolejnego kosza ode mnie, ale i tak chce się ze mną przyjaźnić, dalej obdarowuje mnie swoimi pięknymi uśmiechami. Teraz siedział odwrócony w moją stronę z otwartymi ramionami czekał aż go obejmę, jak zawsze. Spojrzałam na niego i jakaś nieznana siła popchnęła mnie w stronę Diego. Objął mnie, jedną ręką głaskał po plecach, a drugą po włosach. Było mi tak dobrze. Odetchnęłam głośno, jakby z ulgą, a za chwilę poczułam znowu siłę, która ciągnie mnie na niebezpieczny teren – do ust Diega. Było to coś nie do pokonania. Znowu to ja straciłam panowanie nad sobą... Wpięłam się w jego ciepłe, miękkie usta. Ciepło w mojej klatce piersiowej zapulsowała potem rozprzestrzeniła się na każdy skrawek mojego ciała. Byłam coraz bardziej nachalna, chciałam więcej. Diego za to nie oddawał się temu uczuciu, nie oddał mi pocałunku, dalej mnie obejmował, miałam wrażenie nawet, że ciaśniej. Coś się stało? Oderwałam się od niego i spojrzałam w oczy pytająco. Wyglądał na rozmarzonego. Miał zamknięte oczy, usta ułożone w lekkim acz błogim uśmiechu...
- Dziękuję- Powiedział cicho. Zupełnie się pogubiłam. Nic mi się nie zgadzało. Dziękował za to, że skończyłam?! Zabolało. Bardzo mocno. Poczułam jak coś dość dużego blokuje mi gardło, ale mogłam mówić.
- Za co mi dziękujesz?- Spytałam słabym głosem.
- Ze ten pocałunek- Sprostował uśmiechając się błogo. Jakby się czymś rozkoszując.
- Za to, że go przerwałam? – Drążyłam.
W tym momencie uśmiech znikł z jego twarzy. Powietrze zrobiło się nagle ciężkie. Razem z uśmiechem Diega, dobra aura znikła nie pozostawiając po sobie ani śladu.
- Nie, to mi się akurat nie podobało... ale wiedziałem, że jak sobie uświadomisz co robisz, to i tak to zakończysz.- Przesunął wzrokiem po przedniej szybie.
- Wiedziałam, co robię!- Rzuciłam z miną naburmuszonego dziecka. Wyraźnie go rozbawiłam, ale kiedy wróciło do niego sedno sprawy uśmiech z powrotem znikł.
- To, dlaczego skończyłaś tak szybko?- Zapytał niemal z jękiem, ale potem przybrał minę jakby był pewny mojej odpowiedzi.
- Bo nie reagowałeś! Nie odepchnąłeś mnie, fakt, ale też nie dałeś mi znaku, że i ty tego chcesz, nie oddałeś pocałunku. Był dla ciebie całkowicie obojętny, równie dobrze mógłby nigdy nie mieć miejsca.- Znowu zabolało...- Dlaczego?- Czułam, że zaraz zadrży mi głos, więc zakończyłam swoją wypowiedź.
Ujął moją twarz w dłonie, tak, że patrzyliśmy sobie głęboko w oczy.
- Bo nie chcę żebyś czegokolwiek żałowała, rozumiesz? Bardzo trudno było mi opanować, żeby się na ciebie nie rzucić, i to dosłownie...- Zaśmiał się, ja lekko się uśmiechnęłam. Aura powróciła.- Nie zdajesz sobie sprawy jaką sprawiłaś mi tym pocałunkiem przyjemność, ale wiem jakbyś się poczuła później. Miałabyś wyrzuty sumienia...
- Przestań! Zero wyrzutów, zero żalu! Tylko mnie w końcu pocałuj! Oddaj się chwili. Proszę...- Zanim dotarł do mnie sens słów już byliśmy połączeni w pocałunku. Diego przycisnął mnie do siebie, tak, żeby żadna namierzalna odległość nie pojawiła się miedzy nami. Moimi zwiotczałymi rękoma też go przyciągnęłam. Na zmianę przejmowaliśmy kontrolę. Miałam zamknięte oczy a na czarnym tle pojawiły się gwiazdki. Dwa serca przyspieszyły pracę, dwa słyszalne oddechy także próbowały dotrzymywać kroku.
Dulce i Diego, czy te słowa można było rozumieć jako „są parą”? Bardzo tego chciałam. Nic nie stało na przeszkodzie! A ten, który mnie zmajstrował niech się wypcha z tymi swoimi mądrymi pouczeniami.
Kiedy już oboje wyczerpaliśmy cały zapas tlenu w płucach, w cale się od siebie nie oderwaliśmy, stykaliśmy się czołami, trzymając w objęciach. Po pewniej chwili cofnął się na kilkanaście centymetrów, kosmyk moich włosów założył mi za ucho, a potem szepnął do niego czule:
- Kocham Cię. Uwielbiam Cię całym sobą. Każdą komórką mojego ciała.- Od tych słów zaczęło kręcić mi się w głowie, a potem poczułam na swoim policzku łzy, ale wiedziałam, co odpowiedzieć. Nie zawahałam się przy tym ani na sekundę.
- Zabrałeś część mnie, druga jest całkowicie od Ciebie uzależniona. Kocham Cię.- Uśmiechnęłam się, przez łzy.
- Zadam Ci pytanie, które już kiedyś słyszałaś... Dulce zos...- Położyłam mu palec na ustach, uciszając go.
- Już należę do Ciebie... Wydaje mi się, że od jakiegoś czasu...
Na jego twarzy zagościł najpiękniejszy na świecie uśmiech. Oderwał się ode mnie, wysiadł z samochodu. Nie powiem, żebym była z tego powodu była szczęśliwa...
Co on zamierzał, zrobić?? Jak mógł tak po prostu sobie wysiąść. Okrążył samochód i podszedł do moich drzwi, otworzył je.
Musiałam wyglądać (znowu) jak naburmuszone dziecko, bo zaśmiał się krótko, a potem wyciągnął rękę w moją stronę, żeby mi pomóc mi wysiąść. Oczywiście skorzystałam z okazji.
- Samochód mnie ogranicza.- Wyjaśnił mrucząc słodko do ucha. Zagarnął mnie jedną ręką i przytulił, machinalnie także go objęłam. Dlatego po chwili musnął moje usta, a potem podniósł i zakręcił dookoła. Przy tym tak pięknie się uśmiechał, był taki szczęśliwy! Kiedy patrzyłam w jego roześmiane oczy, świat przestawał istnieć. Z nim naprawdę mogłam być szczęśliwa. Od Diego po prostu biło radością! Zakręciło mi się już w głowie...
- Przepraszam, nie mogę uwierzyć! Jesteśmy razem! Ja i ty!!! Jesteś moja!- Jego oczy były tak podekscytowane...
- Jestem Twoja!- Przyznałam, znowu się do niego przytulając.- Kocham Cię!- Wykrzyknęłam. Boże, czy to możliwe? Czy ja mogę być taka szczęśliwa?! Miałam wrażenie, że duszę Diego, ale także przycisnął mnie do siebie. Gładził mnie po włosach. Czułam bijące od niego ciepło, jego zapach, jego dotyk – to wszystko doprowadzało mnie do szaleństwa.
- Dobra, starczy, jeszcze będziesz miała mnie dosyć.- Uśmiechnął się.- No leć już do domu. Będą się o ciebie martwić.
Nie uśmiechało mi się żegnać z Diego. Miałam się z nim zobaczyć dopiero za kilkanaście godzin! Matko, nie wytrzymam! Skrzywiłam się. Diego za to znowu się zaśmiał. Pogłaskał mnie czule po policzku i lekko pocałował. Trochę się rozluźniłam, ale naprawdę nie chciałam się z nim żegnać.
- Będę bardzo tęsknić.- Powiedziałam ze smutkiem, patrząc mu w oczy.
- Ja już tęsknię, Dul, już odliczam czas do jutra.- Uśmiechnęliśmy się do siebie. – Nie poznaje Cię... Jesteś taka delikatna...- Znowu pogłaskał mnie po policzku, patrząc w oczy, uśmiechnęłam się do niego.- Oszaleć można!
- Dlaczego? Irytuje cię to?- Zapytałam zmartwiona.
- Nie, nie... chodzi mi o to, że można oszaleć na Twoim punkcie!- Wyjaśnił, oczy mu rozbłysły.
Uśmiechnęłam się szeroko.
- Uważaj bo się zarumienię.
- Na to liczę.- Kolejny raz mruknął mi do ucha. Powodowało to u mnie dreszcze. Schowałam twarz w rękach.- Co ja widzę! Moja Dul, się zawstydziła!- Zaśmiał się i przytulił mnie.
- Nie! Ja tak tylko. Chyba naprawdę już pójdę. Będą się martwić i w ogóle.
- No tak... Przyjadę po Ciebie jutro. Kocham Cię.- Powiedział i pocałował mnie teraz trochę dłużej, z pełnym zaangażowaniem.
- Ej nie... nie wytrzymam tyle!- Pożaliłam się. Wtuliłam się w jego tors tak mocno, że nie miał szans mnie zostawić.
- Wiesz, jak chcesz to mogę Cię zabrać ze sobą- Uśmiechnął się z takim błyskiem w oku jakiego jeszcze u niego nie widziałam.- Ale myślałem, ze jeszcze z tym poczekamy.
Skojarzyłam sobie...
- Diego!!! Ty wariacie!- Wytknęłam mu, śmiejąc się.- Dobra idę... To do jutra...- Pocałowałam go jeszcze przelotnie, w obawie, że gdybym pozwoliła sobie na więcej nie puściłabym go.
- Do jutra- Uśmiechnął się i posłał mi całusa w powietrzu. Potem wsiadł do samochodu i już go nie widziałam.
Weszłam do domu. Nikogo w nim nie było. W sumie to dobrze, jeszcze usłyszałyby moje krzyki. Już mama i ciocia dałyby mi popalić. Wygadałabym się za wszystkie czasy. Chociaż o Diego mogłam rozmawiać wiekami. Kiedy byłam tak sama poczułam jak mi go brakuje. Jak bardzo się od niego uzależniłam. Położyłam torbę i wszystko inne w kącie, i położyłam się na łóżku. Zamknęłam oczy i odtworzyłam sobie całe ten dzień w myślach. Tyle się zmieniło... |
|
Powrót do góry |
|
|
Justynaa King kong
Dołączył: 24 Lut 2008 Posty: 2645 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:00:52 11-04-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek piękny cudowny no po prostu bomba.
Ajjj tyle w nim uczuć no i Diego i Dul razem ajaj ;]
Ale słodko;] |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulcemogosia Generał
Dołączył: 22 Kwi 2008 Posty: 8210 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:02:41 11-04-09 Temat postu: |
|
|
Dzięki słonko :*:*:*:* |
|
Powrót do góry |
|
|
Żaba King kong
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 2902 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:05:57 12-04-09 Temat postu: |
|
|
Ten odicnek jest boski! Taki przepełniony miłością. Ach rozpłynąć się można ;D I Dul głęboko do kieszeni schowała słowa ojca. Jak fajnie, że są razem ;D Tacy szczesliwi są, ach oni wytrzymać bezsiebie nie mogą xD
ja chce new.. Czekam..;* |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|